Strona 1 z 3

Tata PSA 18.7ng/ml Gl.3+3 RP Gl.3+4pT2c?N0M0

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 09:59
autor: meeg 1
Witam

Śledzę forum od początku września br. roku, czyli od momentu, kiedy dostaliśmy wyniki biopsji mojego taty z diagnozą - rak złośliwy prostaty (Gleason 3+3)


PSA przed biopsja 18.7 ng/ml, tata leczony od 2012 r.,
pierwsza biopsja
(2012, PSA 8,5 ng/ml) nie wykazała komórek rakowych
druga
(18.08.2015 r) już tak.


Biopsja: pobrano 10 wycinków (płat prawy, lewy) z czego tylko w lewym (20 % pobranych wycinków) znaleziono komórki rakowe Gleason 3+3 =6/10

PSA PO BIOPSJI - 13.7 ng/ml, dziwne chyba ten cipronex zadziałał, albo sok z granatu =( , nie wiem

w międzyczasie - TK miednicy małej - OK
scyntygrafia Kośćca - Ok

operacja 10.11.2015 r.

Oto wyniki:

Po prostatektomii:

WYNIK HISTOPATOLOGICZNY:


Rodzaj materiału:
1: wycinek, oś biodrowa prawa
2. wycinek, tkanki z dołu zasłonowego prawego,
3. wycinek, dół zasłonowy lewy

4. wycinek, stercz
5. wycinek, tkanki okołopęcherzowe
7. wycinek, szyja pęcherza moczowego

Opis makroskopowy:
1/materiał w całości
2/bez zmian
3/ bez zmian

Stercz 3,5x2x2 cm:
4/ ujście cewki moczowej strona lewa
5/ ujście cewki moczowej strona prawa
6/ szczyt strona lewa
7/ szczyt strona prawa
8-10/ płat lewy, obecny guzek 0,4 cm
11/ pęcherzyk nasienny strona lewa
12-14/ płat prawy
15/ pęcherzyk nasienny strona lewa

Rozpoznanie:
OP.I. (1) Tkanka tłuszczowa ze skąpym fragmentem utkania chłonnego (fragment węzła) bez zmian morfologicznych
OP.II.(2) Tkanka tłuszczowa i 1 węzeł chłonny bez zmian morfologicznych
OP.III. (3) Tłuszczowo zmieniony węzeł chłonny

OP.IV. (4) Stercz z naciekiem raka w części obwodowej
Gleason score 3+4 =7/10 pkt

(5) Stercz z cechami przekrwienia i przerostu
(6) Stercz z cechami przerostu
(7) Stercz z bardzo drobnym ogniskiem raka gruczołowego
Gleason score 3+3=6/10 pkt
(8-10) Stercz z naciekiem raka w części obwodowej
Gleason score 4+4 =8/10 pkt
Rak zajmuje około 30 % płata

Liczne ogniska prostatic intrapithelial neoplasia high grade tufted type (PIN-HG)
(11) Przekrój przez pęcherzyki nasienne bez nacieku raka
(12-14) Liczne ogniska prostatice intrapithelial neoplasia high grade tufted type (PIN-HG)
Drobne jedno ognisko raka gruczołowego, zajmujące <1 % powierzchni płata
(15) Przekroje pęcherzyków nasiennych bez nacieku raka
OP.V. (16) Tkanka włóknista i mięśniowa bez nacieku raka.
OP. VI.(17) Tkanka mięśniowa gładka bez nacieku raka
OP.VII.(18) Przekroje pęcherzyków nasiennych bez nacieku raka

Trochę się martwimy tymi czwórkami i tym badanie PSA i tym czy nie poszło dalej, niby lekarz ze szpitala, jeden i drugi urolog mówią że to mało prawdopodobne, ale się boimy, PROSZĘ PORADZCIE czy jest czym się martwić.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 10:22
autor: armands
Witaj meeg

Bardzo często Gleason pooperacyjny jest wyższy od oceny z biopsji. Z opisu pooperacyjnego (jest taki trochę niestandardowy) wygląda, że wszystko co miało zostać wycięte, zostało odpowiednio wycięte.
Dlaczego nie standardowy (według mnie), bo ciężko doliczyć się ilości pobranych węzłów, nie ma klasyfikacji TNM.
Nie mniej wygląda to dobrze, ale wiesz, że wykładnią radykalności zabiegu będzie nieoznaczalny wynik PSA.
Ale patrząc na moją stopkę, zobaczysz, że są odstępstwa od reguły. U mnie była potrzeba odczekania ciut dłużej niż trzy miesiące, aby uzyskać wynik zbliżony do zera. Co jak co, ale trochę nerwów mnie to kosztowało.

Ten spadek PSA po biopsji na który zwróciłaś uwagę oczywiście, że mógł wynikać z reakcji na antybiotyk. Nie raz, nie dwa w parze z CaP jest przerost gruczołu, czy infekcja.
Teraz to już nie ma znaczenia i trzymajmy kciuki za pierwszy pooperacyjny wynik.

Jeszcze zasadnicze pytanie, czy to była prostatektomia otwarta, czy laparoskopowa?

pozdrawiam
armands

PS. Jeszcze prośba do Ciebie. W wolnej chwili dopisz PEŁNY opis histopatologiczny z tych dwóch biopsji. To tak w celach informacyjno-edukacyjnych, czyli zgodnie z przesłaniem naszego forum.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 10:39
autor: zosia bluszcz
Dlaczego niestandardowy (według mnie), bo ciężko doliczyć się ilości pobranych węzłów, nie ma klasyfikacji TNM.


Wyglada na to, ze operator przypadkiem wyciąl 2.5 wezla.

Rzczywiscie brakuje klasyfikacji zaawansowania w skali TNM
Pol slowa nie ma na temat marginesow chirurgicznych.

Poza tym patolog powinien dostac prostate w calosci, wraz z pecherzykami nasiennymi.
Tego nie ma w opisie.
Nie wierze, zeby pacjent mial podwojne pecherzyki nasienne lewe. Chyba, ze meeg pomylila sie przepisujac :)

Meeg, gdzie wykonano operacje i jaka metoda?

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 10:43
autor: zosia bluszcz
Ten spadek PSA po biopsji na który zwróciłaś uwagę oczywiście, że mógł wynikać z reakcji na antybiotyk. Nie raz, nie dwa w parze z CaP jest przerost gruczołu, czy infekcja.



I tak zapewne bylo. Zreszta stan zapalny nie byl wyleczony do konca (patrz nizej).

(5) Stercz z cechami przekrwienia i przerostu
(6) Stercz z cechami przerostu

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 11:38
autor: meeg 1
Dziękuję za pomoc ;)

Prostatektomia była metodą otwartą z LIMFADENEKTOMIĄ, trochę martwią mnie te węzły chłonne, nie wiadomo ile ich wycieli, nie wskazano też czy marginesy były czyste, można się tylko domyślać, ze zostało wszystko wycięte, po stwierdzeniu, że rak nacieka tylko strefę obwodową stercza.

TERAZ CZEKAMY - jest ciężko - na pierwsze PSA, lekarze mówią, żeby zrobić dopiero po 3 miesiącach po operacji, zastanawiamy się czy nie zrobić wcześniej, Boże jakie to wszystko jest ciężkie. Mam nadzieje ze na darmo TATO mój nie cierpiał. A może wcześniej zrobić to PSA, już nie wiem


Pozdrawiam :rolleyes:

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 11:40
autor: meeg 1
ZOSIU tak było w opisie z tymi pęcherzykami ;)

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 12:33
autor: aga59
Meg1,
ja przy podobnym jak wy PSA wyjściowym zrobiłem pierwsze badanie po PR po 3 tygodniach. W waszym przypadku czekanie
3 miesiące wydaje się być torturą. 6 tygodni wydaje się być OK.
aga59

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 12:36
autor: Marzena
Gdzie Tato był operowany?

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 13:45
autor: meeg 1
Operacja była we Wrocławiu, przepraszam ale nie chcę podawać Szpitala, powiem tak, do operatora i całego personelu medycznego nie mieliśmy i nie mamy żadnych uwag, tato nie narzekał, opieka po operacji świetna ;) zobaczymy co dalej ...
Jak czytam niektóre opisy zmagania się z rakiem - to aż mnie głowa zaczyna boleć - całe życie strach ;(

Rozmawiałam z mamą i chyba to PSA zrobimy jeszcze przed świętami, ale czuje że z TATĄ będzie ciężka przeprawa - lekarz powiedział, ze dopiero po 3 miesiącach powinno się zrobić PSA.
Tato jest strasznie uparty, nawet na operację nie chciał pójść, ale JA TEŻ jestem UPARTA =D , wiec dał się przekonać, a ile nerwów przy tym było. TO czekanie mnie zabije...

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 13:52
autor: meeg 1
Zastanawiam się też czy rak się nie przerzucił na inne organy w związku z tymi czwórkami w skali Gleasona i tym wysokim przedoperacyjnym PSA, szukałam na Internecie publikacji na temat momentu powstawania przerzutów przy raku prostaty, nic ciekawego nie znalazłam. Może KTOS z WAS coś o tym wie, albo mogłyby podesłać jakiś ciekawy link :) PROSZĘ

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 14:07
autor: stanis
Meeg,

Tato miał przed operacją badania obrazowe: TK oraz scyntygrafię, które nie zidentyfikowały przerzutów. Nie zamartwiaj się obecnie przerzutami. Przedoperacyjne wysokie PSA było powodowane nie tylko RGK ale też przerostem GK. Fakt ten został potwierdzony w hist-pat. pooperacyjnym.

Trzeba myśleć optymistycznie, że wynik PSA pooperacyjny nie będzie wskazywał o możliwości wystąpienia ew. przerzutów.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 14:11
autor: armands
Meeg, bądź dobrej myśli i nie wyprzedzaj faktów. Nie myśl o przerzutach, bo po co kusić los :/
Jeśli tata daje radę, to i reszta rodzinki musi dać radę :)
Teraz tata niech wraca do formy.
A nie wspominasz o jego pooperacyjnej kondycji i trzymaniu moczu. Tu wszystko jest dobrze?

armands

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 15:42
autor: meeg 1
A bo ja taką pesymistką jestem - ale staram się wierzyć, że będzie dobrze :rolleyes:

Co do pooperacyjnych rewelacji - to trzymaniem moczu jest coraz lepiej, tylko jak to tato mówi cyt. "kogucik już nie pieje" :p

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 15:53
autor: Marzena
Meeg odbierz proszę PW

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 16:10
autor: meeg 1
Przepraszam, ale jeszcze słabo mi idzie ogarniecie forum pod względem technicznym, ale już Marzenko odpisałam :cool:

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 17:22
autor: AParsley
Meeg,

Zasugeruj tacie badanie PSA po 6 tygodniach. To będzie dobry prognostyk co do doszczętności operacji. Tym Gleasonem się tak bardzo nie przejmuj, tak jak wielokrotnie pisano pooperacyjny wynik Gleason jest zwykle wyższy od przedoperacyjnego.
Niech tata skoncentruje się na ćwiczeniach mięśni odpowiedzialnych za trzymanie moczu. Co do kogucika, to tata musi uzbroić się w cierpliwość, mówimy o miesiącach jeśli nie latach, po których funkcja może wrócić, nikomu funkcja nie wraca po kilku tygodniach. Czy tacie zachowano wiązki naczyniowo-nerwowe, odpowiedzialne za funkcję wzwodu ? przynajmniej jednostronnie ?
Praktykuje się podawanie pacjentom po prostatektomii leków na potencję typu Viagra ( sildenafil ), Cialis etc., ale w dawkach leczniczych; Ma to zapobiegać zwłóknieniom i zwiększać ukrwienie członka. Warto, żeby tata zapytał się urologa.

Pozdrawiam AParsley

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 22:40
autor: zosia bluszcz
Tym Gleasonem się tak bardzo nie przejmuj, tak jak wielokrotnie pisano, pooperacyjny wynik Gleason jest zwykle wyższy od przedoperacyjnego.


No, wlasnie w tym lezy problem, ze Gleason z biopsji jest czesto niedowartosciowany.
Pozytywny jest fakt, ze tutaj 4-ki sa w mniejszosci, niemniej jednak naciek "czworkowy" jest w strefie obwodowej.

(8-10) Stercz z naciekiem raka w części obwodowej
Gleason score 4+4 =8/10 pkt
Rak zajmuje około 30 % płata


A badanie PSA zrobcie po 8 tygodniach od operacji - juz po Nowym Roku.

Aha, to byla operacja otwarta czy laparoskopowa (nie moge sie doczytac)?

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 11 gru 2015, 23:31
autor: armands
zosia bluszcz pisze:Aha, to byla operacja otwarta czy laparoskopowa (nie moge sie doczytac)?

Prostatektomia metodą otwartą - dzisiejszy post z 10:38

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 15 sty 2016, 13:17
autor: meeg 1
Witam

Tato dziś odebrał wynik - pierwsze PSA, po operacji (10.11.2015 r.)
badanie z dnia 14.01.2016 r. (9 tygodni po operacji) - 0.04.
Z tego co przeczytałam na forum próg nieoznaczoności to 0.002 (niektórzy z WAS już po 3 tygodniach mieli 0.002) =(
Znów nerwówka.

Pozdrawiam

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 15 sty 2016, 14:15
autor: armands
meeg 1 pisze:Witam

Tato dziś odebrał wynik - pierwsze PSA, po operacji (10.11.2015 r.)
badanie z dnia 14.01.2016 r. (9 tygodni po operacji) - 0.04.
Z tego co przeczytałam na forum próg nieoznaczoności to 0.002 (niektórzy z WAS już po 3 tygodniach mieli 0.002) =(
Znów nerwówka.

Pozdrawiam


Meeg, ten próg zależy od czułości aparatu. Stąd dwie, lub trzy cyfry po przecinku.
Może zróbcie ponowne badanie, w laboratorium które dysponuje większą czułością aparatu.
Życzę niższego wyniku.

pozdrawiam
armands

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 15 sty 2016, 16:25
autor: kangur__2007
meeg 1 pisze:Witam

Tato dziś odebrał wynik - pierwsze PSA, po operacji (10.11.2015 r.)
badanie z dnia 14.01.2016 r. (9 tygodni po operacji) - 0.04.
Z tego co przeczytałam na forum próg nieoznaczoności to 0.002 (niektórzy z WAS już po 3 tygodniach mieli 0.002) =(
Znów nerwówka.

Pozdrawiam


Ja miałem swoją prostatektomię ponad osiem lat temu i od czasu jej wykonania mój wynik PSA brzmi zawsze tak samo - "undetectable - nieoznaczalne". Wgłębienie się w definicję tego jest pouczające. Przez pierwsze pięć lat, laboratorium raportowało: "nieoznaczalne - <0.04".Od trzech lat mają czulszy analizator, i raportują "nieoznaczalne - < 0,01". W myśl autorytetów, kryterium wznowy biochemicznej jest przekroczenie PSA 0,20ng/ml. 0,04 to jest poziom pięciokrotnie niższy od pooperacyjnego poziomu alarmowego. Pierwszy pomiar PSA po prostatektomii powinien być wykonany w 8 do 10 tygodni po operacji.

To że jedno laboratorium może wykazać 0,04, a inne (z tej samej próbki krwi) 0,002 wynika z czułości posiadanej aparatury i konkretnej marki testów immunochemicznych, które są przez tą aparaturę odczytywane. Z tego powodu dobrze jest zdecydować się na jedno laboratorium i w nim robić wszystkie kolejne testy, żeby nie oszaleć z powodu technicznych różnic pomiędzy laboratoriami. Poza tym, zapytaj po prostu jaki próg czułości pomiaru PSA ma laboratorium które robiło testy - informacja o tym jest podawana przez producenta w instrukcji obsługi aparatury.

Wniosek: NIE SZALEJ, WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 02 lut 2016, 20:53
autor: Corka82
Jestem i ja u Ciebie, nadrobilam.
Widze ze Twoje Tatko tez 0,04 ng/ml, tak jak pisalas, trzymamy sie razem my corki naszych Tatow:)
Ja tez czekam na kolejne PSA, mam nadzieje, ze bedzie mniejsze...

widze ze i Twoj Tata dowcipnis ('Kogutek juz nie pieje:)'
Serdecznie pozdrawiamy

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 03 lut 2016, 11:45
autor: meeg 1
WITAM CÓRKO, mój tato mało tego, że głupkowato dowcipny, to jeszcze sobie niby żartuje, że to ja go WYKASTROWAŁAM, tak jakoby to bym ja trzymała skalpel... ;)

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 03 lut 2016, 14:24
autor: Corka82
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha, ojej, musze mojemu Tacie to powiedziec hahahahahahahah =D

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 29 lut 2016, 12:21
autor: meeg 1
Witam

Dziś tata odebrał wynik z laboratorium z Wrocławia - wynik PSA 0.041 =(

wyniki PSA z laboratorium z Świdnicy
14.01.2016 r. - 0.04
16.02.2016 r. - 0.03

Nie wiem co o tym sądzić...

=(

Leczy się u dwóch urologów, każdy mówi że wynik jest dobry, już nie wiem, nie chcę go niepotrzebnie stresować, ale wiem że ww. wyniki nie są idealne.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 29 lut 2016, 13:15
autor: Corka82
Hmmm...0,04 wydaje sie byc barzdo popularnym wynikiem:)
Powiem Ci tak...licylam na mniejszy ale poczytalam, napisali mi forumowicze i juz sie nie denerwuje. 2 zera po przecinku, to dobrze.
Tata mi powiedzial Jakis czas temu, ze mu urolog powiedzial, ze w organizmie PSA jest produkowane przez kilka rzeczy i ze nie moze byc rowne Zero. zawsze cos bedzie.
Glowa do gory!!!!

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 29 lut 2016, 15:28
autor: meeg 1
DZIWNE

Ja byłam święcie przekonana że tylko prostat oraz komórki raka prostaty produkuje PSA, jezu już nic nie rozumiem :/

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 29 lut 2016, 22:11
autor: zosia bluszcz

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 01 mar 2016, 12:41
autor: Corka82
'Później okazało się jednak, że synteza i wydzielanie PSA zachodzi w komórkach różnych organów, jak sutki, jajniki, wątroba, nerki, trzustka, płuca, nadnercza i ślinianki przyuszne.

Wycinek z tekstu z tego linku.
Tak mi powiedzial lekarz.
Ale nie trzeba sie martwic, to chyba dobra wiadomosc.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 07 mar 2016, 12:37
autor: meeg 1
Witam

Mamy zagwozdkę
ostatnio tata się uskarża, że strumień moczu jest słaby, do tej pory (po operacji 10.11.2015 r.) było ok., może coś z tym zespoleniem się stało?? a może to coś innego, był
ostatnio u urologa (29.02.2016 ), miał robione usg niby wszystko ok... może ktoś z WAS miał tak samo.... =( nie wiemy już co robić.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 07 mar 2016, 12:50
autor: kangur__2007
meeg 1 pisze:Witam

Mamy zagwozdkę
ostatnio tata się uskarża, że strumień moczu jest słaby, do tej pory (po operacji 10.11.2015 r.) było ok., może coś z tym zespoleniem się stało?? a może to coś innego, był
ostatnio u urologa (29.02.2016 ), miał robione usg niby wszystko ok... może ktoś z WAS miał tak samo.... =( nie wiemy już co robić.



To może być coś z zespoleniem cewki moczowej i szyi pęcherza, miałem podobnie w około dwa i pół miesiąca po operacji. To zespolenie jednym się goi z szersza blizną, innym z węższą. Szersza blizna może zaburzać odpływ moczu. Do wizualizacji zespolenia raczej nie USG tylko cystoskopia (prześwietlenie pęcherza z podaniem kontrastu przez cewnik). Poprawia się to trywialnym zabiegiem endoskopowym z nacięciem blizny, w podanej dożylnie sedacji.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 07 mar 2016, 12:51
autor: meeg 1
KANGURKU i co kolejna operacja, jakby to był coś z zespoleniem, BOZIU... =(

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 07 mar 2016, 13:04
autor: zosia bluszcz
meeg 1 pisze:KANGURKU i co kolejna operacja, jakby to był coś z zespoleniem, BOZIU... =(


Zadna operacja - drobny ambulatoryjny zabieg w dozylnej sedacji, w sumie jakies poltorej godziny pobytu w szpitalu.
Oczywiscie u nas, bo u was to pewnie 3 dni hospitalizacji, bo inaczej NFZ nie zaplaci. A potem kupa narzekania, ze za malo łóżek urologicznych jest w szpitalach.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 07 mar 2016, 14:32
autor: meeg 1
Dziękuję ZOSIU i KANGURKU ;)

coś czuje, że czeka mnie ogromna przeprawa z moim Tatą, uparty się zrobił jak osioł, nie umieszczając nic zwierzęciu :)

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 07 mar 2016, 21:30
autor: stanis
meeg 1 pisze:
coś czuje, że czeka mnie ogromna przeprawa z moim Tatą, uparty się zrobił jak osioł, nie umieszczając nic zwierzęciu :)


Meeg,
zapewnij Tatę, iż zabieg nacięcia blizny/zwężenia w zespoleniu cewkowo-pęcherzowym fachowo nazywany uretrotomią jest bardzo częstym powikłaniem po RP. Im bardziej jest powiększona prostata i wgłębia się w szyję pęcherza tym bardziej chirurg musi się przyłożyć w czasie operacji aby zespolić cewką moczową z pęcherzem.

Miałem już dwa takie zabiegi, za każdym razem po 2 dni pobytu w szpitalu. Pobyt w szpitalu na 1 -ną noc związany jest z koniecznością obserwacji pacjenta aby wykluczyć komplikacje np. nadmierne krwawienie.

Jeśli jeszcze jakieś pytania lub wątpliwości ? - chętnie wyjaśnię.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 09 mar 2016, 15:06
autor: meeg 1
Dziękuję Stanis

Tato nie chce iść do urologa, chyba ma depresję =( , mówi że tak ma być i będzie już do końca, zamknął się w sobie nie chce w ogóle z nikim rozmawiać, zobaczymy co dalej, mam nadzieję tylko że mu się mocz nie zatrzyma, strumień słaby, ale oprócz tego jak na razie nie ma innych dolegliwości.
Mam pytanie czy będzie gorzej jak tata nie poda się zabiegowi. =( , chodzi mi czy istnieje możliwość że mocz się całkiem zatrzyma, albo czy jeszcze może coś gorszego się stać.

Pozdrawiam

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 09 mar 2016, 21:59
autor: stanis
meeg 1 pisze:
Mam pytanie czy będzie gorzej jak tata nie poda się zabiegowi. =( , chodzi mi czy istnieje możliwość że mocz się całkiem zatrzyma, albo czy jeszcze może coś gorszego się stać.


Meeg,

Optymalnie byłoby wykonać badanie UFL i wtedy lekarz prowadzący Tatę zdecyduje czy już czas na uretrotomię. Jeśli jednak wcześniej nastąpi zatrzymanie moczu to wtedy wiadomo... cewnik i do zabiegu. Nie znam innej alternatywy.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 10 mar 2016, 07:03
autor: wlobo135
U mnie po pewnym czasie po Rp zmniejszył się strumień moczu i jest to obecnie trochę uciążliwe ale ponieważ często po uretrotomii zespolenie nadal zarasta i trzeba robić następne zabiegi więc póki leci mocz i nie zatyka się przewód moczowy to nie interweniuje.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 13 mar 2016, 14:50
autor: Corka82
Kochana jak nic nie boli, i lekarz mowi ze ok, to moze nie gadaj juz tam Tacie. Wiem ze sie martwisz. Ja tez taka jestem, ze gadam, drecze cisne, namawiam i tak o, ze moj Tatko ma dosc. Wiadomo, czlowiek kocha i si martwi i chce dobrze. Ale moze odpusc na troszke...i wroc do tematu z Jakis czas. Poki co jak Tate nic nie boli to daj mu spokoj. :)
Buziaki

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 14 mar 2016, 09:04
autor: meeg 1
Witam

Postaram się dać mój spokój hahaha :cool:

Na razie nic mój nie jest, oby tak dalej...

Pozdrawiam wszystkich.