Strona 25 z 29

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 13 wrz 2018, 11:19
autor: Ave
Mąż dwa dni temu, po ponad ośmiu miesiącach od radioterapii głowy, odzyskał słuch ... aparaty stały się zbędne =D

Jak sądzicie, czy jest możliwa tak opóźniona reakcja na napromienianie?
Czy przyczyny szukać gdzieś indziej, ale gdzie?

Mąż czuje się dość dobrze, ma wędrujące bóle kostne, ale nie zażywa znieczulaczy. Natomiast kosmiczne osłabienie wywołane Enzalutamidem powoli ustępuje.

Czytając wiele wątków na Forum widzę, że Mąż bardzo nietypowo reaguje na niektóre leki. U większości E jest dobrze tolerowany i daje pożądane efekty. U nas skuteczny był przez jeden miesiąc, ale kosztem wielkiego osłabienia uniemożliwiającego praktycznie codzienne życie. Wstanie z pozycji poziomej było sporym problemem, nie mówiąc o chodzeniu, itd.

Uściski!

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 13 wrz 2018, 11:23
autor: bela71
Ave, a pamiętasz nasze spekulacje na temat stanów zapalnych ucha? Może tu coś się zadziało.

Tak czy owak, świetna wiadomość :)

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 13 wrz 2018, 12:37
autor: Ave
Belu, pamiętam, także to, że odstawienie określonych leków też daje paradoksalnie dobre efekty. Mąż z tydzień temu odstawił lek na "oczy i uszy" o nazwie Cavinton (forte) i ... może to efekt uboczny kolejnego odstawienia?

skopiowałam z ulotki:

"Wskazania do stosowania leku Cavinton:
- leczenie przewlekłej niewydolności krążenia mózgowego, w tym stanów po udarze
niedokrwiennym i otępienia naczyniopochodnego.
- łagodzenie psychicznych i neurologicznych objawów niewydolności krążenia mózgowego.
- leczenie przewlekłych zaburzeń krążenia w naczyniówce i siatkówce oka.
- leczenie zaburzeń słuchu o podłożu naczyniowym."

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 13 wrz 2018, 12:39
autor: moni
Super wiadomości ! TAK trzymać! :)

I niech ta dobra passa nie ustępuje . A każdy następny dzień będzie coraz lepszy w kondycji i samopoczuciu tego Wam życzę :)

Moni

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 14 wrz 2018, 09:01
autor: Ave
Dzięki Moni :)
... a u nas jak zwykle ... jak w kalejdoskopie.

Tym razem wysoka gorączka, lekarz wysłuchał "coś" w płucu i zalecił antybiotyk. Mąż był zbyt lekko ubrany, a przebywał wieczorem dość długo na silnym wietrze i pewnie tu leży przyczyna.

Niestety przepadły terminy TK i SC, a nowe są bardzo odległe. Jakoś znowu się nie układa, a droga do nowego leku niespodziewanie się wydłuża =|

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 14 wrz 2018, 13:49
autor: kinaszle
Dobrze by było może poprosić dr o badanie morfologii z rozmazem i CRP. Bo jak CRP i leukocytoza wysoka, to antybiotyk ok.
Ale jak mało leukocytów, to dodatkowo wzmożona uwaga! Bo wtedy wiele leków może nasilić neutropenię
Pzdr i Wasze Zdrowie :)

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 14 wrz 2018, 17:31
autor: Ave
kinaszle pisze:Dobrze by było może poprosić dr o badanie morfologii z rozmazem i CRP. Bo jak CRP i leukocytoza wysoka, to antybiotyk ok.
Ale jak mało leukocytów, to dodatkowo wzmożona uwaga! Bo wtedy wiele leków może nasilić neutropenię
Pzdr i Wasze Zdrowie :)


Dzięki za rady, skorzystamy, ale ... po długim miejskim życiu zachciało nam się zamieszkać na wsi :p

Morfologia, itd., dopiero jak Mąż wydobrzeje i zawiozę Go do dość odległej miejscowości, bo tam miał kaprys zarejestrować się u lek. rodzinnego (ja chodzę do lekarki w naszej wsi!). Wysoka temperatura na szczęście spadła, utrzymuje się ok. 37,5, ale antybiotyk jest wspomagany Apapem i Pyralginą.

Tak czy siak, Mąż jest bardzo osłabiony, więc chyba nie powinien teraz jeździć, za kilka dni Go zawiozę do kontroli i na ew. badania z krwi.

Jak nie urok to ...
skąd brać cierpliwość i siły na ten rollercoaster?

Pozdrawiam serdecznie zerkających ... tu :)

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 15 wrz 2018, 09:00
autor: Ave
Nareszcie oddycham w miarę spokojnie. Temperatura opanowana, utrzymuje się w granicach normy. Innych objawów (np. kaszel, katar) nadal nie ma, jedynie wędrujące bóle kości.

Mąż "przyznał się", że od czasu do czasu zażywa Tramal, do tej pory zaprzeczał.
Cóż, ambicja męska rzecz święta, a przyznanie się do słabości nadal bardzo trudne.

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 15 wrz 2018, 11:53
autor: kinaszle
Ave pisze: dopiero jak Mąż wydobrzeje i zawiozę Go do dość odległej miejscowości, bo tam miał kaprys zarejestrować się u lek. rodzinnego (ja chodzę do lekarki w naszej wsi!)


Lekarza rodzinnego można zmienić bezpłatnie kilka razy w roku a czasem lepszy ten lekarz, który jest bliżej.

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 16 wrz 2018, 15:47
autor: Ave
kinaszle pisze:Lekarza rodzinnego można zmienić bezpłatnie kilka razy w roku a czasem lepszy ten lekarz, który jest bliżej.


Wiem, wiem, ale ... Mąż jest konsekwentny (czyt.: uparty) i zdecydowanie chce pozostać u swego lekarza. Jest mu wdzięczny za skierowanie na PSA i de facto rozpoznanie choroby.

Mąż ma nadal małe wahania temp. 36,6 - 37,3 .
Mam nadzieję, że kuracja okaże się skuteczna, chyba że temperatura ma jeszcze inne podłoże (?) Zeszczuplał i jest bardzo osłabiony. W czasie choroby z trudem wstaje do stołu na obiad, inne drobne posiłki w łóżku. Mam wrażenie, że czasem minimalnie odstaje od rzeczywistości (dni, godziny), ale może to wynik temperatury i lekkiej dezorientacji ... boję się najbardziej o przerzuty do mózgu. Choć, jak wcześniej pisałam, słuch powrócił, nieruchome dotąd prawe oko jest sprawne, jednym słowem zmiany miękkotkankowe (guzy) w obrębie głowy się cofają.

Tak czy siak martwię się bardzo!

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2018, 14:29
autor: SYLWIA1980
AVE
kochana myślami jestem z Tobą przesyłam Ci dużo siły i pozytywnej energii mam nadzieję że jeszcze na długi czas będzie dobrze... całuję

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2018, 19:41
autor: Ave
Dzięki Sylwio :)
... też mam taką nadzieję, choć rzeczywistość temu ostatnio trochę przeczy.

Dzisiaj Mąż czuje się znacznie lepiej i pierwszy raz od początku choroby miał, zarówno rano jak i wieczorem, temp. 36,6 - cieszę się bardzo, oby tak zostało!!!

Jest bardzo osłabiony, nie ma apetytu, najchętniej zjada lekkie zupy miksowane lub z grysikiem, natomiast odrzuciło go od mięsa, wędlin, serów itd. ... łatwo nie jest.

Rozmawiałam dzisiaj z lekarzem rodzinnym, chciałam go namówić na wizytę prywatną, bo dzisiaj ostatni antybiotyk, ale powiedział, że nie widzi podstaw do jakiś działań, a jeśli przez weekend coś się złego zadzieje to zaprasza Męża w poniedziałek do przychodni.

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 21 wrz 2018, 11:15
autor: bela71
Ave, jak Mąż się czuje po tym przeziębieniu?

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 21 wrz 2018, 14:08
autor: Ave
Belu, Mąż niestety bardzo słaby. Mobilizuję Go do wspólnego jedzenia przy stole, wtedy je więcej, ale po takim wysiłku pada na łóżko ... do kolejnego posiłku.

To właściwie nie było przeziębienie, tylko ... w sumie nie wiadomo co, lekkie "zawianie". Lekarz powiedział, że to "coś" w płucu, to mógł być wynik kilkudniowego leżenia. Mąż sporo polegiwał od czasu zażywania E. czuł się bardzo słaby. Teraz nie jest lepiej, jedynie są dni troszkę lepsze. Wczoraj pochodził trochę po ogrodzie, może z 10 min. Teraz u nas wielki upał (w cieniu 29 st.), ale późniejszym popołudniem namówię Go znowu na mały spacerek.

Poza tym stracił apetyt, smak, na nic nie ma chęci, bardzo mało pije, twierdzi, że dużo, ale ja wiem, ile mu podaję i ... pije przy mnie po jednym łyczku i więcej nie chce.

Na poniedziałek zapisałam Go do rodzinnego, może ten wyjazd Go zaktywizuje (?) albo ....zaszkodzi? Jednak jakaś kontrola się chyba przyda (?) a może odpuścić?

Nie wygląda to wszystko dobrze =(

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 21 wrz 2018, 15:30
autor: bela71
Mam nadzieję, że poczuje się lepiej, kiedy się ochłodzi. Okres półtrwania enzalutamidu w organizmie to 5,8 dnia, niedługo powiniej już cały wyjść.

Pewnie ostateczną decyzję o wyjeździe do lekarza będziecie musieli podjąć w poniedziałek, w zależności od samopoczucia i sił Męża.

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 24 wrz 2018, 14:16
autor: Ave
Niestety Mąż nadal nie może dojść do siebie po ostatniej infekcji.

Nadal jest bardzo słaby. Wejście jeszcze jako tako, ale zejście ze schodów okazało się wysiłkiem ponad siły i możliwości.

Lekarz rodzinny w dzisiejszej rozmowie tel. zlecił morfologię itd. i wtedy podejmie decyzję czy będzie kroplówka czy jednak należy podać krew.

Mąż psychicznie zupełnie nie jest gotowy na takie działania, nie chce słyszeć o kroplówce, a co dopiero o transfuzji =| Oczywiście nic mu nie mówiłam, jedynie to, że rano przyjdzie pielęgniarka pobrać krew.

Nie jest lekko, a prawdziwe "schody" dopiero się zaczynają ... =(

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 24 wrz 2018, 14:29
autor: bela71
Kroplówki moga być ciężkie psychicznie do zniesienia, zwłaszcza, że chyba wiekszość szpitali podaje to przy trzydniowej hospitalizacji. Tata dowoził mamę co miesiąc do Warszawy do Instytutu Hematologii na Banacha, bo tam podawali krew ambulatoryjnie.

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 24 wrz 2018, 17:56
autor: Ave
Właśnie Belu,
z tego co słyszę to raczej stosowana jest zwykle krótka hospitalizacja przy transfuzji, ale ... jak to zorganizować? Nie ma zdrowej osoby, która zawiezie, przywiezie ... itd.

Cały czas mam nadzieję, że może uda się ogarnąć to jakoś na miejscu,
może jutrzejsze wyniki nie będą tragiczne,
może ....... ech, same niewiadome =|

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 25 wrz 2018, 17:02
autor: Ave
Wyniki morfologii niestety nadal w dół, ale Mąż jeszcze nie kwalifikuje się do transfuzji. Lekarz powiedział, że Mąż ma HGB 8,5, a transfuzja jest refundowana przy wyniku 7,5 ... natomiast PLT 77.

Dzisiaj była pierwsza z kilku kroplówek z Dexavenem, zamiast doustnego Dexamethazonu.

Za tydzień ma być powtórzona morfologia, jeśli nadal w dół to ..... =(

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 26 wrz 2018, 09:13
autor: Ave
Hmmm, w nocy pojawił się bardzo ciemny mocz, wg opisu Męża w kolorze kawy, w kolejnych mikcjach soku buraczanego ... pytanie, czy to "pękło naczynko", czy przerzut do pęcherza?

Będziemy nadal obserwować ... boję się coraz bardziej.

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 26 wrz 2018, 15:03
autor: bela71
Jeśli mocz nie będzie blednąć, trzeba będzie jechać do szpitala, może to tam dochodzi do utraty krwi.

Trzymamy kciuki mocno.

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 26 wrz 2018, 17:48
autor: Ave
Belu, na szczęście kolor moczu powoli wraca do normy. Wydaje się, że to jednorazowy incydent. Tak czy siak trzeba będzie powtórzyć badanie moczu.

Przy ostatniej wizycie w CO lekarka powiedziała, widząc marne wyniki morfologii, że to najwyraźniej wynik nacieku na szpik. To się chyba potwierdza, bo każdy następny wynik jest gorszy od poprzedniego =(

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 27 wrz 2018, 14:18
autor: Ave
Dzisiaj kolejna kroplówka z Dexavenem 4 mg, na (obecnie lekkie) podkrwawianie z pęcherza (?) lekarz zalecił Furagin (3x1) i vit C.

Za 3 dni ma być powtórzona morfologia i bad. moczu.
Wprawdzie apetyt dopisuje, ale Mąż nadal jest bardzo osłabiony,
martwię się bardzo =(

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 28 wrz 2018, 11:46
autor: Mariolek68
Ave,
wprawdzie rzadko coś piszę bo nie wiem co doradzić =( , ale zaglądam prawie codziennie do Waszego wątku i mocno Wam kibicuję.
Trzymajcie się Kochani, dużo siły i pozytywnej energii życzę, i słońca za oknem bo wtedy jakoś łatwiej ze wszystkim ( przynajmniej na mnie tak to działa)
pozdrawiam baaardzo gorąco
Mariola

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 28 wrz 2018, 13:25
autor: pysi
Ja również kibicuje i podziwiam za wytrwałość.

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 28 wrz 2018, 17:49
autor: Ave
Dzięki Dziewczyny, sytuacja robi się coraz trudniejsza i każde słowo wsparcia jest na wagę złota!!!

Dzisiaj (piątek) była ostatnia kroplówka z Dexavenem 4 mg, niestety temperatura znowu podskoczyła do 37,7 a osłabienie wrosło =(

Pielęgniarka radziła w razie ewentualnego weekendowego pogorszenia wzywać pogotowie. Pewnie w szpitalu dostałby transfuzję. Nie wiem czy przyjadą, ale będę próbować.

Jeśli nic się nie wydarzy, to w poniedziałek powtórka morfologii i decyzja co dalej.

Martwię się bardzo ...... jakieś kciuki?

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 28 wrz 2018, 18:37
autor: Molisana
Ave, ode mnie kciuki są zawsze, tylko nie napisane. I pewnie nie tylko ode mnie.
Wysyłam Wam dużo ciepłych myśli!

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 28 wrz 2018, 22:44
autor: RaKaR-szef forum
Podziwiam wspierające nas Panie, w tym moją małżonkę. Wiem ile wysiłku, wyrzeczeń Was kosztuje opieka nad nami.
Wiedz, że trzymam kciuki w Waszej walce.


Obrazek

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 29 wrz 2018, 00:34
autor: matylda
Kciuki.....trzymam za Was bardzo, bardzo mocno. Prawie codziennie zaglądam do Was i cieszę się z dobrych wieści a smutno mi, jak martwisz się i przeżywasz, kiedy dzieje się źle.
To takie trudne, takie ciężkie i często ponad nasze siły.
Każdy dzień jest wielką niewiadomą, ale trzeba walczyć każdego dnia, i wierzyć w to, że ten następny może być lepszy.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 29 wrz 2018, 07:11
autor: Nadzia
Ave kochana,
Mocno trzymamy kciuki, dużo sił w trudnych dniach.
Pozdrawiam i ściskam
Nadzia

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 29 wrz 2018, 08:25
autor: Ave
Dzięki Kochani, jak dobrze, że jesteście!!!!!!!!!!!!!

Baaaardzo dziękuję za kciuki i słowa wsparcia!!!
Człowiek NIGDY nie jest dostatecznie przygotowany na cierpienie najbliższej Osoby.

Dzisiaj o 3-ciej w nocy Mąż przewrócił się/zasłabł (?) w łazience. Absolutnie nie miał możliwości wstać, ani sam, ani z moją pomocą.

Przyjechało Pogotowie, dałam im historię choroby, ostatnie wyniki morfologi itd. wspominałam, że w planie na ten tydzień była transfuzja, ale czy tak zdecyduje lekarz w pobliskim szpitalu to się okaże w najbliższym czasie.

Mam kompletny mętlik w głowie ... to wszystko jest strasznie trudne =(

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 30 wrz 2018, 18:11
autor: Ave
Mąż dostaje kroplówkę za kroplówką, czuje się odrobinę lepiej.
Lekarz wspominał o bardzo silnym odwodnieniu, mimo codziennych kroplówek (!) i HGB 7,8 =(

Podejrzewano też zawał, bo parametry krwi (nie pomnę nazwy) na to wskazywały, ale dzisiaj już zaczęły spadać, więc to na skutek odwodnienia.

Transfuzji niestety nie było, bo zamówiona krew (A+) nie dotarła :rolleyes:
... może jutro się uda.

Kciuki nadal bardzo potrzebne, ale chyba można włączyć ostrożny optymizm i tego trzymam się kurczowo!!!

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 30 wrz 2018, 20:59
autor: SYLWIA1980
kochana trzymam kciuki i przesyłam moc pozytywnej energii trzymaj się kochana będzie dobrze całuje gorąco

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 02 paź 2018, 12:16
autor: Ave
Czwarty dzień w szpitalu...

do tej pory badania, leki i po kilka kroplówek nawadniających dziennie,
temperatura od kilku tygodni ok. 37,5 z małymi przerwami,
wczoraj wieczorem wzrosła do 39,7, co znowu wstrzymało podanie transfuzji krwi.

W tej chwili temperatura w miarę unormowana i Mąż właśnie ma przetaczaną krew!!!!

Cieszę się bardzo, bo wierzę, że to jest dla Niego w tym momencie niezbędne!!!!!!!!

Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim za słowa wsparcia!
Są nieocenione, bo sytuacja jest bardzo poważna.

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 02 paź 2018, 14:38
autor: Mariolek68
Ewa, przesyłam dawkę pozytywnej energii i kciuki trzymam mocno.
Trzymajcie się kochani (wbrew wszystkiemu)
Pozdrawiam gorąco
Mariola

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 02 paź 2018, 15:58
autor: KaMarMi
Ave przesyłam moc pozytywnej energii i życzenia zdrowia, czytam regularnie, choć po cichu.

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 02 paź 2018, 21:05
autor: Ave
Dzięki Mariolu i KaMarMi, że jesteście!

Rozmawiałam przed chwilą telefonicznie z Mężem ... po transfuzji chyba czuje się lekko zawiedziony, bo nie odczuwa żadnej różnicy, nadal czuje się dość słabo. To oczywiście pół żartem, oby morfologia się poprawiła.

Jutro postaram się rozmawiać z lekarzem prowadzącym i może będą już jakieś nowe wyniki.

Kciuki i pozytywne myśli nadal bardzo potrzebne,
dziękuję za dotychczasowe i proszę o więcej!!! sytuacja jest bardzo trudna!

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 02 paź 2018, 21:25
autor: stanis
Ave,

Pamiętam i mam mieszane uczucia, iż nie doszło do konsultacji męża w CO w Gliwicach =(

Kciuki jak zawsze.
Pozdrówka !
Stanis

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 04 paź 2018, 07:16
autor: Ave
Stanis, wiem, też pamiętam, nigdy człowiek nie wie która decyzja była dobra... robimy wszystko to, na co są siły i możliwości. Nawet nieosiągalnego (dla nas) "cudownego leku E" spróbowaliśmy, ale ... niestety choroba od początku była bardzo zaawansowana i nasza walka powoli dobiega końca. Strasznie to brzmi, ale lekarze sugerują by się z tym oswajać =(

Mąż wraca jutro do domu, po tygodniu w szpitalu!!! Bardzo się cieszę!!!

Dostaje tam po 6 - 8 nawadniających kroplówek dziennie, leki na odbarczenie (mózgu?) i in. szczegóły będą w wypisie.

Rozmawiałam wczoraj z lekarzem prowadzącym i ...
to nawodnienie itp. ma wystarczyć "na jakiś czas", nikt nie wie na jaki, a potem chyba powtórka, chyba że ..................... =(

Strasznie to ciężkie i smutne ............. bezradność zabija!!!

Re: Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi

Nieprzeczytany post: 04 paź 2018, 07:46
autor: hope77
Wspieram myślami, trzymajcie się...dużo sił potrzeba w walce...