Strona 19 z 29

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 08 lis 2017, 16:41
autor: Ave
Dzięki Kryniu za wsparcie, nastał dla nas trudny czas, zresztą nikt tu nie ma łatwo ...
same niewiadome ... którą drogę wybrać, jak przewidzieć nieprzewidywalne?

pozdrowienia dla wszystkich!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 17 lis 2017, 10:56
autor: Ave
Jeszcze wszystko przed nami, ale nieubłaganie zbliża się czas decyzji ...

Czy (jeśli zaproponują) zgodzić się na naświetlania głowy w nadziei, że twór, który w niej się rozrasta zmaleje (lub przestanie rosnąć) i przestanie uciskać na nerw wzrokowy i inne ważne rejony wewnątrz czaszki. Czy raczej prosić/sugerować drogę w kierunku leków np. Xtandi (enzalutamid) ?

Wziąwszy pod uwagę liczne i groźne możliwe skutki uboczne naświetlania mam coraz większe wątpliwości!

Za wszelkie refleksje i sugestie z góry dziękuję,
Ewa

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 17 lis 2017, 15:28
autor: stanis
Ave pisze:Czy raczej prosić/sugerować drogę w kierunku leków np. Xtandi (enzalutamid) ?

Wziąwszy pod uwagę liczne i groźne możliwe skutki uboczne naświetlania mam coraz większe wątpliwości!

Za wszelkie refleksje i sugestie z góry dziękuję,


Ewa,
Obawiam się, iż trudno mi poradzić coś sensownego, mogę tylko wyrazić moją osobistą opinię tj. jako pacjent gdybym był na miejscu Twojego męża. Ja wybrałbym RT nakierowaną na wskazaną zmianę.

Jednak gdy zapytałem się mojej żony (jest lekarzem) jej odpowiedź jest jednoznaczna na NIE, co należałoby zinterpretować, że jako pacjent ona by odmówiła przedmiotowej terapii.

Ewa, mam nadzieję, iż moja wypowiedź nie zostanie opacznie zrozumiana?

Pozdrawiam serdecznie/Staszek

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 17 lis 2017, 18:26
autor: Ave
Dzięki Staszku za opinię, w międzyczasie nieco się wyjaśniło ...

mianowicie dzisiaj dostałam informację z CO, że niestety mąż nie kwalifikuje się do podania Xtandi (enzalutamidu), bo teraz zażywa Zytigę (abirateron) :( Miałam nadzieję, że może ze względu na złe wyniki, a jednocześnie dobry stan ogólny ... ale jednak nie dostanie tego leku :(

Czyli zostaje ew. napromienianie, ale tu jestem mocno sceptyczna, bo to jednak głowa, a opisywane relacje osób napromienianych z powodów raka głowy i szyi są wyjątkowo zniechęcające. Gdyby chodziło o mnie to zdecydowałabym tak jak sugeruje Twoja Małżonka, dziękuję Jej za tę opinię! Jednak moj Mąż musi sam zdecydować ... będzie to trudne, bo nie ma żadnej wiedzy, świadomie trzyma się od niej z daleka, na Forum też nie zagląda.

Za dwa tygodnie konsultacja u radioterapeuty i zobaczymy jakie będzie jego opinia po zapoznaniu się z TK głowy.

Wolałabym przed wizytą mieć jeszcze jakąś wiedzę - przemyślenia, żeby bardziej świadomie rozmawiać z lekarzem.
Może jeszcze ktoś ... coś?

pozdrowienia dla wszystkich, którzy tu zerkają i nas wspierają!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 17 lis 2017, 20:27
autor: matylda
Ave, macie wielki problem do rozwiązania, bo podjęcie dobrej decyzji przez Twojego Męża jest bardzo trudne.

Nie potrafię nic sensownego podpowiedzieć. Mam znikomą wiedzę, ale mam nadzieję, że jeszcze ktoś z administratorów odezwie się i wyrazi swoją opinię na temat radioterapii u Twojego Męża.

Tak subiektywnie, jeszcze jedno, mam takie odczucie - często piszesz, że Mąż dobrze się czuje, zajmuje się różnymi pracami w ogrodzie, pracą zawodową, sam jeździ do Warszawy i oby trwało to jak najdłużej, czy radioterapia nie zmieni tego wszystkiego zbyt szybko? Poddawanie radioterapii głowy może być chyba bardzo niebezpieczne. Czytałam post Stanisa, w którym przekazuje opinię Swojej Żony, która jest lekarzem.

RP to wielka niewiadoma. Wiem, że macie wielki niepokój - co zrobić? Wielu Forumowiczów jest teraz przy Was swoimi myślami, wspiera Was.

Ave pisze:
No i już po wizycie w CO ... Zytiga zostaje, propozycji nowych brak.
Kolejna wizyta za miesiąc.


Do kiedy musi Mąż podjąć decyzję?

Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za dobre wybory i decyzje.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 20 lis 2017, 14:45
autor: zak_rak
Ave, witajcie :)
Na moje oko, bez bicia się z myślami. Zostaw to do wizyty u lekarza. Przez te 2 tyg niczego nie zmienisz a mąż też musi faktycznie albo zostać popchnięty namową lekarza (merytoryczną...skutki rezygnacji lub skutki podjęcia napromieniowania), albo powstrzymany przed terapią; tyle tylko, że lekarz o skutkach tez będzie rozmawiał hipotetycznie; teraz Twój mąż ma bardzo emocjonalną decyzję do podjęcia; nic z tym za bardzo nie zrobisz; mój ojciec nie poddawał się w życiu żadnym długotrwałym kuracjom, ale jak przyszło "dojść do ściany" kilka razy w trakcie kuracji prostaty, to się okazał, że podjęcie decyzji z mojego punktu widzenia było bardzo trudne a z jego już nie tak bardzo;
Czego i Wam życzę z całego serca; oraz lepszego zdrowia i jeszcze raz zdrowia! Buziaki, kciuki i kopa w........na szczęście!
J.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 29 lis 2017, 09:33
autor: Ave
Matyldo, dzięki za wsparcie, to bardzo ważne, bo sił mam nieco mniej do pokonywania trudnej rzeczywistości.
Wizyta 6 grudnia i chyba będzie trzeba podjąć decyzję. Zdaję sobie sprawę, że napromienianie głowy to niebezpieczna "gra" i wątpliwości mam coraz większe. Im więcej o tym czytam tym bardziej wątpię w celowość tego zabiegu w wypadku Męża. Jest obecnie naprawdę w dobrej formie i byłoby wielkim błędem pozbawić go tego niepewną w skutkach terapią.

Jolu, dzięki za ciepłe słowa, wiem, że masz rację, powinnam odpuścić i czekać co powie lekarz radioterapeuta, ale ... łatwo powiedzieć ;)

Za tydzień wizyta w CO ... strach ma wielkie oczy ... coraz większe.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 29 lis 2017, 11:22
autor: ankama1982
Ewcia,
ciężko cokolwiek doradzić. Co byśmy nie zrobiły, to i tak będziemy się sto razy zastanawiać, czy postąpiłyśmy słusznie.
Z jednej strony chcemy pomóc, ale z drugiej boimy się zaszkodzić
Ściskam Was mocno. Daj koniecznie znać, jak będziecie po konsultacji
Anka

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 29 lis 2017, 13:47
autor: kemoturf
Trudno radzić odnośnie RT głowy. Mogę tylko tyle, że na "moich wlewach" spotkałem młodego faceta ok. 40, którego ojciec umarł mając raka mózgu i pamiętam, że właśnie RT głowy go dobiło, a nie sam rak. Pamiętam, że bardzo negatywnie o tej procedurze się wypowiadał. Po RT nastąpił rozległy udar i powolne konanie. Gość, niestety mając ten sam problem rakowy co ojciec, od 6 lat już leczy się tylko alternatywnie i z pozytywnymi efektami osiągnąwszy cofnięcie się zmian neurologicznych i samego guza też. Ale wiadomo, że to pojedynczy przypadek. Pewnie można znaleźć inne, w których RT dała pozytywne rezultaty. Ja bym poprosił lekarza o omówienie zagrożeń i skutków ubocznych tej procedury z jakimiś danymi statystycznymi, aby przed decyzją mieć na prawdę pełny obraz sytuacji.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 29 lis 2017, 15:32
autor: zosia bluszcz
W takim razie i ja dorzucę moje trzy grosze.
Ewa, piszesz, ze mąz funkcjonuje dobrze, jest aktywny i stosunkowo dobrze sie czuje. Dolegliwosci zwiazane z okiem sa, zdaje sie, mniejsze. Przerzutow do mozgu nie zdiagnozowano. W obliczu powyzszego wydaje sie, ze naswietlania glowy moglyby przyniesc wiecej szkody niz pozytku...
Pozdrawiam serdecznie,
zosia

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 29 lis 2017, 16:39
autor: Ave
Aniu, Zosiu, Tomku, dzięki za wsparcie i bardzo cenne Wasze opinie!

Podobnie jak Wy, coraz wyraźniej widzę, że radioterapia, to jednak dość (bardzo?) radykalna terapia i jest wielkim zagrożeniem dla obecnego dobrego samopoczucia Męża.
Prawdopodobne minusy bardzo groźne, a domniemane plusy jednak mocno wątpliwe.

Bardzo jestem ciekawa co powie lekarz - radioterapeuta, oczywiście dam znać jakie (i czy) są nowe propozycje dla Męża.

Pozdrowienia serdeczne!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 02 gru 2017, 22:04
autor: Nadzia
Ave,
zawsze zaglądam do Was, nie zawsze pisze, ale duchem zawsze z Wami.
Czy już po wizycie ?
Nadzia

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 05 gru 2017, 10:58
autor: Ave
Nadziu, dzięki, że nas odwiedzasz i jesteś z nami!
Też codziennie zaglądam do wielu wątków/Osób, ale nie piszę, bo pokłady optymizmu mam już na wyczerpaniu, a merytorycznie też nie pomogę.

Tradycyjnie nieśmiało proszę o kciuki we środę i czwartek (6-7 gru.) Czekają nas dwie wizyty - u radioterapeuty i lekarza prowadzącego. Obie bardzo ważne dla dalszych decyzji.

Pomysły się kończą ...

Uściski dla wszystkich tu zerkających,
Ewa

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 05 gru 2017, 11:23
autor: SYLWIA1980
Jestem w miarę nowa na tym forum,
czytałam Ave Waszą historię i jestem myślami z Wami trzymam w kciuki 6 i 7 grudnia i daj znać.
całuję i pozdrawiam

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 05 gru 2017, 14:15
autor: ankama1982
Ewcia,
trzymam kciuki, jak zawsze.
Pozdrawiam,
Anka

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 04:03
autor: bela71
Kciuki są. Czekamy na wieści.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 08:25
autor: Nadzia
Trzymamy jak zawsze!!!
Ściskam Ciepło!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 09:14
autor: ankama1982
Ewcia, trzymajcie się!
Daj znać koniecznie, co postanowiliście

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 13:02
autor: wlobo135
Witaj Ewuniu, niewiele ostatnio udzielam się na forum ale tym razem nie sposób nie powiadomić Cię że będę trzymał kciuki za Twojego męża.
Na pewno napiszesz nam szybciutko co powiedzieli obydwaj lekarze. Będziemy wszyscy niecierpliwie czekać.
Pozdrawiam serdecznie
Włodek

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 22:03
autor: Ave
Dzięki Kochani za wsparcie, to naprawdę pomaga!

Ale się nawyrabiało ... to powiedzonko pasuje dzisiaj jak ulał.

Wczorajsza konsultacja u radioterapeuty była pomocna, wreszcie ktoś porozmawiał z pacjentem, wyjaśnił za i przeciw ... w efekcie planowane jest paliatywne napromienianie niskimi dawkami. Wizyta wyznaczona na 16 stycznia, przygotowanie maski itd. Termin planowanej terapii ma być ustalony w styczniu.
Mąż jednak nadal ma mocno mieszane uczucia w tej kwestii.

Natomiast dzisiejsza wizyta u lekarza prowadzącego przyniosła zakończenie Zytigi (niestety) i zamianę Encortonu na Dexamethazon. Kolejna wizyta za 3 miesiące, po wcześniejszej kontrolnej tomografii głowy.

Uściski dla Was wszystkich!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 22:18
autor: ankama1982
Z jakiego powodu zabrali Wam zytigę?

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 08 gru 2017, 09:26
autor: Ave
Aniu, Zytigę zabrano z jednego powodu - zwiększających się zmian miękkotkankowej w czaszce. Wprawdzie doktor powiedział, że PSA jest stabilne, ale ... j.w. =(

Zastanawiam się czy to słuszna decyzja, bo jednak Zytiga trzymała w szachu całą resztę bardzo licznych zmian. Pytałam o radioterapeutyk, dowiedziałam się, że ... tylko działa na zmiany w kościach ... wprawdzie tych zmian jest dużo, więc może warto by było?
Odpowiedź była również przecząca.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 10 gru 2017, 22:18
autor: Ave
Jeszcze dodam, że lekarz prowadzący planuje, jak zrozumiałam, po zakończeniu napromieniania jeszcze (ewentualnie) chemię, w mniejszej niż poprzednio dawce.

Cały czas mam jakiś niedosyt i tzw. mieszane uczucia, że może trzeba jeszcze z kimś to wszystko skonsultować ... tylko z kim, bo czasu mało?

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 11 gru 2017, 22:00
autor: bela71
Może dr I.S.?

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 12 gru 2017, 14:51
autor: Ave
Belu, dzięki, oczywiście od razu dzwoniłam do dr IS, ale nie ma wolnego terminu :(
Dzwonię regularnie, może ktoś zrezygnuje i wskoczymy na jego miejsce (?)
Jeszcze mamy jeden pomyśl, zobaczymy czy wypali.
Pozdrawiam serdecznie.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 12 gru 2017, 18:37
autor: Misza
Ave, tylko się upewniam - czy próbowaliście w obu miejscach (obu mnie znanych), w których Pani doktor przyjmuje?

Europejskie Centrum Zdrowia Otwock
Borowa 14/18
05-400 Otwock, mazowieckie
+48 22 273 50 97 wew. 120
www.ecz-otwock.pl

oraz:

Szpital św. Elżbiety – Mokotowskie Centrum Medyczne
ul. Goszczyńskiego 1
02-616 Warszawa
tel. 22 120 20 36 lub 22 542 06 00
fax: 22 542 09 00

Ciepłe pozdrowienia dla Ciebie i męża,
Michał

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 12 gru 2017, 19:02
autor: Ave
Misza, dzięki ! ... tak, w obu, też je znam.

W szpitalu św. Elżbiety mąż dostawał chemię pod okiem dr I.S. - do końca grudnia nie ma miejsc, a na styczeń nie mają jeszcze grafiku i nie zapisują.
Natomiast w Otwocku ani na grudzień, ani na styczeń nie ma wolnych miejsc :(

Od 10 stycznia do końca miesiąca dr I.S. jest na urlopie - piszę to, bo może komuś przyda się te informacja.

Mąż chce jeszcze porozmawiać z neurolożką, ktora kiedyś miała jakiś pomysł/propozycję, z której Mąż wtedy nie skorzystał. Może to nadal aktualne? Może ma sens? Kto to wie?

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 12 gru 2017, 20:35
autor: moni
Ave potwierdzam sama chciałam zapisać tatę do dr.I.S. ale faktycznie miejsc brak , ale dziękujemy za informacje jak ewentualnie i gdzie próbować dalej !
Pozostaje jedynie styczeń i Mokotów .
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dobrych wiadomości i pomysłów na dalszą drogę leczenia .

Moni

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 13 gru 2017, 10:54
autor: Ave
Moni, dzwoń i zapisuj Tatę, przed chwilą zapisałam Męża do dr I.S. na początek stycznia, u św. Elżbiety jest już grafik.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 13 gru 2017, 10:59
autor: ankama1982
Też się zastanawiałam, czy nie zapisać Dziadka, ale w naszym przypadku, to już chyba nie ma większego sensu, niestety

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 13 gru 2017, 11:12
autor: Ave
Anka, zapisuj, nie odpuszczaj, czasem rozmowa z bardzo doświadczoną osobą może otworzyć zupełnie nowe możliwości.
Uściski wspierające!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 13 gru 2017, 12:57
autor: moni
Ave dziękujemy serdecznie za info, udało mi się zapisać tatę na 4stycznia ;)

Ściskam Was mocno :)

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 13 gru 2017, 14:20
autor: Ave
Moni, my też na 4-go, no to ... do zobaczenia! Będzie miło, wprawdzie ja jestem z rocznika Twojego Taty, a Ty pewnie w wieku mojej córki ;)

Oby nasi panowie usłyszeli coś ... co pomoże opanować skorupiaka, a jednocześnie podniesie ich na duchu!
Uściski.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 13 gru 2017, 15:07
autor: moni
Ave ja osobiście byłabym bardzo szczęśliwa jeśli udało by nam się spotkać :))
Również Wam tego życzę , aby wizyta wniosła dużo pozytywnych zmian !!! My pierwszy raz z wizytą u Pani doktor ..

Uściski Moni

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 13 gru 2017, 20:14
autor: Ave
Moni, czuję, że się spotkamy ;)

Mąż od niedawna zażywa (przepisany przez laryngologa) Cavinton Forte 10 mg (2 tabl/dz) i twierdzi, że słuch mu się trochę poprawia.
Czy to możliwe, czy autosugestia?

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 13 gru 2017, 21:02
autor: bela71
Mąż od niedawna zażywa (przepisany przez laryngologa) Cavinton Forte 10 mg (2 tabl/dz) i twierdzi, że słuch mu się trochę poprawia.
Czy to możliwe, czy autosugestia?

Możliwe, winpocetyna / Cavinton poprawia krążenie w mózgu, uchu środkowym i siatkówce oka, do tego ma stymulować produkcję neuroprzekażników. Lek ze stażem, jeszcze w latach 80 mój dziadek to dostawał przy miażdżycy.
Trzeba uważać przy nim na niedociśnienie bo może się pojawić.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 14 gru 2017, 20:40
autor: Ave
Dzięki Belu, czytałam w ulotce, lek istotnie wydaje się dobrze dobrany. Oby pomógł, bo Mąż po odstawieniu Zytigi chyba się poddał, uznał, że to koniec leczenia, a napromienianie traktuje jako potencjalne zagrożenie. Lekarz radioterapeuta uprzedził Go, że straci prawe oko, to dla Niego nóż w serce przede wszystkim ze względu na wykonywany zawód - pasję - sens życia.
Ostatnio jest nadal w bardzo dobrej formie fizycznej, ale w marnym nastroju, niestety nie chce o tym rozmawiać, kiepsko reaguje na drobne problemy. Robi się coraz trudniej.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 14 gru 2017, 20:45
autor: ankama1982
Ewcia, u nas dokładnie tak samo. Widzę, że Dziadek się poddaje, cały czas powtarza, że dla niego już nie ma leków. Wścieka się jak wypytuję o samopoczucie. Szkoda gadać

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 14 gru 2017, 20:54
autor: Ave
Aniu, świetnie Cię rozumiem, powoli brakuje mi już pomysłów jak ratować sytuację, tym bardziej, że Mąż nie chce "współpracować" w zasypywaniu swoich "dołków". Odcina się, zamyka w sobie, niczego nie chce i nie oczekuje ... jest to wyjątkowo smutne. Mam nadzieję, że to przejściowe, ale ... pewna nie jestem. Do tego z pewnością nie zaakceptuje wsparcia psychologiczno-psychiatrycznego =( bo nadal uważa się za silnego mężczyznę jakim był przez całe życie i chyba nic tego faktu nie zmieni.

edit.
Jakby tego było mało, to aparat słuchowy (za ciężkie pieniądze, kupiony oczywiście na raty) wysiadł po kilku godzinach w dniu zakupu, tydzień temu i nie można było go nawet przetestować. Jutro jedziemy do pobliskiego miasta reklamować ten "cud techniki", gdyż konsultantka- handlowiec łaskawie przyjmuje interesantów tylko raz w tygodniu :rolleyes: wrrrr

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 23 gru 2017, 18:41
autor: Ave
Chciałam tylko powiedzieć, że Mąż czuje się dobrze i przebolał już odstawienie Zytigi. Dzielnie pracuje się przy świątecznych przygotowaniach, lepi pierogi, piecze ciasta. Kuchnia to jedno z jego hobby. Mimo moich protestów nadal co kilka dni ładuje 150-kilogramowy zasobnik w piecu, sam chodzi po zakupy itp. itd.

Oby kolejne Święta udało nam się spędzić razem ... w podobne formie!

Czego też Wam wszystkim i Waszym Bliskim życzę z całego serca!!!
Radosnych rodzinnych Świąt dla wszystkich Was i ... nas :)

uściski,
Ewa