Strona 17 z 29

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 06 sie 2017, 17:03
autor: Ave
Jolu, wspaniale, że u Twojego Taty PSA spada, nadal zaciskam kciuki!

Niestety coraz bardziej boli Męża prawe oko, trochę słabiej na nie widzi :(

Trzymajcie się ciepło i ...
nie poddawajcie się nigdy!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 08 sie 2017, 02:14
autor: bela71
A czy mąż miał mierzone ciśnienie w tym oku? Bóle i pogorszenie się widzenia to również objawy jaskry / wzrostu ciśnienia wewnątrzgałkowego.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 10 sie 2017, 07:32
autor: zosia bluszcz
bela71 pisze:A czy mąż miał mierzone ciśnienie w tym oku? Bóle i pogorszenie się widzenia to również objawy jaskry / wzrostu ciśnienia wewnątrzgałkowego.




Ja mysle jednak, ze diagnostyka powinna pojsc w kierunku przerzutow raka prostaty:

Proptosis and Decreased Vision Secondary to prostate Cancer Orbital Walla Metastasis.pdf

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 10 sie 2017, 15:19
autor: Ave
bela71 pisze:A czy mąż miał mierzone ciśnienie w tym oku? Bóle i pogorszenie się widzenia to również objawy jaskry / wzrostu ciśnienia wewnątrzgałkowego.


Belu, Mąż ma wizytę u okulisty dopiero 21 października :(
Niestety nie mogę go namówić, by próbował dostać się gdzieś indziej prywatnie ... szybciej. Teraz będzie sam kilka dni w Warszawie, może jednak pójdzie do okulisty, mam taką nadzieję.

Zosiu, ja niestety też tak czuję, że w oczodole rośnie kolejny guz :( ... Mąż też to przeczuwa. Był niedawno w CO i zgłaszał to lekarzowi, a ten ... pominął milczeniem ten temat. Niestety leżałam chora i nie towarzyszyłam Mężowi na tej wizycie, Gdybym była dopytałabym szczegółowo co można zrobić w tej kwestii.
Kolejna wizyta w CO za ok. 2 tyg., może tym razem coś się wyjaśni.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 10 sie 2017, 16:16
autor: bela71
W większości lecznic okulistycznych można zbadać ciśnienie wewnątrz gałki ocznej aparatem bezkontaktowym ("dmuchaczem") wchodząc z ulicy i płacąc 10-20 zł, zwykle robi to recepcjonistka. Gdyby przekraczało 22-24 mm Hg, trzeba się rozglądać za lekarzem w przyspieszonym tempie. Jeżeli przekracza dwukrotnie lub więcej - trzeba podjechać na ostry dyżur okulistyczny do któregoś szpitala po leki obniżające ciśnienie wewnątrzgałkowe. Przy okazji może zrobią jakieś badania, chociażby typu USG.

Tak na wszelki wypadek: właściwie uskarżając się na dotkliwy ból można by pójść na ostry dyżur i bez podwyższonego ciśnienia. Przy zgłaszaniu się na SOR z problemem okulistycznym zwykle wysyłają od razu na odpowiedni oddział. Tylko trzeba by sprawdzić, który szpital z oddziałem okulistycznym ma w danym momencie dyżur.

W artykule który wkleiła Zosia jako sposoby leczenia paliatywnego przerzutów do oczodołu wymienia się albo HT albo naświetlanie.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 10 sie 2017, 16:49
autor: zak_rak
Ave, to co Bela71 wskazuje to prawda i czysta prawda :)

Mimo, że mój ojciec miał leczoną siatkówkę wcześniej w specjalistycznej klinice po pojawieniu się nowych problemów w drugim oku ("dziura" w siatkówce) - przeszedł przez SOR (zgłosił nagłe pogorszenie w oku i ból, co zresztą było prawdą) i był bardzo dobrze zdiagnozowany, potem pozostały wizyty kontrolne (prywatnie, bo stan naszych pacjentów nie pozwala na bardzo oddalone i mało skuteczne na tym etapie choroby wizyty na NFZ). Wręcz lekarz na SOR podał kto w naszej miejscowości ma identyczne możliwości diagnostyczne jak szpital (które gabinety prywatne). Uszkodzenie było na tyle duże i groźne, że czekanie miesiącami na wizytę z NFZ nie wchodziło w grę.

Więc też polecam SOR i jeszcze raz SOR. Nawet jeśli Twój mąż poszedłby prywatnie jednak, to zwróćcie uwagę do jakiego lekarza okulisty - trzeba wcześniej sprawdzić jakimi urządzeniami dysponuje okulista w gabinecie prywatnym - są tacy, którzy będą w stanie prywatnie dużo rzeczy zdiagnozować i tacy, którzy poza podstawowym aparatem nie mają nic w gabinetach - zwróćcie na to uwagę.
Obecnie lekarz który "prowadzi oko taty" czasami w ramach limitów przyjmuje go na NFZ a czasami prywatnie. Swoją drogą co to znaczy, że nie ma limitów dla pacjenta płacącego składki? Jakim prawem taki limit jest w ogóle ustalony....
J.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 10 sie 2017, 18:23
autor: Ave
Dzięki Dziewczyny za rady i wsparcie!
Mąż jest uparciuchem (z wiekiem coraz większym!) i bardzo trudno namówić go na dodatkowe badania :( Zrobię co w mojej mocy, jednak ostatnio niewiele mogę. Mąż chyba przechodzi kolejny okres wyparcia i buntu.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 11 sie 2017, 12:00
autor: zak_rak
Witaj Ave!

Wiem jak to jest, Twój mąż jest jednak dorosłym mężczyzną, sam musi również dokonać wyboru sposobu i częstotliwości leczenia. Co prawda jak już mleko się rozleje, to sytuacja, że miało się rację i tak nie daje satysfakcji zadnej. Sytuacja chorobowa jest "złożona" i pewnie nie ma zbyt wielu możliwości. Diagnozy naszym bliskim chorym na pewnym etapie prawie nic nie dają, jedynie przygnębiają i załamują. Co prawda jeśłi Twój mąż teraz czuje się w miare dobrze ogólnie, to faktycznie można by jakoś ogarnąc to oko diagnostycznie i chociaz zachowawczym leczeniem. Przekaż mu, że FORUMOWICZE też go namawiają na badanie :) :)
Trzymajcie się ciepło i już.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 12 sie 2017, 17:48
autor: Ave
zak_rak pisze:(...) Przekaż mu, że FORUMOWICZE też go namawiają na badanie :)
Trzymajcie się ciepło i już.

Dzięki!
Oczywiście mówiłam Mężowi, że Forumowicze go wspierają, bardzo się ucieszył :)
Jutro jedzie sam na kilka dni do stolicy, w poniedziałek badanie krwi, a we środę scyntygrafia.

Mąż czuje się naprawdę dobrze (jak na tę sytuację), działa energicznie w domu i ogrodzie ... gdyby nie to oko, byłoby rewelacyjnie.

Uściski dla wszystkich!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 14 sie 2017, 18:52
autor: Ave
Dzięki Waszemu wsparciu Mąż wybrał się do okulisty :)
... odbyło się wnikliwe badanie, ciśnienie, dno oka itd. itp. wizyta trwała 1,5 h i ... wszystko w normie. Lekarz zaproponował tomografię oka, niestety prywatnie. Jednym słowem nadal nic nie wiadomo.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 21 sie 2017, 13:30
autor: Ave
Z kronikarskiego obowiązku powiem, że wynik TK wyszedł nadspodziewanie dobrze. Tzn. w kościach b. liczne zmiany meta są, tak jak były, ale złamań itp. nowych zmian na szczęście nie ma. Wszystkie narządy w normie.
Oby tak dalej!!!

Niestety nie mieli w systemie poprzedniej TK, więc nie można porównać obecnego badania do poprzedniego :/

Dużo sił wszystkim i ...
nigdy nie wolno się poddawać!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 27 sie 2017, 18:34
autor: Ave
Przyznaję, że mam wielkiego stracha. Jutro pobranie krwi na PSA ...
tak bym chciała, żeby spadło, a przynajmniej nie wzrastało w tak kosmicznym tempie.

A z dobrych wiadomości - spory guz na środku czoła stał się znacznie bardziej płaski i również jego obwód nieco się zmniejszył. Chcę wierzyć, że to pozytywny skutek zażywania Zytigi.

Nadal proszę o kciuki, muszą pomóc!

uściski dla wszystkich,
i pamiętajcie ...
nie wolno się poddawać!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 27 sie 2017, 21:05
autor: ankama1982
Trzymam kciuki Ewcia!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 28 sie 2017, 00:24
autor: zosia bluszcz
A z dobrych wiadomości - spory guz na środku czoła stał się znacznie bardziej płaski i również jego obwód nieco się zmniejszył. Chcę wierzyć, że to pozytywny skutek zażywania Zytigi.



Mysle, ze tak wlasnie jest :)
I trzymam kciuki, zeby tak dalej bylo!

Czy maz zaobserwowal jakas poprawe jesli chodzi o oko?

usciski,
zosia

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 28 sie 2017, 00:39
autor: matylda
To już dzisiaj to badanie krwi na PSA, oby wynik nie był wyższy. Będę trzymać kciuki.
Jesteśmy z Wami.
Uściski :)
matylda

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 28 sie 2017, 06:59
autor: Misza
Trzymam kciuki bardzo mocno!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 28 sie 2017, 11:40
autor: Ave
Dzięki Kochani za wsparcie!
... momentami odczuwam zmęczenie materiału i dużo gorzej znoszę naszą sytuację, tym bardziej, że druga najbliższa mi osoba jest w złym stanie. Siedzę więc jak na wulkanie (dwóch?), nie wiem kiedy wybuchnie, ale wiem, że to nieuniknione =(

Aniu, dzięki! ... podziwiam jak walczysz o Dziadka.

Zosiu, oko jest kapryśne, są dni, że jest silny migrenowy rwący ból oka i za okiem, są też dni lepsze. Bywają dni pełne stresów i wtedy jest zdecydowanie gorzej. Mąż zaczął nosić okulary na stałe (wcześniej tylko do czytania) i jakby coś drgnęło ku lepszemu. Myślę, że nakłada się tu kilka przyczyn. Czas pokaże.

Matyldo, dzięki! też o Was myślę i wspieram na odległość.

Misza, dzięki!

... im więcej nas tym lepiej, raźniej się czuję! :)
uściski dla wszystkich!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 28 sie 2017, 14:57
autor: zak_rak
Trzymaj się Ave, wynik TK wyszedł OK, guz się widocznie zmniejszył, będzie dobrze :) może jakaś stabilizacja na dłużej lub wręcz spadek PSA :)
Kciuki trzymam mocno, J.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 30 sie 2017, 12:24
autor: Ave
Huraaaaaaaaaaaaaaaaaaa! PSA spadło =D

Wprawdzie wolałabym, żeby było jednocyfrowe,
ale nie można mieć wszystkiego ;)

PSA wynosi 3288 ng/ml

Kciuki pomogły, dzięki Kochani!
uściski i trzymajcie się ...
prosto! :p

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 30 sie 2017, 12:31
autor: ankama1982
Super!
Bardzo, bardzo się cieszę. A jak Mąż się czuje?
Przesyłam pozdrowienia
Anka

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 30 sie 2017, 12:44
autor: kemoturf
Załączam też mój pozytywny uśmiech :)
Myślę, że najbardziej cieszy wycofywanie się guzów, o których pisałaś wcześniej, PSA to tylko liczby.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 30 sie 2017, 14:55
autor: Ave
Aniu, dzięki :) Mąż czuje się właściwie dobrze (jedynie problemy z okiem, wzrokiem), ale sam jeździ do stolicy pociągiem, teraz jest tam już od kilku dni, chodzi po mieście, robi zakupy, załatwia sprawy urzędowe ... jak za dawnych dobrych czasów ... i niech tak zostanie!
Tomku, dzięki, łapię wszystkie pozytywy w locie :)

Racja, że markery to tylko liczby, ale jednak gdy rosną napawają niepokojem. Lekarz, zobaczywszy tendencję spadkową, nie zlecił badania PSA przed kolejną wizytą za miesiąc.

Hmmmm, może tak trzeba - nie nakręcać się, tylko żyć.
... baaaa, łatwo powiedzieć.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 30 sie 2017, 15:30
autor: bela71
Bardzo rozsądnie ze strony lekarza - PSA na Zytidze u w tym przypadku faluje, więc lepiej nie niepokoić się zbyt częstymi pomiarami. I żeby przypadkiem nie wyprodukowac argumentu za usunięciem z programu lekowego.

Uściski :)

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 30 sie 2017, 16:57
autor: Misza
Ha!!! Super wiadomość. Naprawdę bardzo się cieszę i ta informacja poprawiła mi humor!
Spadek i to widoczny. I super, że mąż czuje się dobrze.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 30 sie 2017, 22:42
autor: matylda
Dzisiaj przez cały dzień nie miałam dostępu do internetu i nie mogłam zaglądnąć na Forum, żeby zobaczyć co u Was. A tu takie dobre wiadomości.
Cieszę się bardzo :) . Oby tak dalej było.
Uściski

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 31 sie 2017, 09:00
autor: Mariolek68
Super wieści! oby tylko takie... :)
Nie odzywam się za często ale śledzę Wasz wątek i mocno Wam kibicuję
pozdrawiam bardzo serdecznie
Mariola
"nie nakręcać się tylko żyć" - chyba sobie to zapiszę:)

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 31 sie 2017, 12:29
autor: Ave
Dzięki Kochani, kamień z serca spadł mi z łoskotem, ale ...
przyszłość mocno niepewna - nie mogę wygonić tej myśli - błąd!
za dużo myślę, ale pracuję nad tym :)

Belu, masz rację, PSA podskakuje, faluje, robi "cochce" ... i te wygibasy wprowadzają zamęt w naszych umysłach i sercach. Jednym słowem będzie chwila oddechu i jak słusznie mówisz, ewentualnych "kwitów" na nas tym razem nie zdobędą ;)
Misza, dzięki! ... to wspaniałe, a nie częste, że tu autentycznie cieszymy się z drobnych (czy większych) sukcesów członków naszej forumowej wspólnoty.
Matyldo, dzięki, też Wam bardzo kibicuję, bardzo trudną drogę macie za sobą.
Mariolu, dzięki, że jesteś z nami, czytam i kibicuję też!

Jak widać na naszym przykładzie, nawet w tak kosmicznej sytuacji, są dobre momenty.

Uściski dla wszystkich i ...
waleczne głowy do góry! :)

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 31 sie 2017, 12:41
autor: ankama1982
Ewcia,
doskonale Cię rozumiem, ja też nie mogę się pozbyć natrętnych myśli, w zasadzie nie mogę już normalnie funkcjonować. Mój Dziadek powoli dogania Twojego Męża (u nas PSA 2033), podejrzewam, że za miesiąc już nawet przegoni.
Najważniejsze w tym wszystkich jest to, że zarówno u Twojego Męża, jak i mojego Dziadka samopoczucie dopisuje. I fizycznie też nie najgorzej, oboje są sprawni, samodzielni, to naprawdę jest bardzo ważne.
Ściskam Was mocno!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 31 sie 2017, 13:29
autor: kemoturf
też nie mogę się pozbyć natrętnych myśli, w zasadzie nie mogę już normalnie funkcjonować


Ostatnio czytałem / studiowałem książkę "Potęga podświadomości" Josepha Murphego, to irlandzki pisarz, filozof, nauczyciel, prekursor i krzewiciel myślenia pozytywnego.

Książka to trochę pomieszanie religii, biblii, psychologii i pewnie też szarlatanerii, ale w sumie jest ciekawa, bo mówi o technikach zmierzających do pozytywnego myślenia,
"zaklinania" i programowania podświadomości, która jak pisze autor wyleczy nas z wszelkiej opresji i choroby.
Autor prowadził takie warsztaty, też łącznie z hipnozą i osiągał ponoć pozytywne efekty, które są częściowo opisywane.

Tak czy inaczej warto programować podświadomość na pozytywne kierunki, nawet nie zgadzając się z niektórymi tezami tej publikacji, bo dla niektórych może być trochę obrazoburcza, ze względu na instrumentalny sposób traktowania zapisów biblii.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 01 wrz 2017, 19:37
autor: Ave
Dzięki Tomku za sugestie i wsparcie :)

Interesowałam się ajurwedą, NLP (- neurolingwistyczne programowanie, o którym wspominasz), wegetariańskim i wegańskim żywieniem ... było to w latach 90-tych, wtedy to były nowinki, które docierały do nas sporadycznie (nie było jeszcze internetu) więc szukało się książek. ciekawych wykładów m.in. w warszawskim Muzeum Etnograficznym, na Ochocie w Domu Kultury, pamiętam pierwsze sklepy w żywnością ekologiczną ... itp. itd.
Teraz mam do tego nieco większy dystans, przemawia do mnie m.in. ajurweda. Lubię nieco "modyfikować" rzeczywistość, więc chcę znać zasady, ale stosuję je ... wybiórczo ;)

Męża dzisiaj bardzo boli kolano, ale myślę, że sforsował je nieco na stołecznych brukach.

uściski :)

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 02 wrz 2017, 14:22
autor: Ave
Niestety dzisiaj prawe oko mocno dokucza, od jakiegoś czasu Mąż źle widzi schody, gdy z nich schodzi, dla pewności trzyma się poręczy. Również gdy nalewa wodę do szklanki ma wrażenie, że leje obok.
Hmmm, okulista uparcie twierdzi, że wszystko jest ok.
Niedawno dowiedziałam się, że identyczne objawy miała moja ciocia staruszka (84 l.), ale ona miała jaskrę, zaćmę i wiele innych schorzeń oczu, sukcesywnie leczonych całymi latami .

Czy CaP może dawać takie objawy?

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 02 wrz 2017, 20:42
autor: kemoturf
Jeden z guzow, które mąż ma w czasce może uciskać jakiś obszar mózgu lub nerw. Efekty mogą być przeróżne i się jeszcze zmieniać. Na moje oko to nie sprawa okulistyczna tyko neurologiczna, ale zaradzić temu trudno.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 03 wrz 2017, 00:08
autor: zosia bluszcz
kemoturf pisze:Jeden z guzow, które mąż ma w czasce może uciskać jakiś obszar mózgu lub nerw. Efekty mogą być przeróżne i się jeszcze zmieniać. Na moje oko to nie sprawa okulistyczna tyko neurologiczna, ale zaradzić temu trudno.




Niecaly miesiąc temu, gdy pojawil sie problem oftalmologiczny u meza Ewy, napisalam:
Ja mysle jednak, ze diagnostyka powinna pojsc w kierunku przerzutow raka prostaty:


I zalączylam ponizszy PDF:

Proptosis and Decreased Vision Secondary to prostate Cancer Orbital Walla Metastasis (1).pdf


Abstract.
The case of a 66-year-old gentleman who presented with unilateral proptosis, eye pain and partial loss of vision seven years after his original prostate cancer diagnosis is reported. MRI of the orbits revealed a 2-cm lesion in the posterolateral right orbital wall near the optic foramen with compression of the optic nerve. Metastatic orbital lesions are relatively uncommon in prostate cancer. Treatment is palliative and varies according to the time of presentation in the course of the disease. This patient’s symptoms resolved after reinitiation of combined androgen blockade.


Artykul zatytulowany "Wytrzeszcz i oslabione widzenie spowodowane przerzutami raka prostaty do sciany oczodolu" omawia casus 62-letniego pacjenta z jednostronnym wytrzeszczem, bolem w oku oraz czesciowa utrata wzroku. Objawy pojawily sie po 7 latach od pierwotnej diagnozy raka prostaty. MRI wykazalo 2 cm zmiane w scianie oczodolu prawego oka, ktora uciskala na nerw wzrokowy. Przerzuty umiejscowione w oczodole sa wzglednie rzadkie. Leczenie jest paliatywne i zalezy od zaawansowania choroby. W przypadku tego pacjenta powtorne wlaczenie HT rozwiazalo sprawe. W innych przypadkach moze byc zastosowane naswietlanie paliatywne (ew. RT + leki steroidowe).




Ponizej inny artykul na ten temat. W wyniku przegladu literatury autorzy znalezli 59 opisanych przypadkow przerzutow CaP do oczodolu. W artykule omowione sa dwa przypadki.



Intraorbital Mass as a Complication of Metastatic Prostate Cancer.pdf


Abstract
Orbital metastasis from adenocarcinoma of the prostate is an unusual, but serious complication. We report two patients with visual complications from orbital metastases. It was either the first manifestation of metastatic spread or a possible site for disease progression.

Report of Two Cases: A 45-year-old man with Gleason 9 Adenocarcinoma of the prostate was treated with radical prostatectomy, followed by external beam radiation because of positive surgical margins. Post-radiation the patient was disease free. Five months later he presented with left eye proptosis and diplopia. Computed Tomography (CT) and Magnetic Resonance Imaging (MRI) showed a 4cm mass involving the greater wing of sphenoid, and displacing the optic nerve medially, and extending along the dura of the middle cranial fossa. PSA was 26.6ng/ml. Biopsy revealed adenocarcinoma consistent with a prostate primary.

Another 66-year-old man with widespread bone metastases, hormone refractory had a rapid rise in PSA to 2643.65ng/ml. The patient complained of diplopia. CT of the orbit showed a left orbital mass.

Conclusion: Review of literature reveals 59 reported cases with similar presentation. In the two patients we report here, the metastases threatened these patients’ vision which is definitely a serious complication. Bone scan did not provide appropriate visualization of the orbital masses. Particularly in our first patient, the orbital metastasis was the first manifestation of metastatic spread.
We recommend that any patient with prostate cancer who develops visual disturbances should undergo CT or MRI imaging of the orbit. Questionable assessment of HIV status might be worth further studies.




Hmmm, okulista uparcie twierdzi, że wszystko jest ok.

Najwyrazniej okulista jest po prostu niedouczonym idiotą, skoro przy tych objawach u pacjenta chorego na przerzutowego raka prostaty uwaza, ze wszystko jest w porzadku.


Ewa, uwazam, ze nie mozna tak tego pozostawic - maz powinien miec jak najszybciej wykonane odpowiednie badania obrazowe (CT lub MRI), najlepiej w CO.

Czy maz ma w ogole jakiegos lekarza prowadzacego?


usciski,
zosia




orbit_nerve_lateral_600px.jpg


Zródło: https://my-ms.org/anatomy_optic_nerve.htm

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 05 wrz 2017, 10:56
autor: Ave
kemoturf pisze:Jeden z guzow, które mąż ma w czasce może uciskać jakiś obszar mózgu lub nerw. Efekty mogą być przeróżne i się jeszcze zmieniać. Na moje oko to nie sprawa okulistyczna tyko neurologiczna, ale zaradzić temu trudno.


Tomografia głowy nie wykazała guzów wewnątrz czaszki, jedynie zmiany miękkotkankowe na powierzchni czaszki, które obecnie wyraźnie się zmniejszają. Być może jednak coś wewnątrz się pojawiło w tzw. międzyczasie, spróbuję poprosić w CO o ponowną tomografię głowy, bo na prywatne badania niestety nas nie stać.

Zosiu, dziękują bardzo za tak wyczerpujące informacje postaram się je dobrze spożytkować. Piszesz o pacjencie z wytrzeszczem, a u Męża odwrotnie, na "chorym" oku powieka nieco opadła, powiedzmy do połowy, tak jak po wylewie, a drugie jest normalne, duże. Same zagadki, choć też oczywiście sądzę, że to główna choroba daje te dolegliwości. Mąż (chyba) ma lekarza prowadzącego, tzn. ostatnich kilka wizyt jest u tego samego lekarza, jednak oprócz kontroli wyników badań i zapisania leków nie wniósł wiele więcej ... rozmowy są więcej niż zdawkowe.
Czytając wpisy innych uczestników Forum sądzę, że to jest u nas norma :rolleyes:

Tak czy siak jest problem, a lekarze go albo bagatelizują (?) (onkolog) albo nie mają pomysłu (okulista i neurolog).
Może po prostu uważają, że w tej konkretnej sytuacji już nic więcej się nie da zrobić i ... albo Zytiga pomoże, albo będzie jak jest / jak ma być.

Oczywiście będziemy szukać dalej, trzymajcie kciuki, bo niestety coś czarno to widzę.

uciski!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 05 wrz 2017, 12:05
autor: pja2016
Tomografia do diagnozowania guzów wewnątrz czaszki nie jest najlepszym narzędziem. Mimo wszystko lepiej byłoby zrobić MRI najlepiej ze spektroskopią w celu różnicowania ew. zmian pod kątem zachodzenia w nich procesów metabolicznych.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 06 wrz 2017, 08:36
autor: Ave
pja2016 pisze:Tomografia do diagnozowania guzów wewnątrz czaszki nie jest najlepszym narzędziem. Mimo wszystko lepiej byłoby zrobić MRI najlepiej ze spektroskopią w celu różnicowania ew. zmian pod kątem zachodzenia w nich procesów metabolicznych.


Pja, dzięki za informację.
Wprawdzie wizyta w CO dopiero w październiku, ale oczywiście zapytam czy możliwe jest wykonanie tego badania, tzn. czy Mąż dostanie na nie skierowanie.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 17 wrz 2017, 21:14
autor: Ave
Mąż był nareszcie u sensownego okulisty, dostał skierowanie do szpitala na oddział onkologoczny/neurologiczny (pewnie do wyboru). Oczywiście podejrzenie przerzutów w oczodole lub gałce ocznej. Niestety Mąż się uparł, że nie pójdzie do szpitala, ostatnio ból oka i głowy trochę mniej mu dokucza, więc widocznie nie ma motywacji. Ja nie mam wpływu na tę dezycję, musi sam do niej "dojrzeć".

Po za tym czuje się dobrze, może jedynie minimalnie szybciej się męczy, ale chyba ma już prawo, bo ... trzy dni temu stuknęła Mu 70-tka! :)

Uściski dla wszystkich.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 18 wrz 2017, 17:05
autor: bela71
Przynajmniej skierowanie jest.
Najlepsze życzenia i pozdrawiamy serdecznie :)

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2017, 14:33
autor: Ave
Belu, dzięki za życzenia :)

Przyznaję, że czasem miałam wątpliwości czy uda nam się doczekać tego pięknego jubileuszu. Ostatnio nowo poznane osoby oceniły Męża na 50 lat :)

Uściski dla wszystkich zmagających się z przeciwnościami.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 05 paź 2017, 15:07
autor: Ave
Wczorajsza wizyta w COi dała kolejne opakowanie Zytigi i skierowanie na tomografię głowy, ze wzgl. na przedłużający się problem z prawym okiem. W tej chwili oko jest prawie całkowicie nieruchome, tzn. patrzy "na wprost" bez względu na to, w którą stronę patrzy oko zdrowe :rolleyes:
Samopoczucie i kondycja Męża są dobre, poza oczywiście bólem prawej str. głowy i oka.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu zerkających.