Mąż r.1947 PSA>900 BxGl.9 HT+DX>ABI>Xtandi RIP 2018

[moni]

My nigdy nie zapomnimy. Na zawsze w naszej pamięci.
Bardzo serdecznie Cię Ewciu pozdrawiam.
Życzę Ci dużo zdrowia.
Moni

[Ave]

Dziękuję Kryniu i Moni, też o Was często myślę. Trudne wspólne doswiadczenia łączą.
Obecny pandemiczny czas wzmaga stres i lęk o naszych najbliższych i o nas samych.

Dużo zdrowia i niech wszelkie wirusy trzymają się od Was z daleka!!!
Uściski dla wszystkich.

[Ave]

Kochani,
za dziesięć dni mija trzecia rocznica śmierci mojego ukochanego Męża. Czas pędzi nieubłaganie. Nadal tęsknię bardzo i to z pewnością nigdy się nie zmieni.
Myślę o Was wszystkich z wielką wdzięcznością i wspieram na odległość!

[stanis]

za dziesięć dni mija trzecia rocznica śmierci mojego ukochanego Męża. Czas pędzi nieubłaganie.

Witaj Ewo,
Nie było nam dane spotkać się w Gliwicach, ale być może uda się w Olsztynie w maju przyszłego roku, gdzie wstępnie planowane jest spotkanie Forumowiczów. Mam nadzieję, iż uda się je zrealizować. Byłaby okazja ku pamięci śp. Męża oraz śp.Władka/Rakara.


Pozdrawiam serdecznie,
Stanis

10636081_288117034717198_1660820927797898945_n[1].jpg

[moni]

To prawda,jak ten czas szybko mija.
To już 3 lata...a ja ?..
Wspominam nasze spotkanie, jakby to było miesiąc temu... I tak zostanie w mojej pamięci na zawsze.

Trzymaj się Ewciu.
Ściskam mocno i pozdrawiam.

Moni

[Ave]

Witajcie Kochani!

Moni, też wspominam nasze spotkanie i nadal nie wierzę, że minęło już kilka lat. Cieszę się ogromnie, że Twój Tato dzielnie walczy ... oby jak najdłużej był w dobrej formie!!!

Stanis, bardzo bym chciala się z Wami wszystkimi spotkać. Na razie powtórnie uczę się chodzić po wypadku- upadku sprzed półtora roku. Rehabilitacja wyjątkowo się ślimaczy, częściowo przez covid i niemożność korzystania z fachowej pomocy. Działam więc chałupniczo, tempo mnie nie zadowala, ale nie mam innego wyjścia.

Uściski dla wszystkich,
Ave

[stanis]

Stanis, bardzo bym chciala się z Wami wszystkimi spotkać. Na razie powtórnie uczę się chodzić po wypadku...

Ewo,
Współczuję bardzo, spotykają nas choroby, ograniczenia wiekowe, etc . Mimo przeciwności losu staramy się jednak pokonywać ww. a nawet uśmiechać się do siebie.
Czas ucieka Żal, że tak szybko

Pozdrawiam serdecznie,
Stanis

[Ave]

Stanis,
Masz rację, uśmiech i niepoddawanie się to podstawa!
Czas nam nie sprzyja, ale ten który jest nam dany, który pozostal, wykorzystujemy najlepiej jak to możliwe. Nie darmo wszyscy jesteście ... jesteśmy Gladiatorami.
Uściski wspierające!
Ewa

[Ave]

Witajcie Kochani, widzę sporo nowych twarzy, ale najbardziej cieszę się, że jest też stara gwardia. Podczytuje Wasze historie i cieszę się ogromnie, ze mają ciąg dalszy!
Walczycie dzielnie, jak na prawdziwych Gladiatorów przystało.
Gratuluję i sił Wam dodaję. Nigdy nie wolno się poddawać!
Mąż odszedł cztery lata temu. Nadal bardzo tęsknię i pewnie to się już nie zmieni. Moja sytuacja trochę się skomplikowała, z powodu rzs i kilku złamań wylądowałam na wózku. Mam nadzieję, że to przejściowe, ale może być różnie.
Trzymajcie się w pionie, uściski,
Ewa