Tata 62l. PSA 13 ng/ml BxGl.3+4cT2c RP Gl4+4pT2cN0M0

autor: **Corka82** » 05 lis 2015, 11:10

Kangurku przepraszam, z tym cewnikiem chyba mialam na mysli Armandsa.
AParsley no wlasnie Tata o wiazki sie nie dopytal. Moj Tata to w ogole malo sie pyta niestety.
Tak patrze te pierwsze badanie histopatologiczne to 26.10 bylo a operacja 23.10. No wiec rzeczywsicie na raty.

No za 2-3 tygodnie Tata jedzie do Bydgoszczy po wyniki. Ale to bez PSA bedzie Prawda?
Wysle Tate na PSA do Laboratorium w Olszytnie.

Czekanie...czekanie....

autor: **AParsley** » 05 lis 2015, 13:34

Corka82 pisze:no wlasnie Tata o wiazki sie nie dopytal. Moj Tata to w ogole malo sie pyta niestety.

panowie generalnie tak mają, tata nie jest tu wyjątkiem

No za 2-3 tygodnie Tata jedzie do Bydgoszczy po wyniki. Ale to bez PSA bedzie Prawda?

badanie PSA w niecały miesiąc po operacji niewiele wyjaśni, należy odczekać 6-8 tygodni.

Czekanie...czekanie....

tak, ale nie pasywne, tylko powrót do normalnego życia, ćwiczenia funkcji trzymania moczu i rekonwalescencja.

Pozdrawiam AParsley

autor: **MAREK P.** » 05 lis 2015, 15:44

Witaj Córeczko,
najważniejsze i chyba stosunkowo najbardziej inwazyjne leczenie już za wami
i to w ośrodku z czołówki rankingu ,na pewno chirurgicznie wykonali super
pracę,dalej czekać musimy cierpliwie na wyniki ale nie znaczy bezczynnie
trzeba wzmacniać organizm ,pomóc mu dietą i ćwiczeniami
pozdr,Marek

autor: **Corka82** » 03 gru 2015, 08:11

No wlasnie, Tata chodzi do pracy, niesie siatke z praniem, mowi, bo Tatat to jak filozof, a wiec mowi mi jak przy poszczegolnych czynnosciach sily fizyki sie rozkladaja itd.
Dzisiaj pojechal z samego rana do Bydgoszczy na omowienie wynikow, do przychodni do dr Wisniewskiego.

Cieplutko pozdrawiam

autor: **Biaziczka** » 03 gru 2015, 20:33

Witaj,

ja jestem na początku drogi.....mój Tata ma już diagnozę, czekamy na dalsze wyniki....i zastanawiamy się gdzie podjąć leczenie. Bardzo poważnie zastanawiam się nad
Bydgoszczą ale nie za bardzo wiem jak się do tego zabrać. Przeczytałam Waszą historię i zrozumiałam że:
a. trzeba mieć kartę DILO (też jej jeszcze nie mamy ..)
b. trzeba zadzwonić do Centrum i nie wiem co? zarejestrować się?
c. po wynikach scyntografii, umówić się do konkretnego lekarza który pracuje w tym Centrum (ale nie wiem czy prywatnie czy na NFZ) i lekarz już po tym prowadzi i proponuje konkretne leczenie

Proszę Cię o odpowiedź czy wszystko dobrze zrozumiałam....dziękuję..

autor: **Corka82** » 03 gru 2015, 21:58

Biaziczka witam:)
Tak, ja jak najbardziej polecam Bydgoszcz. To jednak czolowka w Polsce. I jak tu poczytasz na Forum to ludzie barzdo chwala, takze ja sie podpisuje pod Bydgoszcza.

Wiec karte DILO to wystawia lekarz prowadzacy. A kto postawil diagnoze?Z jakiego miasta jestes? To ten lekarz powinien Karte Dilo wypelnic. Mojemu Tacie i Wujkowi od razu dali Dilo.

Aby byc leczonym w Centrum Onkologicznym w Bydgoszczy trzeba zapisac sie do lekarza w przychodni w szpitalu. Tylko Ci lekarze daja skierowania do Centrum. Zadzwon tam jak bedziesz juz DILO miala (a sa problemy?) i zapisz Tate na wizyte.
http://www.co.bydgoszcz.pl/?p=4830

Tak i wtedy lekarz w tej przychodni bedzie prowadzil.

Jak cos to pisz:)

autor: **Corka82** » 03 gru 2015, 22:12

Tata wrocil do domu. zmeczony bo sie biedak naczekal wiele godzin.

Mam wyniki histopatologiczne:):):)

Miejsce pobrania
I - wezly biodrowe lewe, II- wezly zaslonowe lewe, III- wezly biodrowe prawe, IV- wezly zaslonowe prawe, V- gruczol krokowy z guzem i pecherzykami nasiennymi

Rozpoznanie patomorfologiczne:

I- Lymphonodulitis reactiva sine metastasibus. Zbadano 2 wezly chlonne.
II- Lymphonodulitis reactiva sine metastasibus. Zbadano 7 wezlow chlonnych.
III- Lymphonodulitis reactiva sine metastasibus. Zbadano 2 wezly chlonne.
IV- Lymphonodulitis reactiva sine metastasibus. Zbadano 6 wezlow chlonnych. (pNO)
V- Adenocarcinoma acinare Prostatae, Gleason 4+4=8, pT2c NO

Prostata o wymiarach 6,5 x 4 x 6 cm, w tym pecherzyki nasienne 4,5 x 3 x 1,5 cm.
Utkanie raka ograniczone do narzadu, zlokalizowane jest w glownej masie w obrebie plata lewego.
W placie prawym utkanie nowotworowe ogniskowe (pT2c).
W obrebie wycinkow z granicy cewkowej utkanie raka nie dochodzi do chirurgicznej granicy specimenu.
W obrebie wycinkow z granicy cewkowej blizszej oraz w obrebie pecherzykow nasiennych utkania nowotworowego nie znaleziono.

badanie PSA zlecono na luty. (i tu moje pytanie, czy trzeba robic w Bydgoszczy czy mozemy w Laboratorium w Olsztynie)

Wyniki chyba super Prawda? Wychodzi na to, ze te nacieki w badaniu MR to byly po biopsji.

autor: **armands** » 03 gru 2015, 22:39

Córka, z opisu wynika, że jest solidna podstawa do optymizmu. Aby być tego pewnym, to potrzebny będzie nieoznaczony, albo zbliżony do nieoznaczalnego wynik PSA. Już teraz życzę, aby z przodu były trzy zera

Co do laboratorium, to wiem, że w Bydgoszczy można rano oddać krew na badanie PSA, a już po około dwóch godzinach jest wynik w systemie. Oczywiście jest potrzebne pisemne zlecenie na badanie.
Czy możecie zrobić u siebie w Olsztynie na otrzymane skierowanie? Tego nie wiem i może trzeba było się podpytać.

Pozdrawiam
armands

autor: **Corka82** » 03 gru 2015, 22:58

W Olsztynie to za odplatnoscia by zrobil pewnie.
O..juz po 2 godzinach??O..no to w takim razie pewnie po PSA wyniku od razu wizyta u lekarza?
Musze tam zadzwonic i sie dopytac.

Armands...a jak tomozliwe ze po 3 miesiacach od OP miales PSA jeszcze oznaczalna a potem malalo? To czemu pierwsze PSA po OP jeszcze troszke bylo? jaki powod ze potem maleje?

autor: **armands** » 03 gru 2015, 23:21

Corka82 pisze:
Armands...a jak to mozliwe ze po 3 miesiacach od OP miales PSA jeszcze oznaczalna a potem malalo? To czemu pierwsze PSA po OP jeszcze troszke bylo? jaki powod ze potem maleje?

Chyba sam Pan B. wie dlaczego.
Dla mnie ( i nie tylko dla mnie ) ten pierwszy wynik był dołujący, ale najważniejsze, że następne były i są nadal odpowiednie

autor: **iwas** » 04 gru 2015, 08:49

armands pisze: Corka82 pisze:

Armands...a jak to mozliwe ze po 3 miesiacach od OP miales PSA jeszcze oznaczalna a potem malalo? To czemu pierwsze PSA po OP jeszcze troszke bylo? jaki powod ze potem maleje?

Chyba sam Pan B. wie dlaczego.
Dla mnie ( i nie tylko dla mnie ) ten pierwszy wynik był dołujący, ale najważniejsze, że następne były i są nadal odpowiednie

Moim zdaniem to zasługa właściwej rehabilitacji po operacji, wprowadzeniem zmian w diecie, trochę suplementów, dużo ruchu a do tego na dokładkę pozytywne nastawienie i dużo uśmiechu

No ale niektórzy uważają, że to nie ma znaczenia.

Pozdrawiam serdecznie
Iwona

autor: **Corka82** » 23 gru 2015, 00:04

Ja tez uwazam, ze dieta itd. maja znaczenie.
Ale sie dzisij zdenerwowalam. Moj Tata kilka dni temu niosl chorej Cioci butelki z piciem. Zamsta zaparkowac na chwile pod domem , to zaparkowala w dozwolonym miejscu i niosl 6 albo nawet 10 butelek 1,5 litrowych.
Szlag mnie trafia. Tata czuje sie bardzo dobrze, wkladki mowi nosi tylko dla swojego poczucia bezpieczneistwa ze jakby co to ma , a tak to nic nie przecieka, wszytsko git. I pewnie dlatego przesadza.
Jutro musze Tacie do rozumu przemowic.

Relaksujemy sie do lutego kiedy to bedziemy robic PSA.

Kochani, Zdrowych i Wesolych Swiat Wam wszystkim zycze, Wam i Waszym najblizszym! zdrowia, milosci, radosci, sily, nadziei, cudow swiatecznych.

Od serca
Ola

autor: **Corka82** » 27 sty 2016, 00:38

Luty zbliza sie wielkimi krokami...a z nim czas na zrobienie wyniku PSA.
Tata mial operacje 23 pazdzernika, czy robic badanie krwi juz na poczatku lutego czy poczekac do drugiej polowy? zeby byly 4 miesiace? Co myslicie?
Serdecznie pozdrawiam
Ola

autor: **zosia bluszcz** » 27 sty 2016, 07:09

Ola,
Niech Tata zbada PSA teraz, czyli po 3 miesiacach.
Pamietajcie, aby wszystkie kolejne badania byly robionew tym samym laboratorium.

Trzymam kciuki za nieoznaczalny wynik!
pzdr
zosia

autor: **Corka82** » 01 lut 2016, 14:16

Tata poszedl dzisiaj rano zrobic PSA w Laboratorium 24 godzinynm w Olsztynie. Wynik chyba wieczorem.

boje sie

autor: **armands** » 01 lut 2016, 14:21

Corka82 pisze:Tata poszedl dzisiaj rano zrobic PSA w Laboratorium 24 godzinynm w Olsztynie. Wynik chyba wieczorem.
boje sie

Trzymamy kciuki!
Pozdrawiam
armands

autor: **Corka82** » 01 lut 2016, 14:29

Dziekujemy!!!!

autor: **meeg 1** » 01 lut 2016, 16:13

WIEM, co czujesz.... Trzymam kciuki ....

autor: **Corka82** » 01 lut 2016, 19:27

meeg WItam u mnie:)

Mam wynik..Tata poznij mi wysle inne wyniki bo zrobil od razu markery itd.
w kzadzym razie PSA jest = 0,04

hmmm..Kangur pisal, ze Jakis autorytet w tej sprawie mowi ze wszytsko poniez 0,1 to dobrze....
aleczytalam tez cos innego....

Chyba troche wysokie.....
Panika mnie ogarnia....

autor: **Corka82** » 01 lut 2016, 19:35

Hematologia

Leukocyty 6,00
Erytrocyty 5,7
Hemoglobina 15,9
Hematokryt 46
MCV 81
MCH 28
MCHC 34,6
Plytki krwi 164
RDW-CV 14
PDW 21 ! (jedyne zawyzone bo norma od 9-17)
MPV 12,60
P-LRC 42 (norma 13-43)

Wszytsko miesci sie w normie oprocz PDW..jeszcze nie sprawdzilam co to.

IMMUNOCHEMIA

beta-HCG 0,1
PSA CALOWITY 0,04
AFP 5,56
CEA 0,26
CA-19,9 8,09

autor: **bela71** » 01 lut 2016, 20:05

Nie jest idealnie, ale nie najgorzej. Trzeba będzie poczekać na następne, żeby się trend wyjaśnił. Na przykład u Armandsa też ideału przy pierwszym badaniu nie było.

PDW to stopień zróżnicowania płytek. Jeżeli inne parametry są w normie, nie należy się przejmować. Płytki są dość blisko dolnej granicy (140), ale jeszcze w normie. A reszta ładna. Czerwonych ciałek, hemoglobiny i hematokrytu pozazdrościć tylko

autor: **Corka82** » 01 lut 2016, 20:19

A kiedy trzeba nastepne psa? Znowu za 3 miesiace?

autor: **armands** » 01 lut 2016, 20:36

bela71 pisze:Nie jest idealnie, ale nie najgorzej. Trzeba będzie poczekać na następne, żeby się trend wyjaśnił. Na przykład u Armandsa też ideału przy pierwszym badaniu nie było.

Z tym armandsem to prawda. Też się martwił, ale później doszło jeszcze jedno zero z przodu i przestał się martwić.
To laboratorium w którym robiliście badanie to jakieś sieciowe? (o zasięgu krajowym?)
Wszyscy wiemy jak ważne jest laboratorium wiarygodne, czyli takie które stosuje odpowiednie normy dotyczące sprzętu i odczynników. Bela radzi odczekać i poczekać na kolejne badanie, i to dobra rada, ale odczekajcie choćby tydzień, a najlepiej dwa, trzy. Czekać kolejne trzy miesiące Was nie namawiam. Sam wiem, że nie jest łatwo, ale spróbujcie trochę odczekać.
Kangur oczywiście ma rację, ale człowiek jest tylko człowiekiem i każdy chciałby te trzy zera z przodu wypatrzyć na swojej kartce z wynikiem PSA.

Pozdrawiam
armands

PS. Córka umieść w stopce pooperacyjną klasyfikację TNM, czyli w wypadku taty: pT2c NO

autor: **bela71** » 01 lut 2016, 20:41

Ja bym po 4 tygodniach zrobiła, żeby zobaczyć, czy spada, czy się do radiologa trzeba wybrać. Doświadczeni osobiście forumowicze Pewnie też będą mieli swoje opinie.

autor: **Corka82** » 01 lut 2016, 20:44

No wlasnie, tak mialam nadzieje na te 3 zera po przecinku.
przed chwila wyczytalam w niemieckim artykule, ze za nieoznaczalne psa uwaza sie psa ponizuej 0,2. A w jeszcze innym artykule niemieckim na stronie kliniki uniwersyteckiej napisano, ze za noeoznaczalne psa uwaza sie wartosci od 0,001 ng/ml do 0,1 ng/ml

Ale jednak tak na te 3 miejsca po przecinku liczylam.

Jesli chodzi o czekanie to akurat z tym moj Tatat nie ma problemu. Jemu bedzie to na reke czekac 3 miesiace (czy to optymalnie by bylo??
Bo Tata Taki jest, ze machnie reka i powie, dobra to czekam. Pod koneic kwiatnia przyjezdzam z Dziecmi do Polski wiec sie cieszy i pewni nie bedzie chcial sobie ewentulanie psuc humoru. Chociaz ja mam nadzieje, ze bedzie dobrze i psa sie zmniejszy,

Ale sluchajcie, ale radioterpaia ewentualnei uzupelniajaca to ewentulanie kiedy??

http://www.szpital.olsztyn.pl/361,laboratorium-
To to Laboratorium w Olsztynie....napisane maja na stronie ze maja nowoczesne przyrzady, metody itd.

Stopka uzpelniona.

autor: **bela71** » 01 lut 2016, 21:28

Raadioterapię ratującą się wdraża najwcześniej 3 miesiące po operacji, a w praktyce - kiedy pojawią się oznaki niedoszczętności zabiegu chirurgicznego.

Z Gl=8 nie czekałabym 3 miesięcy na sprawdzenie PSA.

Patrzę na opis histopatologii pooperacyjnej i się zastanawiam nad sformułowaniami:

Prostata o wymiarach 6,5 x 4 x 6 cm, w tym pecherzyki nasienne 4,5 x 3 x 1,5 cm.
Utkanie raka ograniczone do narzadu, zlokalizowane jest w glownej masie w obrebie plata lewego.
W placie prawym utkanie nowotworowe ogniskowe (pT2c).
W obrebie wycinkow z granicy cewkowej utkanie raka nie dochodzi do chirurgicznej granicy specimenu.
W obrebie wycinkow z granicy cewkowej blizszej oraz w obrebie pecherzykow nasiennych utkania nowotworowego nie znaleziono.

A co z wycinkami spoza granicy cewkowej?

autor: **Corka82** » 01 lut 2016, 21:50

Zaczynams ie denerwowac...
nic innego w opisie nie bylo...

autor: **meeg 1** » 02 lut 2016, 10:09

hej.... nasi Tatusiowej mają podobne wyniki ... MUSIMY trzymać się razem

autor: **kangur__2007** » 02 lut 2016, 10:39

Corka82 pisze:meeg WItam u mnie:)

Mam wynik..Tata poznij mi wysle inne wyniki bo zrobil od razu markery itd.
w kzadzym razie PSA jest = 0,04

Córko, mnie moje laboratorium najpierw przez pięć lat pisało na wydruku wyników, najpierw trzy razy do roku, potem dwa razy do roku: "PSA nieoznaczalne - poniżej 0,04" A potem kupili sobie nowszy analizator i od trzech lat piszą: "PSA nieoznaczalne - poniżej 0,01"

Te 0,04 na wyniku Twojego Taty to jest prawdopodobnie próg czułości aparatury którą dysponuje laboratorium w jakim robicie testy. Może być tak, że on ma niższy poziom PSA niż 0,04, ale aparatura nie jest w stanie wykryć stężeń poniżej 0,04. Nie szalej z niepokoju, tylko następnym razem po prostu zapytaj w laboratorium jaki mają próg czułości w testach na PSA. Jak ci powiedzą, że próg czułości jest 0,04, to z Tatą jest tak dobrze, że lepiej być nie może w granicach możliwości tej aparatury, którą mają, bo w rzeczywistości on może mieć tego PSA 10, 20 czy 40 razy mniej.

To samo zachodzi w drugą stronę, niektórym pacjentom potrafią powiedzieć, że mają PSA "ponad 100 ng/ml" podczas kiedy oni mogą mieć 500, 1000, 5000 lub jeszcze więcej. Ale jeśli używana aparatura nie może wykryć stężeń wyższych od 100 ng/ml, to mamy wtedy obiektywne ograniczenie możliwości testu

autor: **Corka82** » 02 lut 2016, 13:18

Kangurku dziekuje za podsuniecie pomyslu zadzwonienia do Laboratorium i zapytanie o prog czulosci. Wlasnie rozmawialam z pani i to jest 0,003.
....Ale 0,04 nie jest zle, Prawda??

autor: **meeg 1** » 02 lut 2016, 14:35

Witaj, mi w laboratorium powiedzieli, że próg czułości urządzenia do pomiaru PSA to same zero, a tato ma 0.04 . Matko Święta wykończę się, cieszyłam się że jest dobrze, a chyba niekoniecznie. ;(

autor: **kangur__2007** » 02 lut 2016, 15:15

Corka82 pisze:Kangurku dziekuje za podsuniecie pomyslu zadzwonienia do Laboratorium i zapytanie o prog czulosci. Wlasnie rozmawialam z pani i to jest 0,003.
....Ale 0,04 nie jest zle, Prawda??

Jeszcze raz: 0,04 nie tylko nie jest złe, ale wręcz znakomite. Musiałoby wzrosnąć 2,5-krotnie (do 0,1) by mieć powody do niepokoju, a pięciokrotnie (do 0,2), żeby mieć poważne powody do niepokoju.

autor: **kangur__2007** » 02 lut 2016, 15:20

meeg 1 pisze:Witaj, mi w laboratorium powiedzieli, że próg czułości urządzenia do pomiaru PSA to same zero, a tato ma 0.04 . Matko Święta wykończę się, cieszyłam się że jest dobrze, a chyba niekoniecznie. ;(

Znajdź analizator, który mierzy PSA od zera, bez ponadzerowego progu czułości, i zgłoś producenta do Nagrody Nobla, bo to fizyczna niemożliwość, coś jak absolutne zero albo prędkość światła - można się zbliżyć, nie można osiągnąć.

autor: **bela71** » 02 lut 2016, 17:19

Wybacz, że cię zaniepokoiłam. Równie dobrze to moga być sformułowania przepracowanego patologa. Ale na wszelki wypadek namów tatę na badanie PSA za 4 tygodnie.
Przeczulona jestem ze względu na bliskiego człowieka, który po ładnym pooperacyjnym wyniku PSA ucieszył się i przestał być czujny. Nie skończyło się to dobrze.

autor: **Corka82** » 02 lut 2016, 20:58

Kangurku zaraz dzwonic bede do mojego Taty i przecztyam mu Twoj wpis:):) Dziekuje!!!!!!Bede miala dobra noc!!!!

Bella..przykro mi z powodu tej osoby o ktorej piszesz....musze uwazac, zeby moj Tato pozostal czujny...to ja musze byc czujna..bo moj Tato to macha reka na wiele rzeczy, Pesymista.

Odetchnelam.
Spokojnej nocy wszytskim

autor: **Corka82** » 05 lut 2016, 13:40

Dzisiaj moj Tata pojechal do Bydgoszczy z wynikami. Jeszcze nie wiem co i jak. Mam nadzieje, ze lekarz Tacie da optymizm!

autor: **Biaziczka** » 05 lut 2016, 13:54

no to trzymam kciuki i daj znać jak będzie już po!

autor: **Corka82** » 07 lut 2016, 00:45

Nie wytrzyam z moim Tata. No nic nie powie dokladnie,nie opowie, mowi, ze ok, chyba chce juz sam o tym zapomniec.
W kazdym razie wszytsko dorbze ma za 3 miesiace zbowu PSA zbadac.
I co robic???
Badac na poczatku marca juz??

autor: **bela71** » 07 lut 2016, 21:38

Dobrze by było zbadać wcześniej, ale dorosłego pacjenta się nie zaciągnie.

Jak teraz nie będzie chciał, to może namów go, żeby zrobił na twój przyjazd do Polski? Żeby córkę uspokoić.

Nawet przy dobrych wynikach przez najbliższe kilka lat będzie musiał się regularnie badać co trzy miesiące, potem rzadziej - właśnie dla świętego spokoju.

autor: **Corka82** » 29 maja 2016, 21:29

Dzien dobry wszystkim:)

Tatat zrobil kolejna kontrole PSA. Wyniki w tym tydoniu. Moze juz w poniedzialek.
Jejku, jak ja sie boje.....

Kto jest online