welon Afrodyty był dobrze widoczny i lepiej było go preparować
armands pisze:
" Ćwicz zatrzymywanie i puszczanie moczu podczas opróżniania pęcherza."
Witaj Armands,
Wg operatora wiązki z jednej strony zachowane, z drugiej usunięte. Stąd zacząłem "faszerowanie" się sildenafilem 25 mg, ale boli mnie głowa ( a to podobno tylko panie boli głowa w takich sytuacjach ;) ).
Pewnie przełączę się na Cialis, tylko cena odrzuca, ok. 250 PLN za 4 tabletki 20 mg.
Pozdrawiam Andrzej
nacomito pisze:Andrzeju - rety, rety, jeju. Czy aby nie za wcześnie o tym myślisz. Po co się truć chemią zaledwie miesiąc po operacji. Poczekaj choć trzy miesiące aż wszystko się tam poukłada, pogoi, nerwy się poodnajdują.
Po kolejnych 3 miesiącach podawania wszystkim chorym tadalafilu raz dziennie odsetek wyników IIEF–EF ≥22 wzrósł we wszystkich trzech grupach, jednak różnice pomiędzy grupami „raz dziennie” vs „placebo” oraz „na żądanie” vs „placebo” były również nieistotne statystycznie.
NIE WOLNO tego robic podczas siusiania (ryzyko infekcji).
nacomito pisze:NIE WOLNO tego robic podczas siusiania (ryzyko infekcji).
No to jakoś mi się udało nie zakazić. Zaprzestaję takich zabaw.
NIE WOLNO tego robic podczas siusiania (ryzyko infekcji).No to jakoś mi się udało nie zakazić. Zaprzestaję takich zabaw.
A ja bym chciał się dowiedzieć, jak może dojść do infekcji poprzez zatrzymywanie mikcji na tak krótki czas i ponowne siusianie?
Tym bardziej, że taki sposób jest proponowany w szpitalach przez lekarzy po wyjęciu cewnika.
Co do tabsów, o też uważam, że efekt jest, jak w tym powiedzeniu z babką. Trudna sprawa, ale kto twierdził, że będzie łatwo?
Pozdrawiam
armands
natomiast potem było 6 tygodni przerwy i wspomniany okres 3 miesięcy, gdy tadalafil dostawali już wszyscy; wtedy rzeczywiście nie było znaczących różnic.Po 9–miesięcznej interwencji odsetek chorych, którzy uzyskali wynik IIEF–EF ≥22, był znamiennie wyższy w grupie przyjmującej tadalafil raz dziennie w porównaniu z placebo
AParsley napisal:
Wtrącę swoje 3 grosze. Według aktualnych wytycznych ( info uzyskane od wiarygodnego patologa ) nie oznacza się Gleason poniżej 6, a w Twojej stopce jest 5. Sprawdzałeś to z lekarzem ew. innym patologiem ?
Armands napisal:
Andrzeju, w innym wątku kwestionujesz (lekarze też) Gleason poniżej 6.
Jak widzisz w mojej stopce, histopatolog ocenił go na 2+2=4/10. Czyli jednak można, ale teraz wiem, że to było typowe niedoszczacowanie oceny preparatu.
armands pisze:Andrzeju, nie możesz się załamywać. U mnie po trzech miesiącach, również nie była odpowiednia ilość zer. Odczekałem kolejny miesiąc i było ok.
zosia bluszcz pisze:Armands, jezeli PSA po 3 miesiacach wynosi 0,492 ng/ml, to znaczy, zwlaszcza w obliczu ponizszego:
W materiale pooperacyjnym stwierdza się ogniska naciekania torebki gruczołu bez jej przekroczenia ( R0 ), nacieki wzdłuż pni nerwowych,
ze operacja, niestety, byla niedoszczetna.
Armands pisze:Andrzej, to czy RP była radykalna, czy nie, potwierdzą badania PSA (nie tylko to najbliższe).
EPE /+/ Extra Prostatic Extension positive, znaczyłoby, że nowotwór przekroczył torebkę gruczołu, ale to wcale nie musi być wyrokiem.
AParsley pisze:Tak jak wcześniej pisałem idę w czwartek do urologa, pytanie jaka jest teraz najlepsza diagnostyka, żeby umiejscowić skorupiaka ?
Ewidentnie hist pat. T3a, T2 to błąd lekarza, który został już skorygowany ( dostałem poleconym poprawioną ocenę hist. pat. ).
Wszyskie usunięte w operacji węzły chłonne czyste ( 0/20 ), miałem rozległą limfadenektomię miedniczą. Ale może jeszcze coś zostało albo wiązki NN z jednej strony.
Kris1 pisze:Teraz to bym na Twoim miejscu na początek zastanowił się i poszukał dobrego Ośrodka i lekarza onkologa. Oczywiście czwartkowej konsultacji u urologa nie odpuszczaj i na maxa wyciągnij info od dr. co uważa dalej ? Dlaczego pisze o onkologu? Bo teraz to jego zadanie prowadzenia i wyprowadzenia Ciebie z tego mam nadzieje jeszcze nie ślepego zaułka nwt.a nie urologa.
A czym była podyktowana ta rozległa limfadenektomia przy LRP, czy nie nauką praktyczną w operowaniu narzędziami do laparoskopii ?
A co do węzłów, czy 2 czy 20 to przy pooperacyjnym oznaczalnym PSA jest problemem gdzie to nadal tkwi.
A no z prostej przyczyny w hist.pat. jest wzmianka o węzłach przedkrzyżowych, … A u Ciebie coś tam jednak dłubano.
A jeszcze jedno pytanko- czy Ciebie czasami "nie szczypał" w tym LRP dr. J.D. ?
lui pisze:Musisz podjąć wolę walki
w razie niepowodzenia w dalszych wynikach przyjąć kolejny etap walki tak długo jak będzie nam dane. Ktoś z kolegów na forum ma tematyczne motto w tej kwestii."że dopóki się leczysz i walczysz tak długo osiągasz zwycięstwo "
Wiec walka jeszcze nie do końca wszystko może się zmienić a tym bardziej wyniki i ilość zer jakie nam są potrzebne
dunol pisze:Parsley, nie jest to wiadomość, którą chcieliśmy usłyszeć, ale czasem tak bywa - pewne rzeczy trzeba wziąć "na klatę".
Ech...
Zatem zanim zaczniesz załatwiać PET, zacznij od scyntygrafii. Na cito.
AParsley pisze:Moi Drodzy,
Byłem dziś na wizycie u onkologa. Zgodnie z oczekiwaniem teraz PET. Dowiedziałem się, że w W-wie robią w Centrum Onkologii i w szpitalu na Szaserów, ponadto Bydgoszcz i Kielce. O Kielcach już wiemy, że jest takie badanie jak potrzeba. Czy ktoś z Was robił PET z choliną w W-wie lub Bydgoszczy ? A może wiecie, czy jest to dokładnie taki znacznik jak potrzeba ?
Będzie trzeba to pojadę do Kielc, nie ma problemu.
Pozdrawiam AParsley
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości