Rak-Prostaty ~ Prostate-Cancer

Tomasz 63 pisze:Czy możesz coś więcej napisać na temat wlewów z salinomycyny i kurkuminy.
Gdzie to podają, czy może sam to sobie aplikujesz. Jakie odczucia i ewentualne skutki uboczne.

Wszystko pisałem. Robię to w Immunomedice w Warszawie. Skutków ubocznych długotrwałych nie obserwuję. Krótkotrwałe to zmęczenie. Po Salinomycynie mam trzęsiączkę i rozbłyski w oczach, bo jest ona neurotoksyczna. Podają do tego diazepam i mija. Kiedyś jeździłem autem i nie mogłem brać diazepamu i te efekty zaczęły się kumulować, też o tym pisałem.
Kurkuminę do podania dożylnego jeszcze można kupić ale z czystą salinomycyną jest większy problem. Generalnie jest dostępna w kryształkach, trzeba ją odważyć, rozpuścić w spirytusie, a potem w soli fizjologicznej. Trochę dużo jak na robótki domowe.

Tomasz 63 pisze:PSA masz rewelacyjne, ale może to być efekt HT.

Tak głównie HT. Choć wierzę, że suplementacja i wlewy też pomagają.

Tomasz 63 pisze:U mnie PSA zaczęło rosnąć 4 miesiące po odstawieniu HT, dzisiaj to już 0,082 ng/ml, co miesiąc przybywa 0,01 ng/ml.

U mnie zaczęło rosnąć po 6 miesiącach, było 0,002 ng/ml. Pod koniec czerwca robię badanie, zobaczymy co będzie po 3 miesiącach od przerwania HT.

Po 3 miesiącach bez HT:

Testosteron 474,88 ng/dl
PSA 0,007 mg/ml

Czyli raczej sny o wyleczeniu się skończyły.

Wydaje mi się, że trochę za szybko idzie w górę, tym bardziej gdy weźmie się pod uwagę Twoje dodatkowe działania poza HT i stan wyjściowy 0,000.

Mój wynik PSA gdy kończyłem HT wynosił 0,006 ng/ml. Po upływie 3,5 miesiąca - 0,004 ng/ml, czyli jeszcze spadło osiągając swoje historyczne minimum.
PSA osiągnęło nadir u podczas 26 dniowego postu Dąbrowskiej i jeszcze przez 5 miesięcy po zakonczeniu HT wynosiło 0,005 ng/ml.

Ostatnio spostrzeżenie te przedstawiłem lekarzowi, który stwierdził, że dieta ma znaczenie przy raku. Oczywiście jak to lekarze, nie chciał dać wciągnąć się w jakąkolwiek rozmowę o alternatywnym leczeniu. Stąd, też uważam, że na najbliższym spotkaniu forumowiczów brak jest przede wszystkim lekarzy o holistycznym podejściu, naturoterapeutów i dietetyków, którzy moim zdaniem lepiej przysłużyliby się nam. Z tego też powodu spotkanie z zaplanowanymi prelegentami, osobiście uważam za nudne - choć z wieloma z Was forumowiczów chciałbym się spotkać.

kemoturf pisze:Czyli raczej sny o wyleczeniu się skończyły.

Śnić trzeba całe życie z nimi żyje się lepiej.

Pozdrawiam.

Tomek,
Miedzy "raczej" a z pewnością jest ogromna róznica. I owa róznica (moim zdaniem) daje nadzieję.
Marzena

Tomku sam często piszesz na forum, że ważny jest trend a nie jeden wynik. :-).
Darek

No i mam trend, bywały lepsze...
6 miesięcy od zakończenia działania HT.

PSA 0,202 ng/ml
Testosteron 833 ng/dl

Widząc wynik aż mnie ścisnęło, gdyż czytając złe wieści dotyczące wznowy u forumowicza, przychodzi mi na myśl, iż u mnie będzie to samo.
Trzymaj się.
Pozdrawiam.

Kermit pisze:Widząc wynik aż mnie ścisnęło,

Mnie też trochę, ale już jest ok
Wczorajsze nurkowania dobrze mi zrobiły. Było tak jak lubię: głęboko (43), zimno, ciemno i solo.

Tomek,

głowa do góry. Tutaj będzie trochę na odwrót (na powierzchni, ciepło, jasno i w grupie). Jak Ciebie znam, masz już przygotowany plan działania walki z tym draństwem. Podhodujesz go nieco, zbadasz PET-em gdy się do tego nada i może naświetlisz punktowo? Tak jak diagnozował prof. WM, że być może jest to jakaś zmiana odizolowana od reszty, ale inna niż naświetlana poprzednio (ta oberwała wystarczająco). Czyli mówiąc militarnie - wytropić, ocenić cel, namierzyć i odpalić. Życzę pełnego sukesu.

To co napisał Jarek to strzał w dziesiątkę. Do roboty. Powodzenia!!!!

Violinek pisze:To co napisał Jarek to strzał w dziesiątkę. Do roboty. Powodzenia!!!!

Też tak myślę.
Twój "lokator" nie ma z Tobą lekko.
Trzymam kciuki.

Ps. Zrobiłeś tutaj dużo dobrego, a dobro powraca.

Witam. Zainteresowało mnie stosowanie przez Ciebie leczenie z zakresu medycyny niekonwencjonalnej. Czy było ono konsultowane z lekarzem, czy bierzesz na własną rękę?
Czy są jakieś przeciwskazania do stosowania?
Szukam rozwiązań dla Taty.

Z lekarzem, który to aplikuje, jest to konsultowane
A pozostali wiedzą, że takie rzeczy stosuję. Jakoś specjalnie tego wątku nie akcentuję, bo z reguły nie mają pojęcia o czym mówię. Są to terapie i środki nieznane lekarzom, którzy w tym nie siedzą. Ja też nie mam "lekarza". Idę tam gdzie w danym momencie potrzebuję iść. Raczej sam podejmuję decyzje o kierunkach swojego leczenia.

Tomku
Gratuluję wyniku. Nawiązując do rozmowy w Olsztynie, poproszę o odblokowanie możliwości wysyłania wiadomości prywatnych.
Pozdrawiam
Jerzy

PSA 30.09.2022 - 0,202 ng/ml
PSA 22.11.2022 - 0,549 ng/ml

Chyba rośnie

Kolejny PET PSMA?

zosia bluszcz pisze:Kolejny PET PSMA?

No tak. Będę próbował coś zdiagnozować i przyświecić, jak się da.

OMG, ponad dwukrotny wzrost poziomu PSA w ciągu ca 2 mies. - sam wiesz doskonale co oznacza.

Trzymam kciuki aby udało Ci się zlokalizować i dobić raczysko.

Kemoturf, wielki autorytecie, jestem z Tobą. Życzę Ci korzystnej diagnozy i zwycięstwa. Mam taki charakter, że potrafię wczuć się w sytuację drugiej osoby, co nie raz jest bardzo korzystne, ale w tym przypadku bardzo zmartwiłem się. Czuję się tak, jakbym to ja był na Twoim miejscu; w przyszłości może mnie dotyczyć podobna sytuacja. Niemniej jestem dobrej myśli, bo masz tak ogromną wiedzę, że zapewne dasz sobie radę. Powodzenia

Jesteśmy z Tobą, kibicujemy i wiemy, że będzie dobrze. To tylko nastepny schodek który trzeba pokonać.

Tomek musi się udać. Trzymaj się

Tomasz, jesteśmy z Tobą w tej walce, razem zawsze różniej,
Pozdrawiam

Kto jak kto ale ty Kemoturf go pokonasz i dalej będziesz nas wspierał swoją wiedzą i optymizmem tego nam i tobie życzę .

Dzięki za dobre słowo Przez te lata nauczyłem się spokoju i racjonalności w podejściu do tematu. Zakładam, że uda się namierzyć jakieś ognisko i trochę je przyświecić. Ostawiając hormony raczej nie liczyłem na cud. O tym, że ich nie ma już przekonałem się wcześniej Pozdrawiam wszystkich.

Tomek,
Życzę by Twoje założenia przełozyły się na osiagniecie pożądanego efektu.
Pzdr.
Marzena

Tomku,
Trzymam kciuki.
Janusz

Tomku do boju.
Tym razem niech będzie to nie wygrana bitwa lecz wojna.

Kermit pisze:Tomku do boju.
Tym razem niech będzie to nie wygrana bitwa lecz wojna.

Spoko, na razie ogarniam temat i jako, że jestem już dość przyzwyczajony do mojego raka podchodzę do tematu spokojnie. Mam już zlecenie na PET-PSMA w Gliwicach no i wtedy zobaczymy co dalej. Myślę, że do końca grudnia/początku stycznia uda się go zrobić.

Gliwice działają szybciutko i biegusiem. Zlecenie na PET-PSMA na początku grudnia. Termin na 29 grudnia i to 2022

Super. Fajnie jest jak można załatwiać wszystko w miarę od ręki i nikt nie robi problemów. Powodzenia

@Tomek

Potwierdzam, że w Gliwicach wszystko przebiegło sprawnie. Zlecone Tacie badania obrazowe odbyły się w ciągu 2 tygodni.
Życzę szybkiego namierzenia a następnie unicestwienia przeciwnika.
Pzdr.
Marzena

PSA z 28.12.2022 0,820 ng/ml. Rośnie wolniej, ale znacząco.
PET-PSMA Ga68 wykonany w Gliwicach w dniu 29.12.2022.
Wynik ma być 12.01.2023. Zobaczymy co z tego wyniknie.

No i jest wynik PET/CT 68Ga PSMA


Jak się po raz drugi okazuje pierwsza RT, która objęła węzły regionalne oraz węzły pokazane przez PET, ale nie lożę po prostacie, była błędnie zaplanowana.
Po raz drugi mam wznowę w loży i z perspektywy czasu widać, że powinna była być naświetlana. Wysoki Gleason, wysokie PSA przedoperacyjne, marginesy poniżej 1mm oraz przerzuty były do tego przesłanką.
Co ciekawe nic nie znaleziono w układzie limfatycznym.

Trochę sprawy idą wolno, bo wpadłem na koncepcje naświetlenia całej loży z boostem na zmianę z PET. Profesor się do tej koncepcji przychylił, ale powtórnie zderzyłem się z brakiem możliwości uzyskania dokładnego planu pierwszej radioterapii z rozkładem dawek w postaci plików DICOM. Zmienili system i stare dane z RT są niedostępne, ale chyba chodzi o to, że działali na bardzo archaicznych systemach planowania i to co mają jest niekompatybilne ze współczesnymi systemami. Ostatecznie doprowadziłem do bezpośredniej konfrontacji osób technicznych z obu ośrodków, ale i tak nie udało się uzyskać tego co zamierzałem.

Pierwsza radioterapia objęła także znaczną część loży, choć dawki promieniowania nie były maksymalne. Znany jest obrys obszaru, ale bez rozkładu dawek. Ostatecznie decyzja jest taka, że naświetlanie będzie stereotaktyczne, na zmianę z marginesami. Dawek, ani szczegółów jeszcze nie znam. W piątek zmierzam na badania przygotowawcze do Gliwic, więc pewnie wszystkiego się dowiem.

Wszystko będzie dobrze .Trzymam kciuki.

22.02.2023 rozpoczynam SRT w Gliwicach na zmianę w loży przy spojeniu łonowym wykazaną w ostatnim PET-PSMA. 5 dawek do łącznej dawki około 30Gy. Dokładna dawka jeszcze będzie potwierdzona na etapie planowania. Ostatnio miałem 5x6.75 Gy i wydaje się, że było to działanie skuteczne.
Na razie bez HT, zobaczymy co czas przyniesie.

Będę trzymał kciuki 22. Trzymaj się!

P.S. Zdaje się, że mamy takie samo hobby. Pozdrawiam i dziękuję za Twoje opinie.
malinowy

Kemoturf powodzenia w terapii Mój Tata już od poniedziałku na radioterapii w Gliwicach, bardzo zadowolony, ale jeszcze bardziej szczęśliwy jak na weekend wraca do domu, przed nim jeszcze 6 tygodni sesji RT.

Pozdrawiam i trzymam kciuki

To może się z tatą spotkamy, kwestia godzin zabiegów. Wyślij mi na priv tel to się odezwę do taty.
Ja na weekend nie wracam. Planuję zanurkować w Jaworznie na koparkach.

Powodzenia i miłego weekendu