Strona 15 z 18

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 05 gru 2018, 12:16
autor: stanis
bela71 pisze:Napisz, też ciekawam, mojemu tacie nie pomógł

Iza, odstawiłem Vesicare juz po tygodniu nie czekając ew. pozytywnych efektów po miesiącu. Okazało się, że lek powodował u mnie silne zaburzenia uniemożliwiące prowadzenie samochodu, dekoncentrację a tym samym nie byłem wręcz w stanie wykonywać swojego zawodu.

Wybieram zatem wkładki niż bóle głowy, ogólne otępienie, etc...

Może moje doświadczenie n/t ww. leku przyda się innym Forumowiczom.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 05 gru 2018, 12:35
autor: kemoturf
stanis pisze:Wybieram zatem wkładki niż bóle głowy, ogólne otępienie, etc...

Ja po operacji długo nie mogłem osiągnąć szczelności. Trwało to ok 4 mce, a ja dostawałem na głowę.
Vesicare miałem zapisane, ale ostatecznie nie brałem, bo trafiłem do rehabilitanta, który mówił, że ten lek niewiele daje. Ponoć jeszcze jako tako
w trakcie brania, a po odstawieniu wszystko wraca do stanu poprzedniego.
Rehabilitant od kontynencji (głównie kobiet) koncentrował się na stymulowaniu nerwów powięziowych i też różnych obszarów dna miednicy, ręką, lub specjalnym drążkiem.
Część odbywała się przez tylną część ciała, więc fajnie nie było, bolało jak cholera, aż łzy płynęły, ale efekty były widoczne. Najpierw znaczne pogorszenie, a potem skok na wyższy poziom poprawy. U kobiet ponoć dostęp lepszy... od przodu.
Wiem, ze ten człowiek też szkoli z tych metod, więc może gdzieś jest ktoś koło Ciebie, u kogo można się poddać tej rehabilitacji. Jakbyś był zainteresowany mogę dać namiary.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 05 gru 2018, 12:56
autor: stanis
kemoturf pisze:Wiem, ze ten człowiek też szkoli z tych metod, więc może gdzieś jest ktoś koło Ciebie, u kogo można się poddać tej rehabilitacji. Jakbyś był zainteresowany mogę dać namiary.

Dzięki Tomku za wskazówki, już zlokalizowałem rehabilitanta ds. kontynencji niedaleko od miejsca mojego zamieszkania.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 06 gru 2018, 22:58
autor: wiatger
stanis pisze:Iza, odstawiłem Vesicare juz po tygodniu nie czekając ew. pozytywnych efektów po miesiącu. Okazało się, że lek powodował u mnie silne zaburzenia uniemożliwiące prowadzenie samochodu, dekoncentrację a tym samym nie byłem wręcz w stanie wykonywać swojego zawodu.


Staszku,
Chyba dobrze zrobiłeś odstawiając ten lek, bo posiada on zbyt dużo działań ubocznych.
Przymierzałem się do niego dwukrotnie - najpierw zapisał mi go prof. M. podczas RT, gdy narzekałem na konieczność częstego oddawania moczu - kupiłem go, ale nie zdecydowałem się na przyjmowanie.
Ponownie planowałem go brać po roku od zakonczenia RT, aby zmniejszyć częstotliwość oddawania moczu podczas długich przejazdów autokarowych (wycieczka zagraniczna), ale znowu po przeczytaniu ulotki na to się nie zdecydowałem.
Natomiast od 2 miesięcy piję co drugi dzień 100 % eko sok z żurawiny z 100 % sokiem z róży i zauważyłem znaczne zmniejszenie częstotliwości oddawania moczu (2 razy w ciągu nocy).
O przyjmowaniu żurawiny pisano niedawno na forum, ale forma w jakiej to zalecano jest niewłaściwa.
Jeden z forumowiczów polecał ucieranie suszonej żurawiny z cukrem na "dżem" i spożywanie w takiej formie.
Nie podał jaka to była żurawina, ale zwykle nie jest krajowa i ekologiczna, a ponadto "kąpana" w oleju palmowym, aby za mocno nie wysychała (utrata wagi). Ucieranie jej z cukrem, głównym paliwem dla nowotworów, też jest nie do przyjęcia.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 07 gru 2018, 01:31
autor: zosia bluszcz
Natomiast od 2 miesięcy piję co drugi dzień 100 % eko sok z żurawiny z 100 % sokiem z róży

Powinienes raczej brac tabletki z żurawiny, w przeciwienstwie do soku przynajmniej wiadomo ile zawierają skladnika czynnego.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 07 gru 2018, 16:58
autor: stanis
wiatger pisze:Jeden z forumowiczów polecał ucieranie suszonej żurawiny z cukrem na "dżem" i spożywanie w takiej formie.

Zamiast zurawiny suszonej lub kandyzowanej w oleju palmowym polecałbym rozmrożone owoce żurawiny.
Zamrożona żurawina jest do nabycia w supermarketach.


zosia bluszcz pisze:Powinienes raczej brac tabletki z żurawiny...

Dzięki za poradę, zakupiłem Ekstrakt żurawiny 150 mg, biorę 3 x 1 tab. Cierpliwie poczekam na efekty.

Ponownie odradzam lek o nazwie VESICARE http://www.dlapacjentow.poradnikzdrowie ... 10-mg,2929 , z uwagi na niepożądane działanie - prawie wszystkie skutki wymienione w ww. ulotce niestety u mnie wystąpiły.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 08 gru 2018, 15:57
autor: wiatger
zosia bluszcz pisze:Powinienes raczej brac tabletki z żurawiny,

Zosiu,
Widzę, że @ stanis skorzystał z Twojej porady i łyka " tabletki z żurawiną", ja natomiast jestem o r t o r e k t y k i e m i w związku z tym nie stosuję m. in. żadnych suplementów diety.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 18 gru 2018, 22:35
autor: stanis
wiatger pisze:Widzę, że @ stanis skorzystał z Twojej porady i łyka " tabletki z żurawiną", ja natomiast jestem o r t o r e k t y k i e m
i w związku z tym nie stosuję, m.in., żadnych suplementów diety.

Wiatger, tabletki skoncentrowanej żurawiny już się kończą a efekty całkiem zadowalające.

Celem kontynuacji terapii zakupiłem na święta 1 kg żurawiny naturalnej zażelowanej w soku z czarnej marchwi. Domyślam się, że ten sok marchwiany jest dodawany przez producenta zamiast cukru.

Smakuje wybornie, małżonce też smakuje i zamierza podawać żurawinę do mięs zamiast borówki czerwonej.
Gdyby jeszcze ktoś zechciał się skusić, jest do nabycia w Selgrosie, w czarnych, hermetycznych pudełkach.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 26 cze 2019, 11:40
autor: walenty
Hej Stanis !
Napisz coś, co u Ciebie, ostatnia wartość PSA widnieje ze starego roku, myślę, że badasz co trzy miesiące.
Serdecznie pozdrawiam Walenty

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 26 cze 2019, 11:49
autor: stanis
walenty pisze:Napisz coś, co u Ciebie, ostatnia wartość PSA widnieje ze starego roku, myślę, że badasz co trzy miesiące.

Witaj Walenty,

Dawno nie pisałem w swoim wątku bowiem myślę, że jestem wyleczony i badam się z mniejszą częstotliwością, tj. co 6 miesięcy.
Mój ostani wynik PSA = 0,012 ng/ml.


Pozdrawiam słonecznie :cool:

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 24 sie 2019, 16:32
autor: stanis
Chciałbym się pochwalić, iż w rok po zakończeniu TomoRT uzyskałem wynik PSA, o którym długo marzyłem - 0,002 ng/ml.

Mogę znowu intensywnie pracować a wszystkie dolegliwości minęły.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie,

Stanis

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 24 sie 2019, 17:26
autor: zdenerwowana
Hura! :)

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 24 sie 2019, 20:10
autor: wiatger
stanis pisze:Chciałbym się pochwalić, iż w rok po zakończeniu TomoRT uzyskałem wynik PSA, o którym długo marzyłem - 0,002 ng/ml.

Staszku
Serdeczne gratulacje z powodu uzyskania wspaniałego wyniku i życzenia, aby utrzymał się on jak najdłużej.
Karol

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 24 sie 2019, 22:14
autor: szandor
Staszku,
serdeczne gratulacje.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 24 sie 2019, 23:06
autor: RaKaR-szef forum
Staszek do leczenia podchodzi spokojnie, można powiedzieć metodycznie, planowo z dobrym rozpoznaniem i przekonaniem, że podjął dobre decyzje. Widać tego znakomite efekty. Gratuluję. Poza tym, bardzo chętnie pomaga koleżeństwu, szczególnie na Śląsku, gdzie mieszka. Mnie też oferował pomoc. Spodziewam się dalszej współpracy i pomocy koleżeństwu na Forum. Pozdrawiam.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 25 sie 2019, 18:00
autor: walenty
Staszku wielkie gratulacje.
Pozdrawiam Walenty

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 25 sie 2019, 22:50
autor: leszek48
Witaj Staszku
Gratuluję wyniku, pobiłeś mnie o jedną tysięczną po rocznej przerwie od RT, ale niech tak zostanie.
Jak napisałem, nie spodziewam się dalszego spadku, a stabilizacji. Obaj już kiedyś mieliśmy wyniki PSA poniżej 0,002 ng/ml, ale tym razem musi się udać.
pozdrawiam
Leszek

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 14 wrz 2019, 05:48
autor: stanis
Smutno mi, wczoraj zmarła moja Teściowa Joasia , bardzo byliśmy związani ze sobą Ona niejako mi matkowała bowiem moja Matka zmarła 37 lat temu.
Teściowa żyła sobie 93 lata. ktoś powie piękny wiek ? Kto nie chciałby żyć tak długo?

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 14 wrz 2019, 14:02
autor: Molisana
Stanis, bardzo mi przykro, przyjmij moje kondolencje.
Ludzie, których kochamy chyba zawsze odchodzą za szybko...


@Molisana - dzięki, "Dobrzy ludzie mają moc"
(Stanis)

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 15 wrz 2019, 08:30
autor: stanis
Dostałem od mojego urologa skierowanie na RTG klatki piersiowej. Czy to ma sens chociaż następna wizyta za 1/2 roku?

Onkolog z kolei wspominał o ew. kontrolnym TK. Mam wątpliwości co do tych badań obrazowych skoro PSA zerowe i uważam, że zostałem wyleczony.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 15 wrz 2019, 12:18
autor: stanis
Muszę się podzielić wydarzeniem otóż dzisiaj zauważyłem w moim ogrodzie taki okaz, po raz pierwszy od 31 lat od kiedy mieszkam w Ch. :lol:
Moim zdaniem to jest maślak pstry :) albo inny podgrzybek ?

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 15 wrz 2019, 22:17
autor: mikmar
Ja bym tego nie jadł :p
]
@Mikmar, nie zamierzam zjeść tego grzyba aby grzybnia się powiększyła a zarodniki przeniosły do moich sąsiadów :) . Ależ to smaczny grzyb jadalny :p
(Stanis)

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 16 wrz 2019, 10:47
autor: kemoturf
To raczej rozwinięty podgrzybek, nie maślak. Wg mnie to jest podgrzybek czerwonawy.
Maślak pstry to tzw u nas miodówka, ale to inny grzyb.

@Tomek, masz rację to jest podgrzybek czerwonawy. Dzisiaj już nie mam wątpliwości bowiem zmienił on nieco kolor po wczorajszym opalaniu się w pełnym słońcu :cool:
(Stanis)

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 27 wrz 2019, 14:59
autor: stanis
Pojawiły się b. intensywne krwawienia z dolnego odcinka przewodu pokarmowego. Miałem u zaprzyjaźnionego proktologa na cito tzw. krótką kolonoskopię.
Dr określił stan jelita jako popromienne przewlekłe zapalenie odbytnicy wymagające endoskopowego leczenia szpitalnego. I tutaj kompetencje mojego proktologa się skończyły. Muszę czekać na termin przyjęcia do szpitala (do 2 mies). Dzisiaj zrobiłem morfologię, być może wynik przyspieszy przyjęcie do szpitala.
.
Czy może ktoś z Koleżeństwa miał gdzieś na Śląsku zabieg koagulacji naczyń na zasadach komercyjnych?

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 27 wrz 2019, 15:38
autor: Wojtas
Zastosuj starą metodę. Udaj się na prywatną wizytę do ordynatora oddziału, w którym chcesz się leczyć. Pewno skierowanie będzie miało znacznie przyjemniejszą datę przyjęcia. Powodzenia.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 27 wrz 2019, 16:14
autor: bela71
Przyłączam się do rady Wojtka.
Mam sprawdzonego gastrologa, ale niestety w Płocku.

Pewnie znasz, ale dla wszystkich czytających załączam link do artukułu o popromiennym zapaleniu odbytnicy.
viewtopic.php?f=9&t=2817

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 27 wrz 2019, 18:00
autor: stanis
@Wojtas- dzięki za skuteczną poradę, już się zapisałem na wizytę prywatną

@Bela - dzięki, ale trochę daleko z Katowic do Płocka :/ BTW-welcome back :)

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 27 wrz 2019, 21:19
autor: wiatger
Staszku, przykro mi slyszec o Twoich klopotach, ale badz dobrej mysli.
Mysle, ze powinienes pomyslec o serii zabiegow w komorze hyperbarycznej, a potem nie zapominac o dzialaniach profilaktycznych, ktore zwykle sa nie doceniane.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 02 paź 2019, 14:31
autor: stanis
wiatger pisze:Mysle, ze powinienes pomyslec o serii zabiegow w komorze hyperbarycznej, a potem nie zapominac o dzialaniach profilaktycznych.


@wiatger - jednak zdecydowałem się na metodę klasyczną czyli laserową koagulację.



@wojtas - dzięki za podpowiedź sposobu zadziałania, jakoś sam na to nie wpadłem. Dzięki twojej sugestii mam już wyznaczony termin zabiegu w szpitalu w Katowicach na początku listopada w terminie święta 11.11. i nie kolidującym z moimi zobowiązaniami zawodowymi.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 02 paź 2019, 15:00
autor: Wojtas
Bardzo się ciesze,że moja sugestia okazała się pomocna i skuteczna. Tak jest czasem ktoś z zewnątrz widzi problem szerzej . pozdrawiam i życze skuteczności zabiegu. Wojtek

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 23 paź 2019, 11:39
autor: stanis
Bardzo chwaliłem już tutaj granatowe T..a Men Pants dalej otrzymuję gratisowo pieluchomajtki, które się tutaj nazywają inaczej =D a mianowicie "bielizna chłonna zaprojektowana specjalnie dla mężczyzn" Można zamawiać gratisy nadal: https://www.tena.pl/mezczyzni/produkty/bezplatna-probka

Ktoś z forumowiczów zgłaszał że brak rozmiarów XL. Potwierdzam w gratisach w kolorze granatowym są dostępne tylko rozmiary M oraz L .

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 30 paź 2019, 18:12
autor: stanis
wiatger pisze:Mysle, ze powinienes pomyslec o serii zabiegow w komorze hyperbarycznej, a potem nie zapominac o dzialaniach profilaktycznych.

Zapytałem prof.M. o sugerowaną przez Wiatgera metodę hyperbaryczną. Odpowiedział, że w moim przypadku nie poleca, zatem już wkrótce idę do szpitala na zabieg laserowej koagulacji krwawiących naczyń. Doraźnie gastrolog zaordynował dawkę uderzeniową Asamax 500.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 30 paź 2019, 21:22
autor: wiatger
Metodę hyperbaryczną sugerowałem na podstawie literatury. Była ona też polecana komuś na forum chyba przez @aqq ?
Przy moich, na szczęście przejściowych kłopotach z krwawieniami, metody tej nie stosowałem.

Nie zdecydowałem się też na zleconą przez gastrologa - proktologa kurację Asamaxem 500.
Będę wdzięczny za poczyniony z punktu widzenia pacjenta szczegółowy opis przebiegu koagulacji laserowej

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 30 paź 2019, 21:40
autor: stanis
wiatger pisze:Nie zdecydowałem się też na, zleconą przez gastrologa - proktologa, kurację Asamaxem 500.

Asamax 500 jest b. drogi, za 1 opakowanie zapłaciłem 80 zł, w tym zniżka 40% z tytułu choroby potwierdzonej w kolonoskopii. =( już po 2 tyg. kuracji dolegliwości ustępują.


wiatger pisze:Będę wdzięczny za poczyniony z punktu widzenia pacjenta szczegółowy opis przebiegu koagulacji laserowej.

Oczywiście poinformuję po zabiegu.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 13 lis 2019, 11:46
autor: stanis
Od poniedziałku jestem w szpitalu. Obiecałem zainteresowanym kolegom zdać relację z przebiegu zabiegu koagulacji.

Wczoraj odbyła się koagulacja w trakcie kolonoskopii. Zabieg przebiegł pomyślnie, ale nic nie pamiętam bowiem odbył się w całkowitym znieczuleniu.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 13 lis 2019, 12:43
autor: kemoturf
Staszku, powodzenia i wracaj do formy. Ja już chyba wróciłem po RT a w weekend zaliczyłem 2x42m i 32m w naszych zimnych jeziorkach.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 14 lis 2019, 16:06
autor: stanis
kemoturf pisze:weekend zaliczyłem 2x42m i 32m w naszych zimnych jeziorkach.

Tomek, zazdroszczę świetnej kondycji i pasji nurkowania :)
Ja byłem kompletnie "rozbity" po RT.
Dopiero w piątek wychodzę ze szpitala a w pon. jadę do W-wy wykładać ochronę środowiska, to nowe dodatkowe wyzwanie i nowa pasja zawodowa free lancer'a na emeryturze =D .
A mój pobyt w szpitalu, pierwotnie zaplanowany na 3 dni, troszkę się przedłużył tj. poza zaplanowaną kolonoskopią z koagulacją krwawiących naczyń zaordynowano dodatkowo gastroskopię i tutaj pojawiły się pewne komplikacje z nią związane.

_________________EDIT 15.11.2019______________________

Nareszcie w domku. Krwawienia z dolnego odcinka przewodu pokarmowego zostały skutecznie zaczopowane a określone dolegliwości ustąpiły. Trochę jakby zaburzyła się perystaltyka jelit ale mam nadzieję, że się unormuje. Poza tym kolonoskopia nie wykazała nieprawidłowości w pozostałym przebiegu układu pokarmowego.

Gorzej w gastroskopii, która wykazała przyczynę refluksu , konieczne leczenie farmakologiczne. W tzw.przełyku Barreta stwierdzono podejrzane podścielisko z nadżerką. Gastroskopia będzie powtórzona celem pobrania wycinków ale dopiero po wyleczeniu nadżerki.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 17 lis 2019, 19:02
autor: stanis
Zainteresowanym Forumowiczom polecam zakwas buraczany, który robię sam wg zalinkowanego przepisu:
https://krytykakulinarna.com/zakwas-z-b ... ZXRqLv5zN0

Z wiadomych powodów utraciłem spore ilości krwi. Morfologia jest jednak całkiem niezła bowiem cały czas uparcie i ze smakiem piłem sok buraczany. Jest wskazany również dla pacjentów w czasie ChT.

Jadłem też wątróbkę smażoną na krwisto - medium. Po RP również poprawiłem sobie wyniki ww. dietą. Polecam :p palce lizać!

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 22 lis 2019, 15:34
autor: stanis
Mój początkowy entuzjazm dla koagulacji krwawiących w wyniku RT naczyń minął. Co prawda krwawienia ustąpiły, ale pojawił się nieprzewidziany skutek uboczny w postaci uciążliwych biegunek.

Byłem na konsultacji u mojej nowej dr gastrolog, która wyjaśniła, że niestety przeprowadzony zabieg jest wprawdzie zamyka krwawiące naczynia, ale jednoczesnie powoduje uszkodzenie śluzówki, co w konsekwencji może rownież skutkować owrzodzenia jelita. Z dwojga złego wolałem krwawienia niż permanentne biegunki.

Zostały zaordynowane medykamenty :
- Duspatalin 20 min przed posiłkiem
- MeteoSmasmyl Meteospasmyl po posiłku
- Loperamid doraźnie.

Niestety rewelacyjnych efektów jak na razie nie widać i nie rozstaję się niestety z pampersami. Jestem sfrustrowany przebiegiem leczenia, bowiem przede mną daleka i uciążliwa delegacja zagraniczna =( w pampersie :mad:

Jak wrócę do kraju czeka mnie znowu kolonoskopia oraz gastroskopia.

Re: r.1950 PSA6.7ng/mlBxGl.3+4cT2aRP Gl.3+3pT2aN0M0R0

Nieprzeczytany post: 23 lis 2019, 11:12
autor: wiatger
Staszku,
Przykro mi czytać, że masz takie kłopoty, ale niestety po agresywnym leczeniu jakim jest koagulacja, błona śluzowa jelita grubego ma prawo się "buntować".
Leki zalecone przez gastrologa mają zmniejszyć zaburzenia czynnościowe jelit i zmniejszyć dolegliwości, ale nie leczą podrażnień błony śluzowej jelit, dlatego nie doświadczasz spektakularnych efektów.
Terapii celowanej w tym kierunku chyba nie ma, ale opisywane są dobre efekty stosowania preparatów zawierających krótko łańcuchowe kwasy tłuszczowe (SCFA) np. INTESTA, DEBUTIR - poczytaj ulotki.
Zalecana jest też wit. A .