Strona 14 z 18

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 25 gru 2017, 15:25
autor: stanis
Zosiu,
Dziękuję za linka, nie bez trudności ale udało się otworzyć w programie PDF extension,

Mam do przestudiowania 11 stron A4 lektury na święta i pójdę na badanie przygotowany. Ciekawym czy 68Ga produkują sami w IOG ?

Z swiątecznym pozdrowieniem :)

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 25 gru 2017, 20:54
autor: zosia bluszcz
Udanej lektury :)


stanis pisze:Ciekawym czy 68Ga produkują sami w IOG?



Rdioaktywny izotop 68 Ga ma bardzo ktrotki czas polrozpadu - 68 minut, stąd oznakowanie, i musi byc produkowany na miejscu.


A Germanium-68/Gallium-68 Generator is a device used to extract the positron-emitting isotope 68Ga of gallium from a source of decaying germanium-68. The parent isotope 68Ge has a half-life of 271 days and can be easily utilized for in-hospital production of generator produced Ga-68. Its decay product gallium-68 (with a half-life of only 68 minutes, inconvenient for transport) is extracted and used for certain positron emission tomography nuclear medicine diagnostic procedures, where the radioisotope's relatively short half-life and emission of positrons for creation of 3-dimensional PET scans, are useful.
https://en.wikipedia.org/wiki/Gallium-68_generator

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 25 gru 2017, 21:24
autor: zosia bluszcz
Stanis,

zwroc uwagę na cytat, ktory dodalam do mojego pierwszego postu.

Pozdrawiam swiatecznie,
zosia

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 27 gru 2017, 15:00
autor: stanis
zosia bluszcz pisze:Fundamentalne opracowanie dot. badania 68Ga PSMA PET/CT.
Mam nadzieje, ze znane w polskich placowkach oferujacych to badanie.


Zosiu,

Jestem pod wrażeniem pozyskanej wiedzy n/t badania 68Ga PSMA PET. Ponowne dzięki za udostępnienie nam ww. wiedzy. Ja co prawda znam angielski j.techniczny a niespecjalnie medyczny ale jak sądzę zrozumiałem tekst w 85%.

Zespół pracowni PET z IOG był na szkoleniach zagranicznych i jestem przekonany, iż w pełni potrafi wykorzystać ww. urządzenie zwłaszcza w przypadku diagnozowania pacjentów z przerzutami RGK.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 28 gru 2017, 15:43
autor: stanis
Wróciłem z IOC, maska odlana jutro PSMA PET.

Moje przesłanie dla innych forumowiczów :

1. Karta DiLO nadal działa, przyspieszyła termin badania PET chociaż wcale o to nie zabiegałem.

2. Ostrzegałem już kilku forumowiczów przed Beskidzkim CO w Bielsku Białej i ponownie muszę to zrobić. W poczekalni ZRT nasłuchałem się o 2-ch fatalnych decyzjach bielskich urologów:

a) 1-szy pacjent po RP z pooperacyjnym PSA >0,1 ng/ml oraz dodatnim marginesem chirurgicznym chodził przez rok do onkologa w BCO, który wmawiał mu, że wszystko OK. Obecnie, przy PSA 0,55 ng/ml, PET z choliną pokazał przerzuty do węzłów chłonnych. Zaprosiłem w/w pacjenta do naszego forum aby posiadł wiedzę i przekonanie (szkoda, iż po fakcie), ze zaniechanie RT po niedoszczętnej RP było błędem w sztuce.

b) 2-gi pacjent przyjechał to IOG tylko dlatego, iż w BCO wstrzymano kontynuację jego leczenia, pisałem o tym fakcie tutaj: viewtopic.php?f=6&t=986&start=840
http://fakty.interia.pl/polska/news-bie ... aign=other

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 gru 2017, 11:41
autor: stanis
Dzisiaj ponownie w IOG, muszę zdementować przekazywane wcześniej info:

1. PSMA PET Ga68 na razie nieaktualny, z powodów urzędniczych niedopatrzeń na razie nie będzie wykonywany w IOG
2. Mój lekarz prowadzący na urlopie, rozmawiałem z radiologiem w pracowni PET, ponieważ wczoraj miałem wykonaną maskę, dzisiaj będę miał PET/CT z choliną bowiem:
a) PSA znowu poszło w górę
b) Dzisiejszy PET/CT jest w celu doszczegółowienia zakresu SRT.
c) czekam na podanie radioznacznika.



Pozdrawiam z Gliwic, dzisiaj w nocy spadł śnieg, jest urokliwie zimowo w okolicy IOG.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 gru 2017, 11:52
autor: RaKaR-szef forum
Staszku, maska zrobiona, czyli już tylko dwa kroki do Muzeum Madame Tussauds.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 gru 2017, 13:43
autor: zosia bluszcz
Staszku,

Zdaje sie, ze w Gliwicach PET PSMA 68Ga nie robia i nigdy nie robili.
68Ga jest w uzyciu, ale tylko w przypadkach guzow neuroendokrynnych.
A jezeli do tej pory nie robili PSMA 68Ga, to nawet gdyby zaczeli robic, to nie mieliby odpowiedniego doswiadczenia (expertise)


Diagnostyki PET | Centrum Onkologii - Oddział w Gliwicach
http://www.io.gliwice.pl/dla-pacjenta/z ... ostyki-pet



Tak wygladala produkcja radiofarmaceutykow w PL w 2014. Ciekawe co zmienilo sie w ciagu tych 3 ostatnich lat.
Radiopharmaceutical Production for PET Imaging in Poland.pdf



Kiedy bedziesz mial wynik PET-a?

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 gru 2017, 15:33
autor: stanis
zosia bluszcz pisze:
Zdaje sie, ze w Gliwicach PET PSMA 68Ga nie robia i nigdy nie robili.
68Ga jest w uzyciu, ale tylko w przypadkach guzow neuroendokrynnych.
A jezeli do tej pory nie robili PSMA 68Ga, to nawet gdyby zaczeli robic, to nie mieliby odpowiedniego doswiadczenia (expertise)


Zosiu,
Rozmawiałem dzisiaj z p. dr radiolog Zakładu PET, która była na przeszkoleniu w USA w sprawie PET PSMA 68Ga i przekonywała mnie, iż są merytorycznie a także technicznie przygotowani do produkcji 68Ga. Niestety brak urzędniczej decyzji ze strony MZ zablokował możliwość wdrożenia PET PSMA 68Ga w IOG.

W związku z powyższym maska mojego korpusu została opracowana wczoraj i zastosowana dzisiaj w badaniu PET/CT z choliną do nacelowania prawdopodobnych miejsc wznowy. Tj. miejsc określonych w ponownej hist-pat. sprawdzającej w Krakowie. Prof. K.O. dość precyzyjnie określił miejsca gdzie marginesy były prawdopodobnie (+).

Mój onkolog przygotowujący mnie do RT jest na urlopie, po jego powrocie ok. 7-9.01.2018 będzie prawdopodobnie gotowy opis PET. To on zadecydował o opracowaniu maski do celów PET/CT.

BTW:
1. Spotkałem dzisiaj w pracowni PET kilku pacjentów z RGK, którzy przyjechali z różnych części Polski m.in z Warszawy, Wrocławia i Bielska B.
2. Zaprosiłem ich do naszego forum, wskazując stronę internetową , itp. Pozdrawiam ich tą drogą. Odezwijcie się koledzy. Będzie Wam raźniej pokonywać chorobę razem z nami :)

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 gru 2017, 16:08
autor: zosia bluszcz
A jezeli do tej pory nie robili PSMA 68Ga, to nawet gdyby zaczeli robic, to nie mieliby odpowiedniego doswiadczenia (expertise)


była na przeszkoleniu w USA w sprawie PET PSMA 68Ga i przekonywała mnie, iż są merytorycznie a także technicznie przygotowani do produkcji 68Ga.


Stanis, ja nie pisalam o PRODUKCJI 68Ga w cyklotronie lecz o umiejetnosci odczytywania i interpretacji obrazu otrzymanego w wyniku prawidlowo przeprowadzonego badania.
Pamietasz co napisal DRE o Bydgoszczy?

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 gru 2017, 16:18
autor: stanis
zosia bluszcz pisze:
Stanis, ja nie pisalam o PRODUKCJI 68Ga w cyklotronie lecz o umiejetnosci odczytywania i interpretacji obrazu otrzymanego w wyniku prawidlowo przeprowadzonego badania.
Pamietasz co napisal DRE o Bydgoszczy?


Zosiu,
Nie pamiętam co napisał dr DRE, ale pamiętam, co napisał do mnie dr Salwa, jego opinia o opisach PSMA PET z CO w Bydgoszczy jest negatywna. Aż szkoda wydać 8000 PLN!


Oczywiscie, masz rację, Staszku, chodzilo mi o opinię dr Salwy.
Mea culpa...
Myslimy Salwa, piszemy DRE ;)
-zb

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 30 gru 2017, 16:37
autor: stanis
zosia bluszcz pisze:
A jezeli do tej pory nie robili PSMA 68Ga, to nawet gdyby zaczeli robic, to nie mieliby odpowiedniego doswiadczenia (expertise)



była na przeszkoleniu w USA w sprawie PET PSMA 68Ga i przekonywała mnie, iż są merytorycznie a także technicznie przygotowani do produkcji 68Ga.

zastosowania PSMA w badaniu PET68Ga




Zosiu, tutaj nastąpiło pewne przekłamanie z mojej strony bowiem pisałem jeszcze z poczekalni PET w IOG - chodziło ww. wpisie o wdrożenie PSMA do badania PET a nie produkcję 68Ga.

Też się kiedyś złapałam na PET z 68Ga w ofercie bodajże świętokrzyskiego CO- nie doczytałam, że to było DOTA-TATE (=wiażące się z receptorami somatostatyny w guzach neuroendokrynnych), a nie PSMA (Prostate Specific Membrane Antigen) - b71

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 03 sty 2018, 21:23
autor: Janek61KR
Dzięki Stanis.

Napisałem do Henryka i czekam z niecierpliwością na jego odpowiedź.

Pozdrawiam Janek 61KR

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 09 sty 2018, 17:30
autor: stanis
Wyniku PET nadal brak ale jestem już w procedurze przygotowania do SRT. Opisywanie obrazów PET się przedłuża z uwagi na przerwę w okresie świąteczno-noworocznym.

Doradźcie pr. czy mam się upierać na tomoterapię? Czy tez niekoniecznie.

Tomoterapia czyli aparat terapeutyczny połączony z funkcją spiralnej tomografii komputerowej z wykorzystaniem wiązki megawoltowej służy precyzyjnemu napromienianiu chorych. Innowacyjność tego aparatu polega na możliwości wykonania badania tomografii komputerowj bezpośrednio na aparacie terapeutycznym. Uzyskany obraz tomograficzny służy weryfikacji ułożenia chorego względem pozycji zaplanowanej a w przypadku wystąpienia różnic wykonanie korekty ułożenia przy wykorzystaniu stołu terapeutycznego. W niektórych przypadkach istnieje możliwość wykonania planu leczenia na podstawie tomografii komputerowej (MVCT) wykonanej z wykorzystaniem Tomoterapii.
Aparat ten może być wykorzystywany do napromieniania zmian nowotworowych znajdujących się w wielu lokalizacjach. Kwalifikacja do leczenia z zastosowaniem tego urządzenia podejmowana jest indywidualnie, zgodnie ze wskazaniami, w trakcie konsultacji lekarskiej

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 09 sty 2018, 19:38
autor: kemoturf
Wiem, że paru forumowiczów się upierało i dostało. To zależy od ośrodka i pewnie też planu RT. Nie wiem, czy tomo w pełni zastępuje inne metody RT.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 09 sty 2018, 21:11
autor: walenty
Staszek!
Nie, że masz się upierać na tomoterapię, po prostu Ty musisz ją zdobyć. Jak nie w ICO, to z pewnoscią w Poznaniu.

Co do tych metod radioterapii, to w WCO są aparaty z tzw. przyspieszaczami liniowymi (Clinac, TomoTherapy, TruBeam, CyberKnife) i nie ma wątpliwości, że do RTH dobrze by było mieć właśnie tomoterapię.
Opis zalet wrzuciłeś sam w swoim poście i to jest duża przewaga nad aparatem Clinac.
Zresztą tu na Forum było to omawiane Zosia, Bela.
Ja jestem po tomoterapii już prawie rok i wszystko w porzadku, jak na razie nie odczuwam zadnych skutków ubocznych.
Głowa do góry i do działania :) :)
Pozdrawiam Walenty

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 11 sty 2018, 15:58
autor: stanis
Tomek & Walenty,

Dziękuję Wam za wsparcie i uzasadnienie w kierunku Tomoterapii jako Salvage RT. Prowadzący radioterapeuta powiedział mi, że mam takie prawo aby wybrać rodzaj RT, no to wybrałem Tomoterapię. Problem jednak polega, że chce już niebawem rozpoczynać symulację na bazie już wykonanej maski jako wstęp do RT a mnie to szybkie tempo koliduje z podjętymi już zobowiązaniami zawodowymi, w tym delegacjami zagranicznymi, etc .

Będę się starał przesunąć rozpoczęcie RT na późniejszy termin tj.w marcu. Nie sądzę abym ryzykował zbyt wiele.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 28 sty 2018, 16:54
autor: poul_
stanis pisze:
zosia bluszcz pisze:
Stanis, ja nie pisalam o PRODUKCJI 68Ga w cyklotronie lecz o umiejetnosci odczytywania i interpretacji obrazu otrzymanego w wyniku prawidlowo przeprowadzonego badania.
Pamietasz co napisal DRE o Bydgoszczy?


Zosiu,
Nie pamiętam co napisał dr DRE, ale pamiętam, co napisał do mnie dr Salwa, jego opinia o opisach PSMA PET z CO w Bydgoszczy jest negatywna. Aż szkoda wydać 8000 PLN!


Oczywiscie, masz rację, Staszku, chodzilo mi o opinię dr Salwy.
Mea culpa...
Myslimy Salwa, piszemy DRE ;)
-zb



Szanowni Państwo,

U wielu pacjentów PSMA PET, a raczej jego jakościowo dobry wynik, ma konsekwencje kliniczne, tzn. przyczynia się do decyzji, w która stronę pójść z dalszym leczeniem.
Chodzi przede wszystkim o ustalenie gdzie konkretnie jest aktywność nowotworowa w organizmie i jeśli np. jest to wznowa lokalna, to można wykonać naświetlanie, Cyber Knife czy HIFU, a jeśli węzeł/węzły, naświetlanie celowane na węzły, ew. operacja ratunkowa lub klasycznie leczenie systemowe (hormonalne, wtórna manipulacja hormonalna Abirateron, Enzalutamid czy chemioterapia).

Wiem, że są pacjenci którym udało się "dostać" PSMA PET na NFZ i tych prosiłbym o podzielenie się informacjami jak i gdzie to zrobić. Wiem, ze Stanis o to dopytywal, ale nie dostal odpowiedzi... :(

Osobiście otrzymałem do oceny sporo PET-ow od pacjentów, którzy za to badanie musieli płacić i wtedy irytacja jest podwójna, gdy badanie nie spełnia kryteriów jakościowych.

W poprzednim poscie pisalem o nowinkach ze swiata uroradiologii, ekspertem swiatowym w dziedzinie badan radiologicznych w raku prostaty jest profesor Jelle Barentsz z Holandii. Obrazy PET-ow ktore przedstawial na kongresie byly b. wysokiej jakosci i, co ciekawe, kosztuja tyle co w Polsce.
W kontaktach z nimi nie ma zadnych posrednikow, tj. wszystko odbywa sie miedzy pacjentem a Klinika.
Bariera moze byc jezyk, gdyz komunikacja odbywa sie po angielsku lub holendarsku. Wiem, ze jeden z uzytkownikow forum bedzie mial tam wykonywane badanie, mam nadzieje, ze podzieli sie wrazeniami, a ja z kolei odniose sie do jakosci obrazow od strony medycznej.
Posiadam do nich kontakt mailowy, moge go napisac, prosze tylko dac znac czy to celowe?
pozdrawiam serdecznie
Poul_

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 sty 2018, 18:58
autor: stanis
poul_ pisze:
Wiem, że są pacjenci którym udało się "dostać" PSMA PET na NFZ i tych prosiłbym o podzielenie się informacjami jak i gdzie to zrobić. Wiem, ze Stanis o to dopytywal, ale nie dostal odpowiedzi... :(


Panie Doktorze,

B. dziękuję za przekazanie cennych informacji.

Potwierdzam, iż pisałem wielokrotnie do wskazanego pacjenta ale niestety nie uzyskałem odpowiedzi.
Podejrzewam, iż ww. jest pacjentem CO W-wa a jednocześnie fakt ten wyjaśnia wojenkę odbywającą się kosztem pacjentów i trwającą nadal pomiędzy centralą CO im. Curie Skłodowskiej w W-wie a Instytutem w Gliwicach, któremu to zablokowano prawo do wykonywania PSMA PET.


poul_ pisze:W poprzednim poscie pisalem o nowinkach ze swiata uroradiologii, ekspertem swiatowym w dziedzinie badan radiologicznych w raku prostaty jest profesor Jelle Barentsz z Holandii. Obrazy PET-ow ktore przedstawial na kongresie byly b. wysokiej jakosci i, co ciekawe, kosztuja tyle co w Polsce.

Posiadam do nich kontakt mailowy, moge go napisac, prosze tylko dac znac czy to celowe?



B. proszę o podanie namiarów do prof. Barentsz'a, sam byłbym zainteresowany, bowiem termin mojej SRT met. tomoterapii przesunąłem na własne życzenie na koniec marca. Wolałbym jednak wiedzieć czy celowanie RT na lożę ma sens?

W dobie tanich linii lotniczych to żaden problem, z Katowic mam aż 3 połączenia do różnych miast Holandii. Jednym słowem, dla mnie osobiście, łatwiej dotrzeć do Holandii samolotem niż samochodem do Bydgoszczy, gdzie PSMA PET 68GA można tylko komercyjnie otrzymując opis wątpliwej wartości.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 sty 2018, 21:53
autor: poul_
Stanis,
tutaj mail do bodaj asystentki ktora zajmuje sie ustalaniem terminow itd.
Pamietaj prosze, ze wykonanie PETu ponizej 0,5 ng/ml jest obarczone bardzo duzym ryzykiem nie wykrycia miejsc w ktorych sa komorki raka prostaty, mimo ze mamy dowod (w postaci rosnacego PSA) ze rak prostaty jest aktywny. Zastanow sie spokojnie kiedy ewentualnie wykonac takie badanie, wiem ze czekanie na wzrost PSA i "nic nierobienie" jest niewdzieczne, ale warto miec wynik, ktory naprawde wskaze w ktora strone isc.

Solange.Estourgie@radboudumc.nl

pozdrawiam
Poul

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 sty 2018, 22:11
autor: walenty
Staszek - nie piszesz nic o wykonanym badaniu PET z choliną z dnia 29-12-2017. O ile byś mógł to wynik zamieść w swoim poście, chociażby dla celów edukacyjnych dla nas wszystkich.Nowy kierunek, który wskazał dr.Salwa odnośnie PSMA PET to już wyższa półka i drąż temat.
Pozdrawiam Walenty

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 sty 2018, 22:55
autor: stanis
walenty pisze:Staszek - nie piszesz nic o wykonanym badaniu PET z choliną z dnia 29-12-2017. O ile byś mógł to wynik zamieść w swoim poście...


Walenty,

Nie mam jeszcze wyniku PET ponieważ wizyta w IOG dopiero za tydzień. Uzyskałem tel.info. iż PET z choliną nie pokazał przerzutów. Jednak lekarz prowadzący IOG przekonuje, że cel PET'a był inny a mianowicie wykonany wraz z maską do RT jest przygotowaniem do nacelowania RT na miejsca gdzie podejrzewana jest wznowa. Miejsce podejrzanej wznowy jest częściowo widoczne w PET a mianowicie niedocięte obustronnie pęcherzyki nasienne.

Ponadto sugerowana niejako przez patologa z Krakowa, który w powtórnym badaniu hist-pat preparatów operacyjnych określił jako niedoszczętną RP tj. komórki nwt na linii cięcia.

Radioterapeuta przystał na moje upieranie się za Twoją poradą, iż będzie zastosowana tomoterapia. Przygotowanie do RT trwa przede mną jeszcze dalsze procedury mające na celu zabezpieczyć mój pęcherz przed skutkami promieniowania.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 sty 2018, 23:05
autor: stanis
poul_ pisze:
Pamietaj prosze, ze wykonanie PETu ponizej 0,5 ng/ml jest obarczone bardzo duzym ryzykiem nie wykrycia miejsc w ktorych sa komorki raka prostaty, mimo ze mamy dowod (w postaci rosnacego PSA) ze rak prostaty jest aktywny. Zastanow sie spokojnie kiedy ewentualnie wykonac takie badanie, wiem ze czekanie na wzrost PSA i "nic nierobienie" jest niewdzieczne, ale warto miec wynik, ktory naprawde wskaze w ktora strone iść


B. dziękuję Dr Salwa !

Mimo, że SRT odłożona na koniec marca z powodu moich zobowiązań zawodowych to jednak czuję się niekomfortowo gdybym miał oczekiwać na wzrost PSA do 0,5 ng/ml. Mój aktualny wynik 0,179 ng/ml i jest dla mnie ogromnie stresogenne dalsze oczekiwanie podczas gdy następuje powolny lecz systematyczny wzrost PSA. Praktycznie nie było nigdy fluktuacji, za każdym badaniem PSA jest niewielki ale wzrost.

Konsultowałem się u 3-ch onkologów w 3-ch niezależnych ośrodkach wszyscy byli zgodni, iż nie ma sensu już odwlekać SRT a wynik powtórnego badania hist-pat podpowiada z dużym prawdopodobieństwem, że to wznowa miejscowa.

Obawiam się, że raczej nie odwołam już rozpoczętych procedur do tomoterapii :/ Nie mam w sobie spokoju na tyle aby czekać dalsze 2 lata do osiągnięcia PSA 0,5 ng/ml.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 31 sty 2018, 20:50
autor: poul_
stanis pisze:Konsultowałem się u 3-ch onkologów w 3-ch niezależnych ośrodkach wszyscy byli zgodni, iż nie ma sensu już odwlekać SRT a wynik powtórnego badania hist-pat podpowiada z dużym prawdopodobieństwem, że to wznowa miejscowa.


Stanis, zdecydowanie potwierdzam, ze naswietlanie ratunkowe w przypadku wznowy miejscowej powinno byc wykonane jak najszybciej.
Z drugiej strony, jesli nie ma sie zadnego potwierdzenia, ze to wznowa miescowa a jedynie przypuszczenia (w Twoim przypadku jak najbardziej uzasadnione), to z pewnym prawdopodobienstwem naswietlamy na slepo.
Z trzeciej znowu strony, jesli czekac za dlugo, i np., owszem przy poziomie PSA 1,0 ng/ml PET potwierdza wznowe miejscowa, to ratunkowe naswietlanie na pewno bedzie duzo mniej skuteczne niz jesliby sie je wykonalo wczesnie "na slepo" przy poziomie 0,2 ng/ml.

Podsumuwujac, oba wyjscia maja pewne ryzyka. Gdy konsultuje pacjentow uzalezniam tez postepowanie od tego czy operacja byla oszczedzajaca i pacjent wrocil do aktywnosci seksualnej, gdyz naswietlanie takiego pacjenta niechybnie oznacza utrate tej funkcji. Inna jest rozmowa jesli ten aspekt nie jest wysoko na liscie priorytetow lub operacja nie byla oszczedzajaca i wtedy nie ma "zalu" robic naswietlania.

Odniose sie krotko do Holendrow, dostalem kopie maila. Oni poza PSMA PET-em probuje kazdemu pacjentowi "sprzedac" dodatkowo badanie NANO-MRI.
Badanie jest drogie i ukierunkowane wylacznie na wezly chlonne, jest grupa pacjentow, u ktorych ma to sens, ale w Twoim przypadku absolutnie tego nie polecam. Jesli chodzi o PSMA PET, to przy PSA 0,2-0,3 ng/ml i podjetej decyzji o SRT rowniez nie wykonywalbym tego badania w trybie komercyjnym, szkoda pieniedzy, bo prawdopodobnie nic nie wykaze a decyzja o leczeniu zostala podjeta. Zostawilbym tę opcje na ewentualne pozniej, choc zycze Tobie aby nie bylo juz koniecznosci pozniej.
pozdrawiam
Paweł Salwa

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 01 lut 2018, 08:00
autor: stanis
Panie Doktorze,

Bardzo dziękuję za merytoryczną wypowiedź a jednocześnie rozsądne ukierunkowanie moich dalszych działań.

Pozdrawiam serdecznie,
Stanis

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 08 mar 2018, 15:58
autor: stanis
Zapadła decyzja o rozpoczęciu SRT, dzisiejszy wynik PSA = 0,182 ng/ml.
Dzisiaj miałem TK z maską oraz MRI jako przygotowanie do tomoterapii.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 08 mar 2018, 22:18
autor: Mac
Stanis, trzymam kciuki za powodzenie!
Maciek

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 09 mar 2018, 08:43
autor: walenty
Stanis ! też trzymam kciuki , myślę, że Ty to wykonasz na biegu, będąc w domciu i jeszcze pracując.W czasie mojego pobytu w WCO takich osób parę było.Najważniejsze, żeby sprzęt dobrze działał i optymistyczne nastawienie pacjęta to już połowa sukcesu
Pozdrawiam Walenty

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 09 mar 2018, 12:51
autor: lui
Staszku
Dobrze, że to wszystko co ostatnio przechodzisz jest sensownie ukierunkowane i służy jako kolejny mocny argument poglądowy, iż nie można spocząć na laurach, gdy są pewne wątpliwości, jak dobrze, że zaznaczyłeś tu swym świadectwem dociekliwości i wytrwałości, wnikliwe dalsze badania.
A ten etap (dalszego leczenia), gdzie klamka już zapadła stanowczo, przechodzi jako wskazówki dla innych.
Tak więc teraz
To tylko Staszku , powodzenia i wszelkiej pewnej ręki, która to pomocy udzielać będzie.

Pozdrawiam serdecznie zdrowiej i trzymaj się dobrego kursu na fali
Lui

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 09 mar 2018, 21:49
autor: starys
stanis,
myślę, że wszystko pójdzie dobrze bo jesteś w dobrych rękach i dobrym CO.
Serdeczności :)

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 10 mar 2018, 00:38
autor: bela71
Maksymalnych rezultatów, minimalnych skutków ubocznych :)

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 10 mar 2018, 15:18
autor: Ave
bela71 pisze:Maksymalnych rezultatów, minimalnych skutków ubocznych :)


O, to, to! - odpisuję się pod słowami Beli. :)

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 10 mar 2018, 16:24
autor: szandor
Staszku, ja również trzymam kciuki.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 10 mar 2018, 16:33
autor: RaKaR-szef forum
No to Staszku, powodzenia.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 10 mar 2018, 23:23
autor: wiatger
Witaj Staszku,
Otrzymałeś dużo życzeń powodzenia w zbliżającym się nowym etapie leczenia.
Ja oczywiście się do nich także przyłączam, ale jednocześnie chciałbym Ci przekazać kilka uwag praktycznych, bo jak zapewne pamiętasz (odwiedziłeś mnie w hotelu w Gliwicach), ja już ten etap leczenia mam za sobą.
Z moich doświadczeń wynika, że nie należy pochopnie, a tym bardziej gwałtownie zmieniać przed RT diety, bo może to doprowadzić do zatwardzeń i w następstwie zagazowania jelit, zwłaszcza grubego. Z kolei zagazowanie może znacznie zmienić ustawienie organów krytycznych, a w rezultacie dostaną one wyższą od planowanej dawkę promieniowania z dalszymi tego następstwami.
Podobnie wygląda sprawa z niewłaściwym wypełnieniem (najlepiej ciepłą niegazowaną wodą) pęcherza - zwykle wystarcza 500 ml na ok. 30 min przed zabiegiem.
Obsługujący aparaturę technicy (tak było w czasie mojego pobytu) zwracają uwagę na zagazowanie lub niedostateczne wypełnienia pęcherza i polecają przyjść ponownie za pewien czas, ale gdy pacjent wykazuje z tego powodu niezadowolenie albo mu się spieszy, lub gdy jest duże nagromadzenie czekających pacjentów, mogą do tych zagadnień podchodzić bardziej liberalnie.
Z moich obserwacji wynika, że lepsza "atmosfera" panuje w godzinach popołudniowo - wieczornych, bo od rana bywa dużo pacjentów z klinik miejscowych oraz dowożonych z innych szpitali na których czekają karetki.
Podczas RT nie należy unikać umiarkowanego wysiłku fizycznego (najlepiej na powietrzu), toteż ja zawsze po zabiegu szedłem do pobliskiego parku na ok. godzinny spacer z kilkunastominutową przerwą na ćwiczenia (w parku jest placyk z przyrządami).
Uważam, że taki tok postępowania w dużej mierze przyczynił się do tego, że RT odbyłem praktycznie bez problemów (poza jednym, krótkim stanem zapalnym) i nadal (upłynęło już 10 miesięcy) nie mam dolegliwości związanych z RT.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Karol
Dzięki za bardzo praktyczne porady, przydatne dla wszystkich pytających o RT - b71

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 11 mar 2018, 08:48
autor: stanis
Dziękuję wszystkim za słowa otuchy a Karolowi za cenne porady.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 03 kwie 2018, 10:33
autor: stanis
Minął tydzień od rozpoczęcia tomoterapii, nie wystąpiły dotąd skutki uboczne. Technicy b.rygorystycznie przestrzegają i przerywają zabieg w przypadku przepełnienia lub niedopełnienia pęcherza.

Stosuję się do wskazówek Wiatgera oraz wyeliminowałem z diety surowe warzywa i owoce (poza bananami) .

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 03 kwie 2018, 10:45
autor: kemoturf
Im dłużej tym gorzej... Pamiętam że największe zmęczenie oraz zdarzające jest problemy jelitowe miałem pod koniec terapii. Na początku wszytko było tak dobrze, że nawet zacząłem podjadac surowe owoce i warzywa. Niestety rzeczywistość szybko korygowala te poczynania. Dieta bez surowego była konieczna. Brałem też probiotyk przez cały czas i nawet po zakończeniu. Ty masz tomo więc może faktycznie będzie lepiej a i tez każdy organizm jest inny.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 20 kwie 2018, 15:29
autor: stanis
Dzisiaj 18-ty cykl naświetlań a przede mną dalszych 21. Dawka 10 Gy po pierwszym tygodniu stopniowo była zwiększana do 50 Gy. Nadal nie odczuwam dolegliwości związanych z RT.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 20 kwie 2018, 21:34
autor: wiatger
Przeglądając kilka dni temu forum zastanawiałem się, że dość dawno nie było od Ciebie wiadomości.
Ucieszył mnie Twój dzisiejszy wpis, że zbliżasz się już do połowy i co najważniejsze, w dalszym ciągu bez problemów.
Jeśli miałbym Ci coś radzić, to zachowaj dotychczasową dietę i zażywaj jak najwięcej ruchu ( w miarę możliwości na świeżym powietrzu - najlepiej las, ale może być też park.
W dalszym ciągu rygorystycznie przestrzegaj procedur przygotowania do zabiegu (zagazowanie jelit, napełnienie pęcherza itp.).
I bądź dobrej myśli, bo coraz większa przyjęta dawka wcale nie musi spowodować komplikacji - ja doszedłem do końca bez problemów.
Pozdrawiam, Karol