Strona 13 z 18

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 17 lis 2017, 14:59
autor: stanis
Kochani,

Czy ktoś może mi poradzić:
PET CT/PSMA w Affidea Warszawa? czy tez w CO w Bydgoszczy? Jakie są Wasze doświadczenia w obydwu ww. ośrodkach?

Moje pytanie jest w kontekście aby poddać się zabiegowi NanoKnife muszę wiedzieć gdzie są przerzuty. Jeśli przy moim aktualnym PSA nawet PET/PSMA nic nie pokaże to wtedy poddam się SRT, czyli tradycyjnie nakierowaną na lożę po prostacie.

rakar pisze:Z tymi pęcherzykami, to" jajca". Może, oj może wrukwić. Cóż, musisz walczyć, co, jak napisałeś, już zacząłeś.

trzymaj się.[/b]


Władku,
Prof. P.R. sugeruje, iż nie ma na co czekać i szkoda już mojego zdrowia na użeranie się z patologami z Gliwic o wydanie wszystkich preparatów z biopsji oraz z RP celem ponownego badania hist-pat.

W marcu br. w badaniu mpMRI jest zawarta konkluzja potwierdzająca prawdopodobieństwo pozostawienia nieszczęsnych pęcherzyków wraz z pasmami/zmianami upodobnionymi do npl.


Wracając do sprawy obecności pęcherzyków po RP, które były już przedmiotem dyskusji na naszym forum:

- spotkałem kilku onkologów wyrażających opinię, iż pęcherzyki nie produkują PSA,

- moim skromnym zdaniem produkują znikome ilości, tak jak i inne organy... m/in. ślinianki, zatem aktualny wynik PSA=0,17 ng/ml ? jest wynikiem produkcji pęcherzyków, etc ? czy też wznowy nwt?

- oto jest pytanie?

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 18 lis 2017, 13:14
autor: stanis
Zwracam się do Koleżeństwa,

... z wyjaśnieniem wobec faktu, iż pytacie mnie różnymi kanałami n/t opisanego w moim wątku przypadku nieprofesjonalnego wykonania zarówno badania hist-pat materiału biopsyjnego jak i pooperacyjnego.

Już wyjaśniłem Starysowi w jednym z poprzednich postów, iż ja wypowiadałem się krytycznie o patomorfologach z Gliwic ale nie dotyczy mój przypadek zakładu patomorfologii przy IO Gliwice. W Gliwicach jest prywatny zakład pato, który świadczy usługi rożnym placówkom szpitalnym, m/in tej, w której byłem operowany.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 18 lis 2017, 16:05
autor: poul_
Szanowny Stanis,
pozostawienie pecherzykow nasiennych w calosci lub, co bardziej prawdopodobne, ich kawalka (ktory byc moze niezauwazony "oderwal sie" w trakcie operacji), to duzy klopot. Same pecherzyki nie produkuja PSA lub produkuja go w nieistotnej ilosci, ALE pozostawienie pecherzykow nasiennych bardzo czesto powoduje wznowe lokalna i to ta wznowa prawdopodobnie produkuje PSA; jest to sprawa powszechnie znana i regularnie slyszy sie, niestety, o takich przypadkach na kongresach urologicznych. Za takim scenariuszem przemawia tez powolny, ale regularny, wzrost PSA.

Moim skromnym zdaniem, walka o preparat histopatologiczny nie ma wiekszego sensu, gdyz:
1. na podstawie preparatu hist/pat nie udowodnisz, ze pecherzyki zostaly w organizmie, (na podstawie tego, co zostalo usuniete, nie mozna wnioskowac na temat tego, co NIE zostalo usuniete, gdyz jak napisalem wyzej mogla zostac tylko czesc, a miejsca "oderwania" nie da sie rozpoznac w preparacie)
2. narazasz sie na nieptrzebne nerwy
3. rezonans magnetyczny wskazujacy na pozostawienie pecherzykow ma wieksza wartosc niz preparat hist pat.

Chetnie zobaczylbym Twoj najnowszy wieloparametryczny rezonans, jesli masz mozliwosc, to wrzuc cala zawartosc plytki na serwis wetransfer.com i link przeslij mi na PW.

Przy tej wartosci PSA sens ma jedynie PSMA-PET, i tutaj tez jest bardzo duze ryzyko, ze nic nie wykaze, gdyz ma za mala czulosc.
Dodatkowym problemem jest, ze potencjalna wznowa znajdujaca sie w obrebie pecherzykow nasiennych, znajduje sie bardzo blisko pecherza moczowego, a pecherz moczowy jest caly wypelniony znacznikiem PSMA (z racji moczu), wiec to jest jak robienie zdjecia pod slonce. Dlatego zalecalbym zrobienie PSMA PET-u z cewnikiem polaczonym z workiem, aby pecherz byl caly czas na biezaco oprozniany.

Nie mam doswiadczenia z warszawskim PET-em, sadze ze warto sprobowac.
Porozmawiaj tez z MAREKB, z tego co wiem, robil to badanie w Warszawie i moze podopowie Ci jak to zrobic na NFZ.
PET-ow z Bydgoszczy widzialem juz kilka i, nie wdajac sie w szczegoly, nie wykonalbym tam sobie tego badania.

Na kongresie europejskiego towarzystwa uroradiologicznego, na ktorym bylem w tym roku prezentowane byly bardzo jednoznaczne dane, mowiace o tym, ze wykonywanie PET-ow cholinowych przy PSA ponizej 1 ng/ml w ogole nie ma sensu, zas PSMA ma sens od 0,5 ng/ml, przy poziomach 0,2 ng/ml do 0,5 ng/ml szanse sa 50% na 50%, wiec bardzo ograniczone.

Terapię lokalną pecherzykow trzeba jak najbardziej rozwazyc.
Wspominales o naswietlaniu i nano knife. Zwracam uwage, ze nano knife jest najmlodsza ze wszystkich terapii eksperymentalnych a co za tym idzie, jest najmniej dowodow na jej skutecznosc. Dodatkowo zespoly to wykonujace maja bardzo male doswiadczenie a Twoj przypadek bedzie wyjatkowy i trudny z racji lokalizacji, dlatego nie polecam. Dobre naswietlanie wydaje sie byc duzo lepsza opcja.

pozdrawiam i zycze duzo Zdrowia,
poul_

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 18 lis 2017, 16:33
autor: stanis
Szanowny Doktorze Poul,

Bardzo dziękuję za wnikliwą analizę mojego przypadku oraz udzielone wskazówki. Jestem doprawdy zaskoczony rzetelną oceną odnośnie mojego leczenia w aspekcie czekającego mnie 2-giego etapu walki z RGK.

W konkluzji do udzielonej mi gratisowo konsultacji, w aspekcie możliwych do zastosowani terapii celem pokonania prawdopodobnej wznowy miejscowej:

1. Sprawy powtórnego badania preparatów nie odpuszczam, bowiem nie mam też pewności co do oceny marginesów w badaniu pierwotnym.
Ponadto za wykonanie powtórnego badania w Krakowie już zapłaciłem z góry. Muszę zatem stoczyć batalię o wydanie preparatów w placówce, gdzie wykonano pierwotny hist-pat.

2. Nie jestem pewien czy uda mi się przesłać zawartość CD z zapisem badania mpMRI ale spróbuję.

3. Dziękuję też za poradę w kontekście PET/PSMA w Warszawie, zapewne tam się udam.

4. Jak rozumiem, konkluzja co do wyboru terapii jest w kierunku SRT.

Jeszcze raz bardzo DZIĘKUJĘ !

Pozdrawiam serdecznie :) mając nadzieję na kolejne ciekawe dyskusje przy okazji przyszłorocznego Spotkania Forumowiczów.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 20 lis 2017, 11:05
autor: krynia
Witaj Staszku,
Nie mogę - z nieznanych przyczyn - wysyłać , "tworzyć" prywatnych wiadomości. Upatrywałam przyczyn tego stanu w niedoskonałości sprzętu, na który byłam skazana przez kilka ostatnich dni. Ale dziś, przy ,"normalnym" komputerze - też nie mogę i wyświetla się polecenie, abym się zarejestrowała, choć przecie uczyniłam to przed kilkoma laty...
W związku z powyższym odpowiadam w Twoim wątku -

PET PSMA z Galem w Warszawie jest chyba tylko w HifuClinic i nie podlega refundacji.
My zdecydowaliśmy się na Bydgoszcz z uwagi na rekomendacje znajomych lekarzy. Ale widzę, że opinie są bardzo skrajne.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i trzymam kciuki za pomyślność zmagań z naszym wspólnym wrogiem.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 20 lis 2017, 12:27
autor: kaczor
krynia pisze:Witaj Staszku,
Nie mogę - z nieznanych przyczyn - wysyłać , ,,tworzyć" prywatnych wiadomości. Upatrywałam przyczyn tego stanu w niedoskonałości sprzętu, na który byłam skazana przez kilka ostatnich dni. Ale dziś, przy ,,normalnym" komputerze - też nie mogę i wyświetla się polecenie, abym się zarejestrowała, choć przecie uczyniłam to przed kilkoma laty....
W związku z powyższym odpowiadam w Twoim wątku -
PET PSMA z galem w Warszawie jest chyba tylko w HifuClinic i nie podlega refundacji.
My zdecydowaliśmy się na Bydgoszcz z uwagi na rekomendacje znajomych lekarzy. Ale widzę, że opinie są bardzo skrajne.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i trzymam kciuki za pomyślność zmagań z naszym wspólnym wrogiem.


Ostatnio od onkologa dostałem informacje, że PET z Galem od niedawna jest refundowany :/

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 20 lis 2017, 12:34
autor: stanis
kaczor pisze:
Ostatnio od onkologa dostałem informacje, że PET/PSMA z galem od niedawna jest refundowany :/


@Kaczor,
Dzięki za news'a to rzeczywiście byłby sukces iżby PET/PSMA był refundowany przez NFZ. Z cała pewnością z pewnymi ograniczeniami/rygorami , etc? Dotarło do mnie info od dr Salwy, że na takich warunkach miał wykonany nasz forumowicz MAREKB? Napisałem do niego PW ale jeszcze się nie odezwał.



@Krynia,
Dzięki za info.


@ Forumowicze zainteresowani PET/PSMA - przekazuję, że AFFIDEA w Warszawie nie wykonuje PET/PSMA mino, że się reklamują na swojej stronie internetowej.
Niestety w naszej pracowni nie wykonujemy badania PET/PSMA, robimy badania z CHOLINĄ.

Pracownik rejestracji PET-CT
AFFIDEA Polska
Affidea Mazowieckie Centrum Medyczne
ul. Szaserów 128, 04-349 Warszawa




Pozostałe 3 ośrodki PET/PSMA dysponują Galem jako radioznacznikiem:

1. CO Bydgoszcz - z pewnych względów omówionych powyżej nie jest zalecane, ew. szczegóły wyjaśnię na PW
2. H-F Clinic - https://hifu.pl/diagnostyka-raka-prosta ... ma-petmri/
3. CO W-wa - z niepotwierdzonych żródeł tam właśnie miał jeden z forumowiczów PET/PSMA/CT, gdzie nałożone są sekwencje fuzji (PSMA na CT).
To kluczowa sekwencja, której niestety nie robią w Bydgoszczy, a co jest standardem w świecie.


Stanis, PET PSMA 68Ga/CT z pewnoscia nie jest standardem, nawet w przodujacych krajach.
Trzeba pamietac, ze PET PSMA Ga68 nie jest badaniem idealnym, w obrazach mogą wystepowac rozmaite artefakta o czym musi wiedziec opisujący.
W dalszym ciagu sa prowadzone badania kliniczne celem ustalenia odpowiednich procedur. Radioznacznik ma b. krotki czas rozpadu i musi byc produkowany na miejscu.
Nie rozumiem o co chodzi z tym nalozeniem "sekwencji fuzji". Czy moglbys jasniej? Thnx -zb

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 21 lis 2017, 23:28
autor: stanis
Zbadałem dzisiaj PSA i odebrałem właśnie wynik przesłany mailem, niestety dalej rośnie i wynosi 0,184 ng/ml. Zatem PSA zbliża się do granicznej wartości 0,2 ng/ml i ew. podjęcia decyzji co dalej? Z pewnością wynik PSA nie windują w górę pęcherzyki nasienne ani ślinianki :/


Nie panikuję, pracuję jak dotychczas czyli intensywnie. Pakuję się właśnie i wylatuję służbowo za granicę. Po powrocie do kraju nastąpi ciąg dalszy batalii o odzyskanie preparatów pooperacyjnych do powtórnego badania hist-pat.

B. dziękuję za wsparcie merytoryczne uzyskane od dr Pawła Salwa. Cenię sobie bardzo inne spojrzenie doktora jakże odmienne od tuzów polskiej urologii onkologicznej.

stanis pisze:3. CO W-wa - z niepotwierdzonych żródeł tam właśnie miał jeden z forumowiczów PET/PSMA/CT, gdzie nałożone są sekwencje fuzji (PSMA na CT).
To kluczowa sekwencja, której niestety nie robią w Bydgoszczy, a co jest standardem w świecie.


Stanis, PET PSMA 68Ga/CT z pewnoscia nie jest standardem, nawet w przodujacych krajach.
Trzeba pamietac, ze PET PSMA Ga68 nie jest badaniem idealnym, w obrazach mogą wystepowac rozmaite artefakta o czym musi wiedziec opisujący.
W dalszym ciagu sa prowadzone badania kliniczne celem ustalenia odpowiednich procedur. Radioznacznik ma b. krotki czas rozpadu i musi byc produkowany na miejscu.
Nie rozumiem o co chodzi z tym nalozeniem "sekwencji fuzji". Czy moglbys jasniej? Thnx -zb



Zosiu,

Być może coś przekręciłem, natomiast to co napisałem wynika z mojej konsultacji u dra Salwy, któremu jeszcze raz b. dziękuję !

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 26 lis 2017, 08:35
autor: stanis
Dotarła do mnie fantastyczna wiadomość, otóż zakład pat-morf po długim "zaparciu" wreszcie potwierdził, iż wyda wszystkie wszystkie materiały zarówno preparaty z biopsji jak i pooperacyjne - szkiełka + kostki parafinowe - do ponownego badania konsultacyjnego.

Jak tylko wrócę do kraju zawiozę preparaty do Krakowa.

Przesyłam serdeczne pozdrowienia z Kijowa.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 26 lis 2017, 09:16
autor: zosia bluszcz
Dotarła do mnie fantastyczna wiadomość, otóż zakład pat-morf po długim "zaparciu" wreszcie potwierdził, iż wyda wszystkie wszystkie materiały zarówno preparaty z biopsji jak i pooperacyjne - szkiełka + kostki parafinowe - do ponownego badania konsultacyjnego.



Gratulacje!
Niestety z okazji osiagniecia czegos, co nalezy sie pacjentowi jak psu micha...

Milego pobytu w Kijowie!

pzdr
zosia

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 06 gru 2017, 11:20
autor: stanis
Czy ktoś z forumowiczów może doradzić/potwierdzić iżby w warszawskim CO wykonywano PET- PSMA 68Ga ?
To miejsce polecił mi dr Salwa, jednak na stronie internetowej CO nie znalazłem potwierdzenia.

Ponieważ PSA u mnie cokolwiek przyspiesza postanowiłem ponieść koszty komercyjnego PET- PSMA 68Ga bowiem:

1. PET z choliną nie odkrył niczego bo nie mógł przy ówczesnym poziomie PSA = 0,98 ng/ml a nawet przy aktualnym PSA oscylującym <0,2 ng/ml też niczego nie wykryje,
2. Wczoraj zawiozłem do Krakowa preparaty biopsyjne i operacyjne do powtórnego przebadania, w zależności od wyniku wykonam następne kroki,
3. W badaniu mpMRI w marcu br. zapisano konkluzję : " w rzucie pęcherzyków nasiennych nie można wykluczyć npl" =(


Pozdrawiam,
Staszek

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 13:33
autor: stanis
stanis pisze:2. Wczoraj zawiozłem do Krakowa preparaty biopsyjne i operacyjne do powtórnego przebadania, w zależności od wyniku wykonam następne kroki,


A dzisiaj już otrzymałem wyniki.

Po raz kolejny ukłony dla Zosi, okazuje się, że miała rację nakłaniając mnie do powtórzenia badania hist-pat w innym ośrodku.



1. GL w pierwszym po RP badaniu gliwickim (g) = 3+3 teraz w krakowskim (k) = GL 3+4
2. w (g) badaniu - RGK tylko w jednym miejscu; teraz w (k) w kilku miejscach
3. RGK nacieka torebkę ale jej nie przekracza , czego nie odkryto w badaniu (g)
4. marginesy ujemne w (g) i (k) ale w badaniu (k) określono margines jako "zbyt wąski".

W załączeniu skan powtórnego badania (k) .

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 20:46
autor: bela71
Czyli jednak wycięli pęcherzyki nasienne.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 21:03
autor: stanis
bela71 pisze:Czyli jednak wycięli pęcherzyki nasienne.


Iza,

Słusznie zauważyłaś bowiem:
1. Były różne interpretacje w kwestii pęcherzyków, jedni radiolodzy widzieli w obrazie mp MRI pęcherzyki, inni mieli wątpliwości,
2. Dopiero dr Salwa, któremu przesłałem drogą elektroniczną obrazy z CD potwierdził, iż pęcherzyki zostały usunięte a widoczne w obrazie MRI są tylko kikuty po odciętych pęcherzykach.
3. Dzisiejszy wynik powtórnego badania konsultacyjnego to potwierdził.
4. Jednak gdyby nawet pęcherzyki pozostały po RP to nie mogłyby wyprodukować obecnej wartości PSA !

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 21:39
autor: zosia bluszcz
Szkoda, ze przebadano tylko powtornie istniejace preparaty.
Oczekiwalam, ze zostana skrojone dodatkowe preparaty z newralgicznych miejsc - szczytu, odciecia cewkowego...
Wszak oprocz szkielek dostarczyles rowniez bloczki parafinowe?

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 22:06
autor: stanis
zosia bluszcz pisze:Oczekiwalam, ze zostana skrojone dodatkowe preparaty z newralgicznych miejsc - szczytu, odciecia cewkowego...
Wszak oprocz szkielek dostarczyles rowniez bloczki parafinowe?


Zosiu,
Skrojono nowe preparaty ale podejrzewam, iż z identycznych miejsc jak w pierwotnym badaniu. Patolog gliwicki je też przebadał wydając identyczny opis jak ten po operacji.

W moich trudnych negocjacjach z gliwickimi patologami odniosłem wrażenie ogromnej niechęci do wydania preparatów.

Krojono/preparowano przez około tydzień. Jak zobaczyłem mnogość szkiełek i bloczków parafinowych to zdębiałem.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 22:12
autor: walenty
Czołem Staszek !
wprawdzie Iza mnie wyprzedziła z tym pytaniem, na które już odpowiedziałeś, ale jeszcze swoje trzy grosze dorzucę.

W końcu temat pęcherzyków nasiennych został definitywnie rozwiązany. W Twoich oraz w moich badaniach obrazowych 2-krotnie opisywane były czyli opisujacy radiolog coś widzi, ale nie wie czy cały czy kikut. Niektórzy operatorzy mają taką technikę cięcia (słowa prof. urol.).

Wracając do Twego dalszego leczenia to odwzajemniam się dopingiem - przeszło rok temu ty mnie zachęcałeś do wizyty u radioterapeuty, bo PSA przekroczy ten magiczny punkt 0,2 ng/ml a tak sie bałem. Mogę Ci powiedzieć i pocieszyć, że chyba ta tomoterapia jest do zniesienia i jak na razie daje efekty pozytywne.
Reasumując - miej czujne oko i podejmuj dobre decyzje z tym naszym "zasrańcem".
Pozdrawiam Walenty

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 22:14
autor: zosia bluszcz
Skrojono nowe preparaty ale z identycznych miejsc. Krojono/preparowano przez około tydzień. Jak zobaczyłem liczbę szkiełek i bloczków parafinowych to zdębiałem.


To dlaczego nie ma tego w opisie?
Kazdy nowy preparat powinien byc oznaczony i opisany oddzielnie.
W opisie mowa jest tyko o preparatach oryginalnych (wymieniono 2 numery, jeden, to zapewne biopsja, drugi RP - tutaj dwa szkielka byly uszkodzone).

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 07 gru 2017, 22:21
autor: stanis
zosia bluszcz pisze:
W opisie mowa jest tyko o preparatach oryginalnych (wymieniono 2 numery, jeden, to zapewne biopsja, drugi RP - tutaj dwa szkielka byly uszkodzone).


Zgadza się preparaty z biopsji i z RP.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 09 gru 2017, 14:14
autor: stanis
walenty pisze:W końcu temat pęcherzyków nasiennych został definitywnie rozwiązany. W Twoich oraz w moich badaniach obrazowych 2-krotnie opisywane były czyli opisujacy radiolog coś widzi, ale nie wie czy cały czy kikut. Niektórzy operatorzy mają taką technikę cięcia (słowa prof. urol.).


Tak właśnie należy zinterpretować wynik 2-krotnego badania MRI wykonanego po RP.

W przeciwieństwie do ww. radiologów muszę stwierdzić, iż obrazy mpMRI przesłane drogą mailową do dr Salwy zostały prawidłowo zinterpretowane już nawet przed powtórnym badaniem preparatów operacyjnych, które tylko potwierdziły, iż pęcherzyki i nasieniowody zostały usunięte w RP zgodnie ze sztuką.

walenty pisze:Wracając do Twego dalszego leczenia to odwzajemniam się dopingiem - przeszło rok temu ty mnie zachęcałeś do wizyty u radioterapeuty, bo PSA przekroczy ten magiczny punkt 0,2 ng/ml a tak sie bałem. Mogę Ci powiedzieć i pocieszyć, że chyba ta tomoterapia jest do zniesienia i jak na razie daje efekty pozytywne.


Również optuję za nowoczesną tomoterapią w CO IG, wcześniej niejako się ukierunkowałem/zasugerowałem metodą NanoKnife ale prof.P.R. ostatecznie się wycofał.

I jeszcze jeden ważny wniosek wynikający z powtórnego badania konsultacyjnego hist-pat ocenionego przez klinicystę. Bazując na hist-pat biopsyjnym operator winien wyciąć min 12 węzłów a wyciął niestety tylko 5.

Pozdrowienia dla Ciebie Walenty !
Staszek

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 13 gru 2017, 16:10
autor: stanis
Postanowiłem opisać dzisiejszą konsultację w CO IG bowiem jak przypuszczam mój opis może się przydać innym kolegom.

Konkluzje z dzisiejszej konsultacji j/n:

1. Prof. W.M. na podstawie powtórnego badania hist-pat w Krakowie nie miał wątpliwości, iż należy przystąpić do SRT.
2. Postanowiłem odwlec rozpoczęcie SRT po kolejnym badaniu PET. Okazało się, iż CO IG dysponuje już galem jako radioznacznikiem. Czekam zatem na tel. do badania PSMA PET68Ga, czas oczekiwania ok. 2 mies.
3. Po badaniu niezależnie od wyniku rozpocznie się SRT, przygotowanie maski, etc.
4. W opinii ww. nie ma raczej wątpliwości, że wznowa jest ograniczona do loży po prostacie.
5. Prof. wyjaśnił mi kontrowersyjną sprawę pęcherzyków nasiennych, otóż zostały usunięte w RP tylko częściowo. Dlatego w dwukrotnym po RP badaniu MRI radiolog je opisał jako widoczne w obrazie loży. Ale też występują one w pierwotnym oraz powtórnym badaniu hist-pat operacyjnym.

W podsumowaniu muszę stwierdzić, iż prof. wyraził satysfakcję , iż konsultował już kilku naszych Forumowiczów. Jednocześnie zapewnił mnie, że z przyjemnością przybędzie na nasze kolejne Spotkanie Forumowiczów i wygłosi referat.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 13 gru 2017, 19:02
autor: starys
stanis pisze: Okazało się, iż CO IG dysponuje już galem jako radioznacznikiem.


W poniedziałek też mi powiedział lekarz, że ewentualnie będzie można zrobić PET-a z Galem, tylko, nie dopowiedział, że na miejscu, a ja nie dopytywałem... osioł ze mnie :)

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 13 gru 2017, 20:07
autor: RaKaR-szef forum
Staszek pisze:W podsumowaniu muszę stwierdzić, iż prof. wyraził satysfakcję , iż konsultował już kilku naszych Forumowiczów. Jednocześnie zapewnił mnie, że z przyjemnością przybędzie na nasze kolejne Spotkanie Forumowiczów i wygłosi referat.


No to szykuje się nam spotkanie z profesorami. Chęć uczestniczenia na naszym VIII Spotkaniu poprosił Pan prof. Piotr Chłosta. Jeszcze muszę z koleżeństwem uzgodnić zaproszenie Pana prof. Andrzeja Borówki, który ciekawie opowiada o problemach z pęcherzem. Referat, to brzmi tak naukowo. Na pewno będziemy podnosić ręce, żeby zadać pytania.

O organizacji VIII Spotkania będziemy rozmawiali w połowie stycznia.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 24 gru 2017, 11:56
autor: stanis
Dostałem wczoraj niespodziewany "prezent gwiazdkowy" w postaci wiadomości z IOG, a to oznacza dn. 28.12.2017 rozpoczynam procedurę wdrażania SRT:

1. opracowanie maski,
2. PSMA PET 68Ga,
3. niezależnie od wyniku PET rozpocznie się SRT.

Życzę Wam spokojnych Świąt.
Staszek

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 24 gru 2017, 13:51
autor: ttu
Stanis. Tak tajemniczo piszesz skrotami ze moglbys wyjasnic na forum co to takiego SRT i o co w tym wszystkim chodzi z ta maska.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 24 gru 2017, 14:29
autor: stanis
ttu pisze:moglbys wyjasnic na forum co to takiego SRT i o co w tym wszystkim chodzi z ta maska.



SRT tj. powszechnie używany na naszym forum skrót "Salvage" RT czyli ratunkowa RT w odróżnieniu od RT radykalnej.

Maska tj. odlew korpusu pacjenta.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 24 gru 2017, 15:13
autor: ttu
Stanis.
Hmmm..., dalej nie rozumiem idei tego leczenia.
Po co odlew, w jakim celu? Znam RT uzupelniajaca po niedoszczetnym PR. No dobra, moze nie moja sprawa, ale chcialbym zrozumiec dlaczego RT ratujaca przy pomocy odlewu pacjenta. Domyslam sie, ze chodzi tu o napromienienie pewnych fragmentow z oszczedzeniem innych.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 24 gru 2017, 16:23
autor: Wojtas
To chyba chodzi o siatkową maske stabilizującą pacjenta dokładnie w tej samej pozycji na stole terapeutycznym.
Pacjent leży maska jest przypinana do stołu. Wykonują ją z termokurczliwej siatki przed zabiegam. Przed podaniem promieniowania jest sprawdzana poprawnośc ułożenia i ewentualne drobne korekty ustawienia stołu.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 25 gru 2017, 13:32
autor: stanis
@ ttu & @ Wojtas,

Nie jestem pewien ale podejrzewam, że chodzi tym razem o maskę do celów PSMA PET. Nie zdążyłem się zapytać bowiem odebrałem tel. z IOG jadąc samochodem. Tak skojarzyłem teraz dopiero bowiem maska zostanie wykonana 28.12.2017 a PET dnia następnego.

Natomiast data rozpoczęcia SRT nie jest jeszcze ustalona, z uwagi zaś na zobowiązania zawodowe i zaplanowane już delegacje, będę starał się odwlec SRT do marca 2018. Maska do SRT byłaby bezsensowna już teraz bowiem mógłbym przytyć ? Albo też schudnąć ?

Zatem wyjaśnię ww. wątpliwości po fakcie.

Pozdrawiam świątecznie :)

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 25 gru 2017, 13:55
autor: zosia bluszcz
Fundamentalne opracowanie dot. badania 68Ga PSMA PET/CT.
Mam nadzieje, ze znane w polskich placowkach oferujacych to badanie.

EANM_SNMMI_Procedure-guideline-Ga-PSMA.pdf



PS
Powyzsze Guidelines zamiescilam w dziale "Diagnostyka" juz w polowie pazdziernika 2017
viewtopic.php?f=4&t=2737


Tutaj bardzo istotny fragment:

Immunohistochemical and 68Ga-PSMA PET data have shown that increased PSMA expression can also be found in the neovasculature of non-prostate cancers such as colon cancer, esophageal cancer, thyroid cancer, lung cancer, renal cell carcinoma, and brain tumours, as well as in benign tissue [1, 45–49].
So far, a variety of mainly case reports exists showing increased PSMA uptake in non-prostate cancer-related lesions.
An important pitfall is relevant PSMA ligand uptake in coeliac ganglia of the autonomic nervous system which is prone to be misinterpreted as retroperitoneal lymph node metastases [50].
Moreover, uptake in Paget’s bone disease, in stellate, and other ganglia as well as in ribs (without morphologic correlation on CT) may cause misinterpretation of findings [51].

Complementary information:
Comparison with previous examinations should be part of the 68Ga-PSMA PET/CT report.
68Ga-PSMA PET/CT studies are more valuable if they are interpreted in the context of other imaging examinations (CT, PET/CT, MRI, etc.) and clinical data.

Assessment of response to therapy:
68Ga-PSMA PET/CT has not yet been validated for response monitoring in prostate cancer patients.
In principle, for assessment of response to therapy, the extent and the intensity of the PSMA ligand uptake should be documented and compared to prior examinations.

It should be noted that PSMA expression is physiologically upregulated after the beginning of ADT [39].
A similar reaction is hypothesized for the use of second-generation AR- targeted therapies (e.g. enzalutamide, abiraterone).
Caution has to be taken when interpreting an increase (or potentially a decrease) in PSMA expression shortly after start of a new AR-targeted therapy [38].
PSMA expression and, therefore, PSMA PET uptake on serial imaging may be affected by sensitivity or resistance of prostate tumours to ADT and needs further validation.
Regarding taxane-based chemotherapy, preclinical data indicate that intensity of PSMA expression can serve as a surrogate parameter for therapy response [52]. In judging the effect of PSMA-directed therapy (e.g. radionuclide therapy) the tumour sink effect has to be taken into account.
Hereby, in parallel to data from neuroendocrine tumours, apparent newly observed small lesions on post treatment PET studies should be interpreted with caution in the context of decreasing ligand uptake in other dominant avid lesions, as the former may not necessarily be new [53].

If comparison is performed with other imaging studies (e.g. CT, MRI, or bone scintigraphy), changes in lesion diameter should be reported.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 25 gru 2017, 15:25
autor: stanis
Zosiu,
Dziękuję za linka, nie bez trudności ale udało się otworzyć w programie PDF extension,

Mam do przestudiowania 11 stron A4 lektury na święta i pójdę na badanie przygotowany. Ciekawym czy 68Ga produkują sami w IOG ?

Z swiątecznym pozdrowieniem :)

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 25 gru 2017, 20:54
autor: zosia bluszcz
Udanej lektury :)


stanis pisze:Ciekawym czy 68Ga produkują sami w IOG?



Rdioaktywny izotop 68 Ga ma bardzo ktrotki czas polrozpadu - 68 minut, stąd oznakowanie, i musi byc produkowany na miejscu.


A Germanium-68/Gallium-68 Generator is a device used to extract the positron-emitting isotope 68Ga of gallium from a source of decaying germanium-68. The parent isotope 68Ge has a half-life of 271 days and can be easily utilized for in-hospital production of generator produced Ga-68. Its decay product gallium-68 (with a half-life of only 68 minutes, inconvenient for transport) is extracted and used for certain positron emission tomography nuclear medicine diagnostic procedures, where the radioisotope's relatively short half-life and emission of positrons for creation of 3-dimensional PET scans, are useful.
https://en.wikipedia.org/wiki/Gallium-68_generator

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 25 gru 2017, 21:24
autor: zosia bluszcz
Stanis,

zwroc uwagę na cytat, ktory dodalam do mojego pierwszego postu.

Pozdrawiam swiatecznie,
zosia

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 27 gru 2017, 15:00
autor: stanis
zosia bluszcz pisze:Fundamentalne opracowanie dot. badania 68Ga PSMA PET/CT.
Mam nadzieje, ze znane w polskich placowkach oferujacych to badanie.


Zosiu,

Jestem pod wrażeniem pozyskanej wiedzy n/t badania 68Ga PSMA PET. Ponowne dzięki za udostępnienie nam ww. wiedzy. Ja co prawda znam angielski j.techniczny a niespecjalnie medyczny ale jak sądzę zrozumiałem tekst w 85%.

Zespół pracowni PET z IOG był na szkoleniach zagranicznych i jestem przekonany, iż w pełni potrafi wykorzystać ww. urządzenie zwłaszcza w przypadku diagnozowania pacjentów z przerzutami RGK.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 28 gru 2017, 15:43
autor: stanis
Wróciłem z IOC, maska odlana jutro PSMA PET.

Moje przesłanie dla innych forumowiczów :

1. Karta DiLO nadal działa, przyspieszyła termin badania PET chociaż wcale o to nie zabiegałem.

2. Ostrzegałem już kilku forumowiczów przed Beskidzkim CO w Bielsku Białej i ponownie muszę to zrobić. W poczekalni ZRT nasłuchałem się o 2-ch fatalnych decyzjach bielskich urologów:

a) 1-szy pacjent po RP z pooperacyjnym PSA >0,1 ng/ml oraz dodatnim marginesem chirurgicznym chodził przez rok do onkologa w BCO, który wmawiał mu, że wszystko OK. Obecnie, przy PSA 0,55 ng/ml, PET z choliną pokazał przerzuty do węzłów chłonnych. Zaprosiłem w/w pacjenta do naszego forum aby posiadł wiedzę i przekonanie (szkoda, iż po fakcie), ze zaniechanie RT po niedoszczętnej RP było błędem w sztuce.

b) 2-gi pacjent przyjechał to IOG tylko dlatego, iż w BCO wstrzymano kontynuację jego leczenia, pisałem o tym fakcie tutaj: viewtopic.php?f=6&t=986&start=840
http://fakty.interia.pl/polska/news-bie ... aign=other

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 gru 2017, 11:41
autor: stanis
Dzisiaj ponownie w IOG, muszę zdementować przekazywane wcześniej info:

1. PSMA PET Ga68 na razie nieaktualny, z powodów urzędniczych niedopatrzeń na razie nie będzie wykonywany w IOG
2. Mój lekarz prowadzący na urlopie, rozmawiałem z radiologiem w pracowni PET, ponieważ wczoraj miałem wykonaną maskę, dzisiaj będę miał PET/CT z choliną bowiem:
a) PSA znowu poszło w górę
b) Dzisiejszy PET/CT jest w celu doszczegółowienia zakresu SRT.
c) czekam na podanie radioznacznika.



Pozdrawiam z Gliwic, dzisiaj w nocy spadł śnieg, jest urokliwie zimowo w okolicy IOG.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 gru 2017, 11:52
autor: RaKaR-szef forum
Staszku, maska zrobiona, czyli już tylko dwa kroki do Muzeum Madame Tussauds.

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 gru 2017, 13:43
autor: zosia bluszcz
Staszku,

Zdaje sie, ze w Gliwicach PET PSMA 68Ga nie robia i nigdy nie robili.
68Ga jest w uzyciu, ale tylko w przypadkach guzow neuroendokrynnych.
A jezeli do tej pory nie robili PSMA 68Ga, to nawet gdyby zaczeli robic, to nie mieliby odpowiedniego doswiadczenia (expertise)


Diagnostyki PET | Centrum Onkologii - Oddział w Gliwicach
http://www.io.gliwice.pl/dla-pacjenta/z ... ostyki-pet



Tak wygladala produkcja radiofarmaceutykow w PL w 2014. Ciekawe co zmienilo sie w ciagu tych 3 ostatnich lat.
Radiopharmaceutical Production for PET Imaging in Poland.pdf



Kiedy bedziesz mial wynik PET-a?

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 gru 2017, 15:33
autor: stanis
zosia bluszcz pisze:
Zdaje sie, ze w Gliwicach PET PSMA 68Ga nie robia i nigdy nie robili.
68Ga jest w uzyciu, ale tylko w przypadkach guzow neuroendokrynnych.
A jezeli do tej pory nie robili PSMA 68Ga, to nawet gdyby zaczeli robic, to nie mieliby odpowiedniego doswiadczenia (expertise)


Zosiu,
Rozmawiałem dzisiaj z p. dr radiolog Zakładu PET, która była na przeszkoleniu w USA w sprawie PET PSMA 68Ga i przekonywała mnie, iż są merytorycznie a także technicznie przygotowani do produkcji 68Ga. Niestety brak urzędniczej decyzji ze strony MZ zablokował możliwość wdrożenia PET PSMA 68Ga w IOG.

W związku z powyższym maska mojego korpusu została opracowana wczoraj i zastosowana dzisiaj w badaniu PET/CT z choliną do nacelowania prawdopodobnych miejsc wznowy. Tj. miejsc określonych w ponownej hist-pat. sprawdzającej w Krakowie. Prof. K.O. dość precyzyjnie określił miejsca gdzie marginesy były prawdopodobnie (+).

Mój onkolog przygotowujący mnie do RT jest na urlopie, po jego powrocie ok. 7-9.01.2018 będzie prawdopodobnie gotowy opis PET. To on zadecydował o opracowaniu maski do celów PET/CT.

BTW:
1. Spotkałem dzisiaj w pracowni PET kilku pacjentów z RGK, którzy przyjechali z różnych części Polski m.in z Warszawy, Wrocławia i Bielska B.
2. Zaprosiłem ich do naszego forum, wskazując stronę internetową , itp. Pozdrawiam ich tą drogą. Odezwijcie się koledzy. Będzie Wam raźniej pokonywać chorobę razem z nami :)

Re: Uretrotomia po operacji RP

Nieprzeczytany post: 29 gru 2017, 16:08
autor: zosia bluszcz
A jezeli do tej pory nie robili PSMA 68Ga, to nawet gdyby zaczeli robic, to nie mieliby odpowiedniego doswiadczenia (expertise)


była na przeszkoleniu w USA w sprawie PET PSMA 68Ga i przekonywała mnie, iż są merytorycznie a także technicznie przygotowani do produkcji 68Ga.


Stanis, ja nie pisalam o PRODUKCJI 68Ga w cyklotronie lecz o umiejetnosci odczytywania i interpretacji obrazu otrzymanego w wyniku prawidlowo przeprowadzonego badania.
Pamietasz co napisal DRE o Bydgoszczy?