armands pisze:Don Diego pisze:Jeszcze do kompletu brakuje kapciuszków i smyczy na cewnik
Dzięki za rady. Smyczki i kapciuszki też przygotowane.
Oczywiście same fajne dziewczyny na oddziale. 8 marca będę po zabiegu, to razem poświętujemy
Funkcjonująca na naszym forum nazwa "Azor" odnosi się do worka na mocz,który połączony do cewnika rzeczywiście może kojarzyć się z psem na smyczy.Sam cewnik to rurka wprowadzona do pęcherza moczowego i umocowana w nim poprzez napełniony płynem balonik.Nie ma możliwości by bez silnego szarpnięcia "wypadł z nogawki".W celu usunięcia cewnika,opróżnia się balonik poprzez specjalny zaworek i wysuwa z cewki.Don Diego pisze:Kris napisał że cewnik i jego konstrukcja jest niewątpliwą specjalistyczną smyczą no to nie wiem czemu u mnie po zamontowaniu cewnika był problem jak go uczepić żeby nie wypadł z nogawki na ulicę a w szpitalu brakowało bandaża
może to zabawne ale wiązaliśmy go paskiem od torebki :P
mam nadzieję że Bydgoszcz to nie jest byle co i tam się tak nie zdarzy
armands pisze:PS.
Dziś Wal Tynki! - Święto murarzy i tynkarzy
Kochajmy się!
I walizeczka zamieni się w walizęiwas pisze:Do tej walizeczki dołóż jeszcze kilka butelek niegazowanej wody mineralnej, jak już będziesz mógł pić, to z pewnością jeszcze nie będziesz biegał po szpitalu, więc zapasik się przyda.
Trzymam kciuki
Iwona
Przez pierwsze parę dni po zabiegu każą wlewać w siebie nawet 2-3 butelki 1.5l dziennie.
Ło matko! Gdzie ja taką samą dostanę?dago pisze:Do porad moich poprzedników dodam , że u mojego męża sprawdziła się pidżama flanelowa z kieszeniami i zapinanymi spodniami na guzik
W Bydgoszczy na oddziale mijał mnie wózek z kompotem i paluszkami. Zapowiada się ucztaWojtas pisze:Zosiu w szpitalu gdzie przebywałem udostępniali cienki kompot bez ogograniczeń .Widzisz jakie rarytasy mamy w PR. pozdrawiam
Wojtas, taki sposób znieczulenia jest nawet wskazany jako dobrze rokujący na przyszłośćWojtas pisze:witam w czasie operacji pacjent jest uśpiony , a to znieczulenie do kręgosłupa służy po wybudzeniu do dozowania przez specjalna Pompę środka znieczulającego. Działa to super co sprawdziłem na sobie, Zero naprawdę zero bólu po wybudzeniu i przez kolejne dni. Mam kolegę którego operowano bez tego znieczulenia w kręgosłup i bardzo się nacierpiał po wybudzeniu. Wygląda, ze tobie planują przyjaźnie. powodzenia
Ciekawe, co będą pionizować?zosia bluszcz pisze:Sposobu wstawania z lozka powinny nauczyc pielegniarki, ktore przyjda pionizowac pacjenta po operacji.
zosia bluszcz pisze:To o czym myslisz bedziesz mial spionizowane grawitacyjnie;) *)
*) bez udzialu pielegniarek
Auć!zosia bluszcz pisze:To o czym myslisz bedziesz mial spionizowane grawitacyjnie;) *)
*) bez udzialu pielegniarek
Z prac ręcznych miałem zawsze piątki ...ale to już dawno byłokris1 pisze:To o czym myslisz bedziesz mial spionizowane grawitacyjnie;) *)
*) bez udzialu pielegniarek
a bardziej w zależności od zawartości " Azora" przy nieumiejętnej obsłudze owego, ale nie przejmuj się zbytnio to tylko chwilowo.
Po zażyciu odpowiedniej ilości "smerfnych pigułek" i oczywistej specjalistycznej mobilizacji "bezkostnego narządu" pewne jego funkcje powinny powrócić .
Także nie zapominaj o starym przysłowiu ..." żeby cokolwiek osiągnąć to sprawy należy brać we własne ręce i nie tylko " :
Pozdrawiam.
kris.
Przyjdzie admin i zrobi porządekiwas pisze:Ja o wstawaniu z łóżka, Zosia o wstawaniu z łóżka, a tu się porobiło
Eee....tam. Admin też człowiek, też pielęgniareczki próbowały go pionizować ale nic z tego nie wyszło.armands pisze:Przyjdzie admin i zrobi porządek
Ani sekundy w to nie wątpiłemwlobo135 pisze:Eee....tam. Admin też człowiek.Przyjdzie admin i zrobi porządek
Pionizacja grawimetryczna przejdzie do historii tego forum, w czym zasługa Zosikangur__2007 pisze:Ogromnie mi się podoba określenie "pionizacja grawitacyjna". Brzmi daleko lepiej niż "zwis".
Armands, teraz spokój i relaks - RP jest jak najbardziej do przeżycia, tyle że trzeba się zaprzyjaźnić z Azorem, który zdecydowanie stanowi clou programu. Po RP spływa na ciebie świadomość, że oto wziąłeś odwagę w obie ręce i zrobiłeś to, co należało, niezależnie od tego, co będzie dalej i co jeszcze ewentualnie trzeba będzie robić.
Trzymaj się.
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 220 gości