Osobiście, szanuję tzw. medycynę ludową, naturalną, ponieważ wiem, że ludzie bronili się przed choróbskami, wynajdując sposoby na jej usunięcie.
Wiem też, że równolegle do ww. medycyny, od zarania rozwijała się szarlataneria, żerująca na ludzkiej niewiedzy, wierze w cudowne wyzdrowienia.
Poniżej dowód na to, że niektóre zalecenia, typu - nie pić, nie palić, nie ...itd, nie zawsze mają uzasadnienie:Źródło:
http://odkrywcy.pl/kat,111404,title,Na- ... zytajdalej
Profesor Salima Ikram z Amerykańskiego Uniwersytetu w Kairze dokonała zaskakującego odkrycia. Badając mumię człowieka żyjącego 2200 lat temu, odkryła w jego szczątkach
raka prostaty.
Winą za powstawanie nowotworów obarczamy przede wszystkim zły tryb życia – palenie papierosów, ekspozycję na fale elektromagnetyczne czy dietę bogatą w chemiczne dodatki. Odkrycie, którego dokonała archeolog z Kairu, dowodzi, że przynajmniej częściowo byliśmy w błędzie. Czynniki środowiskowe być może przyczyniają się do szybszego rozwoju choroby, ale nie są jej jedynym powodem.
O zmumifikowanym człowieku wiadomo tyle, że był to mężczyzna żyjący w latach 285-230 p.n.e w Egipcie. Zmarł mając ok. 50-60 lat. Jak na epokę, w której żył, był to dość sędziwy wiek. W jego dobrze zachowanym, dzięki tradycyjnym obrządkom ptolemejskim, ciele, naukowcy odkryli zmiany świadczące o tym, że rozwinął się u niego zaawansowany nowotwór prostaty. Stał się tym samym pierwszym znanym medycynie przypadkiem raka gruczołu krokowego.
Mumię przechowywaną w Narodowym Muzeum Archeologicznym w Lizbonie poddano badaniom z zastosowaniem metod radiologicznych - tradycyjnego rentgenu oraz wielorzędowej tomografii komputerowej – (Multi Detector Computerized Tomography /MDCT).
Na zdjęciach wnętrza ciała mężczyzny odkryto zmiany w tkance kostnej lędźwiowego odcinka kręgosłupa oraz miednicy, charakterystyczne dla specyficznej odmiany raka kości. Jak uznał Carlos Prates, specjalista radiolog z Imagens Médicas Integradas w Lizbonie – były to przerzuty zaawansowanej formy nowotworu prostaty.
- Warunki życia w starożytności różniły się od współczesnych diametralnie – powiedziała cytowana przez Huffington Post prof. Ikram. – Nie było zanieczyszczenia środowiska czy żywności modyfikowanej, co skłania nas do tego, by sądzić, że czynniki środowiskowe wcale nie są związane z występowaniem tej choroby – dodaje.
- Wyniki badań wskazują, że choroba nowotworowa występowała już w czasach starożytnych, z pewnością w antycznym Egipcie - powiedziała egiptolog Paula Veiga w wywiadzie dla Discovery News. - Zdobyto na to niewiele dowodów, ponieważ tkanka nowotworowa nie zachowała się w dobrym stanie do dziś. Innym powodem jest po prostu fakt, że długość życia w starożytności była krótsza niż obecnie i zmiany nowotworowe nie zdążyły się wykształcić.
- Czynniki ryzyka raka gruczołu krokowego nie są dobrze zdefiniowane, może oprócz wieku (nowotwór ten bardzo rzadko występuje u młodych mężczyzn) – tłumaczy serwisowi Odkrywcy.pl
prof. dr hab. Jacek Jassem, ordynator i Kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. - Czynniki genetyczne i środowiskowe tylko w niewielkim stopniu modyfikują to ryzyko, co oznacza, że w większym lub mniejszym stopniu dotyczy ono każdego mężczyzny. Jest to prawdopodobnie najczęstszy nowotwór u mężczyzn, choć w większości przypadków do końca życia przebiega bez żadnych objawów i rzadko jest przyczyną zgonu. W efekcie większość chorych w ogóle nie zdaje sobie sprawy z obecności nowotworu. Nie ma zatem żadnych powodów, aby wątpić, że rak gruczołu krokowego towarzyszył ludzkości od starożytnych czasów. Zupełnie inaczej wygląda to np. w przypadku raka płuca - zwyczaj palenia papierosów zapoczątkowała wyprawa Kolumba, a masową skalę osiągnął dopiero w XX wieku. W efekcie nowotwór ten, niemal zupełnie nieznany jeszcze 100 lat temu, jest obecnie światową plagą.