Strona 4 z 24

Nieprzeczytany post: 10 paź 2013, 15:13
autor: Wojtas
Leszku jedno piwo zapewne dobrze wpłynie na Twój organizm i przepłucze nerki oraz zapobiegnie złogom -  oraz pobudzi apetyt  tak trzymaj pozdrawiam .
PS
Psychika bardzo ważna jak wiesz i troszkę resetu wskazane choć  masz bardzo dobre PSA

Nieprzeczytany post: 10 paź 2013, 16:11
autor: ewaryn
T

Nieprzeczytany post: 10 paź 2013, 19:08
autor: ewaryn
W

Nieprzeczytany post: 10 paź 2013, 19:18
autor: ewaryn
Z

Nieprzeczytany post: 17 paź 2013, 17:30
autor: ewaryn
"Zw

Nieprzeczytany post: 20 paź 2013, 17:26
autor: ewaryn
W

Nieprzeczytany post: 21 paź 2013, 12:05
autor: ewaryn
J

Nieprzeczytany post: 21 paź 2013, 23:15
autor: ewaryn
...d

Nieprzeczytany post: 23 paź 2013, 11:35
autor: ewaryn
Ni

Nieprzeczytany post: 25 paź 2013, 20:01
autor: ewaryn
Z

Nieprzeczytany post: 26 paź 2013, 20:18
autor: ewaryn

Nieprzeczytany post: 26 paź 2013, 22:43
autor: iwas
Eweryn,
przeczytałam od początku wszystkie wpisy w tym wątku. Nie wiem co pisałaś na początku i dlaczego wykasowałaś te wpisy.

Mam takie spostrzeżenie, sądząc po ilości wpisów, że panowie chyba nie bardzo są zainteresowani zdrowym żywieniem.
A przecież:
"Zdrowie uwarunkowane jest oddziaływaniem zespołu złożonych i różnorodnych czynników. Wśród najczęściej przedstawianych czynników wymienia się: styl życia, czynniki genetyczne (biologiczne), środowiskowe (fizyczne, psychospołeczne), ekonomiczne, demograficzne, polityczne, ekologiczne, kulturowe, społeczne, typy indywidualnych zachowań, organizacja opieki zdrowotnej i inne.
Współcześnie debaty nad czynnikami kształtującymi zdrowie zdominowane są koncepcją „pól zdrowia” Mauricea Lalondea, według której największą rolę w determinowaniu zdrowia (50%) przypisano stylowi życia człowieka, a w dalszej kolejności czynnikom środowiskowym (25–35%), czynnikom biologicznym (10–15%) i opiece zdrowotnej (10–20%)."


Witamina D - zaczyna się mówić o niej coraz więcej. Geriatrzy zalecają suplementację witamy D przez cały rok.
 
A co sądzisz o laktoferynie?

Pozdrawiam
Iwona

Nieprzeczytany post: 26 paź 2013, 23:49
autor: ewaryn
I

Nieprzeczytany post: 27 paź 2013, 00:08
autor: zosia bluszcz

Nieprzeczytany post: 27 paź 2013, 09:20
autor: RaKaR-szef forum
Siara czy kolostrum, pierwsze mleko krowy po wycieleniu, moja mama wykorzystywała, także, w karmieniu swoich "cieląt". Podawała je jako składnik w formie placków, blinów, grubego naleśnika, ale tylko raz, bo resztę wypijało cielę. W tamtych trudnych czasach, nic się nie marnowało. Np. mama wykorzystywała gęsią krew. Po prostu smażyła ją na patelni, tworzyły się grudki. Wczoraj siostra zaprosiła nas na obiad, po wizycie na cmentarzu 01/11/b.r. Zapowiedziała, że będzie czarnina (z kaczki). Zapytała, czy się cieszę - odpowiedziałem, że wolę zwykły rosół. Zrobiłem się jakiś taki "wrażliwy".

Nieprzeczytany post: 27 paź 2013, 09:36
autor: zosia bluszcz
Nadwrazliwy...

Nieprzeczytany post: 27 paź 2013, 09:42
autor: RaKaR-szef forum
zosia bluszcz pisze:Nadwrazliwy...


Dobrze, że nie napisałaś, iż drażliwy.

Nieprzeczytany post: 27 paź 2013, 09:45
autor: zosia bluszcz
Eee tam, zaraz drażliwy?
Przeczytales pw?

Nieprzeczytany post: 27 paź 2013, 17:57
autor: iwas
Niestety nie znam angielskiego, a wiedzą techniczną też nie mogę się pochwalić,więc nie wiem co znalazłyście o laktoferynie.

To co napisał Rakar, to widać że nasi przodkowie bez opracowań naukowych wiedzieli co jest dobre. 

Moja wiedza o laktoferynie dotyczy stosowania tego prebiotyku u wcześniaków. Badania naukowe wskazują na obniżenie umieralności wcześniaków z niską masą urodzeniową, które w początkowym okresie życia były żywione pozajelitowo, a zgony następowały z powodu martwiczego zapalenia jelit.

Jest to białko, najwięcej znajduje się go w siarze, znacznie już mniej w mleku kobiecym, a ułamkowe ilości w mleku krowim (maślanka).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Laktoferyna
http://www.termedia.pl/ARTYKUL-POGLADOWY-Laktoferyna-w-osrodkowym-ukladzie-nerwowym,15,4099,1,0.html
http://pau.krakow.pl/zaproszenia/Kruzel_streszczenie.pdf
http://www.pttz.org/zyw/wyd/czas/2013,%201(86)/10_Dembczynski.pdf

"Funkcje laktoferyny związane są z mechanizmami naturalnej odporności organizmu. Wykazuje ona właściwości bakteriostatyczne, bakteriobójcze, antywirusowe, immunomodulujące, przeciwgrzybiczne i przeciwpasożytnicze, a także przeciwnowotworowe oraz przeciwzapalne. Laktoferyna jest przeciwutleniaczem, ma aktywność prokoagulanta nowotworowego, rybonukleazy, proteazy, a in vitro wykazuje działanie czynnika aktywującego transkrypcję kilku genów."


Laktoferynę można znaleźć w różnych preparatach - dla niemowląt, dla kobiet w ciąży, na problemy ze skórą i włosami.

Jeżeli ma takie dobre działanie to może również dla naszych panów też. Maślanka.

Nieprzeczytany post: 27 paź 2013, 18:07
autor: ewaryn
W

Nieprzeczytany post: 27 paź 2013, 19:55
autor: iwas
No tak,
osobiście nie jestem przekonana do weganizmu.

Ale rzeczywiście cukier uzależnia, glukoza uspokaja noworodki, a cukrzykom (a właściwie wszyscy powinni stosować się do tych zaleceń) zaleca się wybierać produkty o niskim indeksie glikemicznym. Na prostatę nie wskazane jest mleko, ale maślaka?

Zasady żywienia zmieniają się, kiedyś najlepszym pierwszym mięsem dla niemowląt była cielęcina, teraz zaleca się ryby.

Zmodyfikowana piramida żywieniowa:
http://polskieserce.pl/index2.php?IdStr=1255523402

A z doświadczenia cholesterol mojego męża z 270 obniżył się do 200 bez leków, bez przechodzenia na dietę wegańską, ale przez modyfikację diety - ograniczenie cukru i słodyczy, ograniczenie tłustych mięs i wędlin, ograniczenie smażonych, panierowanych mięs, sosów, więcej ryb, jarzyn, sama piekę mięsa zamiast kupnych wędlin. Błonnik jest ważny ale pełnoziarniste pieczywa - są trudno przyswajalne. A sery - bardzo lubimy, no tak ale ten cholesterol...

No i w diecie ważny jest ruch - no ale chyba nie rower...

Pozdrawiam
Iwona

Nieprzeczytany post: 28 paź 2013, 00:46
autor: ewaryn
p

Nieprzeczytany post: 28 paź 2013, 08:58
autor: iwas
No tak...
Pieczecie sami chleb?

Mięso - wysoka hemoglobina - zastanawiające - jak odzwyczaić męża od mięsa jak bez niego nie wyobraża sobie posiłku.

Znalazłam statystyki, rzeczywiście panowie interesują się żywieniem, i w innych postach, i zmieniają nawyki

Nieprzeczytany post: 28 paź 2013, 09:23
autor: herbatnik
iwas pisze:Mięso - wysoka hemoglobina - zastanawiające - jak odzwyczaić męża od mięsa jak bez niego nie wyobraża sobie posiłku.

Znalazłam statystyki, rzeczywiście panowie interesują się żywieniem, i w innych postach, i zmieniają nawyki
No to masz problem, ale łatwo możesz go rozwiązać - Odzwyczaj Męża Od Jedzenia (OMOJ).

Nieprzeczytany post: 28 paź 2013, 09:40
autor: iwas
OMOJ wszystkiego - czy bez mięska?
mąż nie jest grubasem, jest szczupły, mięsko i słodycze lubi, z ciężkim sercem ale godzi się na zmiany.
Ale zupełnie bez mięska? Nie wiem...

Nieprzeczytany post: 28 paź 2013, 11:57
autor: wlobo135
iwas pisze:OMOJ wszystkiego - czy bez mięska?
mąż nie jest grubasem, jest szczupły, mięsko i słodycze lubi, z ciężkim sercem ale godzi się na zmiany.
Ale zupełnie bez mięska? Nie wiem...
Nie przesadzajcie z tym "bez mięska". Dieta antyrakowa mówi aby ograniczyć spożycie czerwonego mięsa a nie wyeliminować je całkowicie.

Nieprzeczytany post: 28 paź 2013, 12:19
autor: iwas
No właśnie, we wszystkim zachować trzeba umiar

Nieprzeczytany post: 28 paź 2013, 13:49
autor: ewaryn
p

Nieprzeczytany post: 29 paź 2013, 11:24
autor: ewaryn
p

Nieprzeczytany post: 29 paź 2013, 21:37
autor: iwas
Jeszcze raz o piramidzie żywieniowej i nie tylko...

 http://www.izz.waw.pl/pl/?option=com_content&view=article&id=7&Itemid=5&lang=pl

Czytałam, że niektórzy panowie stosują pastę budwigową

http://oleofarm.pl/dieta-dr-budwig/zasady-diety/

Nieprzeczytany post: 29 paź 2013, 23:14
autor: ewaryn
p

Nieprzeczytany post: 30 paź 2013, 10:26
autor: iwas
Rozwinę ten temat ale muszę mieć trochę więcej czasu
Pozdrawiam
Iwona

Nieprzeczytany post: 30 paź 2013, 13:08
autor: ewaryn
D

Nieprzeczytany post: 01 lis 2013, 12:58
autor: ewaryn
T

Nieprzeczytany post: 01 lis 2013, 23:33
autor: ewaryn
A

Nieprzeczytany post: 04 lis 2013, 12:14
autor: iwas
Internet to ogromna skarbnica wiedzy, ale z drugiej strony czy wszystko to, co można przeczytać jest warte do zastosowania.

Witamina D - z całą pewnością bardzo ważna w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu, zarówno w okresie wzrostu, jak i w okresie starzenia. To co istotne - niedobór tej witaminy mają osoby, które nie jedzą mięsa i rzadko są eksponowane na promienie słoneczne. Nie opalamy się, używamy kremów z filtrami. Pisałam już wcześniej, że geriatrzy  w Polsce zalecają suplementowanie witaminą D nie tylko w okresie zimy, ale również w okresie letnim, i chyba jednak jest to słuszne, czego dowodem mogą być również wyniki Eweryn. Jestem zdecydowanie za suplementacją witaminą D. Co prawda nie znam swojego i męża poziomu witaminy D, ale od kilku lat regularnie w okresie jesienno-zimowym pijemy tran. Dlaczego właśnie tran - nie wiem czy moje myślenie jest słuszne, ale wydaje mi się, że im mniej przetworzone, tym lepiej się wchłania.

Mleko - wykład "Mleko czynnik chorobotwórczy" nie do końca mnie przekonuje. Mleka prosto od krowy nie piją dzieci i nie piją dorośli, więc takie porównania nie są wiarygodne. Oczywiście są osoby, które nie tolerują mleka i one nie powinny spożywać mleka i przetworów mlecznych. Ale pozostałe osoby? W diecie dr Budwing wskazane jest spożywanie chudego sera białego z olejem lnianym. Więc czy taki produkt mleczny jest szkodliwy? 

Dieta wegetariańska -  jeżeli są osoby przekonane do jej stosowania to oczywiście mogą ją stosować, ale trzeba pamiętać o właściwym doborze produktów, i to jest chyba największy problem. Stosowanie tej diety może jednak prowadzić do deficytów - tak jak u Ewaryn, np. witaminy D. Choć nie wiemy, czy jeżeli Ewaryn jadłaby mięso, to poziom witamy D byłby u niej wyższy.

Nieprzeczytany post: 04 lis 2013, 12:18
autor: iwas
Dla mniej najbardziej optymalną jest dieta oparta na piramidzie żywieniowej, w której produkty mięsne i mleczne należy spożywać w niewielkiej ilości.

http://www.izz.waw.pl/pl/?option=com_content&view=article&id=7

Niezależnie jaką dietę wybierzemy, to i tak narażamy się na przyswajanie szkodliwych dla organizmu substancji - nie tylko mleko i mięso mogą źle wpływać na nasze zdrowie, ale również warzywa i owoce, a nawet ryby. Stosowane powszechnie środki konserwujące i nawozy sztuczne mogą zrobić dużo szkody dla organizmu. Ostatnio czytałam - nie jedzcie ryb bo zawierają metale ciężkie. I bądź tu mądry. A kalafior też kiedyś kupiła i wyrzuciłam - w trakcie gotowania śmierdział chemikaliami.

Tak więc, czytam skład produktów, które kupuję i staram się aby nie zawierały konserwantów. A jarzyny i owoce - tego nie wiemy, co w nich jest, więc najlepiej kupować nasze polskie, a najlepiej mieć ze swojej działki.  

A ważne jest jeszcze w jaki sposób przyrządzamy nasze produkty.

Pozdrawiam
Iwona

Nieprzeczytany post: 04 lis 2013, 12:44
autor: ewaryn
I

Nieprzeczytany post: 04 lis 2013, 15:54
autor: iwas
Rozumiem Twoje intencje, oczywiście każdy robi co chce, ja napisałam jakie są moje wątpliwości, szukam najlepszej opcji.

Piszesz "A nabiał sklepowy... pełen antybiotyków i czynników wzrostu od zwierząt karmionych mieszankami genetycznie modyfikowanymi, to samo w mięsie... czy służy naszemu zdrowiu" - oczywiście to prawda.

Ja mam właśnie wiele wątpliwości, warzywa i owoce też są dokarmiane nawozami sztucznymi i modyfikowane genetycznie - i co, takie jedzenie jest zdrowe? Jabłka kupowane w warzywniaku - czy są zdrowe, jeżeli jabłonie poddawane są 40 różnym opryskom w ciągu roku?

Jak się znaleźć z naszym cywilizowanym świecie bez tych wszystkich niezdrowych dodatków? 

Jesteś zwolenniczką diety wegetariańskiej, a ja mam wątpliwości w jaki sposób ułożyć jadłospis żeby dieta była w pełni zbilansowana i jednocześnie miała działanie przeciwnowotworowe.

I tyle, jeśli nie chcesz nie musisz ze mną dyskutować, choć cenię sobie każdego zdanie. :)


A co do lekarzy i dietetyków, czy wszyscy są zgodni w kwestii jedzenia nabiału i mięsa?

Nieprzeczytany post: 04 lis 2013, 16:06
autor: ewaryn
U