Robi się to za pomocą antybiotyków i hormonów wzrostu. Nie ma innej możliwości. To potem jest w mięsie.
juliusz56 pisze:Trzeba kupić małego indyka i samemu odchować .
nacomito pisze:juliusz56 pisze:Trzeba kupić małego indyka i samemu odchować .
Taaa, nadać mu jakieś ładne imię, zaprzyjaźnić się, karmić, głaskać, a potem siekierką główkę odciąć
armands pisze:nacomito pisze:juliusz56 pisze:Trzeba kupić małego indyka i samemu odchować .
Taaa, nadać mu jakieś ładne imię, zaprzyjaźnić się, karmić, głaskać, a potem siekierką główkę odciąć
To już lepiej zaprzyjaźnij się z główką czosnku. Oczywiście krajowego!
Polecam (mi też polecono) taki w oleju. Można zjeść kilka ząbków i nie capi z buźki
Na przykład taki: http://www.doradcasmaku.pl/przepis/330674/czosnek-w-oleju-z-ziolami.html?krok=5#recipe_content
UWAGA! Post zawiera lokowanie produktu
iwas pisze:Nie wiem czy też nie faszerowane czymś, mam nadzieję że nie, więc kupuję króliki.
armands pisze:iwas pisze:Nie wiem czy też nie faszerowane czymś, mam nadzieję że nie, więc kupuję króliki.
Z główką, czy bez?
A taki królik, to na marchewkach i sałatce chowany?
Najbliżej można ten preparat kupić w Holandii. C
nacomito pisze:Po operacji zwiększyłem ilość spożywanych ryb ze względu na ich wartości odżywcze. Moje ulubione to pstrąg, łosoś i panga. Po obejrzeniu materiału poczułem się potwornie oszukany, jakbym został okradziony z godności. Chciwość ludzka nie zna granic. Dzięki Ewo za ten link.
Leszku, czy myślisz że ryby słodkowodne, chodowlane czy też nie, są wolne od toksyn?
Usunięcie guza nie spowoduje (najczęściej) tego, że od chwili operacji i usunięciu guza- układ immunologiczny podejmie właściwą pracę. On nadal niedomaga.
Nie ma innego wyjścia jak go wspierać.
ewaryn pisze:Denis Hill o swojej walce z rakiem prostaty z wykorzystaniem oleju (ekstraktu) z konopi;
https://www.youtube.com/watch?v=vJWJ7mT6LlI
Wróć do DIETA W ZDROWIU I W CHOROBIE
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości