jak w temacie mam 33 lata. wczoraj badanie PSA całkowite i wynik dziś 7,56...
a teraz jak do tego doszło - trochę dużo, ale proszę przeczytajcie. potem o parę rzeczy zapytam.
6 tygodni temu, nagle wieczorem ogromny ból podczas oddawania moczu i na koniec krew. i takie powtórzenia co ok. pół godziny. za 4 razem to właściwie już nie mogłem wogóle utrzymać moczu i już praktycznie sama krew...
oczywiście lekarz. i podejrzenie zapalenia pęchęrza. dostałem cipronex plus jakieś drobiazgi. 5 dni w domu. koniec antybiotyku i powrót do codzienności. badanie moczu i wszystko oki. spokój ok. 2 tygodnie.
3 tygodnie temu. znowu ból podczas oddawania moczu i na koniec krew. choć mniejszy ból niż za pierwszym razem. wiedziałem czy to się kończy, więc szybkie odwiedziny lekarza nocnego (innego) i tym razem dostałem nolicin i furaginum. kilka dni mogłem pobyć w domu, a antybiotyk na 10 dni starczył. polepszyło się. znowu badanie moczu po zakończeniu antybiotyku i generalnie wszystko oki. tylko urobilinogen wzmożony plus leukocyty w osadzie moczu 2-4 wpw.
po tej drugiej akcji z krwią w moczu bardziej zwracam uwagę na odczucia związane z oddawaniem moczu czy generalnie podbrzusza. krwi nie mam w moczu, ale mam takie dziwne odczucia: nacisk w kroczu, raz ukłucie poniżej pępka trwające z 5 minut, oddawanie moczu ze słabszym strumieniem, duże pocenie się w nocy, a nawet duże pocenie po wypiciu gorącej herbaty.
a już od jakiegoś czasu już wcześniej (z rok) nie trzymanie moczu po mikcji.
po tym wszystkim powyższym po 5 dniach od zakończenia nolicinu zrobiłem usg (zwykłe). wszystko wyszło w porządku. gruczoł krokowy niepowiększony 38x30x34. badanie w ramach nfz. czyli całe trwało może minutę/dwie, a czas poświęcony gruczołowi krokowemu 15 sekund.
po 8 dniach od końca nolicinu (czyli wczoraj) zrobiłem takie większe badania. mocz generalnie oki. tylko znowu urobilinogen wzmożony plus leukocyty w osadzie moczu 4-6 wpw (trochę więcej niż wcześniej). ale wystraszył mnie wynik PSA całkowitego - wspomniane już 7,56...
i tu parę pytań:
1) czy antybiotyki (cipronex sprzed 5 tygodni, nolicin sprzed 8 dni) mogą zaburzać wynik PSA? zwiększać?
2) czy usg robione 3 dni przed badaniem PSA może wpływać na wynik PSA?
3) co jeszcze mogło mi podwyższyć wynik?
4) tata (63 lata) od kilkunastu lat leczy się na prostatę. w pewnym momencie było "gorąco" i robił parę razy biopsję, ale skończyło się na strachy i stałym leczeniu tabletkami. obecnie wszystko jest stabilne. to obciążenie genetyczne może wpływać?
5) po weekndzie odwiedzam mojego lekarza rodzinnego - nie wygląda to wam na bardziej nie na zapalenie pęcherza, a na zapalenie gruczołu prostaty? tym się pocieszam z tym wynikiem 7,56...bo czytałem, że takie ewentualne zapalenie też wpływa na wynik, nie? zrobić posiew moczu?
6) ale tata poleca też odwiedzenie jego lekarza od prostaty - wybrać się? zrobić badanie PSA wolne? zrobić porządne usg prostaty?
przepraszam za dłuuugą opowieść, sporo pytań i lekkie panikowanie, ale ten wynik mnie trochę poraził...co radzicie?