.
Czy taki poziom PSA to gwarantowany nowotwór?
Czy coś (np. leki) mogły zafałszować i tymczasowo podwyższyć tak mocno wynik PSA?
madeleine pisze:... Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Tato idzie w piątek do urologa, podejrzewam, że skieruje go na biopsję.
madeleine pisze:A jak to wygląda jeśli chodzi o centrum onkologii? Czy to jest na jakieś skierowanie czy można się jakoś tak " z ulicy" zgłosić?
Tato poszedł do urologa prywatnie. Nie wiem czy dobrze się orientuję (?), ale chyba na wizycie prywatnej lekarz nie może przepisać żadnej recepty ani skierowania (?).
Do tej pory rodzice byli zapisani do lokalnej przychodni publicznej i tam kiedy chcieli sobie zrobić proste badania (cukier, morfologia itp) to "pani doktor" z wielkim wyrzutem zawsze pytała po co to właściwie potrzebne- robiła wielki problem. (...)
to jest masakra, że w XXI wieku są tacy lekarze, a wiem, że to nie jest odosobniony przypadek.
zosia bluszcz pisze:Polski system opieki podstawowej polega na tym, ze Fundusz placi lekarzowi per capita, tj. X zl/mies. za zapisanego pacjenta. Zarobek lekarza = roznica miedzy tym co mu zaplacil Fundusz a kosztem utrzymania przychodni oraz badan, na ktore skierowal pacjentow.
Wiec sama rozumiesz, ze w interesie lekarz POZ nie lezy wydawanie zbyt duzej ilosci skierowan.
Oczywiscie skierowania na badania powinny miec sens i to nie pacjent powinien o nich decydowac.
A ja myślę, że powinien o tym decydować lekarz razem z pacjentem.
(oczywiście wychodzę z założenia, że rodzice madeleine nie proszą o nie raz na miesiąc tylko raz na rok, ewentualnie częściej ze względu na konkretne objawy).
madeleine pisze:Przepraszam, chyba nie umiem odpowiednio zacytować.
[quote="madeleine"]tekst[/quote]
[quote]tekst[/quote]
Czasem już sama się zastanawiam czy Tata nie ma racji?
Może bez leczenia też ma szanse dożyć z tą prostatą sędziwego wieku?
madeleine pisze:Mój Tato nie zgadza się na biopsję. Uważa, że taka ingerencja może tylko zaszkodzić i nie chce "tego ruszać"... Lekarz u którego był Tata, dał mu skierowanie na biopsję i tak ujął sprawe, żeby się nie spieszyć, na spokojnie przemyśleć czy zrobić tą biopsję czy nie...
Nowotwór z powodu biopsji nie zacznie rozwijać się szybciej i nie zmieni się z niezłośliwego w złośliwy - to szkodliwy mit. Musisz wytłumaczyć to tacie.
madeleine pisze: Czy ktoś z forum orientuje się może w jaki sposób przekazywane są wyniki? (...)
Dodam, że biopsja wykonywana była w szpitalu we Włocławku. Coś poradzicie?
Wydaje mi się, że jeśli wynik biopsji wskaże nowotwór to prywatny urolog za dużo nie pomoże na miejscu- da co najwyżej skierowanie dalej (znów czekanie...), ale nie zaproponuje od razu leczenia / nie wykona zastrzyku, aby to leczenie już rozpocząć ( poprawcie mnie proszę, jeśli się mylę!!).
Dziś jesteśmy po pierwszej wizycie u urologa. Tata dostał skierowanie na scyntygrafię i ma kolejną wizytę na początku listopada. Dla ścisłości- sądziłam, że wynik biopsji to podstawa aby Tacie rozpocząc już dziś leczenie. Lekarz stwierdził, że aby zdecydować o leczeniu musi mieć wynik scyntygrafii,
Jezeli urolog prowadzacy (?) Tatę rzeczywiscie uzaleznia rozpoczecie leczenia hormonalnego u pacjanta z PSA > 500 ng/ml i rakiem potwierdzonym biopsja (Gl. 4+4) wykonaniem scyntygrafii, to musi byc to wyjatkowy kretyn!
madeleine pisze:
Kochani
Przejrzałam podforum o miejscach leczenia i nie zauważyłam wątku o Włocławku.
Czy możecie polecić godnego zaufania lekarza urologa we Włocławku?
Czy dobrze rozpocząć leczenie (nowotwór złośliwy prostaty) w przychodni przyszpitalnej u urologa?
Czy może lepiej jednak umawiać się prywatnie? Jeśli tak to do kogo?
tym czasie komorki rakowe nie proznują i rozmnazają sie radosnie.
madeleine pisze:tym czasie komorki rakowe nie proznują i rozmnazają sie radosnie.
One się rozmnażają w przypadku mojego Taty prawdopodobnie od ładnych kilku lat i to mnie bardziej przeraża. Już kilka osób stwierdziło, że tydzień teraz nic nie zmieni...
Co mam powiedzieć lekarzowi?? Ze mi tak w internecie napisali???
One się rozmnażają w przypadku mojego Taty prawdopodobnie od ładnych kilku lat i to mnie bardziej przeraża. Już kilka osób stwierdziło, że tydzień teraz nic nie zmieni...
Użytkownicy przeglądający to forum: Maciej2996 i 325 gości