kemoturf pisze:Starys, dobra dieta wzmacnia organizm, a nie osłabia. To samo trzeba też powiedzieć o układzie odpornościowym.
Taki jest jej cel, a nie głodzenie i katowanie się. Dobra dieta może być przyjemnością.
kemoturf pisze:Starys, dobra dieta wzmacnia organizm, a nie osłabia. To samo trzeba też powiedzieć o układzie odpornościowym.
Taki jest jej cel, a nie głodzenie i katowanie się. Dobra dieta może być przyjemnością.
..........
Antydietowcom polecam ciekawy artykuł poparty badaniami, odnośnie wpływu określonych produktów na rozwój i proces leczenia RGK.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4286914/
Skoro rak żywi się cukrem,
starys pisze:to dlaczego nadal rak prostaty zbiera ogromne, śmiertelne żniwo?
zosia bluszcz pisze:Skoro rak żywi się cukrem,
Kula w plot w sprawie raka prostaty - jak myslisz, dlaczego pacjentom z rakiem prostaty nie robi sie PET-a z FDG tylko z cholina?
zosia bluszcz pisze:Skoro rak żywi się cukrem,
A przy okazji, od kiedy to soki owocowe nie zawieraja cukru?
starys pisze:kemoturf pisze:A co do polecanego przez ciebie artykułu to zrodził on mi pytanie - jeśli tak jest jak piszą autorzy, to dlaczego nadal rak prostaty zbiera ogromne, śmiertelne żniwo?
Dlaczego nigdy nie nie usłyszałem od lekarzy, w tym uchodzących za znakomitych, że unikaj takich i takich produktów to powstrzymasz rozwój raka? Czyżby byli niedouczeni?
załamanacórka pisze:Myślę, że nie można porównywać cukru znajdującego się w owocach do cukru rafinowanego. Oczywiście mówię o sokach owocowych świeżo wyciskanych.
Cukier owocowy przyswaja się łatwiej i zaopatrzony jest w witaminy, minerały, itp.
Chyba jedzenie słodkich owoców nie powoduje nowotworów, w przeciwieństwie do cukru rafinowanego, który wsypujemy łyżeczkami, a w dodatku znajduje się w większości produktów (nawet w wędlinach czy ketchupie).
kemoturf pisze:MARK zwroc uwage ze GS 3 +4 to co calkiem co innego niz GS 4+ 5
bela71 pisze:A badanie krwi na testosteron było po zastrzyku Diphereline, czy przed?
admin pisze:Po czerwonych burakach może być kolor podobny do krwi, jednak inny.
Skrzepy mogą się pojawić, w niedługim czasie zniknąć.
Gdyby do mnie tak lekarz powiedział, odpysknąłbym.
Chwila, moment, a po czym tata może mieć skrzepy, po biopsji, jakimś zabiegu?
Ewelinka8 napisała:
Moj tata byl prywatnie u Prof Ch. ktory zalecil pierwszą hormonoterapie a potem operacje. byla to wizyta prywatna i nie wypisal nam recepty a kazal isc do urologa prowadzacego aby recepta byla na kase chorych. powiedzial ze proponuje podanie dwoch hormonow czyli flutamidu a po dwoch tygodniach zastrzyku z grupy LHRH- no ok. tak tez sie stalo. tato bral 2 tygodnia apo flutam i potem zastrzyk Diphereline. Pytalam sie urologa czy po zastrzyku dalej ma brac apo flutam i mowil ze tak. no i tato bierze nadal te hormony. Ale widze ze tutaj na forum ludzie biora tylko tabletki przed zastrzykiem i potem juz nie. czy cos zle robimy?
załamanacórka pisze:"Balon cewnika Foley'a drażni śluzówkę pęcherza moczowego i gruczoł krokowy, co często jest przyczyną. Drobne skrzepy w moczu nie powinny budzić niepokoju. "
Ewelinka8 napisała:
Moj tata byl prywatnie u Prof Ch. ktory zalecil pierwszą hormonoterapie a potem operacje. Byla to wizyta prywatna i nie wypisal nam recepty a kazal isc do urologa prowadzacego aby recepta byla na kase chorych.
Powiedzial ze proponuje podanie dwoch hormonow czyli Flutamidu a po dwoch tygodniach zastrzyku z grupy LHRH- no ok. Tak tez sie stalo.
Tato bral 2 tygodnie Apo-Flutam i potem zastrzyk Diphereline.
Pytalam sie urologa czy po zastrzyku dalej ma brac Apo Flutam i mowil, ze tak.
No i tato bierze nadal te hormony. Ale widze ze tutaj na forum ludzie biora tylko tabletki przed zastrzykiem i potem juz nie. czy cos zle robimy?
bela71 pisze:- bliskie niewykrywalnemu - sukces, obserwujemy uważnie (szanse na to niestety małe);
kemoturf pisze:bela71 pisze:- bliskie niewykrywalnemu - sukces, obserwujemy uważnie (szanse na to niestety małe);
Dodatkowo stwierdzono przerzut do węzła chłonnego. Szanse, że nie poszło dalej, do innych węzłów są, ale bardzo małe.
ewelinka8 pisze:Dalej... powiedziano nam że konieczne jest włączenie hormonoterapii przed operacją "aby zrobić coś co nie jest operacyjne bardziej operacyjne" czyli zmniejszyć rozmiar guza. No ale on się nie zmniejszył tylko jeszcze podrósł.....
Kemoturf napisal:
Iza zwróć uwagę, że PSA wyjściowe pomimo zaawansowanego i agresywnego raka było bardzo niskie.
Nie wiem, czy niskie PSA pooperacyjne będzie odzwierciedleniem sukcesu.
.Z reguły wysoki GS i niskie PSA to gorsza wersja nowotworu o silnej tendencji do hormonoodporności. W skrócie komórki hormonozależne produkują więcej PSA, hormonoodporne mniej lub w ogóle
dlaczego choroba postąpiła ? Zastosowana była przecież blokada.
Jak się ma do tego to, że zastrzyk Diphereline był 6 grudnia. Termin operacji na 8 marca, jednak ze względu na masakryczne kolejki mogła odbyć się dopiero 20 marca. Czy może choroba postąpiła bo sie skończyło działanie zastrzyku ?
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], wlobo135 i 396 gości