Tata 59l.PSA10ng/ml BxGl.3+4cT2 RPGl.4+3 HT RT HT>DX>ABI

[zosia bluszcz]

Oczywiście prawda jest taka , że po mastektomii nikt nie otrzyma takich uprawnień.

... a moja znajoma po mastektomii i wcale nieamputowaną kończyną dolną była na komisji i lek. orzecznik przyznał jej niewiadomy mi stopień inwalidztwa i... naklejkę stosowną na szybie posiada

Tyz piknie.

[dunol]

Ojoj, ludzie, nie posądzajcie Zosi AŻ o taką naiwność.
Ona po prostu musi mieć swoją codzienną dawkę partyjotycznego narkotyku, uzależniona jest.
Ludzka rzecz.
Przywyklim.
W końcu "każdy ma jakiegoś bzika...".

Vivvian, każda choroba, każda operacja, szczególnie poważna, MOŻE spowodować inwalidztwo. I związane z tym uprawnienia.
Nie tylko choroby, ale nawet poród.
Gdy ma się pecha, mastektomia może być przyczyną inwalidztwa, ale mastektomia jako taka nie powoduje inwalidztwa.

Czyli nie jest tak, że rak prostaty i leczenie tego raka automatycznie oznacza niepełnosprawność.
(Chyba, że seksualną, ale na to nie dają znaczka na aucie ).
Wprost przeciwnie - mam wrażenie,że ten rak traktowany jest trochę po macoszemu, bez rozczulania się nad pacjentem.
Może słusznie?
Po prostataktomii kilka tygodni zwolnienia i do roboty.
Radioterapia rano przed pracą, lub po powrocie z pracy.
Hormony każą łykać jak witaminki w przerwie śniadaniowej.
A skutki uboczne? "Przecież było w ulotce".

Vivvian, czasem te skutki uboczne i postęp choroby tak się nasilają, że czynią człowieka niezdolnego do pracy, a nawet skazują na pomoc innych.
Wtedy ma się prawo do tzw. grupy inwalidzkiej.
Zawsze warto spytać swego lekarza, czy jest szansa.
Mamy na forum kolegów "z grupą", ale oni, oprócz raka prostaty, maja i inne poważne choroby.

[deresz]

Ojoj, ludzie, nie posądzajcie Zosi AŻ o taką naiwność.
Ona po prostu musi mieć swoją codzienną dawkę partyjotycznego narkotyku, uzależniona jest.
Ludzka rzecz.
Przywyklim.
W końcu "każdy ma jakiegoś bzika...".

Ludziu miła,
gdzie tu narkotyk, jeśli ktoś ironizuje z domniemanej patologii.

[szef admin]

Mam trochę zajęć, nie najlepiej się czuję, zaglądam na forum sporadycznie.
I oto, jak zacząłem czytać, to co dziś "my chrześcijanie, polska krew, etc." napisaliśmy w dzień świąteczny. straciłem humor.
Jestem jednym z Was, spójrzcie w epikryzę, powiedzcie, czy ja tu jestem administratorem na etacie? Płacą mi za tę robotę?
Bo gdyby tak było, pewnie zarządzałbym tak, jak to się dziś robi. Nie mam tej cechy, żeby robić komuś przykrość.
Za to mnie, niektórzy "rozumni" jej nie żałują, i starają się postawić pod ścianą. Spokojnie, choroby same mnie wykończą, szybciej, niż myślicie.

Nie znam szczegółów ale znam osobę po mastektomii, która posiada orzeczenie o niepełnosprawności.

W moim ukochanym kraju wszystko się możne zdarzyć. ZUS jest nieobliczalny, o czym nieraz tu pisałem.

Mastektomia w wydaniu polskim uposledza czynnosc chodzenia?

Mogłaś sobie to zdanie odpuścić, choć masz prawo tak powiedzieć. Z tym, że powinnaś była przewidzieć reakcję. Wygląda to tak, jakby ktoś, na kogoś czyhał.

Bo wiesz, Zosiu, w Polsce, jak się pacjentce amputuje lewą pierś, to od razu i prawą nogę, a jak prawą, to na odwrót.

Pierwszy atak.

To jest dziwny kraj niestety, Można nie mieć nóg, rąk a ZUS i tak napisze że zdolny do pracy

Słuszne spostrzeżenie.

Pytanie Zosi jak najbardziej zasadne , po tym co wcześniej zostało powiedziane. Oczywiście prawda jest taka , że po mastektomii nikt nie otrzyma takich uprawnień.

Jak najbardziej.

... a moja znajoma po mastektomii i wcale nieamputowaną kończyną dolną była na komisji i lek. orzecznik przyznał jej niewiadomy mi stopień inwalidztwa i... naklejkę stosowną na szybie posiada

No comment, bo co tu komentować.

Ojoj, ludzie, nie posądzajcie Zosi AŻ o taką naiwność.
Ona po prostu musi mieć swoją codzienną dawkę partyjotycznego narkotyku, uzależniona jest.
Ludzka rzecz.
Przywyklim.
W końcu "każdy ma jakiegoś bzika...".
Drugi atak.
(.......)
Vivvian, każda choroba, każda operacja, szczególnie poważna, MOŻE spowodować inwalidztwo. I związane z tym uprawnienia.
Nie tylko choroby, ale nawet poród.
Gdy ma się pecha, mastektomia może być przyczyną inwalidztwa, ale mastektomia jako taka nie powoduje inwalidztwa.

Właśnie, możesz otrzymać grupę inwalidzką z samoch. przywilejami, nawet jak cię komar użre.

Jutro idę do lekarza, na którym mi zależy, psychicznie się do niej przygotowuję, łażę z workiem. Nie wiem co więcej napisać. Tyle.

[dunol]

Ludzie! Patologia na forum!
Admin! Usunąć te posty!

Dereszu, piszę po prostu, że pytanie Zosi nie jest "zasadne" .
Zosia doskonale wie, że "mastotektomia w wydaniu polskim" tak samo" upośledza czynność chodzenia" jak w australijskim, i każdym innym.
Narkotykiem dla Zosi jest przymiotnik "polski" przy każdej jej krytycznej uwadze.
I w ogóle krytyczne uwagi jako takie.
Jak zabraknie narkotyku - np. okaże się że chodzi o złogi kałowe, a nie o zepsuty sprzęt lub pijanego technika, to głód narkotykowy aż na drugiej półkuli widać.

Admin! Czyń swoja powinność!

[deresz]

Ludzie! Patologia na forum!

Patologia tu poruszona, jest nie na forum, tylko przy wydawaniu różnego rodzaju zaświadczeń i przywilejów i rzecz dzieje się w Polsce.
Dlatego Twój wpis, odnoszący się do pytania Zosi, traktuję jak z powiedzenia o kuli i płocie.

[dunol]

Nie, Dereszu, to nie tak.

Patologia, jeśli chodzi o renty inwalidzkie, polega zdaniem jednych na tym,że daje się ich za mało, zdaniem innych - że za dużo.
''Mnie powinni dać, innym - nie'.
To nie jest temat na ten wątek.

Vivvian pyta, czy "przysługuje" orzeczenie o inwalidztwie z samego tytułu raka prostaty.
Odpowiedź powinna brzmieć - z samego tytułu nie przysługuje, ale gdy stan zdrowia ojca będzie bardzo zły, to jak najbardziej.

Ktoś pisze, że zna osobę po mastostektomii z grupą inwalidzką.
Co w tym dziwnego i patologicznego? Może ona jest w takim stanie, z tytułu raka piersi i innych towarzyszących chorób, że ma prawo do tej grupy?
Rakar też ma.
Jakieś uwagi?
Natomiast pytanie Zosi jest insynuacją, że w Polsce tak się robi mastoktektomię, że człowiek staje się inwalidą.
Oczywiście, Zosia żartuje. Ja też. Na takim samym poziomie.

[deresz]

Ktoś pisze, że zna osobę po mastostektomii z grupą inwalidzką.
Co w tym dziwnego i patologicznego? Może ona jest w takim stanie, z tytułu raka piersi i innych towarzyszących chorób, że ma prawo do tej grupy?

Szanowna Dunol,
tu nie chodzi o renty, zasiłki itp. to rozmawiamy o przywileju do korzystania z Miejsca Postojowego dla Niepełnosprawnych.
Przy całym szacunku dla Ciebie, ale prowokujesz mnie do dyskusji z której wyjdę jako Pierwszy po Bogu obrońca Zosi


Pozdrawiam

[dunol]

I bardzo dobrze!
Zosia też ma prawo do obrony!

Wytłumacz mi wobec tego, dlaczego osoba ciężko chora (a - teoretycznie - tacy mają grupę inwalidzką), ma nie mieć przywileju korzystania z miejsca postojowego dla niepełnosprawnych?
Przecież po to te miejsca stworzono!

Czyż chodzi raczej o to, że dla ciebie (i Zosi) niepełnosprawność to tylko niepełnosprawność ruchowa? Tylko kłopoty z chodzeniem?
Niepełnosprawność niejedno ma imię.
Mamy w rodzinie dziecko z autyzmem i ono korzysta z tego znaczka. Niesłusznie?

PS. Wykluczamy, co oczywiste, że grupa inwalidzka tej pani po mastektomii jest ściemą.

[vivvian]

Witam, tato od poniedzialku zaczyna naswietlania. Jakis czas temu dostal w poradni kartke z zaleceniami odnosnie diety. Czy naprawde nie moze jesc glutenu, prawie w ogole warzyw, mleka itd. ? Wiem, ze dieteta powinna byc lekka, bez ciezkich potraw itd. Ale az tak ?

[bela71]

Surowe warzywa są niewskazane - są ciężkostrawne a dużo błonnika dodatkowo przyspiesza wypróżnienia.
Laktoza u dorosłych może powodować biegunki - zwłaszcza słodkie mleko i śmietana. Sery żółte są ciężkostrawne - chociaż jeżeli ktoś życ nie może bez nich, to mały plasterek nie powinien bardzo zaszkodzić.
Ale odstawienie glutenu jeżeli nie stwierdzono nietolerancji? Mój tata podczas naświetlań spokojnie jadł pieczywo i kasze.
Najlepiej podejść zdroworozsądkowo - co Tata lubi? Do czego jest przyzwyczajony? Co jadłby tuż po ostrym zatruciu pokarmowym?
Zawsze lepsze będzie domowe niż przemysłowo przetworzone - odpadną polepszacze i tajemnicze dodatki.
Można też spróbować placebo - czegoś nieszkodliwego, w co pacjent wierzy jako środek zapobiegający problemom trawiennym. U nas zadziałało rewelacyjnie
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wypalenie lokatora
Iza

[vivvian]

Tato lubi zupy, ale z warzyw wedlug listy tylko marchewka gotowana i ziemniaki. Mysle, ze lekka zupa warzywna mu chyba nie zaszkodzi.
Moj syn byl na diecie bg i naprawde trzeba sie nakombinowac zeby kupic dobry chleb, bez dodatkow.
Sera zoltego nie jada, lubi bialy ze szczypiorkiem Bez mleka jakos sie obejdzie. Zamiast smazyc mieso, mozna dusic, gotowac. Mysle, ze wystarczy zmodyfikowac codzienne menu i tyle.

Dziekuje i pozdrawiam serdecznie

[dunol]

Dieta przy radioterapii powinna maksymalnie oszczędzać podrażnione promieniami jelita, skłonne przez to do biegunek i krwawień.
Niektórzy odżywiają się normalnie, i do końca kuracji nic im nie jest.
Inni wprowadzają ograniczenia dopiero po pierwszych objawach.

Ogólne zasady to dieta lekkostrawna i brak surowizny (oprócz bananów), czyli wszytko gotowane lub duszone, brak ostrych przypraw, alkoholu etc.
Wyeliminować wszystko, co u danego pacjenta powoduje biegunki, np. mleko.
Zupy jarzynowe jak najbardziej.
Tak mężowi mówiła jego pani doktor.
O glutenie nie wspominała.

Gluten u pacjentów bez celiakii ogranicza się (czasowo) po długiej biegunce, dla wygojenia się podrażnionego biegunką jelita cienkiego.
To jest rada naszej pani dr pediatrii - po każdej biegunce, np. po rota wirusie, na tydzień ograniczyć gluten i mleko.
I nie ma potrzeby być w tym restrykcyjnym na maksa (z tym glutenem).

[vivvian]

Witam, tato dzisiaj jest po pierwszym naswietlaniu, czuje sie dobrze.

Mam takie pytanie. Przez dwa miesiace, tato co dnia bedzie dojezdzal na radioterapie swoim autem, 50 km w jedna strone. Czy moze sie starac o zwrot kosztow od NFZ ? Cos tam w necie czytalam ale nie potrafie tego ogarnac.

Pozdrawiam

[vivvian]

Witam ponownie, tato po tyg. radioterapii czuje sie dobrze, brak skutkow ubocznych.

Z dokumentow ktore sa w domu, wynika ze ma wznowe biochemiczna. Dzisiejsze badanie testosteronu 1158,99 ng/dl czyli bardzo wysoki.Bierze tabletki, nie moge odczytac jakie bo naklejka sie zerwala.

Martwie sie tym testostronem . Jaka moze byc przyczyna takiego wyniku ?

[zosia bluszcz]

Z dokumentow ktore sa w domu, wynika ze ma wznowe biochemiczna. Dzisiejsze badanie testosteronu 1158,99 czyli bardzo wysoki.Bierze tabletki, nie moge odczytac jakie bo naklejka sie zerwala.

Martwie sie tym testostronem . Jaka moze byc przyczyna takiego wyniku ?

Jednostki, jednostki i jeszcze raz jednostki.

Podstawowe pytanie, w jakich jednostkach jest podany wynik?

W ng/dl?

czy

w nmol/l ?

[kris1]

Jednostki, jednostki i jeszcze raz jednostki.

Podstawowe pytanie, w jakich jednostkach jest podany wynik?

W ng/dl?

czy

w nmol/l ?

Coś mi się wydaje, że jest to wynik podany w ng/dl ( 1158,99 ng/dl) , bo w nmol/l to byłby horrendalnie wysoki wysoki wynik biorąc pod uwagę ,że norma dla mężczyzny wynosi od 7,6 - 34 nmol/l ( 2,2-9,8 ng/ml; 220-980 ng/dl)
Faktem jest, że wynik i tak jest powyżej zakładanej normy, ale jeżeli tato bierze tabletki ( "F" lub "B"- antyandrogen) to wzrost "T" do takich wartości jest możliwy. Tak miał "J" mąż Dunol.

Mam takie pytanie. Przez dwa miesiace, tato co dnia bedzie dojezdzal na radioterapie swoim autem, 50 km w jedna strone. Czy moze sie starac o zwrot kosztow od NFZ ? Cos tam w necie czytalam ale nie potrafie tego ogarnac.

Niestety nie. NFZ nie partycypuje w zwrotach kosztów bezpośrednio z pacjentem.Takie są u nas przepisy.
Gdyby tato mieszkał w czasie RT poza Zakładem Radioterapii( szpitalem) i miał to miejsce wskazane przez Usługodawcę - Szpital gdzie znajduje sie ZRT, to zwrot kosztów przejazdu ( ale tylko za dni zabiegów) miałby zrefundowany ( komunikacja miejska, a nie samochód własny)

http://www.nfz-lodz.pl/index.php/dlapac ... tny-dojazd

Jednak podpowiem jaki może być tzw. "myk" może nie w ominięciu tych przepisów, ale w udowodnieniu ,że koszty poniesione na dojazd 100km dziennie ( w obie strony) przez Usługobiorcę/pacjenta są niższe od kosztów opłat za noclegi i dojazdy do miejsca RT które z obowiązku leżą po stronie Usługodawcy, który nie może z takich, czy innych względów zapewnić pacjentowi pobyt w szpitalu. Należy zwrócić się z pisemnym wnioskiem/prośbą do Usługodawcy o zwrot kosztów dojazdu o których piszesz jasno wyliczając kwoty o których wspomniałem .O koszt pobytu w hotelu możesz zapytać otwarcie w miejscach gdzie szpital rezerwuje pobyt pacjenta na okres tych zabiegów ( podkreślam, że nie są zwracane koszty za weekendy ) Niestety jest to w takim przypadku jedynie dobra wola Usługodawcy. No ale żeby wiedzieć co i jak to należy spróbować.
Pozdrawiam.
kris.

[vivvian]

Juz poprawilam. Przepraszam za zamieszanie.
Oj tam, oj tam od razu zamieszanie, sporo z nas tak miało k1.

Tato bral Bicalutamide.

Przez miesiac Apo Flutam

Zastrzyki Eligard co 3 miesiace. Jedna dawka.

[wlobo135]

O jejku, Twój tato ma testosteron 1159 ng/dl. toż to więcej niż górna granica dla dwudziestolatka viewtopic.php?f=26&t=684 współczuję Twojej mamie
A na poważnie, po Eligardzie powinno mu spaść do około 20 ng/dl. czyli poziomu kastracyjnego. Jeżeli nie spadnie to trzeba będzie interweniować.
Pozdrawiam
Włodek

[kris1]

Wracając jeszcze do tej b.wysokiej wartości "T" zapytam od kiedy do kiedy tato brał "B"(bikalutamid) i ApoFlutam(Flutamid) i kiedy podano Eligard 22,5 mg ?
Nie wykluczone,że ten wzrost testosteronu w surowicy to tzw. efekt rozbłysku " flare-up". To by najbardziej tłumaczyło takie wartości.
Po podaniu analogów LhRH/GnRH od 2-20 dnia dochodzi do takiego rozbłysku. Czyżby antyandrogeny nie zadziałały? no chtba,że zostały podane po, a nie przed analogiem.
Patrząc na stopkę i wyniki PSA pooperacyjne, to nie jest wznowa biochemiczna, to jest tzw. choroba przetrwała, bo po RP nie było wartości PSA zbliżonej do nieoznaczalnej .

Pozdrawiam.
kris.
P.S. Vivian popraw stopkę - bo na chwilę obecną nic tam nie ma na temat HT

[dunol]

Wracając jeszcze do tej b.wysokiej wartości "T" zapytam od kiedy do kiedy tato brał "B"(bikalutamid) i ApoFlutam(Flutamid) i kiedy podano Eligard 22,5 mg ?
Nie wykluczone,że ten wzrost testosteronu w surowicy to tzw. efekt rozbłysku " flare-up". To by najbardziej tłumaczyło takie wartości.
Po podaniu analogów LhRH/GnRH od 2-20 dnia dochodzi do takiego rozbłysku. Czyżby antyandrogeny nie zadziałały? no chtba,że zostały podane po, a nie przed analogiem.
Pozdrawiam.
kris.

Antyandrogeny działają w ten sposób, że uniemożliwiają absorbcję testosteronu, z rozbłysku czy bez.
Same z siebie nie obniżają jego poziomu.
Wręcz przeciwnie - działanie uboczne antyandrogenów jest takie, że powodują wzrost produkcji i testosteronu i estrogenów (stąd ginekomastia).

PS. Obecny poziom testosteronu mego męża to ok. 1200, zatem radzę się dunolce nie narażać.

[vivvian]

Z tego co sie dowiedzialam to :

- Bicalutamid tato bral po operacji. Przepisal mu urolog po wynikach PSA. Na poczatku sierpnia onkolog kazal odstawic.
- Apo Flutam, miesiac przd radioterapia
- 17.08 pierwszy zastrzyk

Jesli nie bedzie spadac , to co wtedy ? Kastracja ?

Tato jest troche nerwowy ale fizycznie czuje sie bardzo dobrze.

Pozdrawiam.

[vivvian]

Witam , wieści bardzo dobre czyli 1-0 dla taty Po 40 cyklach naświetleń PSA 0,06 ng/ml . Taro czuje sie bardzo dobrze a po dzisiejszych wiadomościach radość widać z daleka . Do kontroli w poradni onkologicznej ma sie stawić za 5 tyg. Co 3 miesiące zastrzyk.

Pozdrawiam serdecznie

[bela71]

Cieszymy się razem z wami

Badaliście może poziom testosteronu?

[vivvian]

Witam, dawno się nie odzywałam ale choroba syna wyłączyła mnie na jakiś czas z internetu .

Tato czuje się bardzo dobrze, kontrolne PSA sprzed 3 tyg. 0,003 na/ml, cały czas co 3 miesiące dostaje zastrzyk. Niestety cewnik cały czas jest potrzebny.

Była tutaj kiedyś dyskusja o rencie. I tak : rentę tato dostał na 3 lata, stopień lekki.
Orzeczenie o niepełnosprawności, stopień znaczny, karta parkingowa, na 3 lata.

W Zusie wystąpił najpierw o zasiłek rehabilitacyjny ale orzecznik stwierdził, ze w ciagu roku tato nie rokuje na taka poprawę zdrowia zeby wrócić do pracy .

Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku, a najwiecej zdrowia

[armands]

Tato czuje się bardzo dobrze, kontrolne PSA sprzed 3 tyg. 0,003 na/ml, cały czas co 3 miesiące dostaje zastrzyk. Niestety cewnik cały czas jest potrzebny.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku, a najwiecej zdrowia

Vivvian, tylko pogratulować takiego wyniku PSA po radio. Brawo!
Co do cewnika, to jest efekt nietrzymania, czy innych problemów z układem moczowym?

Dla Was też wszystkiego najlepszego w 2016.

[lui]

Pozdrawiam również ciebie i tatusia w tym nowym czasie, jaki otrzymujemy wraz z nadchodzącym rokiem, dużo zdrowia, pomyślności i pocieszajacych wyników dla taty i w Twoim osobistym życiu vivvian jak i całej rodziny
Życzy lui

[vivvian]

Vivvian, tylko pogratulować takiego wyniku PSA po radio. Brawo!
Co do cewnika, to jest efekt nietrzymania, czy innych problemów z układem moczowym?

Jest to wynik nietrzymania moczu .

[vivvian]

Witam po dłuższej przerwie.

Wynik PSA 0.07 ng/ml.
Dzisiaj był na wizycie w poradni onkologicznej. Otrzymał zastrzyk hormonalny.

Niestety, zdrowie tata bardzo sie psuje. W ubiegłym tyg był w szpitalu. Nie mam jeszcze wypisu, ale USG jamy brzusznej wyszło dobrze, prześwietlenie płuc tez , gastroskopia - zapalenie śluzówki żołądka.

Wszystko zaczęło sie ok półtora miesiąca temu.
Tatę piekło przy sikaniu, kilka razy pojawił sie skrzep w moczu, stan podgorączkowy.
Udał sie do urologa, otrzymał antybiotyk jednak nie było poprawy. Czuł sie coraz gorzej, słabł z dnia na dzień, miał stan podgorączkowy.

Przy okazji robienia PSA, zrobił posiew i morfologię. Hemoglobina 7.
Zawiozłam tatę do szpitala, miał problem już z oddychaniem. Kilka razy przytaczali mu krew. W posiewie wyszła bakteria coli.
Obecnie bierze kolejny antybiotyk.
Ale krew nadal pojawia sie w moczu. Najczęściej przy wypróżnieniu sie.
Tato zupełnie sie załamał, jest na reatrykcyjnej diecie, bo wciąż ma problem z żołądkiem.

Po skończeniu antybiotyku ma ponownie zrobić posiew i udać sie do urologa prowadzącego .
Dodam, ze tato nosi zewnętrzny cewnik.

Miesiąc temu stracił przyjaciela, umarł na raka pęcherza w bardzo szybkim czasie. Tato był przy nim do samego końca.

Skąd ta krew? Czy to moze oznaczać, ze bakteria jest wciąż w moczu?

Bede wdzięczna za każda sugestie. Pozdrawiam.

[vivvian]

Witam po dłuższej nieobecności.

Tato niestety ma niewydolność nerek, nie jest jeszcze dializowany.
W ubiegłym roku był kilka razy w szpitalu z powodu bardzo niskiej hemoglobiny, przetaczano mu krew. Dziś pod tym względem czuje się w miarę dobrze. Wczorajszy wynik kreatyniny to 3,24 mg/dl, cały czas się waha, raz jest niższa raz wyższa.

Wczoraj wykonał badanie PSA i tu niestety nastąpił wzrost, bo aż 2,74 ng/ml, poprzedni wynik sprzed 4 miesięcy to 0,74 ng/ml.
Co to może oznaczać?
W czwartek jedzie wsiąść ostatni raz zastrzyk z hormonami.

Chce tez do tego czasu powtórzyć badanie PSA, w innym laboratorium, żeby wykluczyć ewentualna pomyłkę. Krew była pobrana rano, wynik badanie PSA robiono po południu, bo nie było go na skierowaniu.
Bardzo proszę o odpowiedz co to może oznaczać?
Tato się bardzo wystraszył. Już i tak jest bardzo, ze tak powiem, sponiewierany przez nerki .
Pozdrawiam

[zosia bluszcz]

Vivian,

Przykro mi z powodu nerkowych komplikacji Taty

Wczoraj wykonał badanie PSA i tu niestety nastąpił wzrost, bo aż 2,74 ng/ml, poprzedni wynik sprzed 4 miesięcy to 0,74 ng/ml.

To duzy skok, prawie 4-krotny
Prawdopodobnie gdzies jest wznowa/przerzuty.Te ostatnie z duzym prawdopodobienstwem w węzlach chlonnych, wszak urolog ze Szpitala Wojskowego we Wroclawiu wyciął jedynie 3 węzly (z czego jeden byl z przerzutem) a rak byl z Gleason'em 4+3. A PSA zaczyna isc w gorę, bo Eligard przestaje dzialac.
Czy wiadomo jaki jest obecnie poziom testosteronu?
Oczywiscie mozna zaczac manipulowac hormonami zmiejac Eligard na inny lek hormonalny, ale
przy tym poziomie PSA lekarz prowadzący powinien najpierw skierowac Tatę na PET z choliną (ktory powinien pokazac skąd sie PSA sieje do krwi).

Chce tez do tego czasu powtórzyć badanie PSA, w innym laboratorium, żeby wykluczyć ewentualna pomyłkę.

Odwrotnie, badanie powinien powtorzyc w TYM SAMYM laboratorium.

pzdr
zosia

[vivvian]

Dziękuje za odpowiedz.

Nie ukrywam, ze jesteśmy spanikowani i znowu wystraszeni.

Mam jeszcze pytanie.
Czy tato powinien się udać, co tez zrobi w czwartek do prowadzącego onkologa, czy tez do urologa? Co jeśli lekarz nie zleci tego badania?

Tato przez długi czas miał problem z limfą w nodze, która była dosyć mocno spuchnięta. Pomogł regularny drenaż limfatyczny.
Niestety od około miesiąca noga znowu zaczęła puchnąć, czy przyczyna może być wznowa?

Tato niedawno stracił przyjaciela, który bardzo szybko umarł na raka pęcherza i bardzo boje się o jego stan psychiczny

[kemoturf]

Mam jeszcze pytanie.
Czy tato powinien się udać, co tez zrobi w czwartek do prowadzącego onkologa, czy tez do urologa? Co jeśli lekarz nie zleci tego badania?

Podstawy do refundacji PET są - wznowa. PSA też wystarczające.
Niech idzie do tego z którym ma lepszy kontakt, do którego ostatnio chodził i który jest bardziej "ludzki".
Formalnie jeden i drugi może takie zlecenie na PET wystawić.

[vivvian]

Jak wyglada ewentualne leczenie w przypadku wznowy lub przerzutu ? Boje się ze niewydolność nerek może ograniczyć metody leczenia .

[vivvian]

Post przeniesiony.

Tato ma prawdopodobnie wznowe albo przerzut. Chcielibyśmy skonsultować wyniki i ewentualne metody leczenia u innego onkologa.
Do tej pory tato jest pod opieka poradni w Legnicy.
Czy ktoś mógłby polecić dobrego onkologa?

Vivvian, nie zakladaj nowych wątków, pisz w jednym! -zb

[vivvian]

Dobrze .

Nie daje mi spokoju jedna rzecz. Tato przez w sumie cały rok 2016 i kawałek 2017 PSA miał 0.07 ng/ml, w maju 2017 miał już 0.74 ng/ml, doktor prowadząca stwierdziła ze to super wynik i w październiku 2017 weźmie ostatnia dawkę hormonów.
Wyszło co wyszło i czy już wtedy w maju powinny być zastosowane dodatkowe badania, itd ?

[zosia bluszcz]

Super wynik?
Bylas na wizycie z Tatą?
Bo trzeba bylo z miejsca zreagowac.
Myslę, ze pani dr zobaczyla zera tam, gdzie ich nie bylo, tj., 0.74 ng/ml wzięła za 0.07 ng/ml... i wydawalo sie jej, ze poziom PSA jest ciągle taki ten sam! Stąd ten entuzjazm. Uwazam, ze powinniscie wyjasnic tę sprawę.

[vivvian]

Nie wiem dlaczego ale nie widzę w ogóle mojego wczorajszego wpisu i jednego pana

Tato był wczoraj na wizycie, nie mogłam z nim być, tak jak ostatnio . Powiedziano mu ze ma się nie martwić, bo tak może być po operacji, bo być może PSA wzrosło na skutek zapalenia . Ma zgłosić się za 2 miesiące . Dostał skierowanie na morfologię która i tak robi z powodu nerek , dodatkowo PSA i testosteron . Na PET nie dostał .
Nadal szukam namiar na dobrego onko, prawdopodobnie dziś dostanę kontakt do Wałbrzycha .
Pozdrawiam .

[zosia bluszcz]

Zniknęły wszystkie posty z 19 października.
Pozdrawiam
MariK

Zgadza sie. Bo byly napisane na forum przeniesionym na nowy serwer. Teraz znowu piszemy na starym. Mam nadzieje, ze wszystko zostanie jakos sklejone do kupy przez informatykow.
Chyba lepiej byloby zrobic przerwe techniczna na 48h i w ten sposob uniknac problemow i ludzkiej frustracji.
pzdr
zosia

[vivvian]

Witam, chyba niestety coś dzieje się złego Ale może zacznę od początku.
Po ostatnim wzroście PSA, tato dostał kolejny zastrzyk Eligard, ale nie jak wcześniej 22.5 mg, tylko 44 45 mg, PSA faktycznie spadło do 0.07 ng/ml.
Byl to styczeń (2018).

Kolejna wizyta miała odbyć się w lipcu (2018).
Jednak tato zrobił PSA w marcu na swoją własną rękę i jest już 4.56 ng/ml.

Dziś był na wyproszonej szybszej wizycie w poradni onkologicznej.
Oczywiście skierowania na PET nie dostał. Ale dostal na scyntygrafie kości, która będzie robił prywatnie płacąc 500 zł, żeby nie czekać półtora miesiąca.
Dostał tez (skierowanie) na prześwietlenie płuc oraz na USG jamy brzusznej.

Dodam, ze tato ma niewydolność nerek, z kreatynina powyżej 3 mg/dl, wysokim mocznikiem. Jest pod opieka nefrologa.
Czy to może być wznowa ? Będę jak zawsze wdzięczna za każda sugestie.
Pozdrawiam serdecznie.