r.1941 PSA9.7ng/mlBxGl.5+4 RPGl.5+5pT3aN0R1 HT RT>N1>SBRT

[annddy]

Po przyjeździe do Krakowa przede wszystkim zmierzylem PSA na tutejszej dokładniejsze aparaturze i wynik jeest.......<0,003 !!!!!!

Gratulacje jutro, osobiście w Krakowie.

[zosia bluszcz]

  A teraz nieco dokształtu na temat psychoonkologii : http://www.youtube.com/watch?v=T7IooIN1M1o

  
Lyknelam historie eksperymentu z tabletkami wapnia, w ktorym jakoby znaczne przedawkowanie calcium nie mialo ponoc  wplywu na prace serca.
Odpadlam w momencie, w ktorym jakis naukowiec twierdzi, ze umysl czlowieka rzadzi genami...

zosia bluszcz napisał/a:
Dosc kosztowne to Twoje badanie PSA,  Wlodek;)
kosztowne ale jak poprawia psychikę.

Ale  w te sposob ryzykujesz ponowny dol na bazie antypodalnego zera, ktore jest wg Ciebie mniejszym zerem niz zero nadwislanskie!
Czy Twoja terapia bedzie polegala odtad na co 3 -miesiecznym wykladaniu AUD 2000 na przelot do Polski by w grodzie Kraka  uzyskac  satysfakcjonujace Cie zero?

[Wojtas]

Włodku gratuluje wyniku PSA tak trzymaj dalej .Serdecznie pozdrawiam w Polsce. Miałem cały czas nadzieje że zdąże na spotkanie w Krakowie ale do Kraju wracam dopiero 19.bm .Przykro - miłych obrad dla wszystkich.

[wlobo135]

Gratulacje jutro, już w Krakowie.

Andrzej cieszę się ogromnie że się spotkamy.
Włodek

[wlobo135]

Moja kolej. Na swoim wątku nie byłem już ponad 7 miesięcy. Można by pomyśleć że nie jestem zaraczony. Ale do rzeczy. Dzisiaj odebrałem wynik PSA i byłem u swojej onkolożki. Po jedenastu miesiącach od końca działania hormonów moje PSA jest nadal nie oznaczalne <0.03. Wszystkie badania krwi ostatnio się poprawiły, testosteron poszedł w górę a razem z nim wiadomy narząd Niestety pozostały uderzenia gorąca i braki w pamięci. Mam nadzieję że i to się kiedyś poprawi. Minęły już ponad 4 lata od początku mojej walki z rakiem i mimo maksymalnej jego złośliwości nadal wygrywam, czego Wam wszystkim z całego serca życzę
Włodek

[Pitos7]

Włodku tak trzymaj w nieskończoność.

Iwona i Dzidek M

[ttu]

Wlobo. Hmmm.... A to ciekawe co piszesz bo ja rowiez zauwazylem u siebie problemy z pamiecia po RP ale sadzilem ze to jest wynikem powiklan pooperacyjnych lub starosci tymczasem mysle ze jest inaczej. Rozmawialem ze swoim lekarzem onkologiem o tym zjawisku ale powiedzial ze nic nie wie o oslabieniu pamieci podczas HT. Wynika z tego ze to zjawisko nie jest odosobnione. Z Twojej stopki wynika (prostatektomia radykalna z usunieciem wiązki nerwowo-naczyniowej) myslisz ze to moze byc mozliwe aby interesy poszly w gore??? Hmm.. Czekam na to, jestem po ostatnim zastrzyku Eligard 2 miesiace wiec moze to za malo ale nadal odczuwam uderzenia goraca co jakis czas ale nie tak czesto jak podczas HT.
Pozdrawiam

[armands]

Włodku, zdrowiej z każdym dniem. 
Musi być dobrze!

Pozdrawiam
armands

[Leszek12]

Witam: to zostałem z dylematem, ja myślałem że problemy z pamięcią mogą być związane z udarami. Ale Czytając Was
wychodzi że to może być zupełnie inna przyczyna. Włodek jutro już będę na Onkologi to się popytam, wszyscy się dziwią gdzie ten urolog bez podstawowych badań znalazł wznowę ?
ZOMO'82-89

[andyfajka]

Witam
Włodek ja jestem na początku drogi hormonalnej jak Kris podsumował 5 miesięcy.
Fakt miałem uderzenia gorąca ale zaczynały się zmniejszać aż na chwilę obecną ustały.
Nie wiem czy to za sprawą Ewarynowej diety i intensywnych codziennych godzinnych spacerów (od 3 mies.nordig) bez względu na aurę i własne samopoczucie,gości,olimpiadę nie odpuściłem nawet w Nowy Rok i Wigilię.
Także od miesiąca ustał ból piersi.
Co do luk pamięci to jest coś na rzeczy ale tego nie ogarniam.
pozdrawiam
Jędrek

[ewaryn]

Włodku! Bardzo się ciesze, że u Ciebie dobrze.
Jędrku! nooooooooooooooo.....nie wiedziałam, że jest taka dieta Buziak
Ewa

[Wojtas]

Włodku gratulacje tak pozytywne wyniki wprowadzają w uzasadniony optymizm. Tak trzymaj i dawaj przykład jako administrator.

[annddy]

Cieszę się Włodku, że idziemy razem tą sama drogą ku nieoznaczalnemu PSA. Mam nadzieje, że przed nami jeszcze długa droga, bo przecież mamy jeszcze tyle do zrobienia.
Gratuluję Ci bardzo serdecznie.

Niestety pozostały uderzenia gorąca i braki w pamięci. Mam nadzieję że i to się kiedyś poprawi

Uderzenia gorąca powinny minąć, natomiast luki w pamięci( zapominanie nazw, nazwisk) miałem i mam do dziś. Teraz jest lepiej, lecz jest daleko od normy. Całe szczęcie ta niedogodność nie wpływa na zdolność logicznego myślenia.
Myślę ,ze ma to związek z brakiem testosteronu przy "kuracji" hormonalnej.

[aga59]

Włodku,
najlepszego. Oby tak dalej!
aga59

[Mariusz55]

Włodku,cieszymy się wraz z Tobą.To bardzo budujące dla Wszystkich zaraczonych i żeby nas było jak najwięcej z nieoznaczalnym PSA.Pozdrawiamy Mariusz i Lidka.

[dago]

Włodku - to najlepsza dla Ciebie i dla nas wiadomość. Gratulujemy. A jeśli chodzi o pamięć to w dzisiejszych czasach chyba każdemu szwankuje. Zbyt szybko żyjemy atakowani z różnych stron natłokiem informacji, nie zawsze dla nas potrzebnych. Przypomnij sobie lata 6o ubiegłego wieku ( jak to pięknie brzmi ), kiedy to program telewizyjny był dostępny tylko przez kilka godzin dziennie, dzisiaj setki programów prezentowanych przez 24 godziny na dobę, do tego internet, mnóstwo prasy itp. W tym gąszczu trudno zapanować .Uważam ,że i tak nasza pamięć jest fantastyczna i tak trzymać !!!!

[lui]

Włodku
wspaniała wiadomość z pola bitwy, takim wielkim optymizmem wygrywasz ,a po części nas tu obecnych na forum na różnych etapach walki też nim zarażasz pozytywnie,
tak trzyyyyyymaj i wszelkiej pomyślności dla ciebie na długie lata życzę

lui

[iwas]

Kolejne dobre wyniki wszystkich bardzo cieszą, dodają wszystkim sił do walki i nastawiają pozytywnie.
Życzę Ci tylko samych zer i dobrego samopoczucia.
Pozdrawiam serdecznie
Iwona

[wlobo135]

Drodzy Przyjaciele,
Jestem mile zaskoczony ilością odpowiedzi na mój post o postępach w moim leczeniu. Wszystkim serdecznie dziękuję.

Oprócz mnie ttu i inni poruszyli sprawę problemów z pamięcią w czasie hormonoterapii. Niestety brak testosteronu powoduje wiele skutków ubocznych a jednym z nich jest osłabienie pamięci, oczywiście u poszczególnych osób mogą występować tylko niektóre skutki uboczne.

Z Twojej stopki wynika (prostatektomia radykalna z usunieciem wiązki nerwowo-naczyniowej) myslisz ze to moze byc mozliwe aby interesy poszly w gore?

Jeżeli pozostawiono ci jedną wioskę naczyniowo nerwową to powrót do wzwodu jest możliwy, chociaż nigdy nie będzie tak jak było poprzednio. Poza tym po usunięciu prostaty penis jest krótszy o długość prostaty ponieważ wciąga go do środka krótszy przewód moczowy.

Ttu ty już od dwóch lat masz zerowe PSA. Wydaje mi się że możesz już spać spokojnie i być pewny wygranej ze skorupiakiem. U mnie po krótkiej HT ze wzrostem testosteronu zaczęło wzrastać PSA, ale po następnych 13-tu miesiącach na hormonach już nie rośnie, mimo wzrostu testosteronu. Widać to dobrze na załączonych wykresach.
Pozdrawiam
Włodek

[krynia]

Włodku, Dobry Duchu Forum, Pocieszycielu Strapionych, Optymisto, Zawsze Widzący Szklankę Do Połowy Pełną, bardzo się cieszę z Twoich wyników !.
Pozdrawiam serdecznie.


Dziękuję. Włodek

[wlobo135]

Dawno nie pisałem z swoim wątku. Po raz drugi wydawało mi się że mimo Gleasona 10 uda mi się wygrać z rakiem, bo przez ponad rok od zakończenia HT moje PSA było <0,003, ale się skończyło. Trzy tygodnie temu zrobiłem w Polsce badanie krwi i wynik jest niestety PSA-0,6. Za miesiąc zrobię następne badanie i spotkam się z moją onkolożką. Zastanowimy się co robić dalej a raczej kiedy wejść z następną hormonoterapią.

[armands]

Włodku, zrób badanie u siebie, tam gdzie zawsze robisz.
Ja w jednym laboratorium miałem 0,028 ng/ml a w drugim <0,003 ng/ml. Można się załamać.
Miejmy nadzieję, że Twój wynik wróci do normy.

Pozdrawiam serdecznie
armands

[annddy]

Trzy tygodnie temu zrobiłem w Polsce badanie krwi i wynik jest niestety PSA-0,6. Za miesiąc zrobię następne badanie i spotkam

Wlobo,
tylko pozytywne myślenie. Bez paniki , wiesz dużo o chorobie, nikt i nic Cię nie zaskoczy.

[kris1]

Witam Włodku.

Dawno nie pisałem z swoim wątku. Po raz drugi wydawało mi się że mimo Gleasona 10 uda mi się wygrać z rakiem, bo przez ponad rok od zakończenia HT moje PSA było <0,003, ale się skończyło. Trzy tygodnie temu zrobiłem w Polsce badanie krwi i wynik jest niestety PSA-0,6. Za miesiąc zrobię następne badanie i spotkam się z moją onkolożką. Zastanowimy się co robić dalej a raczej kiedy wejść z następną hormonoterapią.

No tak,to są nasze ciche marzenia ale w rzeczywistości bywa różnie .

Wlobo,
tylko pozytywne myślenie. Bez paniki , wiesz dużo o chorobie, nikt i nic Cię nie zaskoczy.

Tak, tego się nie da zaprzeczyć. I nie tylko o chorobie,ale i jej sposobie leczenia,a to bardzo ważne dla każdego z nas.
Coś się zaczyna dziać niefajnego ze Starą Wiarą Forumową Ciebie,Władka i mnie zaczyna ten "cholerny skorupiak " podszczypywać coraz bardziej .
No co , nie dajemy się ,bo jakże inaczej - on jeden a nas już trzech .
Ja czekam do 27.08. i podejmuje kolejny ruch, a jaki - niby wiem , ale...???
Pozdrawiam.
kris.

[dago]

Włodku, Władku, Krzysztofie, Leszku i inni Panowie!
Kilka lat temu przeczytałam od dechy do dechy książkę Josepha Murphy „Potęga podświadomości”. Przeczytać w niej można ,że „wszelkie świadome troski, niepokoje, strach i przygnębienie zaburzają funkcjonowanie serca, płuc, żołądka i jelit….. Wynikiem niespełnionych pragnień jest rozgoryczenie. Rozmyślając o przeszkodach, ograniczeniach i trudnościach działamy na swoją niekorzyść, gdyż zachęcamy podświadomość, by reagowała zgodnie z naszymi myślami. Dlatego też należy zajmować umysł oczekiwaniem na to, co najlepsze, a podświadomość podchwyci ten sposób myślenia”. Mogę potwierdzić , w oparciu o własne doświadczenie jak i mężowskie, że ta metoda się sprawdza.
Każdy inaczej znosi chorobę, każdy inaczej ją pokonuje . Trzeba jednak zawsze myśleć pozytywnie. Życzę Wam Panowie ,by po przebudzeniu towarzyszyła Wam zawsze pierwsza myśl - MAM DZIŚ DOBRY DZIEŃ.
https://www.youtube.com/watch?v=i1lOwGRqcis
Na Wasze problemy zdrowotne na pewno lekarze Was prowadzący znajdą korzystne rozwiązanie. Przy obopólnym współdziałaniu można wiele zdziałać. Głowa do góry !!!! Będzie wszystko dobrze. Serdecznie Was pozdrawiamy dago z mężem.

[Afgaro]

Dago
tez przeczytałem,,Potege podświadomosci,,Swietna ksiązka pobudza do pozytywnego działania i myślenia. W chwilach zwątpienia itp można ponownie  przeczytac by naladowac,,akumulatory,,
Pozdrawiam Slawek

[wlobo135]

Drodzy Przyjaciele !
Od dwóch dni studiuje literaturę medyczną, przede wszystkim Wytyczne postępowania u chorych na raka stercza, i posiadane książki Petera Scardino i Patricka Walsha. Przez rok od zakończenia hormonoterapii moje PSA utrzymywało się na zerowym poziomie (<0,003) mimo że testosteron urósł do 259 ng/dl, czyli wysoko ponad poziom kastracyjny (50 ng/dl). Niestety ostatnie badanie PSA, wykonane pod koniec czerwca w Krakowie, jest niepokojące bo wzrosło do 0,62 ng/ml. Za dwa tygodnie powtórzę badanie i spotkam się z moją onkolożką. Spodziewam się że zaproponuje mi powrót do HT, ale ja zastanawiam się nad innym rozwiązaniem. Chciałbym teraz przerwać HT i spróbować badaniem PET/CT znaleźć raka. Oczywiście będę musiał trochę odczekać aby PSA wzrosło do wartości przy której badanie PET coś wykaże. Jeżeli znajdziemy komórki rakowe, to będę je chciał "wypalić" przy pomocy RT. Jeżeli takie innowacyjne leczenie nie będzie możliwe to będę miał pytanie, czy wrócić teraz do HT czy dopiero przy objawach klinicznych.

Trzy tygodnie temu zrobiłem w Polsce badanie krwi i wynik jest niestety PSA-0,6. Za miesiąc zrobię następne badanie i spotkam

Wlobo,
tylko pozytywne myślenie. Bez paniki , wiesz dużo o chorobie, nikt i nic Cię nie zaskoczy.

Oczywiście Andrzeju po sześciu latach walki z moim, i na stronach forum z waszymi rakami, mam już na tyle wiedzy, doświadczenia i psychicznej odporności że nic mnie nie zaskoczy. Pooperacyjne PSA i Gleason 10 nie rokowały długiego życia i fakt że nadal funkcjonuję w dobrym zdrowiu to jak wygranie głównej wygranej na loterii, a jak duża będzie ta wygrana to czas pokaże.

Włodku, Władku, Krzysztofie, Leszku i inni Panowie!
Kilka lat temu przeczytałam od dechy do dechy książkę Josepha Murphy „Potęga podświadomości”......

Danusiu przeczytałem podobną książkę i kilka naukowych publikacji na ten temat i wiem jak ważna jest psychika w walce z chorobą. Powiem więcej, podobnie jak koledzy na naszym forum, osobiście przeżywałem psychiczne załamanie po diagnozie i z pomocą forumowych kolegów wychodziłem ze swojego psychicznego dołka. Dlatego dzisiaj, podobnie jak Ty, staram się, szczególnie naszym nowicjuszom, uświadomić że rak to nie wyrok, że to się leczy lub że można z tym długo żyć i trzeba się pospieszyć ze spełnieniem wszystkich życiowych marzeń.

Serdecznie pozdrawiam naszą forumową rodzinkę
Włodek

[Nanna]

Włodku, dwa tygodnie mijają. Czy powtórzyłeś badanie i ustaliłeś termin wizyty?

pozdrawiam
Nanna

[kangur__2007]

Niestety ostatnie badanie PSA, wykonane pod koniec czerwca w Krakowie, jest niepokojące bo wzrosło do 0,62 ng/dl.

A pewien jesteś tych jednostek? 0.62ng/dl (decylitr, czyli 1/10 litra, czyli 100ml)
W nanogramach na decylitr (ng/dl) to testosteron się mierzy.
Natomast wszystkie nasze badania PSA są w nanogramach na mililitr.
0.62ng/dl to 0.0062ng/ml

[wlobo135]

Kangur masz rację, pisząc post pomyliłem jednostki. Moje ostatnie PSA (30/06) jest 0,618ng/ml a nie na dl czyli niestety grubo za dużo. Dzisiaj zrobiłem ponownie badanie bo za tydzień spotkam się z moją onkolożką.

[stanis]

3-mam kciuki aby PSA poleciał w dół !

Pozdrawiam serdecznie

[annddy]

Włodek.....myślimy pozytywnie.

[laura20]

witam serdecznie! Bardzo Panu dopinguję będzie dobrze! musi być!

[wlobo135]

Witajcie drodzy przyjaciele,

Pisząc dzisiaj w swoim wątku niestety nie tryskam optymizmem. Właśnie wróciłem ze spotkania z moją onkolożką.
PSA w ciągu dwóch miesięcy potroiło się z 0,62 do 1,85ng/ml.
Taki gwałtowny wzrost oznacza jedno, natychmiastowy powrót do hormonoterapii.
Przedstawiłem onkolożce mój plan znalezienia i unicestwienia pozostałości raka. Powiedziałem że chciałbym, gdy PSA wzrośnie przynajmniej powyżej 2 ng/ml, zrobić PET/CT z choliną i jeśli znajdziemy raka to naświetlić go radioterapią.
Moja onkolożka skrzywiła się na takie rozwiązanie twierdząc, że taka metoda walki z rakiem nie była u nas jeszcze stosowana i może będzie to możliwe jedynie jak zapłacę za PET-a i naświetlania.
Byłem przygotowany na taką odpowiedź i dałem jej wydrukowane wcześniej opisy podobnego leczenia.
Stanęło na tym, że spotkam się z nią za 2 miesiące, w czasie których ona przeglądnie dostarczone jej przeze mnie materiały i porozmawia na ten temat z kolegami specjalistami. Jeżeli będę musiał zapłacić za badanie to rozważę możliwość zrobienia go i naświetlań w Polsce, bo chyba będzie mnie to taniej kosztowało.
Pozdrawiam, niestety w minorowym nastroju,
Włodek

PS.poniżej jeden z artykułów (po angielsku) mówiący o podobnej do proponowanej przeze mnie terapii i mój wykres dotychczasowego leczenia.
http://advancedprostatecancer.net/?p=3489

[Nanna]

Włodku, masz swój plan i tego się trzymaj - a czy będziesz go realizował w Polsce, czy w Australii to się okaże.
Skoro i tak planowałeś poczekać na wzrost powyżej 2 ng/ml to masz czas na zorientowanie się w cenach i możliwościach leczenia tam i tutaj. Czy masz możliwość robienia badań prywatnie, żeby monitorować wzrost PSA?
A podejściem pani doktor się nie przejmuj - chodzi o TWOJE zdrowie, a nie jej wizję leczenia.

pozdrawiam
Nanna

[armands]

Włodku, minorowy nastrój rozumiem, ale najważniejsze, że nie odpuszczasz i bierzesz się za drania.
Masz PLAN i to jest bardzo dobre. Niech to będzie Twoja "Battle of the Bulge" (zwane też Ofensywą w Ardenach)
Pozostając w militarnej formule, napiszę jeszcze jedno zdanie.
Manewr musi się udać!

Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za powodzenie. Trzymaj się!
armands

[wlobo135]

Niech to będzie Twoja "Battle of the Bulge" (zwane też Ofensywą w Ardenach)

Aleś mnie pocieszył. Ofensywa w Ardenach zakończyła się niepowodzeniem dla jej inicjatorów. Ale nadal mam nadzieję że mi dobrze życzysz.

[armands]

W Ardenach ciężko było, ale później poszło jak z płatka... oczywiście po odpowiedniej stronie frontu

Włodku, nie będzie lekko, ale sukces musi być po Twojej stronie!

Tego Ci życzę.

[Nanna]

Włodku PSA 1,85 w stopce wpisałeś sobie na wrzesień Poprawiłem, dziękuję wb

[kris1]

Witam Włodku.
No to przyznam, że takiego obrotu sprawy nie przewidywałem nawet przez chwile u Ciebie.

Trochę się dziwię temu stwierdzeniu lekarza:

Moja onkolożka skrzywiła się na takie rozwiązanie twierdząc, że taka metoda walki z rakiem nie była u nas jeszcze stosowana i może będzie to możliwe jedynie jak zapłacę za PET-a i naświetlania.

..."It was proposed that stereotactic radiation to bone metastases in those with five or fewer may eliminate the bone metastatic cancer and make the patients disease-free for a prolonged period of time. After the publication of this paper there were several other papers that hinted that radiation can indeed control individual bone lesions.
However, because of small patient numbers and limited follow-up, these papers can not be considered as proof."

Ja taką metodę działania obrałem już w ubiegłym roku i różnymi sposobami dotarłem do Gliwic gdzie wykonano naświetlenia właśnie w technologii stereotaktycznej ( SBRT).
Pisałem już o tym wcześniej, że Pan.prof. potwierdził zasadę, że zmiany przerzutowe w RGK poza gruczoł (u mnie 4 węzły chłonne-gruczołu nie mam RP) w ilości do 4-5 jeżeli są potwierdzone diagnostycznie (w tym przypadku PeET/CT) mogą być naświetlane jednorazowo nawet z zamiarem radykalnym. Wszystko to zależy od ...?

No właśnie, u mnie SBRT potraktowano paliatywnie zakładając, że tych zmian (jeszcze nie widocznych) może być więcej i zastosowano dawkę 15Gy na jeden punkt/węzeł. Gdyby nie było wątpliwości to dawka mogła by być jeszcze większa (założenie leczenia radykalnego).
Przy zmianach pojedynczych zastosowanie ma CyberKnife. Jeżeli czegoś się nie da idealnie domierzyć CyberKnife, to SBRT z maską blokującą.

Jak widzę, to Ty, Rakar i ja, zaczynamy stąpać po coraz bardziej grząskim terenie na drodze walki z tym "cholernym skorupiakiem"
Włodku powodzenia w działaniu.

W razie potrzeby, to na terenie ojczyzny służę pomocą i wiedzą w temacie
stereotaksji.

Pozdrawiam.
kris.