Czarnabe pisze:Zastanawia mnie po co ta biopsja, skoro wiadomo że to agresywny rak, czy tylko do kompletu badań?
Czarnabe pisze:Witaj wikama,
Chętnie porozmawiam Z Tobą, fajnie że diagnostykę macie za sobą i opcje jaka jest operacja.
U nas tak łatwo nie będzie
Ewa
Widzę duża różnice w diagnostyce, w Polsce pierwsza jest biopsja a w UK ostatnia.
Czarnabe pisze:Codziennie robię mu shake zawierający świeży jarmuż, granat, pietruszkę, olej lniany oraz siemie lniane.
Mam nadzieję, że nie szkodzie mezowi, bo schudł 2kg w ciągu tygodnia, chodzi do toalety non stop za drugą potrzeba i twierdzi, że to przez tą moją zdrowa dietę.
Mąż ma 180 cm i w tej chwili waży 89 kg.
O rozbłysku testosteronu już było na forum wiele razy. Tu macie autorytatywny artykuł:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1476081/
W skrócie:
Podstawowe środki hormonalne używane w leczeniu raka prostaty, (Zoladex, Eligard, Lupron) to są peptydy, analogi hormonów LHRH (hormon sterujący wydzielaniem hormonu luteinizującego, inaczej GnRH czyli hormon sterujący wydziekaniem gonadotropin; gonadotropiny to są hormony sterujące u kobiety m.in. owulacją, a u mężczyzny m.in. spermatogenezą, czyli wytwarzaniem plemników). Leki z tej grupy działają na region podwzgórza mózgu, gdzie wytwarzany jest hormon LHRH. U mężczyzny, LHRH reguluje produkcję testosteronu w jądrach i nadnerczach.
Środki hormonalne z grupy analogów LHRH zmniejszają wydzielanie LHRH przez podwzgórze mózgu, ale nie od razu, tylko stopniowo, przez około 2 tygodnie po podaniu leku. Zmniejszone wydzielanie LHRH powoduje ograniczenie produkcji testosteronu. Niemniej w ciągu pierwszych dwóch-trzech tygodni stosowania analogów LHRH, organizm interpretuje zmniejszone wydzielanie testosteronu jako defekt "fabryki" w jądrach i nadnerczach, i usiłuje skompensować przez wzmożone tempo produkcji, co doprowadza do chwilowego, ostrego wzrostu poziomu testosteronu - "rozbłysku", który może trwać od tygodnia do trzech.
Wzrost poziomu testosteronu jest w ogóle wysoce niepożądany dla pacjenta z rakiem prostaty, bo może przyspieszyć rozmnażanie komórek nowotworowych. Ponadto 'rozbłysk' może potencjalnie spowodować rozmaite niebezpieczne komplikacje, w ekstremalnym (i b. rzadkim) wypadku nawet do nagłej śmierci włącznie.
"Rozbłysk" blokuje się podając antyandrogeny (flutamid /Apo-Flutam/ lub bicalutamid /Casodex/) przez 1-2 tygodnie przed pierwszym podaniem zastrzyku środka hormonalnego.
Czarnabe pisze:Ja natomiast zostałam delikatnie mówiąc pouczona, żeby nie czytać nic w internecie, bo każdy przypadek jest inny, i oni mają bardzo dobre ścieżki leczenia.
Piotres pisze:Witaj. Z tego co przeczytałem minął już trzeci tydzień zażywania bikalutamidu a zastrzyku brak... Teoretycznie wystarczy tydzień-dwa aby uniknąć "rozbłysku testosteronu" (testosterone flare) i po tym okresie może być już podany zastrzyk:
Czarnabe pisze:Raka potwierdzili juz po rezonansie, agresywnego, dodam.
Czy można zwlekać z podaniem zastrzyku?
czarnabe pisze:...... a natomiast zostałam delikatnie mówiąc pouczona, żeby nie czytać nic w internecie, bo każdy przypadek jest inny, i oni mają bardzo dobre ścieżki leczenia.
...............................................................................
Już raz zostałam ochrzaniona za czytanie internetu...
Czarnabe pisze:mąż ma tylko lekarstwo na przerosnietą prostatę, które też codziennie zażywa.
to lekarstwo to Pamsvar Xl Pamsvax XL 400 mcg z tamsulosin hydrochloride, czy jest w porządku, czy go raczej nie zażywać?
Kemoturf pisze, ze takie zwlekanie tylko pogarsza stan chorego, kiedy nowotwór jest już rozsiany, a mąż ma extremalnie wysokie PSA, więc denerwuje się.
Ehhh...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 254 gości