67l. PSA12ng/mlBxGl.4+3 HT HDR BT HT>ENZ

[starys]

Trzeba być optymistą, choć czasem to trudne, ale wtedy życie jest łatwiejsze.
Na pewno będzie dobrze, trzymam kciuki za ekstra wynik.

Droga donker,
muszę wyjaśnić, ja nie jestem pesymistą. Ja jestem raczej optymistycznym realistą.
Dzięki za miłe słowa i życzenia, które z serdecznością odwzajemniam
starys

[starys]

Nie posłuchałem mojego lekarza POZ i już dzisiaj zrobiłem badania krwi i moczu, a nie jak mi przykazał po upływie 4 tyg. od ostatniego zabiegu HDR BT.
Wyniki są w normie, tak jak były przed brachyterapią
Nie będę więc w najbliższym czasie zawracał głowy mojemu lekarzowi, niech ma trochę więcej czasu dla innych pacjentów

[MAREK P.]

Witaj Starys,
wiesz rozumiem cię właśnie najgorsza jest niepewność
i długie czekanie
teraz już spokojnie możesz witać 2016 rok
życzę aby co najmniej był taki jak zakończenie

pzdr,M

[starys]

Marek,
serdecznie dziękuję za życzenia , a Nowy Rok niech będzie dla Ciebie jak najlepszy!
starys

[starys]

Minęło 5 tygodni od zakończenia monoterapii HDR BT. Czuję się dobrze, ustąpiło szczypanie w cewce moczowej i tylko strumień moczu mógłby się jeszcze bardziej poprawić. A propos szczypania, to podczas ostatniej wizyty u urologa pożaliłem się, że to szczypanie jest dla mnie upierdliwe. W pierwszym odruchu powiedział, że to przejściowe i niewiele można zrobić, ale po namyśle polecił mi witaminę A+E (2x2 dziennie). Czy mi pomogła witamina, czy czas zrobił swoje to tak naprawdę nie wiem, a może jedno i drugie? Grunt, że nie szczypie .
Wróciłem do pełnej aktywności fizycznej włącznie z wygibasami i wielokilometrowymi marszobiegami (ośnieżony las jest bajkowy), za co mój kręgosłup jest mi wdzięczny. Dieta normalna. Za tydzień kontrola w IO w Gliwicach.

[starys]

Po ponad sześciu tygodniach od zakończenia mono HDR BT i odstawieniu hormonów odbyłem pierwszą wizytę kontrolną w IO w Gliwicach. Przyjął mnie lekarz prowadzący i drugi, którego przedstawiając powiedziano mi, że robi specjalizację z brachyterapii.

W pierwszej kolejności dr omówił wyniki badań krwi i moczu z dnia dzisiejszego:
Badania hematologiczne – morfologia z rozmazem w normie, elektrolity w normie, imunochemia – PSA 0,493.
Mocz - badanie ogólne w normie, osad moczu – nabłonki płaskie i leukocyty w normie, mikroorganizmy – dość liczne bakterie.

Następnie padło sakramentalne pytanie – jak się pan czuje? Odpowiadam zgodnie z prawdą, że jak na zaraczonego faceta bardzo dobrze, ale cienko sikam i wstaję 1-2 razy w nocy. Dr zadaje mi całą serię pytań uściślających, np. o bóle podbrzusza, o dolegliwości ze strony cewki moczowej, o biegunkę, czy tracę na wadze, o sposób odżywiania, o aktywność fizyczną, czy biorę jakieś suplementy itd. itd. Następnie omawiamy wynik PSA, dr uznaje go jako dobry jak na pierwsze badanie po mono brachyterapii i przedstawia jak on może się kształtować w przyszłości, ale to dopiero kolejne badanie może pokazać jakiś trend.
Ja mam mieszane uczucia, bo chyba w głębi duszy spodziewałem się, że wynik będzie zerowy, choć dostępne opracowania jakie mi wpadły w ręce o takim przypadku nie piszą. O moim rozczarowaniu nie wspominam, bo tak naprawdę to nie jest źle, hormony odstawione, a PSA ma nadal tendencję spadkową. (Rozmawiałem dzisiaj z panem, który mono brachyterapię miał rok temu, PSA wyjściowe ponad 10, na pierwszej kontroli 5,4 a dzisiaj ma 0,2).
Mój dr proponuje, aby na razie nie włączać ponownie HT, a ja tę propozycję akceptuję, zobaczymy jakie będzie PSA za trzy miesiące. Przez ten czas tak naprawdę nic mi nie zagraża, a mój organizm odpocznie od hormonów, a może też się zdarzyć, że nie będzie potrzeby wracać do HT. ( Hmm… cicha nadzieja).

Pisałem w którymś poście, że zastanawiam się nad zmianą mojego urologa na urologa-onkologa. Zadałem więc pytanie mojemu dr jakie jest jego zdanie na ten temat. Dr trochę zaskoczony odpowiedział, że jeśli chodzi o onkologię to w tej chwili cały IO z lekarzami, specjalistami i aparaturą z najwyżej półki jest do moich leczniczych potrzeb, więc co leży mi na sercu, że zadałem takie pytanie? Kurde, po czasie zorientowałem się, że źle sformułowałem swoje pytanie, a doktor odebrał je tak, jak gdybym miał jakieś zastrzeżenia do IO, musiałem długo motać, aby zatrzeć to wrażenie. Oczywiście zostaję pod opieką IO w Gliwicach, bo nigdzie nie miałem zamiaru odchodzić.
Końcowe ustalenia:
1. Hormony odstawiamy do kolejnej kontroli za 3 miesiące, o czym powiadomię mojego urologa.
2. Mam pokazać urologowi wyniki moich badań, a moczu w szczególności (bakterie).
3. Kolejna wizyta kontrolna 25 kwietnia 2016, ale gdyby zaistniała z mojej strony jakaś potrzeba konsultacji to w każdej chwili.
Z gabinetu wyszedłem po ponad godzinie, a po drodze udawałem, że nie widzę wściekłych spojrzeń oczekujących na konsultacje.

I znowu się rozpisałem, ale skoro na tym forum przecieram ścieżkę mono HDR BT, więc nie mogę inaczej. Bardzo proszę o komentarze.

[armands]

Starys, najważniejsze, że PSA spada, a Ty czujesz się dobrze.
Odpoczynek od hormonów również powinien pomóc organizmowi. Trzymam kciuki, aby ten odpoczynek był jak najdłuższy.

Co do Twojej wizyty w Gliwicach, to również mam taki dyskomfort, gdy opuszczam gabinet po dłuższej rozmowie z lekarzem, a na korytarzy nadal tłum oczekujących. No cóż, tak to niestety wygląda we wszystkich centrach onkologii. Wielokrotnie to ponad pięćdziesiąt zapisanych osób + pozaplanowi i lekarz przyjmuje do późnych godzin nocnych.

pozdrawiam
armands

[starys]

W 48 godzin po badaniu PSA w innym laboratorium czyli w IO w Gliwicach, dla celów porównawczych zrobiłem badanie PSA w moim laboratorium.
Wyniki są następujące:
Inne lab. - 0,493
Moje lab. - 0.443
Różnica - 0,050
Jak to zinterpretować, czy różnica między labami może być tak duża? A może ta różnica jest mniejsza, a następuje dalszy spadek wartości PSA? A może nie ma żadnej różnicy między labami, a następuje wyłącznie dalszy spadek PSA? A w ogóle, czy tak istotny spadek jest możliwy w ciągu 2 dni?
Jako że jestem pod opieką IO to może lepiej będzie kolejne badania robić już wyłącznie w Gliwicach? A może i tu i tu, tylko po co? Co o tym sądzicie?
No i gośka ale też mam czas do końca kwietnia na rozwiązanie tej zagwozdki.
I obym już tylko takie miał problemy
Pozdrawiam odwiedzających

[aga59]

Starys,
jak zapewne wiesz, należy mierzyć PSA zawsze w tym samym labie.
Należy wybrać dobry lab i jego się trzymać. Laby używają różnych metod mogących dawać rozbieżne wyniki.
Należy wybierać takie laboratorium, które ma duży przerób. W ten sposób zwykle nie ma starych odczynników.
aga59

[armands]

Starys masz teraz zagadkę, ale w niej tkwi optymizm (ten spadek) i tego się trzymaj.
Ja już to kiedyś przerabiałem i nawet prowadziłem własne dochodzenie. Zakończyło się, gdy wynik PSA osiągnął trzy zera przed inną cyfrą.

Pozdrawiam
armands

[wlobo135]

Mieliśmy na forum przypadek gdy wyniki PSA robione w tym samym dniu w dwóch różnych laboratoriach różniły się bodajże o 1ng/ml przy wartości 2-3 ng/ml

[zosia bluszcz]

Mieliśmy na forum przypadek gdy wyniki PSA robione w tym samym dniu w dwóch różnych laboratoriach różniły się bodajże o 1ng/ml przy wartości 2-3 ng/ml

Nie przypominam sobie takiego ekstremalnego przypadku, ale gdyby rzeczywiscie sie tak zdarzylo, to oznaczloby, ze jedno albo jedno albo drugie laboratorium mialo awarie sprzetu/uzywalo przeterminowanych/niewlasciwie przechowywanych assays/pomylilo pacjentow (nie uzywalo kodow paskowych)/? Bo chyba juz nikt recznie nie wypisuje wynikow (z wyjatkiem Royal Melbourne Hospital, gdy Qbot zeżarl im system XP uzywany, m.in., przez Pathology ).

Może osoba, która robiła te badania, odezwie się i poda dokładne wyniki. (wb)

[starys]

Podzięki wielkie dla wszystkich, którzy pomagają mi w dumaniu nad wynikami PSA robionymi w różnych labach.
Chyba badania PSA będę robił w IO, bo tam mają największy przerób - jak to fajnie zaargumentował aga 59
Serdeczności

[starys]

Dzisiaj odbyłem planową wizytę u mojego urologa, przekazałem mu wyniki badań z pierwszej kontroli po HDR BT i sugestie lekarzy z IO co do sposobu dalszego leczenia.
Urolog stwierdził, że sugerowane postępowanie jest przez niego do zaakceptowania pod warunkiem, że ja wyrażę na nie zgodę. Wyraziłem. Tak więc hormony zostają ostatecznie odstawione na 3 miesiące.
Dwa dni przed kontrolą w Gliwicach mam się u niego pojawić z wynikiem PSA i wtedy on przekaże swoje sugestie lekarzom z IO.

Co do bakterii w moczu to dostałem skierowanie na badanie moczu. Jeśli bakterie nadal będą się pokazywać, to mam brać leki na które dostałem receptę – Xyvelam i Urosept.

Na koniec zapytałem o dokładność z jaką powinny być wykonywane PSA. No i ten mój uro walnął mi cały wykład z którego wynikało że trzecie miejsce po przecinku jest istotne tylko w badaniach klinicznych.
Podziękowałem. Kolejna wizyta 22.04.2016r.

P.S. Czuję się dobrze, mam nadzieję, że wczesne odczyny popromienne mnie nie dopadną.

[bela71]

Jak taki współpracujący ten miejscowy urolog, to może go nie zmieniaj?

[starys]

Jak taki współpracujący ten miejscowy urolog, to może go nie zmieniaj?

Ogólnie to nie mam do niego jako lekarza zastrzeżeń. Jednak nie daje mi spokoju to, że nie wiem i nie potrafię się dowiedzieć jakie on ma doświadczenie w leczeniu hormonalnym CaPa.
Chciałbym to wiedzieć, tak na wszelki wypadek, który oby nigdy nie nastąpił.

[starys]

Pierwszy raz w życiu zrobiłem badanie poziomu witaminy D, wynik 39,8 ng/ml, czyli optymalny (30 -50).
Biorąc pod uwagę, że od kilku miesięcy słoneczko nas nie rozpieszcza, jak i to, że nigdy nie podjadałem suplementów to jestem bardzo zadowolony z tego wyniku. Kolejny raz to badanie zrobię w październiku, z ciekawości, jak latanie tylko w szortach wpłynie na poziom witaminy D

Mija właśnie 3 miesiące od odstawienia hormonów i 3 miesiące od zakończenia HDR BT, nie wystąpiły żadne odczyny popromienne, czuję się dobrze, żadnej diety, funkcjonuję normalnie. Czasem tylko przychodzi chęć zrobienia sobie badania PSA, ale nie zrobię go przed terminem czyli pod koniec kwietnia, bo po co mi w tej chwili ta wiedza? Na zaspokojenie ciekawości tylko, bo nic w ustalonym schemacie leczenia nie mam zamiaru zmieniać.

Minie też za kilka dni pierwszy rok mojego pobytu na tym forum. Czas więc by był na jakieś małe resume, ale go teraz nie zrobię. Może w maju? Nie wiem.

[starys]

Dzisiaj zadzwoniła pielęgniarka od mojego lekarza rodzinnego i oznajmiła że: doktor przypomina mi o wykonaniu badania krwi przed konsultacją w IO w Gliwicach, a skierowanie czeka na mnie w rejestracji. OK, przyszły tydzień i tak miałem poświęcić na badania i te zlecone przez onkologa i urologa jak i przeze mnie – testosteron, ale ten weekend chciałem jeszcze mieć w miarę spokojny, no ale nic z tego, stres już się obudził.

Z tych wszystkich ważnych badań, najważniejszym będzie badanie PSA po ponad 4 miesiącach od HDR BT i odstawieniu hormonów.
Tak sobie siedzę i myślę, że odstawienie hormonów może mieć skutek dwojaki:
1. Niektóre opracowania medyczne sugerują prowadzenie hormonoterapii przed w trakcie i po radykalnym leczeniu radioterapią, więc przerwanie HT może spowodować u mnie wzrost PSA. Jednak spotkałem się z publikacjami, które mówią o HT przed brachyterapią, ale milczą czy należy ją kontynuować po. Ja sam spotkałem w klinice człowieka, który był rok po zabiegu, hormonów mu nie zaordynowano, a PSA mu spada. Nie wiem co o tym wszystkim teraz myśleć, bo ja stara pierdoła, zamiast o to dopytać podczas ostatniej konsultacji, to miałem w głowie tylko jedno - czy brachy zadziałała, a najszybszą odpowiedź uzyskam po odstawieniu HT. To pierwsze badanie PSA po zakończeniu mono HDR BT było ważne i aczkolwiek miało tendencję spadkową to pełnej odpowiedzi nie dawało.

2. Załóżmy jednak, że PSA mi wzrośnie (tfu, tfu!) więc trzeba będzie natychmiast wdrożyć HT. Hormony brałem przez 9 miesięcy, a następnie przerwa prawie 5 miesięcy. Jest w leczeniu CaPa metoda HT zwana przerywaną - IAB, można o tym poczytać, bo jest sporo publikacji. Długotrwałe stosowanie MAB nie jest w stanie wyeliminować wszystkich komórek nowotworowych. Wobec tego po różnie długim czasie w którym następuje remisja nowotworu, dochodzi do nawrotu CaPa i do uniezależnienia się go od androgenów. Przerwanie leczenia hormonalnego przed wystąpieniem progresji powinno spowodować ponowne rozwinięcie się zależności raka od androgenów. Myślę, że w moim przypadku, gdyby nie zadziała HDR BT, to ta przerwa w HT może mieć skutek pozytywny tak w walce z CaPem jak i w regeneracji organizmu.

Jak może wyglądać sytuacja u mnie? No, wersji może być kilka, a pytań jeszcze więcej. Pogdybajmy:
1. PSA ma nadal tendencję spadkową – wdrażać HT czy nie?
2. PSA ciut wzrosło – progresja czy bounce?
3. PSA 1,0 – jestem za natychmiastowym wdrożenie HT. A jak to jednak to bounce?
4. PSA 2,0 + nadir – obym tego nie doczekał!
Tak więc mam o czym rozmawiać podczas konsultacji z onko i z uro.
Na dzień dzisiejszy funkcjonuję normalnie, czuję się dobrze, żadnych odczynów popromiennych. Żadnych super diet, z suplementów tylko standaryzowana żurawina.

Forumowicze moi mili, jeśli znajdziecie chęć i chwilę czasu to napiszcie proszę co sądzicie o tych moich przemyśleniach i gdybaniach. Będę wdzięczny .

[bela71]

Starys,
Podziwiam analityczne podejście.
Też jestem mocno zainteresowana tematem powrotu na HT po RT - w maju tata robi kolejne badania PSA i T, a potem idzie do swojego urologa, który mu już przy ostatnich wynikach (jak w stopce!) chciał wrzucić z powrotem hormony.Też siedzę i myślę układając dla taty listę uprzejmych pytań i wątpliwości na wizytę. Możemy połączyć siły. Problem oczywiście w tym, że ciężko znaleźć coś dobrze odzwierciedlającego nasze przypadki.

Znalazłam świeżą prezentację - przegląd tematu IAD aż do 2016. Trochę skrótowo na niektórych slajdach, ale po odnośnikach można dojść do źródeł. Może jeszcze czegoś nie widziałeś:
http://www.grandroundsinurology.com/wp- ... la-Fri.pdf
Bardzo ciekawa informacja poboczna o eksperymentalnej metodzie przełamywania hormonooporności BAT (Bipolar Androgen Therapy). Trzeba to śledzić.

W tej chwili odpowiedziałabym na Twoje pytania tak:
ad 1. Nie. Brachy jeszcze robi swoje.
ad 2. Czy to progresja, czy bounce widać po trzech (3) kolejnych badaniach. Byli na forum tacy, co mieli dwie zwyżki i spadek, albo sinusoidę.
ad 3. Następne badanie po miesiacu i wtedy decyzja. Zdrowa tkanka prostaty może odżywać.
ad 4. Nerwy by mi chyba nie wytrzymały braku osłony. Powrót na HT i obserwacja PSA. Chociaż najniższy poziom powrotu w standaryzowanych badaniach jaki widziałam to PSA 6-10, żeby nie bodźcować komórek brakiem T i pozwolić się namnożyć tym zwykłym.
Nie wykluczam, że jeszcze zmienię opinię pod wpływem lektur.

Pozdrawiam z pochmurnego Torunia

[starys]

Iza, dzięki wielkie za twoje przemyślenia

No i zaczął się dla mnie tydzień badań, w piątek wizyta u urologa, a w następny poniedziałek konsultacje w Gliwicach. Do wyników badań podejdę ze spokojem, jakiekolwiek by one nie były.
Przez ostatnie tygodnie bardzo dużo czasu poświęciłem na poszerzenie wiedzy związanej z moim leczeniem. Mam zestaw pytań do przedyskutowania z lekarzami.

Wiem też, że przeznaczenia nie oszukam, nie zmienię. Tu zapodaję ciekawostkę, otóż wpadła mi w ręce książka, której autorem amerykański filozof irlandzkiego pochodzenia, który twierdzi, że przeznaczenie nie istnieje... Jak ja nie cierpię ludzi wykształconych, ale nie douczonych.

[RaKaR-szef forum]

Jak ja nie cierpię ludzi wykształconych, ale nie douczonych.

Ciekawe, jaki miernik stosujesz do takich?
Bonne chance, dobrze napisałem? *)

Tak ładnie brzmi, że musiałem. Powodzenia na styku pacjent - specjalista, i zadowalających wyników.

_________
*) Dobrze zb

[kangur__2007]

Na koniec zapytałem o dokładność z jaką powinny być wykonywane PSA. No i ten mój uro walnął mi cały wykład z którego wynikało że trzecie miejsce po przecinku jest istotne tylko w badaniach klinicznych.
Podziękowałem. Kolejna wizyta 22.04.2016r.

Od ponad ośmiu lat piszę, że dokladnie takie same zdanie wyrażały wiele razy sławy międzynarodowej urologii, ale mało kto chce słuchać…

[starys]

Jak ja nie cierpię ludzi wykształconych, ale nie douczonych.

Ciekawe, jaki miernik stosujesz do takich?
Bonne chance, dobrze napisałem? *)

Tak ładnie brzmi, że musiałem. Powodzenia na styku pacjent - specjalista, i zadowalających wyników.

_________
*) Dobrze zb

Bardzo ładnie to brzmi i miło mi to było usłyszeć, dziękuję

A co do miernika to...
niestety subiektywny, bo nikt jeszcze takowego nie wymyślił, ale ja już mam tytuł do takiej tabelki - Skala głupoty ubranej w szaty nauki

[starys]

Mam już wyniki badań i poddaję je Waszej analizie zanim to zrobią w najbliższych dniach specjaliści.
Dla przypomnienia – jest to stan po ponad 4 miesiącach od odstawienia hormonów i zakończenia mono HDR BT.
PSA – 0,760 ng/ml
Testosteron – 2,43 ng/ml
Morfologia – Ok.
Cholesterol – 160 mg/dl
Glukoza – 103 mg/dl
ALT - 15 U/l
CRP- < 0,3 mg/l
Mocz i osad moczu – OK.

Szczególnie interesuje mnie stosunek PSA/Testostern i wasza opinia na ten temat.
Szkoda, że wyleciało mi z głowy zrobienie testosteronu przed rozpoczęciem brachy, bo ostatnie badanie jest z lipca ub. roku i wynosiło 0,33 ng/ml.
Czy waszym zdaniem włączać HT czy czekać?
Ja już mam jakieś przemyślenia na ten temat, ale nie chcę wam niczego sugerować.
Będę wdzięczny za Wasze opinie

P.S. PSA robiłem w moim labie, ale jak znam standardy w IO to mnie pogonią, aby zrobić u nich.

[zosia bluszcz]

Czy waszym zdaniem włączać HT czy czekać?

Starys,

Moim zdaniem czekac.
PSA po brachyterapii moze spadac i do 5 lat.
W tej chwili nie mozna mowic nawet o zadnej tendencji (4 miesiace od zakonczenia HT).

pzdr
zosia

[starys]

Wczorajsza wizyta u urologa i jego opinia:
Brachyterapia działa, ale jej skuteczność poznamy za jakiś czas, bo gdyby nie działała to już dzisiaj musielibyśmy dać zastrzyk. Nie widzi powodu, aby już wrócić do HT. Gdyby PSA było na poziomie 1,5 – 1,7 to moglibyśmy rozważać ponowne włączenie hormonów. Ale jeśli opinia lekarzy z IO będzie inna, bo nie wie co oni mają w planie, to wtedy będziemy to ponownie rozważać, a jeśli nie, to zapraszam za 3 miesiące.

Pokazałem mu wyniki badania testosteronu, a on zapytał czy nie mam na co wydawać pieniędzy. Hormony odstawione, prostata na swoim miejscu, więc dlaczego testosteron i PSA ma nie wzrastać? Czy mam kłopoty z erekcją, bo jeśli tak to możemy spróbować temu zaradzić. Wg niego badanie poziomu testosteronu, może być przydatne na etapie diagnozowania CaPa, a teraz nie. Pacjent jeśli chce to może sobie to badanie wykonywać jeśli czuję taką potrzebę. Nie ciągnąłem dalej tego tematu…

Poza tym były standardowe pytania o odczyn popromienny (nie mam), przegląd wyników badań krwi i moczu (są OK) itd. i na koniec życzenia bezstresowych, słonecznych wakacji, bym mógł nałapać witaminy D.
Kurde, coraz bardziej nie wiem na której półce tego Uro ustawić.
W poniedziałek wizyta w Gliwicach.

[starys]

Dzisiaj poświęciłem parę godzin, na ponowne prześledzenie okresu leczenia rakara przy po mocy HDR BT, a szczególnie postów doktora aqq (specjalisty od brachy). Pomimo, że parametry wyjściowe rakara i moje były odmienne to znalazłem tam wiele odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, które miałem zadać jutro podczas konsultacji w IO.
Zostały mi do zadania tylko 2 pytania plus jedno pomocnicze. Została mi też złość na samego siebie, że przez wiele tygodni ślęczałem nad różnymi publikacjami zamiast dokładnie poczytać nasze forum. Wrrrrr!

[starys]

Dzisiejsza wizyta w IO w Gliwicach.
PSA – 0,709ng/ml (niższe niż w moim labie)
Sugestia lekarza identyczna z sugestią urologa – nie wdrażać ponownie HT, jeśli będzie ponowny wzrost PSA rozważymy powrót do hormonów i ewentualnie dalsze badania.
Zaakceptowałem sposób postępowania. Kolejna wizyta kontrolna 08.08.2016r. Do tego czasu zmieniam moje nerwy ze stalowych na włókno węglowe lub grafen.

Ponieważ rozbieżności pomiędzy wartościami PSA zrobionymi w moim labie a laboratorium IO są nadal znaczne, postanowiłem uznać za miarodajne te wykonywane w Gliwicach, i odpowiednio przeredaguję stopkę.

Była to baaardzo długa wizyta w IO. Według karty konsultacyjnej powinienem być przyjęty przez lekarza o godz. 8.30. Wiedziałem, że ta godzina jest orientacyjna, bo krew do badania oddałem o 7.15 i aby wynik pojawił się w systemie komputerowym musi upłynąć około 2,5 godziny. Cierpliwie czekałem przed gabinetem lekarza do 11.00, a tu nic. Capnąłem wychodzącą pielęgniarkę i pytam, czy jeszcze nie ma mojego PSA, a ona, że jest, ale nie ma moich dokumentów z historią. Wyraziłem swoje zdziwienie, bo rejestrowałem się ok.7.20, a pani mi mówi, że moja dokumentacja jest konsultowana przez doktora w zakładzie brachyterapii i poprosiła o cierpliwość. Moje zdziwienie przerodziło się w zaskoczenie i czarne myśli zaczęły mi się rodzić.
Po 12.00 proszą mnie do gabinetu i kolejne zaskoczenie, bo lekarzem okazuje się być pani, której nie kojarzę z brachyterapią. Standardowy wywiad, propozycje dalszego postępowania itd. i znowu zaskoczenie -zaproszenie do badania DRE. Dla mnie było już za wiele tych zaskoczeń. Błyskawicznie się zastanawiam, oponuję i nie wyrażam zgody. Nie wiem po co miało by być robione dzisiaj to badanie – jak sądzicie czy popełniłem błąd? Czy o czymś nie wiedziałem?
Jednak w sumie wizyta przebiegła w dość sympatycznej atmosferze.
Wiele, a może wszystko mi się wyjaśniło gdy popatrzyłem na pieczątkę lekarza na nowej karcie konsultacyjnej, którą otrzymałem: Imię Nazwisko – lekarz.

[szef admin]

Właśnie, dlaczego DRE, właściwe BT? Może szuka tam pozostawionej igły? Po to, żeby sobie wsadzić palca w otchłań życiową, żeby mieć jakieś doświadczenie? Jak by mi powiedziała, że tak, to proszę bardzo
Zresztą, do badania per-rectum trzeba psychicznie się przygotować, nie mówiąc o przygotowaniu tyłka w czystości. Jeżeli ktoś widzi w tym sens, badanie pacem po RT, niech napisze.
Mnie dwie panie doktórki chciały badać mój gruczoł, zawsze pytałem, dlaczego?

[starys]

Jak zwykle po wizycie w IO, dzisiaj zaliczyłem standardową wizytę u mojego lekarza POZ. Przeprowadził wywiad, przeanalizował wyniki badania krwi, moczu, osłuchał mnie, opukał (jest internistą i spec. med rodzinnej) i z zadowoleniem powiedział: Tak trzymać i zapraszam za 3 miesiące.

[starys]

Jak do tej pory to u mnie bez zmian, nie mam odczynów popromiennych, a co z PSA to nie wiem jak się zachowuje, bo postanowiłem nie przyspieszać badania i wytrwać 3 miesiące.
Udoskonaliłem kontrolę moczu i klocka, podczas remontu w domu kazałem wymienić w jednym WC muszlę klozetową na taką z półką i już

[starys]

Z tym, że jestem chory i że walczę o wydłużenie życia wydawało mi się, że się z tym wszystkim oswoiłem. Wydawało mi się, że psychicznie całkiem dobrze to znoszę. Niestety to wszystko mi się tylko wydawało...
Dzisiaj wydarzyło się coś co sprowadziło mnie na ziemię, a w zasadzie o nią grzmotnęło. Kupowałem polisę ubezpieczeniową, jak zwykle w tej samej firmie więc wypełnianie kwestionariusza szło mi błyskawicznie i już miałem go podpisać, gdy zauważyłem rubrykę Opcje dodatkowe choroby przewlekłe. Prawie skamieniałem,a potem po raz pierwszy w życiu zaznaczyłem tę opcję. Taka mała krateczka przypomniała mi, że jestem śmiertelnie chorym starym człowiekiem.

Teraz już się otrząsnąłem, dopakowałem plecak, jutro start na bezdroża, więc... do miłego za jakiś miesiąc

[bela71]

Udanej wyprawy! Naładuj się słońcem i pozytywną energią

[starys]

Witajcie po dłuższej przewie
Wróciłem z bezdroży, albo jak to zgrabnie nazwał Stanis - z miejsc podwyższonego ryzyka.
Przytaskałem do domu nienaruszony zestaw do samocewnikowania, zapas Smecty oraz środków przeciwbólowych. Cieszę się!
Pozbyłem się też lęku, że za każdym krzakiem, za każdym rogiem czai się na mnie jakiś odczyn popromienny, choć nie przyszło mi to łatwo, a zwłaszcza gdy po kilka dni byliśmy bez jakiejkolwiek łączności z cywilizacją.
Za miesiąc kolejna wizyta w IO w Gliwicach i badanie PSA, którego wynik będzie ostatecznie określał (moim zdaniem) czy powiodło się leczenie.

[Ave]

Wspaniałe wieści dzielny globtroterze, tak trzymać!!!

[starys]

Byłem w labie aby zbadać sobie poziom testosteronu, bo następny mój post będzie o... seksie. O seksie faceta z rakiem prostaty.
Przeszukałem forum i niewiele wypowiedzi na ten temat znalazłem.

[wlobo135]

Byłem w labie aby zbadać sobie poziom testosteronu, bo następny mój post będzie o... seksie. O seksie faceta z rakiem prostaty.
Przeszukałem forum i niewiele wypowiedzi na ten temat znalazłem.

Niewiele...a szukałeś tutaj? viewforum.php?f=26

[starys]

Wlobo, wielkie dzięki .
widocznie atakuje mnie wtórny analfabetyzm komputerowy

[starys]

Najnowszy wynik badania poziomu testosteronu to 5.41 ng/ml. Wg publikacji jakie znalazłem to norma dla facetów w moim wieku wynosi 2,3 - 3,4 ng/ml.

Tak naprawdę to ta wysokość nie jest dla mnie w tej chwili zbyt istotna, chodziło mi bowiem o uchwycenie tendencji. W ciągu 3 miesięcy nastąpiło podwojenie wyniku. Ciekawy jestem jak zachowuje się PSA, wzrasta czy spada? Jak widać w mojej stopce jestem od kilku miesięcy bez osłony HT. Mam podejrzenie, że PSA mogło też wzrosnąć, może nie znacząco, bo brachy musi działać. Tak myślę, a jak będzie ? Wizyta w IO 8 sierpnia.

P.S. Od ponad miesiąca powróciły do stanu sprzed HT wszystkie funkcje seksualne, bez wspomagania się chemią Bardzo bym nie chciał aby znów szprycować się hormonami.

[kemoturf]

Coś niskie te normy, które podajesz.
Tu jest artykuł z badań ponad 1200 mężczyzn
https://journals.viamedica.pl/seksuolog ... 3565/24608

Dla Twojego wieku 68 lat
(min., maks.) (2; 40,40)
Średnia (SD) 15,94 (6,68) Jest to w nmol/l, czyli 4,33 ng/ml
Mediana (25%, 75%) 15 (11,30; 19,70), czyli 25% wyników poniżej 11,30, czyli 3,17 ng/ml, 25% powyżej 19,70 czyli 5,48 ng/ml

Tu przeliczarka nmol/l ng/ml
https://www.nebido.com/tools/index.php/ ... rsion-tool

A co do PSA to nie ma co gdybać, tylko trzeba koniecznie zbadać i kontrolować, wg mnie raz na miesiąc po odstawieniu HT.
To przecież ważniejsze od testosteronu.
Można badanie zrobić bez skierowania, koszt 2x-30 zł. Najlepiej kontrolować w tym samym laboratorium