Strona 1 z 3

r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 TomoRT

Nieprzeczytany post: 04 wrz 2017, 18:19
autor: stanis
MariK pisze:
Tylko te dodatnie marginesy. Konsultowałem wynik hist.pat. pooperacyjny z 3 onkologami i wszyscy sugerują RT bez odwlekania w czasie. Co o tym myślicie?


MariK,

RP niestety nie była radykalna bowiem marginesy dodatnie oraz naciekanie pni nerwowych to czynniki źle rokujące w aspekcie wznowy. Dlatego jest konieczna uzupełniająca RT.
W sprawie uzupełniającej RT przeczytaj tutaj: http://www.wco.pl/zb/files/publication/f4840b.pdf

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 04 wrz 2017, 18:41
autor: kemoturf
Ja jestem zdania, ze przy dodatnich marginesach należy robić RT bez czekania na wzrosty PSA. Cudów nie ma i pozostawione komórki rakowe będą rosnąć. Nie wiem tylko jak dokładnie wygląda procedura, aby naświetlanie było refundowane, czy nie muszą być notowane wzrosty PSA.
Naświetlanie robi się nie wcześniej niż 3 miesiące po operacji, aby wygoic rany.

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 06 wrz 2017, 15:55
autor: bela71
kemoturf pisze:Ja jestem zdania, ze przy dodatnich marginesach należy robić RT bez czekania na wzrosty PSA. Cudów nie ma i pozostawione komórki rakowe będą rosnąć. Nie wiem tylko jak dokładnie wygląda procedura, aby naświetlanie było refundowane, czy nie muszą być notowane wzrosty PSA.
Naświetlanie robi się nie wcześniej niż 3 miesiące po operacji, aby wygoic rany.


Jeżeli lekarze traktują to jako radioterapię adjuwantową (ART) / leczenie skojarzone, to wykonuje się je nawet 4-6 tygodni (czytałam opisy przypadków takiego pośpiechu, zwykle to była kombinacja LRP, która się lepiej goi oraz agresywnego raka) do około pół roku po operacji. Warunkiem przystąpienia do adjuwantowej RT jest wygojenie się ran pooperacyjnych i odzyskanie (jakiej takiej) kontroli nad wydalaniem moczu. Decyzję podejmuje się przede wszystkim na podstawie histopatologii poooperacyjnej, głównym czynnikiem wskazujacym na konieczność ART są własnie marginesy dodatnie, nawet jeśli pooperacyjne PSA jest poniżej 0,1 ng/ml. Największe korzyści w porównaniu z grupa poddana obserwacji odnosili pacjenci z zaawansowaniem T3.

Opcją drugą jest obserwacja poziomu PSA i wkroczenie z RT zanim przekroczy 0,5 ng/ml - wtedy mówimy o radioterapii ratującej (salvage radiotherapy, SRT). I tu są potrzebne 3 wzrosty jako dowód wznowy.

Tegoroczne wytyczne EAU, punkt 6.3.6, opisują badania kliniczne, które wykazują, że kontrola nad chorobą jest lepsza w wypadku adjuwantowej RT, kosztem wzrostu odsetka powikłań ze strony ukłądu moczowego i pokarmowego, oraz - być może - dłuższego czasu odzyskiwania pełnej kontroli nad trzymaniem moczu.

Pacjent powinien świadomie podjąć decyzję na podstawie pełnych informacji.




Oryginał - wersja internetowa, zalinkowane odnośniki do artykułów źródłowych
https://uroweb.org/guideline/prostate-cancer/#6_3

[6.3.6.4.Conclusion

Thus, for patients classified as pT3 pN0 with a high risk of local failure after RP due to positive margins (highest impact), capsule rupture, and/or invasion of the seminal vesicles, who present with a PSA level of < 0.1 ng/mL, two options can be offered in the framework of informed consent. These are:

immediate ART to the surgical bed [501,502,504] after recovery of urinary function.

or

clinical and biological monitoring followed by salvage radiotherapy (SRT) before the PSA exceeds 0.5 ng/mL [505,506] (see Section 6.10.5.1).

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 07 wrz 2017, 18:24
autor: MariK
Po wysłuchaniu Waszych opinii (za które bardzo dziękuję) i konsultacjach z dwoma onkologami-radioterapeutami jestem zdecydowany na mam nadzieję ostateczną bitwę, czyli radioterapię uzupełniającą. Po ostatniej rozmowie z radioterapeutą dr W.M. z Gliwic (wizyta prywatna) mam zgłosić się na tomografię 19 września i "jakieś tam" inne czynności przygotowawcze w Centrum Onkologii w Gliwicach. Dr. M. zgodził się zakwalifikować mnie na tomoterapię (chyba dobrze?). Radioterapia rozpoczęłaby sie gdzieś ok. połowy października - 34 lub 35 sesji naświetlania. Mam nadzieję, że w ten sposób pożegnam się definitywnie z capem, a skutki uboczne nie będą bardzo utrudniały mi codziennego życia.
Pozdrawiam
MariK

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 07 wrz 2017, 22:38
autor: bela71
Dr. M. zgodził się zakwalifikować mnie na tomoterapię (chyba dobrze?)

Dobrze, bo najbardziej oszczędza otaczające tkanki.

Będziemy trzymać kciuki za wygraną :)

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 08 wrz 2017, 00:12
autor: Mac
MariK pisze:Po wysłuchaniu Waszych opinii (za które bardzo dziękuję) i konsultacjach z dwoma onkologami-radioterapeutami jestem zdecydowany na mam nadzieję ostateczną bitwę, czyli radioterapię uzupełniającą.

Optymalna decyzja, dająca największe szanse na radykalne wyleczenie.
Powodzenia
Maciek

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 08 wrz 2017, 10:49
autor: kemoturf
Myślę, że to optymalna decyzja, choć nie zawsze u nas stosowana. Moim zdaniem nie ma co czekać na wzrosty i rozsianie się paskudztwa. Trzeba próbować je ubić jak tylko można w formie początkowej. Naświetlanie loży i pozostawionych dodatnich marginesów daje szansę na ostatecznie rozwiązanie tej kwestii.

Spróbuj powalczyć o TomoTerapię. Taka aparatura jest w kilku już ośrodkach i gwarantuje ona precyzyjniejsze naświetlanie i większą ochronę organów przyległych.

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 08 wrz 2017, 11:10
autor: zosia bluszcz
Kemoturf napisal:
Spróbuj powalczyć o tomoradioterapię.

Zadna walka nie bedzie potrzebna albowiem kilka postow wyzej


MariK napisal:
Dr. M. zgodził się zakwalifikować mnie na tomoterapię (chyba dobrze?)



Na co Iza mu odpowiedziala:
Dobrze, bo najbardziej oszczędza otaczające tkanki.

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 28 wrz 2017, 16:42
autor: MariK
Witam wszystkich forumowiczów.
Jestem juz po wizycie w CO w Gliwicach. Zrobiono mi maskę częsci miednicznej i tomografię miednicy z kontrastem. Prof. W.M. ustalił początek tomoterapii na 16 października 2017 - 35 sesji.


Przed wizytą w Gliwicach miałem jeszcze tomografię klatki piersiowej, sugestia po RTG płuc przed operacją.
Wynik poniżej:

TK klatki piersiowej
Zmiany guzkowe w płucach
W S3P przynaczyniowe guzki śr. 2mm i 2,2mm
W S3P guzek śr. 3,2 mm
W S4L guzki śr. 2,5mm, 3mm oraz guzkowe zgrubienie opłucnej śr. 3mm
W S6L guzek śr. 5mm
Poza tym płuca o prawidłowym rozkładzie współczynnika gęstości tkanki płucnej.
Wnęki be zpatologicznych struktur tkankowych.
Tchawica oskrzela główne, płatowe i segmentarne drożne, niezwężone.
Pień tętnice płucne i ich gałęzie płatowe prawidłowo zakontrastowane.
W śródpiersiu nieliczne węzły chłonne
-okołonaczyniowe śr. do 6mm,
-przytchawicze max. śr. 8mm
-pojedynczy rozwidle ia śr.9mm
-oskrzelowe lewe śr. 4mm oraz 5mm.
Aorta piersiowa nieposzerzona
W kr. piersiowym zmiany zwyrodnieniowe i przepukliny dotrzonowe ze sklerotyczną otoczką.
Struktury nadbrzuszaobjęte badaniem patologii nie wykazują.


Powiem szczerze, że jak przeczytałem wynik, to włosy trochę mi się podniosły.
Ale zarówno pulmonolog jak i onkolog w CO uspokoili nieco moje nerwy, że są to najprawdopodobniej zmiany pozapalne, ktore jednak trzeba będzie skontrolować tomografią po 4-6 miesiącach.
Na razie wypoczywam i przygotowuję sie do tomo.
Trzymanie moczu nadal w porządku (chociaż parę kropel się wylewa), potencja 0,0. Postaram się napisać wrażenia z Gliwic.
Pozdrawiam
MariK

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 03 paź 2017, 14:39
autor: MariK
Dzisiaj zrobiłem kolejne PSA (po 10 tygodniach od operacji) i jest stabilnie 0,018 ng/ml, zbadałem też poziom testosteronu 635,48ng/dl. PSA przez 4 tygodnie nic nie spadło, czyli coś produkuje nadal nieznaczne jego ilości. Mam nadzieję, że po radioterapii spadnie do wyniku jednocyfrowego w częściach tysięcznych.
Pozdrawiam
MariK

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 03 paź 2017, 17:55
autor: stanis
MariK pisze: PSA przez 4 tygodnie nic nie spadło, czyli coś produkuje nadal nieznaczne jego ilości. Mam nadzieję, że po radioterapii spadnie do wyniku jednocyfrowego w częściach tysięcznych.

MariK,

W linii cięcia chirurgicznego patolog znalazł komórki nowotworowe i one zapewne produkują PSA.

Radioterapia uzupełniająca dobije raka z całą pewnością.

Pozdrawiam,

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 03 paź 2017, 18:14
autor: Mac
Pare moich uwag:

1) PSA w wysokości do 0,03 ng/mlmoże być w sposób naturalny produkowane przez inne komórki w organizmie;
2) Marik, wydaje mi się że przesadzasz z częstotliwością badania PSA, to obecnie nic Tobie nie da, oprócz stresu;
3) Faktycznie, wobec stwierdzonych komórek raka w linii cięcia lekarz prowadzący powinien zastanowić się nad uzupełnieniem leczenia radykalnego radioterapią, niemniej dopiero po wygojeniu się pola operacyjnego;
4) Radioterapia przeprowadzona po prostatektomii daje procentowo największe szanse na całkowite pozbycie się skorupiaka, niemniej musisz zdawać sobie sprawę, iż ryzyko wznowy istnieje.

Mam nadzieję, że Twój lekarz prowadzący podjął właściwą decyzję o dalszym leczeniu. I życzę Tobie, abyś dołączył na trwale do grona symulantów.

Maciek

PS wiem, że Tobie trudno jak każdemu z nas, ale skup się teraz na dochodzeniu do zdrowia po przebytej operacji, a nie na kolejnych co dwa tygodnie badaniach PSA i zupełnie niepotrzebnych badaniach testosteronu.

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 03 paź 2017, 21:22
autor: MariK
Mac pisze:PS wiem, że Tobie trudno jak każdemu z nas, ale skup się teraz na dochodzeniu do zdrowia po przebytej operacji, a nie na kolejnych co dwa tygodnie badaniach PSA i zupełnie niepotrzebnych badaniach testosteronu.

Badanie PSA i testosteron było w pakiecie 15 badań ogólnych, które robiłem (czyli niejako przy okazji).
Pozdrawiam
MariK

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 02 lis 2017, 15:53
autor: MariK
Witam ponownie w swoim wątku po miesięcznej nieobecności.

Aktualnie, tj., od 16 października jestem w CO Gliwice na tomoterapii (35 frakcji po 2Gy).
Za mną już 11 sesji, samopoczucie jak na razie dobre, dokuczają mi tylko krwawienia i śluz z odbytnicy oraz zwiększona częstotliwość oddawania moczu.

Po 5 i 10 sesjach miałem wizytę u lekarza prowadzącego, prof. W.Majewskiego.
Na dolegliwości z odbytnicą dostałem 2 rodzaje czopków, po których trochę mi ulżyło. Zobaczymy jak będzie dalej, ale jestem dobrej myśli.
Pozdrawiam
MariK

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 02 lis 2017, 19:04
autor: stanis
MariK,

Życzę aby dalszy ciąg RT przebiegał przy znacznie zredukowanych dolegliwościach tj. związanymi ze skutkami ubocznymi RT.

Trzymaj się.

Re: r.1964 PSA4,16ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.3+3pT2cN0M0Pn1R1

Nieprzeczytany post: 03 lis 2017, 12:27
autor: MariK
Stanis,
dzięki za życzenia.
Pozdrawiam serdecznie
MariK

r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 TomoRT

Nieprzeczytany post: 09 lis 2017, 11:18
autor: MariK
Witam!
Za mną już 16 sesji TomoRT, nadal walczę z dolegliwościami ze strony odbytnicy (dolegliwości bólowe, śluz z domieszką krwi).
Biorę 2 razy dziennie PosterisanH oraz Asamax doodbytniczo, od 2 miesięcy DiohespanMax, a teraz jeszcze za radą lekarza prowadzącego wlewy doodbytnicze tranu.
Mam nadzieję, że nie będzie gorzej, chociaż jeszcze nie dobiłem do półmetka. Stosuję dietę lekkostrawną, nie jem żadnych surowych warzyw i owoców (tylko banany), z nabiału wybieram produkty bez laktozy. Staram się dużo spacerować i odpoczywać. Jak na razie mam tylko 1 dzień opóźnienia z powodu awarii aparatu.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
MariK

r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 16 gru 2017, 01:02
autor: MariK
Witam ponownie po dłuższej nieobecności.

Tydzień temu, tj. 7 grudnia 2017, zakończyłem cykl 35 naświetlań po 2 Gy metodą tomoterapii w CO w Gliwicach na lożę po prostacie.
Organizacja leczenia w jak najlepszym porządku, pobyt w pobliskim hotelu, naświetlania zazwyczaj w godzinach wieczornych ok godz. 18, obsługa techniczna bardzo życzliwa wobec pacjentów.

Spotkania z lekarzem prowadzącym czyli prof. Majewskim, odbywały się zazwyczaj co 5 sesji i były bardzo przydatne z uwagi na dolegliwości, które towarzyszyły mi praktycznie przez cały okres radioterapii, ze strony odbytnicy (obfite krwawienia, śluz, bolesne parcia na odbyt).
Praktycznie od początku brałem czopki PosterisanH, Asamax, później jeszcze ProktisM, do tego NoSpa 3 razy dziennie.

Pod koniec RT lekarz zalecił kilkudniową przerwę w naswietlaniach i w tym czasie miałem wykonywane wlewy doodbytnicze (chyba hydrokortizon z jakimś przeciwbólowym, ktorego nazwy nie mogę sobie przypomnieć).

Aparat całe szczęście tylko raz miał awarię 1 dniową, ale i tak mój pobyt trwał 8 tygodni.

Na zakończenie badania krwi morfologia, mocz i PSA.
Morfologia prawie ok, PSA 0,009 ng/ml, mocz ok.

Podsumowując mój pobyt w CO Gliwice mogę stwierdzić, że organizacja RT na dobrym poziomie, lekarz prowadzący słuchający pacjenta i starający się pomóc w zgłaszanych dolegliwościach popromiennych, warunki hotelowe przyzwoite. Gdyby nie te uciążliwe dolegliwości czułym się prawie jak na wczasach ;)
Pozdrawiam wszystkich walczących i pomagającym w walce z pasozytem.
MariK

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 19 gru 2017, 17:17
autor: wiatger
Witaj MariK
Jak może czytałeś moją historię leczenia, także przechodziłem (kwiecień-maj 2017) tomoterapię w C O w Gliwicach i również pod opieką prof. WM (bardzo pozytywnie go wspominam).
W przeciwieństwie do Ciebie, nie miałem i nie mam do tej pory żadnych objawów ubocznych (poza nocnym częstomoczem - wstaję 3 do 4 razy). Zaciekawiło mnie jednak takie Twoje zdanie:
MariK pisze:Biorę 2 razy dziennie PosterisanH oraz Asamax doodbytniczo, od 2 miesięcy DiohespanMax, a teraz jeszcze za radą lekarza prowadzącego wlewy doodbytnicze tranu.

W związku z powyższym mam do Ciebie prośbę o szczegółowy opis jak to było z tym tranem, t.j. czy zalecił stosowanie jego prof. WM, czy konkretny preparat, w jakiej dawce i jak to odbywało się technicznie ?
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę jak najszybszego ustąpienia przykrych dolegliwości.
wiatger

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 18 sty 2018, 23:58
autor: MariK
Witam po miesięcznej nieobecności.
Nareszcie mam powód do radości, wygląda na to, że na dzień dzisiejszy CAP został unieszkodliwiony, dzisiaj odebrałem wynik badania PSA (trochę ponad miesiąc od zakończenia RT), który wyniósł < 0,002 ng/ml.
Mimo, że moje dolegliwości jeszcze nie ustąpiły, to jestem przekonany, że decyzja o radioterapii uzupełniającej była słuszna.
Dziękuję Wszystkim, którzy pomogli podjąć mi taką decyzję. Bez Waszego wsparcia i rzeczowych argumentów być może do tej pory nie bylbym w stanie podjąć zadnej sensownej decyzji.
Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam
MariK

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 19 sty 2018, 03:54
autor: bela71
Gratulacje! I tak trzymaj :)

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 19 sty 2018, 08:43
autor: Nadzia
Witaj MariK
Proszę powiedz jak sobie radzisz z tymi dolegliwościami, bo zakładam że są one ze strony jelita grubego, kto Cię leczy tzn jaki lekarz?
My dziś ruszamy do naszej Pani radioterapeutki. Mam nadzieję, że ona nas jakoś nakieruje na dobrego proktologa bo jak narazie pomysłów ze strony obecnych lekarzy brak a krwawienie od 1,5 mies jest, a co za tym idzie duży dyskomfort w codziennym funkcjonowaniu.
Pozdrawia Cię serdecznie
Dużo zdrowia
Nadzia

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 19 sty 2018, 09:20
autor: Mac
Fajnie, że PSA zerowe. Gratulacje.
Maciek

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 19 sty 2018, 10:53
autor: kicanty
Miło się czyta. Gratulacje!

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 19 sty 2018, 11:39
autor: MariK
Nadzia pisze:Proszę powiedz jak sobie radzisz z tymi dolegliwościami, bo zakładam że są one ze strony jelita grubego, kto Cię leczy tzn jaki lekarz?

Moje dolegliwości ze strony jelita grubego trochę się zmniejszają, nie ma już krwawień ale bywają bolesne wypróżnienia no i problem z hemoroidami, który się nasilił po rozpoczęciu RT i trwa nadal. Stosuję aktualnie czopki robione na receptę od lekarza rodzinnego. Mam zamiar wybrać się do proktologa (Rzeszów, Lublin), chociaż mój radioterapeuta sugerował, aby odczekać ok. 3 miesiące od zakończenia RT. W przypadku silnego bólu stosowałem donosowo Instanyl przepisany jeszcze przez radioterapeutę w CO Gliwice, ale obecnie bóle nie są tak silne, aby stosować opioidy.
Pozdrawiam
MariK
PS. Może ktoś mógłby polecić dobrego proktologa z rejonu Rzeszów, Lublin.

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 21 sty 2018, 12:36
autor: stanis
MariK pisze:Może ktoś mógłby polecić dobrego proktologa z rejonu Rzeszów, Lublin.


MariK,

ponieważ przyjeżdżasz do Gliwic na konsultacje - mogę polecić znakomitego proktologa w Katowicach. Możesz skorzystać lub nie ... ale dwie konsultacje w czasie pobytu na Śląsku chyba możliwe: https://www.tourmedica.pl/lekarze/roman-kaczor/.

Jeśli potrzebujesz więcej info n/t ww. lekarza napisz na PW.

Pozdrawiam,
Staszek

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 07 maja 2018, 20:19
autor: MariK
Witam po dłuższej nieobecności,
raport a pola walki po 9 miesiącach po prostatektomii i i prawie 5 po radioterapii - PSA poniżej 0,002 ng/ml.
Pozdrawiam
MariK

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 07 maja 2018, 22:18
autor: kemoturf
Wynik bardzo obiecujacy. Póki co poziom stabilny więc jest nadzieja że RT zrobiła resztki raka pozostawione w czasie operacji. Jeszcze do roku po RT sprawdzalbym co 3mc a potem jeśli będzie nadal stabilny co 6.

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 21 maja 2018, 16:06
autor: MariK
Witam!
Odebrałem dzisiaj wynik z tomografii klatki piersiowej, jamy brzusznej i miednicy (zlecony przez prof. W.M. z CO Gliwice). NIepokoi mnie jeden fragment opisu, który przytoczę poniżej:
"Utrzymujące się we wszystkich fazach badania pogrubienie ściany esicy do ok. 12 mm na odcinku długości ok. 50 mm. Przylegająca tkanka tłuszczowa niezmieniona - obraz niecharakterystyczny - tu? zmiany po rth? inne? - wskazane pogłębienie diagnostyki"
Czy to pogrubienie to może być rzeczywiście efektem radioterapii (od której minęło 6 miesięcy)? Wydaje mi się, że 12 mm grubości to chyba znacznie powyżej normy. Czy to kolejny rak?
MariK

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 21 maja 2018, 16:52
autor: kemoturf
MariK pisze:Czy to pogrubienie to może być rzeczywiście efektem radioterapii (od której minęło 6 miesięcy)? Wydaje mi się, że 12 mm grubości to chyba znacznie powyżej normy. Czy to kolejny rak?

12 mm to znacznie powyżej normy. Sprawdziłem badanie obrazowe sprzed operacji i nie wskazano tam problemów w esicą. Czy masz jakieś dolegliwości jelitowe? Krwawienie?
To może być uchyłkowatość esicy, to częsta dolegliwość. Myślę, że warto zrobić kolonoskopię, aby przekonać się o co chodzi.

r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 21 maja 2018, 19:00
autor: MariK
kemoturf pisze:Czy masz jakieś dolegliwości jelitowe? Krwawienie?

Wcześniej dosyć często miałem krwawienia i to dość obfite, aktualnie rzadko. Czasami mam bóle brzucha trwające nieraz cały dzień, pomaga sen, wypróżniam się praktycznie codziennie bez większych problemów.

kemoturf pisze:Myślę, że warto zrobić kolonoskopię, aby przekonać się o co chodzi.

W tym tygodniu umówię się na kolonoskopię w ramach badań przesiewowych, terminy nie są odległe.
Dzięki Tomku i pozdrawiam
MariK

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 21 maja 2018, 22:14
autor: zosia bluszcz
tu? zmiany po rth? inne? - wskazane pogłębienie diagnostyki"

W tym tygodniu umówię się na kolonoskopię w ramach badań przesiewowych

Badanie przesiewowe (skriningowe) przeprowadza się wśród osób nieposiadających objawów choroby, w celu jej wykrycia i wczesnego leczenia.
Ty nie nalezysz juz do tej grupy - masz pewne objawy + wyniki badania obrazowego, ktore wymagaja DALSZEJ diagnostyki.

W tej sytuacji, prof. WM , ktory skierowal Cie na TK powinien po zapoznaniu sie z wynikiem badania wystawic Ci skierowanie na kolonoskopię.

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 03 sie 2018, 11:41
autor: MariK
Rok po LPR - wyniki badań:
PSA - poniżej 0,002 ng/ml
testosteron - 4,93 ng/ml
witamina D - 53,90 ng/ml

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów :)
MariK

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 03 sie 2018, 12:15
autor: zosia bluszcz
Congrats!
Oby tak dalej...

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 03 sie 2018, 14:48
autor: bela71
Świetne wiadomości - i niech już takie będą co roku :)

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 02 lis 2018, 17:52
autor: MariK
Dzisiejszy wynik PSA: poniżej 0,003 ng/ml. Na razie CAP na deskach...

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 02 lis 2018, 18:44
autor: kemoturf
Pokazałeś mu kto rządzi. Gratulacje. TomoRT dała dobry efekt.

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 14 lut 2019, 18:58
autor: MariK
Aktualny wynik PSA <0,003 ng/ml, kolejne badanie za pół roku.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 14 lut 2019, 22:17
autor: Mac
Gratulacje! I tak trzymać!
Pozdrawiam
Maciek

Re: r.1964 PSA4,16ng/mlBxGl.3+4cT2cLPRGl.3+3pT2cN0M0Pn1R1 To

Nieprzeczytany post: 14 lut 2019, 22:43
autor: zosia bluszcz
Znakomita wiadomosc, gratulacje :)

pzdr
zosia