Witam wszystkich na forum.
Postanowiłem podzielić się z Wami moją historią choroby i prosić o komentarz i dobre rady.
Chciałem zacząć od tego, że mój ojciec od ponad 20 lat leczy się na raka prostaty, więc byłem bardzo wyczulony i często się badałem.
2018 - PSA 2,5 ng/ml (pierwsze badanie)
[Z badań wykonanych w następnych latach wynika, że] PSA rosło średnio o 0,5 ng/ml w ciągu roku.
Od 2021 do sierpnia 2023 roku wykonałem 5 x rezonans magnetyczny.
12.05.2021
MRI #1
Niewielkie zmiany degeneracyjne (PIRADS 1).
Następne RM pokazywały niewielką progresję (PIRADS 3) a ostatni RM ogniska (PIRADS 2-3).
23.11.2021
MRI #2
12.2021 - PSA >4 ng/ml
Miałem [wtedy] wykonaną biopsję fuzyjną w szpitalu Medicover w Warszawie.
Wynik biopsji negatywny (nie stwierdzono ognisk raka).
Data?
BIOPSJA FUZYJNA - HISTOPATOLOGIA
19.07.2022
MRI #3
16.03.2023
MRI #4
12.08.2023
MRI #5
Brakuje schematu zmian.
09.2023- PSA 5.16 ng/ml
Po [tym] wzroście stężenia i RM zdecydowałem się na ponowną biopsję fuzyjną, również w szpitalu Medicover w Warszawie.
Po analizie PSA i RM, lekarz powiedział, że spodziewa się raczej dobrego wyniku [biopsji], i że nie powinienem się martwić, ale skontrolować trzeba. Niestety wynik Bxf nie był dobry.
Data biopsji?
BIOPSJA FUZYJNA - HISTOPATOLOGIA
Szybko zdecydowałem się na zabieg robotem da Vinci przez, jak myślę, najlepszego operatora w Polsce w szpitalu Medicover w Warszawie.
14.02.2024
RARAP - ZABIEG - KARTA INFORMACYJNA
Zabieg został wykonany bez komplikacji. Lekarz prowadzący zabieg zapewniał mnie po zabiegu, że wszystko przebiegło wg planu i nie widział nic co mogło by niepokoić.
Po ośmiu dniach usunięto mi cewnik, lecz oddawanie moczu było utrudnione (słaby strumień oddawany pod naporem i z bólem w cewce, niecałkowite opróżnianie pęcherza, częste parcie na mocz) poza tym opuchlizna limfatyczna moszny, prącia i brzucha i ból nóg od wewnętrznej strony ud.
Po czterech dniach nie było poprawy, więc zgłosiłem się na wizytę kontrolną w Medicover.
Wykonano mi USG oraz cystografię, która potwierdziła, że zespolenie jest szczelne.
W celu ochrony zespolenia i całkowitego zagojenia i zniknięcia opuchlizny założono mi ponownie cewnik i przepisano leki. Po ośmiu dniach miałem się zgłosić na usunięcie cewnika.
Na wizycie kontrolnej lekarz zapoznał mnie z wynikiem badania histopatologicznego.
14.02.1024
RARP - HISTOPATOLOGIA
Gleason 3+4 pT3a N0 (0/8) PNI LV0 R0
Lekarz omawiający wynik powiedział, że jest dobry, pomimo że naciek raka przekracza torebkę stercza, że mam zbadać PSA po 6 tygodniach [od RARP], i że spodziewa się dobrego wyniku (poniżej 0,2 ng/ml).
Po powrocie do domu zacząłem analizować histopatologię i zauważyłem, że lekarz nie poinformował mnie o fragmencie raportu, który brzmi: utkanie raka obecne jest w skoagulowanym marginesie chirurgicznym od strony wierzchołka stercza.
Zaniepokojony skontaktowałem się ponownie z lekarzem celem wyjaśnienia tego opisu. Lekarz podtrzymał swoją opinię i zapewnił mnie, że nie powinienem się martwić.
Stwierdził, że zabieg był radykalny, z zachowanymi marginesami [chirurgicznymi] o czym świadczy symbol R0 a opis, który mnie niepokoi jest tylko dodatkowym, nie do końca zrozumiałym opisem patomorfologa.
Nie wiem co o tym myśleć dalej, niepokoi mnie ten wynik, co bardzo źle wpływa na moją psychikę.
Proszę Was o komentarz i dobre rady i pomoc w analizie tego wyniku. Pozdrawiam wszystkich i życzę Wam dużo zdrowia.
__________________
Zblokowany, trudny do czytania post przeformatowałam.
Uzupełnij brakujące informacje/dokumenty, pls.
-zb