Nosz kurcze, napisałem tu epopeję i zniknęła przy wysyłaniu.
Więc jeszcze raz, ale krócej
Byłem na forum, bo pokazywałem szwagierce, która była z wizytą, skąd czerpię wiedzę, pomoc i wsparcie
I to wlaśnie szwagierka, która pracuje w recepcji u lekarza rodzinnego, spróbuje mi umówic wizytę u neurologa w jakimś rozsądnym terminie, bo najwcześniejszy termin jaki dostałem, to druga połowa października.
Skierowanie do neurologa otrzymałem w poniedziałek od urologa, którego moja niedowładna noga jakoś szczególnie nie zainteresowała, ale ponieważ prosiłem, skierowanie wypisał. Generalnie zalecał cierpliwość.
Cewnik po badaniu został usunięty, za co w ramach wdzięczności zlałem się w gabinecie na podlogę
Zużywam ca 3 podpaski/wkładki na dobę. Przeciekam głównie przy wstawaniu, śmiechu czy gwałtownych ruchach, czyli chyba standard. Wydaje mi się jednak, że jest wyraźnie lepiej niż było pierwszego dnia.
Poza tym szamię codziennie 5mg Tadalafilu. Wzwód oceniam na zaskakujące 80% stanu wyjściowego. Tak jak mówiła pani dr Valia Veleva, mój operator,
kępki pęczki nerwowe po obu stronach udalo jej się ocalić w calości.
Generalnie, gdyby nie niedowład tej nieszczesnej nogi, swój stan oceniałbym na bardzo dobry. Nawet objawy C-19 już ustąpiły.
Niestety noga bez żadnych zmian. Nadal w pozycji leżącej ani drgnie. Chodzenie jest możliwe, ale dzisiejszy godzinny spacer, to bylo już za wiele.
Czekam więc na 05.07.2023, wtedy mam kolejna wizytę u urologa w celu omówienia wyników histopatologii i ewentualnych innych kwestii.
Wyniki, choć od operacji minęły 2 tygodnie, nadal do mnie nie dotarły (w klinice wyraźnie zaznaczyłęm, że chcę, zeby kopię wysłano do mnie).
To tyle na dziś.
pozdrawiam
PROZAiC
PS. Znowu mnie wyrzuciło przy wysyłaniu postu. Dobrze, że tym razem skopiowałem tekst przed wysłaniem