51l.PSA50BxG5+4cT3RARP G5+4pT3bN1M0R1 HT DX>RT>HT>M1>RT

[leonardo556]

Na pocieszenie w lesie narwałem sobie glistnika jaskółcze ziele i suszę je.

Oby na skorupiaka działał tak jak na kurzajki. Stosowałem za młodu z dobrym skutkiem.

[Kermit]

Glistnika używałem po raz pierwszy przez ostatnie trzy tygodnie wraz z innymi ziołami w mieszance dr Różańskiego.
Glistnik zakupiłem.

Wczoraj byłem na czwartym wlewie salinomycyny w przeciągu miesiąca czasu u dr N. Sz., który powiedział, że wybiera się zbierać glistnik i wziąłem natychmiastowy przykład.

W tym roku nasuszyłem już sobie liści mniszka lekarskiego, liści brzozy, kory brzozy a teraz czas na glistnika.


Odnoszę wrażenie, że wiele ziół w sprzedaży może nie posiadać przypisywanych im właściwości leczniczych, które mogą stracić z powodów takich jak:
- suszenie w zbyt wysokich temperaturach,
- zbieranie w niewłaściwym czasie,
- przemysłowa uprawa.

Mam wątpliwości czy w dzisiejszym świecie, w którym mamona staje Bogiem, producenci ziół dokładają wszelkich starań jeśli chodzi o przestrzeganie zasad związanych z obróbką i zbiorem ziół.


Zdaje sobie sprawę, iż same zioła nie wyleczą ale pewno pomogą. Coraz bardziej jestem przekonany, że aby wyleczyć się z raka potrzebne jest podejście holistyczne. Praca od podstaw. Tak więc robię wielkie sprzątanie jelit oraz zadbanie o właściwą ich florę. Uważam, że jest to czynnik niezbędny do odzyskania zdrowia.

Pierwsza hormonoterapia trochę mnie uśpiła, drugi okres hormonoterapii chcę wykorzystać do maksimum aby układ immunologiczny wrzucić na właściwe tory.

Pozdrawiam.

[Kermit]

Witam. Trochę aktualności.

W dniu 17.05.2022 r. rozpocząłem stosowanie Apo-Flutamu a 23.05.2022 był pierwszy zastrzyk Diphereline SR11,25.

Dzisiej zakończyłem radioterapię stereotaktyczną:
obszary: przerzuty do wyrostka poprzecznego prawego L5 z marginesem dawką 9 Gy do dawki 27 Gy w trzech frakcjach,
warunki: fotony X 6MV RapidArc.
Pomiędzy naświetleniami były jednodniowe przerwy.

W dniu 13.06.2022 mam zgłosić się do lekarza prowadzącego celem kwalifikacji do radioterapii stereotaktycznej trzonu Th6.

Naświetlań na razie w żaden negatywny sposób nie odczuwam.
W trakcie naświetlań wziąłem m.in. wlew z witaminy C i salinomycyny i aby lepiej zadziałała byłem na głodówce. Ponadto spożywałem do 40gram pyłku kwiatowego dziennie rozdrobnionego w młynku a następnie rozpuszczonego w wodzie wraz z łyżeczką sproszkowanej moringi.

A swoją drogą zamierzam w najbliższym czasie zaserwować sobie zabawę w postaci tygodniana samym pyłku kwiatowym i wodzie a może i dłużej. Ciekawi mnie reakcja organizmu.
https://apiraws.com/pylek-kwiatowy-i-wo ... iki-badan/

Oczywiście w dalszym ciągu spożywam liście mniszka do 50g dziennie. Smakują mi, są gorzkie, poniekąd mogą zastąpić wódeczkę, gdyż też wykrzywiają mordę. Uważam, że są one dużo zdrowsze od warzyw kupionych w sklepie. Najważniejsza różnica polega na tym, iż nie mają pozostałości pestycydów i szkodliwych związków jak np. warzywa rosnące przy ulicach, i są darmowe. Oczywiście te zbierane przy ścieżkach leśnych.

Gdzieś czytałem, że jak Bóg stworzył człowieka, to w naturze stworzył również lekarstwo na jego chorobę.

Pozdrawiam.

[55 zbyszko]

Przyznam się, że nie odważyłbym się na głodówkę podczas leczenia, zaczynałem od podobnych parametrów, więc jeszcze wiele lat życia przed tobą.
Przeczytaj mój podpis.
I po prostu żyj i planuj nie przesadzaj. Jedz dopóki możesz.
Ja mam działkę i ciągle podróżuje, chociaż przeżuty dają znać o sobie.
Pozdrówka.

[Kermit]

Witaj Zbyszko.
Czytałem już kilkakrotnie Twój podpis jak również zamieszczane wpisy o leczeniu z uwagi na to, iż parametry wyjściowe miałeś podobne.

Jest jednak pewna wielka różnica Ty zacząłeś swoją walkę w wieku 61 lat a ja w wieku 51, Ty masz 67 a ja 54 lata.

Tak więc Twoje działania już z uwagi na ten fakt, który zmienia różne aspekty, mogą być zupełnie inne niż moje.
Patrząc ze swojego punktu widzenia byłbym szczęśliwy gdyby skorupiak dopadł mnie w tym wieku co Ciebie. Natomiast patrząc z Twojego punktu widzenia już szczęśliwy bym nie był.
Tak więc z przykrością powiem Ci, że nie mogę iść Twoją drogą przynajmniej na razie.

Walczę i robię z siebie królika doświadczalnego.
Jestem już 44 dzień na diecie bezglutenowej i 7 dzień bez kawy i zamierzam do tych dwóch rzeczy już nie wracać.
Przez owe 44 dni schudłem 6 kg - a więc wniosek z tego prosty- gluten mi nie służy, a walcząc z rakiem dodatkowo obciążać organizm to głupota.
To tylko te z łagodniejszych rzeczy, które obecnie stosuję.

Pozdrawiam.

[Kermit]

Dzisiaj

06.06.2022 - PSA 0,513 ng/ml.

17.05.2022 - PSA 2,350 ng/ml.
17.05.2022 - rozpocząłem stosowanie Apo-Flutamu (pierwsza tabletka na noc)
23.05.2022 - był pierwszy zastrzyk Diphereline SR11,25.
03.06.2022 - zakończyłem naświetlanie pierwszej z trzech zmian kostnych.

Myślę, że PSA całkiem nieźle spadło w ciągu niecałych 3 tygodni.

[dario]

Dzisiejszy wynik z PSA 0,513 ng/ml.

Brawo, brawo... cieszymy się razem z Tobą, oby tak dalej.

[Violinek]

My również się cieszymy z Twoich dobrych wiadomości

[kemoturf]

Myślę, że PSA całkiem nieźle spadło w ciągu niecałych 3 tygodni.

Spadek PSA jest prawdopodobnie spowodowany głównie rozpoczęciem HT w postaci Apo-Flutamu. Raczej nie należy podziewać się tak szybkich reakcji na naświetlanie. Dobra wiadomość jest taka, że twój rak cały czas dobrze odpowiadana na HT, a gorsza, że efekty HT nałożą się na efekty RT, więc trudno będzie stwierdzić, jaki efekt dała sama RT. Niemniej uważam, że w Twojej obecnej sytuacji leczenie połączone HT + RT jest najlepszym rozwiązaniem.

[Kermit]

Witam.

Dzisiaj zakończyłem cykl radioterapii stereotaktycznej na obszar przerzutu do trzonu Th6 z marginesem, dawką 9 Gy do dawki 27 Gy w trzech frakcjach.
W dniu 25.07.2022 wizyta u onkologa i wówczas kwalifikacja do RT zmiany trzeciej w żebrach.

Ponadto muszę się pochwalić, że dzisiaj mija 70 dzień na diecie bezglutenowej, na której nie chodząc głodny schudłem 8kg. Mam nadzieje nie wrócić już do glutenu.
Dieta bezglutenowa będzie moim fundamentem do wyleczenia. Oczywiście próbowałem już wielokrotnie wcześniej diety bezglutenowej.
Posiłki bez glutenu są bardziej różnorodne, bardziej czasochłonne, ale to co dobre nigdy nie przychodzi łatwo, przynajmniej na początku. Swoją drogą to gluten rozszczelnia jelita, powodując tym samym stany zapalne, alergie i choroby z autoagresji. Walcząc z rakiem nie powinno się dodatkowo obciążać organizmu, gdyż walcząc na dwóch frontach skazani jesteśmy na porażkę.

Odebrałem dzisiaj wyniki morfologii. Od normy odbiegają tylko krwinki białe - jest 3,0 a powinno być 4,0 do 10,0. Czy ktoś zna dobry naturalny sposób na ich podniesienie ?

Pozdrawiam.

[Kermit]

Abyśmy mieli lepszy obraz sytuacji dopisuję timeline:

17.05.2022 - PSA 2,35 ng/ml
17.05.2022 - powrót do HT (Apo-Flutam)
23.05.2022 - Diphereline
30.05 - 03.06.2022 - RT 3 x 9 Gy - meta do L5
06.06.2022 - PSA 0,513 ng/ml
27.06 - 01.07.2022 - RT 3 x 9 Gy - meta do Th 6

06.07.2022 - PSA 0,139 ng/ml

[kemoturf]

Odebrałem dzisiaj wyniki morfologii. Od normy odbiegają tylko krwinki białe - jest 3,0 a powinno być 4,0 do 10,0. Czy ktoś zna dobry naturalny sposób na ich podniesienie ?

Po RT niestety tak się często dzieje. Upośledzone są niektóre funkcje szpiku. Ja miałem chyba przez kilka lat poniżej normy po pierwszej RT.

Trochę pomaga kwas foliowy, ale z suplementacją trzeba uważać, bo nie jest obojętna dla rozwoju nowotworu. Wszystkie suplementy wspomagające układ krwionośny mogą wspomagać też rozwój raka, który do swojego rozwoju potrzebuje intensywnego ukrwienia.

Kwas foliowy naturalnie występuje w roślinach strączkowych, szpinaku (też ma żelazo), wątróbce.

[Kermit]

22.07.2022 - PSA 0,092 ng/ml

[Kermit]

W dniach 08.08 - 12.08.2022 RT zmiany przerzutowej w żebrze III, 27 Gy/3 fr.

16.08.2022
PSA 0,064 ng/ml
Witamina 25-OH D3 - 54,6 ng/ml.

[kemoturf]

PSA bardzo ładnie spada. Niestety trudno powiedzieć czy to RT, czy hormony są głównie za to odpowiedzialne. Pewnie jedno i drugie, z akcentem na hormony.

Witaminę D możesz jeszcze podkręcić do 80-100.
Kontroluj wapń. Nadmiar powoduje miażdżycę naczyń. W przypadku nadmiaru trzeba zwiększać dawki witaminy K2MK7, albo zmniejszać D3.
Zarówno ADT, jak i suplementacja D3 powoduje zakłócenie gospodarki wapniowej.

[Kermit]

Poniższy post Kermita oraz następująca po nim odpowiedź Dario były oryginalnie zamieszczone w wątku Vit88.
-zb

Jasne... ja bym w ogóle zrezygnował z jedzenia...
Jak tak dobrze Ci spadało po różnych dietach, to dlaczego musiałeś wrócić do HT i RT? Tak pytam, dla kolegi.
Ja też to chciałabym wiedzieć.
-zb

Dario, biorąc Twoje wyjściowe PSA i Gleason i porównując go z Vit88 lub moim, to jak porównać dzień i noc.
Czy ten, który może spać spokojnie zrozumie tego co nie śpi spokojnie?
Czy ktoś z takimi wynikami wyjściowymi zrozumie nas?

Tak więc co Ty może nam poradzić i czy Twoje porady będą coś warte? Wydaje mi się, że nie.
Więc co Ty mu możesz radzić, chyba tylko to, aby jadł wszystko i nie zmieniał nic w swoim życiu, zdając się tylko na lekarzy odmawiających mu leczenia.
I gdzie to go prowadzi?

Dario czytaj ze zrozumieniem, ja nie mówię aby Vit88 zrezygnował z jedzenia, proponuję aby przeprowadził rewolucję w swoim życiu a pierwszym krokiem w niej niech będzie zmiana sposobu odżywiania na kilka tygodni, po czym sprawdzenie PSA. Lepiej coś robić niż nic.

Dario, Ty masz za słabe wyniki abym mógł pisać w Twoim Wątku.

Pozdrawiam.

[dario]

@ kermit

Przepraszam, że mam niskie PSA, nie wiedziałem, że wyklucza ono z dyskusji (przynajmniej Tobie tak się wydaje).

Co się dzieje ze mną, czy mogę spać czy nie, nie masz o tym zielonego pojęcia (jak to Kermit), bo mnie nie znasz.

Dziękuję, że tak wnikliwie opisałeś moją osobę, to również dzięki Tobie, po raz kolejny dowiedziałem się, że nie umiem czytać ze zrozumieniem, będę miał o czym myśleć i nad czym pracować.

Ale pytanie było inne i parę osób chciałoby poznać odpowiedź, np. te którym polecasz swoją drogę walki z chorobą.

Niezmiennie pozdrawiam.

[Kermit]

14.09.2022 - PSA 0,045 ng/ml

[kemoturf]

PSA spada, RT zadziałała

[Kermit]

11.10.2022 rok - PSA 0,023 ng/ml


Cel w postaci czterech zer coraz bliżej. Myślę, iż do osiągnięcia. Biorę jeszcze więcej różnorodności niż te, które opisywałem w początkowych postach. No cóż obiecałem sobie, iż na raka nie umrę - prędzej wykończę się jakimiś swoimi specjałami.

A tak lajtowo zbierając grzyby na pierogi, zbieram sobie Białoporka brzozowego.

Pozdrawiam.

[kemoturf]

PSA coraz ładniejsze

[Kermit]

Zrobiło się dobrze. Pewnie po alkoholu, który dostał się w żyłę wraz z kurkuminą.

[Kermit]

04.11.2022 - PSA 0,012 ng/ml


Miałem znów po raz drugi przerwać HT lecz teraz po 6 miesiącach, dwóch iniekcjach. Trzeci zastrzyk mam wziąć 23.11.2022 r.
Obiecałem sobie, że jak spadnie do poziomu 0,006 ng/ml, tak jak za pierwszym razem, to natychmiast przerywam HT. Czas znowu na porządne barabara.
Podjąłem jednak zamiar, iż do lekarza po następną receptę, na kolejną kastrację lecz poczekam jeszcze do początku grudnia i walnę sobie coś w żyłę i zrobię PSA. Przy okazji fundując kolejny samochód N. Szalusiowi.

Czy ktoś na forum próbował już w taki sposób się leczyć ?

Lekarze mają wytyczne i leczą wg. nich. Zresztą jakbym był lekarzem robiłbym tak samo /w tym miejscu co niektórych wyprzedzę i za nich już napiszę JAK TO DOBRZE, IŻ LEKARZEM NIE JESTEŚ, zgodzę się z nimi/ jak oni z wielu powodów. W sumie cały nasz system jest chory a kto chce iść inną drogą - to tryby maszyny go zmielą. Przykładów jest aż nadto, mógłbym wiele podać, ale nie o to tu chodzi.

Stąd też wnioskuję, iż aby się wyleczyć bądź pożyć dłużej trzeba te leczenie wziąć we własne ręce. Broń Boże nikogo nie zachęcam do rezygnacji z lekarzy. Sam z nich korzystam w zakresie jaki uważam za stosowny. Kieruje się własnym skromnym zdaniem i biorę od nich to co chcę dostać a jak uważam, że tego nie dostaję, zmieniam lekarza. Wystarczy, iż już z żoną siedzę przeszło 30 lat, to chociaż dla higieny lekarza sobie zmieniam. Przygody z lekarzami opisywałem już wcześniej.

Natomiast tutaj, już żadnych metod alternatywnych/ niekonwencjonalnych jakie stosuje nie będę więcej opisywać. Nie ma tutaj chętnych do takiej dyskusji a poza tym niektórzy użytkownicy tego forum w tym również administratorzy wyleczyli mnie z tego.

Reasumując, zostaje mi na tym forum tylko filozofowanie i suche opisy drogi leczenia jakie oferuje mi nasz NFZ i BIG FARMA.
Choć w tym miejscu mogę zostać przez niektórych posądzony o sianie herezji na forum i podburzanie do przerywania HT, gdyż to nie wpisuje się w standardy. Jeszcze nie wpisuje się lecz nie znaczy, że tak nie będzie. Każdy niech bierze hormony jak długo chce i jak długo przepisuje mu je lekarz - "róbta co chceta". Zaznaczyć tu muszę, iż korzystam z większej ilości form alternatywnego leczenia, niż stosowałem na początku, na które wydaję ok. 3000 zł miesięcznie i to właśnie jest moim katalizatorem aby jak najwcześniej przerwać HT.
Tak więc każdy przypadek jak i rak jest inny i każdy robi co uważa za korzystne dla siebie.

Zdrówka.



______________EDIT________________

Do poprzedniego wpisu małe sprostowanie, gdyż zginęły mi z tekstu pewne słowa. Palce miały za duże opóźnienie w stosunku do myśli no i może muzyka na ful zrobiła swoje. Słucham TOP 100 największych przebojów lat 90 - mogłem pofolgować, gdyż żona w pracy. Obiecywałem sobie zawsze po napisaniu tekstu przeczytać go i zapominam często. No cóż S.K.S. Sorry.

23.11.2022 r. mam mieć kolejny trzeci zastrzyk hormonalny. Chcę wziąć receptę od lekarza lecz z iniekcją poczekać jeszcze do dwóch tygodni. Teraz pytanie to do znawców tematu. Czy dwu tygodniowe opóźnienie w zastrzyku coś zaszkodzi, gdyż jak PSA spadnie do 0,006 ng/ml, to chcę przerwać HT i dlatego chcę m.in. poczekać jeszcze z jego przyjęciem.

Prośba do administratora o dołączenie tego tekstu do wcześniejszego. Dzięki.

[Ad111]

Walczę i robię z siebie królika doświadczalnego.
Jestem już 44 dzień na diecie bezglutenowej i 7 dzień bez kawy i zamierzam do tych dwóch rzeczy już nie wracać.
Przez owe 44 dni schudłem 6 kg - a więc wniosek z tego prosty- gluten mi nie służy, a walcząc z rakiem dodatkowo obciążać organizm to głupota...

Co do glutenu, to nie mam pewnie uczuleń i złej tolerancji, ale od roku jestem na keto/LCHF (niskie węglowodany - poniżej 60 g) tak więc to też nie mój problem, bo mąka, kartofle, cukier, wypieki, soki, owoce poszły von. W tym cytowanym wpisie powyżej zainteresował mnie wątek odstawienia kawy. Nie ukrywam, że piję i to dość dużo. Chciałbym się dowiedzieć jakie motywy stały za Twoim odstawieniem kawy? Jak masz jakieś badania, to daj link, chętnie poczytam. Pozdrawiam.

[Kermit]

Chciałbym się dowiedzieć jakie motywy stały za Twoim odstawieniem kawy? Jak masz jakieś badania, to daj link, chętnie poczytam.

Gdy odstawiałem picie kawy i prowadziłem post Dąbrowskiej problemy skórne się bardzo zmniejszały, prawie zanikały. Zakładam, iż ma to związek z zaprzestaniem spożywania zbóż, a w szczególności glutenu. Gluten zwiększa wydzielanie zonuliny, której zwiększona ilość powoduje zwiększenie ilości i rozmiarów dziur w jelitach, co prowadzi do przedostawania się cząstek, które nie powinny się przedostawać poza jelito. Powoduje to stany zapalne, nietolerancje pokarmowe, choroby z autoagresji a w konsekwencji jest jedną z przyczyn raka.
Tak więc dieta keto ma tą niebywałą zaletę, ale czy reszta jest zaletą?

Dla mnie najlepsza jest dieta, to paleo, w której w 80 % stanowią warzywa nisko skrobiowe.

Co do negatywnych skutków kawy, czytałem wiele, ale nie zapisywałem. W sieci dominują strony zachwalające jej prozdrowotne właściwości (mogą stać za tym pieniądze biznesu). Dominacji tych stron nie poddałem się i raczej wierzę w przeważające negatywne oddziaływanie kawy. Staram się pić ją rzadko i przeważnie ekologiczną.


Dwa pierwsze linki dotyczą negatywnych skutków picia kawy. Reszta linków też do ciekawych artykułów:

https://cudph.pl/czy-kawa-jest-zdrowa-2 ... anke-kawy/
https://ktociewyleczy.pl/wiedza/problem ... y-leczenia,
https://onkolmed.pl/gluten-przyczyna-nie-tylko-raka
http://zdrowiebeztajemnic.pl/kawa-wlasc ... naukowymi/
https://mojasymbioza.pl/?s=kawa
https://zdrowegeny.pl/poradnik/jak-uszc ... ace-jelita
http://www.juliacaban.pl/2016/11/zespol ... elita.html

Domniemam, że bez zdrowych jelit z rakiem się nie wygra. Z historii wiadomo, że prowadząc wojnę na dwóch frontach zawsze jesteśmy skazani na przegraną.

[Ad111]

Dzięki za info.

Co do zdrowych jelit, to w mojej ocenie istotą jest utrzymanie prawidłowej mikrobioty jelitowej, co przekłada się na odporność organizmu, co przekłada się na siły i środki do walki na froncie z rakiem. Dieta staje się tu kluczowa.

Oczywiście poglądy głównego nurtu dietetyków zostały zaprezentowane na spotkaniu w Olsztynie, ale to mnie nie przekonuje, bo zwyczajnie nie działa.
Może w końcu znajdziemy dietetyków, którzy zechcą nam pomóc, ukierunkować i poprzeć to wiedzą naukową, a nie bajać o piramidzie opartej na zbożach i kartoflach, lub na makaronie z krewetkami i innymi włoskimi daniami, bo amerykańscy naukowcy coś tam, coś tam. Jeszcze raz dzięki za informację. Biorę się za lekturę.

[Kermit]

Witam.

Dzisiaj, po 6 miesiącach, przerywam drugi cykl HT (Diphereline).

Ostatnie badanie PSA z dnia 12.11.2022 - 0,012 ng/ml.

Myślę, iż dalej dołuje do 0,000. [Kolejne] badanie zrobię na początku grudnia.

Wszystkim wygranej walki.

[Ad111]

I tak trzymać!

[Kermit]

Witam.

Nie mogę się doczekać początku grudnia i badania PSA po odstawieniu HT
.
Lekarz mimo mojego postanowienia o przerwaniu HT zapisał mi Diphereline, którą powinienem [był] przyjąć 23.11.2022, lecz HT stop.

Powiedziałem lekarzowi tylko o dwóch specyfikach, które biorę.
O jednym z nich powiedział, że podaje się go w stanach agonalnych i to cała rozmowa o tych specyfikach.

Muszę przyznać, że efekty robią niesamowite.
Jeden specyfik biorę od około 5 miesięcy i straciłem wszystkie paznokcie u rąk. Poodpadały nie w całości ale od 3/4 do 1/3 swojej długości, wcześniej zrobiły się czarne.
Takich efektów nie miałem nawet po DX.

Drugi specyfik też jest fajny. Na początku miałem po nim skurcze mięśni klatki piersiowej, dziwne uczucie w przedniej części głowy.
Następnie to fajne, gdyż chodziłem cały czas jakbym wypił małpkę i ze dwa piwa. Opisane objawy znikły a pojawiło się drętwienie palców i stóp nóg oraz drętwienie palców rąk.
Tak więc oba specyfiki na pewno działają ale czy na raka?

Różnych eliksirów biorę mnóstwo, ale te dwa to jedne z ciekawszych i widać coś robią.
Dociekliwi znajdą je w sieci.

Wszystkim wygranej walki.
Ja nie zamierzam jej przegrać.

[Kermit]

19.12.2022
PSA - 0,014 ng/ml
Testosteron - 3,9 ng/dl.

Nastąpiła zmiana laboratorium na Diagnostykę.

Testosteron pomimo zaprzestania HT w dniu 23.11.2022 totalnie niski, gdyż zakres referencyjny w tym laboratorium to 193,00 -740,00 ng/dl. Tak więc HT jeszcze działa.

Myślę, że dobrze zrobiłem przerywając HT. Lekarz chciał mi zafundować 2 lata HT - mówił że dwa lata będę miał spokój. Wtedy odpowiedziałem mu, że HT mnie nie wyleczy a rak szybciej stanie się hormonooporny. Nic nie odpowiedział przepisując mi Diphereline. Opisałem to mniej dokładnie we wcześniejszym poście.

Moim zdaniem, więcej przerw w HT, to więcej szans na poszukiwanie alternatywnego sposobu likwidacji raka. Oczywiście gdy ktoś lubi taką zabawę.
Cóż mi pozostało po tym jak w sławnym i renomowanym ośrodku w Gliwicach po wykonaniu PET PSMA nie chcieli mnie naświetlać.
Muszę w tym miejscu wspomnieć, że w Tomaszowie Maz. te trzy przerzuty naświetlili i od około miesiąca nie odczuwam żadnego bólu w kręgosłupie, nawet rano, zaraz po wstaniu, a przez wiele lat odczuwałem ból.

Do HT zawsze mogę wrócić.


Mam dwa pytania do forumowiczów, i nie tylko.

Pierwsze - czy HT wyleczyła kiedyś, kogoś na tym forum?

Drugie - bardziej osobiste - czy ktoś na tym forum miał wyższe PSA po 6 tygodniach od operacji niż ja? Bo do chwili obecnej nie znalazłem takiego forumowicza.
Ciekaw jestem na jaki medal się załapałem.

Wszystkim zdrowych i wesołych świąt
życzy
Kermit.

[zosia bluszcz]

Testosteron pomimo zaprzestania HT w dniu 23.11.2022 totalnie niski, gdyż zakres referencyjny w tym laboratorium to 193,00 -740,00 ng/dl. Tak więc HT jeszcze działa.

Kermit, litości, Twój testosteron nie jest niski ponieważ zakres referencyjny laboratorium jest taki czy inny! Masz kastracyjny poziom testosteronu wyłącznie dlatego, że HT ciągle działa.

Piszesz, że przerwałeś HT 23.11.2022, czy to znaczy, że tym dniu dostałeś ostatnią Dipherelinę? Chyba nie, bo wtedy raczej nie oczekiwałbyś wzrostu poziomu testosteronu.
Czy możesz potwierdzić, że ostatni zastrzyk Diphereline dostałeś sierpniu a nie w listopadzie 2022?

czy HT wyleczyła kiedyś, kogoś na tym forum?

Twoje pytanie jest absurdalne - przecież wszyscy wiedzą, że HT jako taka nie ma i nie może mieć na celu wyleczenia pacjenta.

czy ktoś na tym forum miał wyższe PSA po 6 tygodniach od operacji niż ja?

Nie wiem, nie prowadzimy na forum tego rodzaju rankingów.

[Kermit]

Testosteron pomimo zaprzestania HT w dniu 23.11.2022 totalnie niski, gdyż zakres referencyjny w tym laboratorium to 193,00 -740,00 ng/dl. Tak więc HT jeszcze działa.

Jednocześnie w drugiej części zdania poinformowałem jaki zakres referencyjny ma dane laboratorium, gdyż badałem w nim testosteron po raz pierwszy.
Ty jako kobieta bardzo łatwo używasz słowa - kastracyjny. Tu na forum są chorzy mężczyźni i [to określenie] może, tak jak mnie, kojarzyć z kastratem. Ja tych słów nienawidzę, jak i raka. Może lepiej [byłoby gdybyś] Ty, jako kobieta, miała trochę więcej taktu i nie używała tego słowa [w stosunku do] chorych tu mężczyzn. Słowo to inne ma znaczenie gdy pisze je mężczyzna.

Kermit, litości, Twój testosteron nie jest niski ponieważ zakres referencyjny laboratorium jest taki czy inny! Masz kastracyjny poziom testosteronu wyłącznie dlatego, że HT ciągle działa.

Wydaje się oczywistą, oczywistością, iż testosteron mam kastracyjny. Słowo kastracja dla mężczyzny ma inne znaczenie niż dla kobiety i nie wiem jakby się starała, nigdy tego nie zrozumie. Może jednak w jakimś stopniu zrozumiałaby, ale nie będę tu takich drastycznych przypadków podawał. Tak więc tego znienawidzonego przeze mnie słowa nie użyłem.

Czy możesz potwierdzić, że ostatnią Diphereline dostałeś sierpniu a nie w listopadzie 2022?

Potwierdzam, że ostatnią Diphereline dostałem w sierpniu 2022.
Tak jak pisałem we wcześniejszych, 23 listopada 2022 nie przyjąłem Diphereline czyli HT przerwałem po 6 miesiącach.

Twoje pytanie jest absurdalne - przecież wszyscy wiedzą, że HT jako taka nie ma i nie może mieć na celu wyleczenia pacjenta.

To nie było pytanie absurdalne tylko retoryczne.
Dokładnie o tym wiem. Potwierdzające nim mój słuszny wybór przerwania HT po 6 miesiącach co wcześniej w tamtym poście pisałem.

Nie wiem, nie prowadzimy na forum tego rodzaju rankingów.

Dziękuje za informację, iż nie są prowadzone takowe rankingi. Zadałem pytanie użytkownikom forum, gdyż czytając je na gorsze wyniki pooperacyjnego PSA osobiście nie trafiłem. [Pooperacyjne] PSA o połowę niższe miał Tomek. Myślę, że jak każdy tu chorujący na raka szuka podobnych przypadków i myśli co go jeszcze czeka, i kiedy będzie jego koniec.

Wesołych Świąt.

[kemoturf]

Ty jako kobieta bardzo łatwo używasz słowa - kastracyjny. Tu na forum są chorzy mężczyźni i [to określenie] może, tak jak mnie, kojarzyć z kastratem. Ja tych słów nienawidzę, jak i raka. Może lepiej [byłoby gdybyś] Ty, jako kobieta, miała trochę więcej taktu i nie używała tego słowa [w stosunku do] chorych tu mężczyzn. Słowo to inne ma znaczenie gdy pisze je mężczyzna.

Kermit, kastracja to określenie medyczne.
Nie ważne jest czy to kobieta, czy mężczyzna o tym pisze.

Fakty są takie, że HT to kastracja chemiczna, a poziom testosteronu jest kastracyjny i inaczej nazwać tego nie można. Czepiasz się całkowicie niepotrzebnie.

[leonardo556]

Myślę, że jak każdy tu chorujący na raka szuka podobnych przypadków i myśli co go jeszcze czeka, i kiedy będzie jego koniec.

Tak, tak, świadomość końca mamy na pewno lepiej rozwiniętą niż zdrowi śmiertelnicy. Nie mniej można się z nią oswoić.
Ja przykładowo zamiast o końcu myślę więcej o QoL, tak aby jak najdłużej pozostawać w dobrej kondycji.

Twoja sytuacja nie jest jeszcze najgorsza, oprócz działającej ADT masz jeszcze w zanadrzu antyandrogeny II generacji (enzalutamid).

Poniżej link do informacji na temat BAT - terapii, która bardzo pasuje do twojej osobowości, jest tania i wymaga samodzielnych decyzji.
Zamiast klasycznej przerywanej ADT można stosować ADT przerywaną wysokimi dawkami testosteronu. (działa u około 1/3 chorych).

https://healthunlocked.com/advanced-pro ... ily+digest

Warto też ciułać kasę na Lu - 177. W Niemczech jest drogo ale można też szukać w Indiach.
Lutet nie jest panaceum, czasami daje spektakularne wyniki, a czasami może zaszkodzić.
Podobno PET FDG jest pomocny przy kwalifikacji do terapii.
Absolutnie nie. Jesli polecasz ludziom radioligandową terapię Lutetem powinieneś wiedzieć, że podstawa kwalifikacji do terapii 177Lu PSMA jest pozytywny skan PET 68Ga PSMA. -zb

Świątecznie pozdrawiam,

Leonardo

[Kermit]

Leonardo556.
Dzięki za informacje.
Metoda "na koszt spadkobierców" jest godna rozważenia z wielu powodów.


Szukając w wyszukiwarce nie znalazłem nikogo na forum leczonego Lu - 177.

Co do terapii BAT, również nikogo stosującego ją na forum nie znalazłem.
Wiesz może o lekarzu w Polsce, który próbuje tak leczyć i podjąłby się? Chętnie bym skorzystał.


Niemniej u mnie zabawa z moim przyjacielem rakiem nadal trwa i będzie robić się coraz ciekawiej.
Czuję, iż HT pomału przestaje działać, gdyż zaczynam mieć częste uderzenie gorąca takie jak miałem zawsze po około miesiącu od początku HT i około miesiąca do dwóch po jej odstawieniu. W środkowym okresie trwania uderzenia są rzadkie.


Mam wiele metod w arsenale.
Od jutra zaczynam konsumować nowy zestaw ziółek, które tym razem sam zbierałem i przetwarzałem a są to: białoporek brzozowy, guz brzozowy, liście mniszka, liście brzozy, glistnik jaskółce ziele oraz kora brzozy. Chcę je teraz zmielić na pył w młynku do kawy, następnie mieszankę tych ziółek zalać wodą o temperaturze nie przekraczającej 40 stopni i trzymać w termosie szklanym co najmniej kilkanaście godzin a następnie pić wraz ze zmielonymi częściami roślin.

Takie moje przemyślenie - rak to żywy twór tak każda zdrowa komórka, bakteria itp. Każdy życie dąży do reprodukcji, ewoluuje, przystosowuje się do zmieniających się warunków. Jak nie nadąża się z przystosowaniem, umiera. Tak więc zamierzam swojego raka ciągle zaskakiwać.

Szczęśliwego Nowego Roku.

[leonardo556]

Szukając w wyszukiwarce nie znalazłem nikogo na forum leczonego Lu - 177

Tak właśnie wygląda nasza medycyna nienadążająca za trendami światowymi.
Ostatnio wyczytałem, że Lu - 177 podają między innymi w Turcji i Azerbejdżanie.
Wiem, że jakieś badanie kliniczne z Lutetem prowadzi warszawskie CO.

Co do terapii BAT, również nikogo stosującego ją na forum nie znalazłem.
Wiesz może o lekarzu w Polsce, który próbuje tak leczyć i podjąłby się?

Nie znam takiego lekarza, ale jest powiedziane szukajcie, a znajdziecie.
Nasi lekarze w większości są podobni do naszych piłkarzy - grają asekuracyjnie, boją się piłki i często podają do tyłu.
Ciekawe dlaczego Immunomedica nie stosuje tej metody (może jest zbyt tania?)

[Kermit]

Ciekawe dlaczego Immunomedica nie stosuje tej metody (może jest zbyt tania?)

Będę teraz na początku stycznia dawał sobie w żyłę więc popytam Szalusia.

[Ad111]

Nasi lekarze w większości są podobni do naszych piłkarzy - grają asekuracyjnie, boją się piłki i często podają do tyłu. Ciekawe dlaczego Immunomedica nie stosuje tej metody (może jest zbyt tania?)

Bardzo trafna opinia. Trudno trafić na lekarza, któremu się chce. Oczywiście są tacy i mówi się o nich tu na forum, ale to są pojedyncze perełki w morzu przeciętniaków i asekurantów nastawionych na święty spokój i duży hajs za 5 minutowe porady w gabinetach prywatnych.

Kermit sorry, wiem że nie pomogłem, ale zwyczajnie, po polsku, trochę sobie ponarzekałem.

[Kermit]

03.01.2023 - PSA 0,024 ng/ml

No cóż, nie za ciekawie zaczyna się ten Nowy Rok.
Dwa tygodnie temu, w dniu 19.12.2022 było PSA 0,014 ng/ml.

[Ramiś]

Czy rozważałeś przedłużenie działania hormonoterapii za pomocą antyandrogenów, np. bikalutamidu?
Jak pewnie wiesz są tacy, którym to całkiem długo działało/działa nadal.
Leonardo556 i mąż Kryni, stosowali bikalutamid jako monoterapię.

Ja zastanawiam się nad obniżeniem PSA do nadiru a potem zastąpienia Librexy właśnie bikalutamidem.
Nie wiem co na taki tok postępowania powie medycyna akademicka, ale będę próbował.