Jest,Jest - odkryłem, znaczy znalazłem sposób... przynajmniej na poprawienie humoru:
U doktora:
- Ze zdjęcia rentgenowskiego wynika,
że ma pan złamane żebro.
- O rany!!!
- Spokojnie, już to poprawiliśmy w photoshopie.
mrakad pisze:Witaj Rakar,
to takich rzeczy uczą dzisiaj na kursach budowy i obsługi stron WWW?
Jak Włodarski się dowie to na pewno nie zgodzi się byś poprowadził forum Gladiatora.
Znajomość PhotoShopa dała by ci za dużo władzy! :)
Pozdrawiam,
Mrakad
rakar pisze:mrakad pisze:Naskoczyłem na człowieka, który forum Gladiatora stworzył wraz ze stroną. Jak mi odpisał (czytałeś) tamto forum jest w powijakach, a nikogo właściciel strony nie wyznaczył do nadzoru wym. forum. Oczywiście przeprosiłem za bezpodstawną napaść, ale miałem błędne informacje. To dowodzi, że "leśne dziadki" nie czują bluesa.
Myślę, że gdy nadejdzie ten moment, to Ty i tut. aktyw pomożecie mi w jego tworzeniu. "To co, pomożecie? No!"
rakar pisze:Na forum rak-prostaty występuje feler z wysłaniem napisanego wpisu, jest mylący, kto nie wie, bo wyświetla się napis "error" i trzeba kombinować. Na forum wygrajmyzdrowie trzeba przejść okres kwarantanny - karencji, by wreszcie można było coś napisać. Najgorzej, najbardziej aroganckie jest forum gladiatora. Wiele razy informowałem zarząd "Gladiatora",prosiłem,grzmiałem i bryndza. Ktoś w imieniu administratora przeprosił, ale zmienił sposób rejestrowania się na najgorsze,bo niemożliwe.
rakar pisze:Powiedziano mi, że forum gladiatora jest sponsorowane i, że nie powinno się darowanemu koniowi zaglądać w zęby...
rakar pisze:...niektórzy sponsorzy (tych wielkich koncernów np. farmaceutycznych), zachowują się jak przedwojenny dziedzic. Szczególnie ci młodzi , przedstawiciele na Polskę. Już raz swojemu prezesowi mówiłem, by na zachowanie niektórych ostro zareagować i poprosić o zmianę przedstawiciela, albo zrezygnować i powiadomić o tym opinię społeczną. Pomijam brak osobistej kultury niektórych "wielmoży". Nigdy nie tolerowałem aroganckich debili, w szczególności przełożonych. Nie tolerowałem służalczości, wazeliny. Często na tym przegrywałem, ale przynajmniej (tak mi się wydaje) zachowałem szacunek u ludzi i po latach u tych "przełożonych".
Wróć do POGADUCHY - ROZMOWY O WSZYSTKIM
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 96 gości