Strona 1 z 1

Mąż 55l. PSA 5.33 ng/ml

Nieprzeczytany post: 25 lis 2015, 01:02
autor: dorota_żona
Witam serdecznie Wszystkich Forumowiczów.

Jestem tu nowa, założyłam swoje konto na Forum dziś.
Będę wdzięczna za poradę u których urologów we Wrocławiu najlepiej poprowadzić diagnozę (to w tej chwili najważniejsze), a potem ew. leczenie raka prostaty - jeśli taki będzie efekt diagnozy. No i w ogóle w jakim kierunku pójść.

W szczególności chciałaby zasięgnąć opinii nt. lekarza, pod którego opieką jest mąż od kilku miesięcy - dr Wojciech Kołaczyk, Uromedica - może ktoś zna? Nie jest może zręcznie wymieniać się takimi informacjami nt. konkretnych lekarzy na forum - jeśli ktoś ma jakąś opinię i doświadczenie i może się nim podzielić, to będę bardzo wdzięczna! - podam swój prywatny mail.

Nie umiem się jeszcze nim posługiwać, więc w skrócie tutaj informacja o historii męża (a właściwie naszej historii - ja żyję nią chyba bardziej, niż on sam...):

Mój mąż ma lat 55 - właściwie prawie 56 (ur. styczeń 1960)

11.2014 - PSA 4,37 ng/ml, wolne 0,773, wskaźnik 17,69% (wynik poniżej normy, ale całkowicie go zignorował)
03.2015 - PSA 4,96 ng/ml (badanie zrobione przy okazji niejasnych problemów zdrowotnych)


Po wyraźnej sugestii lekarza trafił do urologa (dr Kołaczyk, który stwierdził, że wygląda to na stan zapalny prostaty i skierowała męża na posiew, w którym wyszły 2 rodzaje bakterii (liczne i średnio liczne)
Urolog zaproponował antybiotyki, ale mąż nie chciał i w kwietniu 2015 zaczął się leczyć ziołami, suplementami itd.


04.2015 - PSA 6,77 ng/ml
05.2015 - PSA 4,52 ng/ml; wolne 0,959 ng/ml (wskaźnik 0,21%)
06.2015 - PSA 4,98 ng/ml; wolne 0,97 ng/ml (wskaźnik 19,4%)
08.2015 - PSA 5,84 ng/ml; wolne 0,97 ng/ml (wskaźnik 16,6%)


Początek września 2015 kolejny posiew - okazało się, że został już tylko 1 rodzaj bakterii i to nieliczne.
Ponieważ bakterie znacznie spadły, ale PSA nie nalegałam, aby wziął jednak te antybiotyki, żeby przyspieszyć kuracje i móc wykonać biopsję, co do której wykonania mąż wcale nie był przekonany,
Mąż postanowił wziąć antbiotyki i zrobić biopsję, jeśli się wyleczy z zakażenia bakteryjnego, a PSA nie spadnie.

Po miesięcznej kuracji:
10.2019 - PSA 5,33 ng/ml; wolne 1,019 (wskaźnik 19,12%)
Wymaz - okazało się, że tamtych bakterii już nie ma, za to pojawiła się nowa - Escherichia coli - szep ESBL (Alert Patogen), odporna na większość antybiotyków!
Obawiam się, że to efekt wcześniejszej kuracji antybiotykowej.

W tych warunkach kwestia wykonania biopsji poszła na bok (zagrożenie sepsą), mąż bierze teraz kolejne antybiotyki.
W międzyczasie zdecydowaliśmy się na wykonanie rezonansu magnetycznego miednicy mniejszej. Ddziś odebrałam wyniki (jeszcze nie widział ich urolog) i opis jest taki:


MR MR MIEDNICA MAŁA BEZ I Z KONTRASTEM

TECHNIKA BADANIA:
GE, 1,5T.
Badanie MR miednicy w sekwencji FSE i FRFSE (obrazy T1- i T2-zależne), STIR i DWI w przekrojach poprzecznyh, czołowych i strzałkowych, przed i po podaniu środka kontrastowego
dozylnie (Omniscan nr serii 12780905, 15 ml).

OPIS:
Gruczoł krokowy dobrze odgraniczony od otoczenia, o wymiarach ok. 3,2 x 4,5 x 3,5 cm, o niejednorodnym sygnale. W jego strefie obwodowej, obustronnie od tyłu, zwłaszcza po stronie
lewej, widoczne są ogniska obniżonego sygnału w obrazach T2-zależnych, wielkości do 1,5 cm.
Po podaniu kontrastu gruczoł ulega niejednorodnemu wzmocnieniu. Obraz MR nie jest jednoznaczny, w celu wykluczenia, bądź potwierdzenia obecności procesu npl do rozważenia wykonanie celowanego badania MR cewką dorektalną ze spektroskopią MR.
Prawidłowy jest obraz pęcherzków nasiennych oraz pęcherza moczowego.
W zakresie badania nie uwidoczniono znamiennie powiększonych węzłów chłonnych.
Nie stwierdza się zmian sygnału szpiku kostnego objętych badaniem części kostnych.

WNIOSKI:
Niejednoznaczny obraz dobrze ograniczonego gruczołu krokowego. W celu wykluczenia, bądź potwierdzenia obecności procesu npl do rozważenia wykonanie celowanego badania MR cewką dorektalną ze spektroskopią MR.



Chyba w tej sytuacji - nie mogąc wykonać biopsji - nie ma wyjścia i trzeba zrobić to celowe badanie MR cewką dorektalną ze spektroskopią...
Czy ktoś wie jaka jest skuteczność takiego badania? I gdzie je najlepiej zrobić?

Bardzo będę wdzięczna za poradę - te kilka miesięcy niepewności i zapowiadające się następne psychicznie mnie wykańczają.
Zobaczymy, co powie urolog - w sumie mam dobre z niego wrażenie, ale z drugiej strony jak się go zapytałam, czy on na będąc na miejscu męża wykonałby sobie biopsję, to odpowiedział, że właściwie to nie wie - bo co, jeśli wyjdzie, że jest rak? Przecież leczenie (operacyjne i inne) ma skutki uboczne - możliwość nietrzymania moczu, problemy z potencją. Zaskoczył mnie tą odpowiedzią.
Serdecznie pozdrawiam!

Re: urolog Wrocław

Nieprzeczytany post: 25 lis 2015, 01:16
autor: Mac
@ Dorota:
Zmieńcie urologa! Jego głupie rozważania o tym co zrobić jeżeli wyjdzie rak są jak dla mnie przerażające. Twój mąż ma dopiero 55 lat i teoretycznie wiele lat życia przed sobą. Co mu po potencji i trzymaniu moczu, jeżeli może być za kilka lat na tamtym świecie!
Wrocław to nie koniec świata. Jeżeli nie znajdziesz nikogo polecanego przez kolegów z okolic Dolnego Śląska, to wiele osób wymieniało Gliwice lub Kraków! Warto tam pojechać. A4 naprawdę jest dość krótki i szybki dojazd.
Samo MRI do zdiagnozowania nowotworu lub jego braku wydaje mi się być badaniem niestety niewystarczającym :( I to niezależnie czy będzie to robione aparatem 1.5 z cewką endorektalną, czy 3T bez cewki.
Trzymam kciuki za Twojego męża.

Re: urolog Wrocław

Nieprzeczytany post: 25 lis 2015, 01:27
autor: dorota_żona
Mac,
Dziękuję bardzo za odzew!
Mnie też zatkało jak to od niego usłyszałam (bo akurat byliśmy razem z mężem).
Niestety, mojemu mężowi taka odpowiedź odpowiada - nie wiem, czy dlatego, że ma skłonność do widzenia "pół szklanki pełnej" czy w sumie ze strachu i chęci unikania tematu....
Tak, Wrocław nie jest na końcu świata. Zastanawiałam się nawet, czy w razie czego nie wybrać leczenia w Niemczech.
Ale najpierw konieczna jest ostateczna diagnoza.
Może po tym wyniku MR mąż będzie bardziej skłonny zająć się bardziej własnym zdrowiem - bo jak do tej pory to ja cisnę, żeby zrobił badania, poszedł do lekarza itd. On to odbiera jako wmawianie mu choroby. Praca całkowicie go pochłania, ale coś ostatnio chyba do niego dotarło. W każdym razie na tym etapie jak by iść do alternatywnego lekarza, to najchętniej z Wrocławia - bo na dojazdy dalej, to mąż pewnie się nie zdecyduje...

Re: urolog Wrocław

Nieprzeczytany post: 25 lis 2015, 06:57
autor: zosia bluszcz
Dorota,

W skrocie:

Zdecydowanie, Wroclaw nie jest najlepszym miejscem do diagnozowania I leczenia raka prostaty.

Niski procentowo stosunek fPSA/tPSA moze sugerowac obecnosc raka.

Pacjent moze miec jednoczenie raka I/lub stan zapalny I/lub lagodny przerost prostaty.

Kazde z tych schorzen moze przyczynic sie do podwyzszenia PSA.

Jedyna metoda potwierdzenia (lecz nie wykluczenia) raka prostaty jest biopsja.
Biopsja jest wykonywana pod oslona antybiotykowa

Z tego co wiem, w Bydgoszczy mozna miec wykonana biopsje celowana, MRI-US Fusion BiopSee.

Operacja przypomocy urzadzenia da Vinci (bron Boze w PL) moze byc jedna z opcji, ale wszystko I tak zalezy od parametrow wyjsciowych pacjenta I wirtuozerii operujacego.

pzdr
zosia

Re: urolog Wrocław

Nieprzeczytany post: 25 lis 2015, 08:39
autor: dorota_żona
Zosiu,
Bardzo dziękuję!
A czy mogłabyś mi napisać gdzie w Bydgoszczy można wykonać tę biopsję celowaną?

Co do Wrocławia - dołączyłam do Forum dopiero wczoraj, ale od kilku miesięcy zaglądam tu od czasu do czasu, bo widzę, że tu naprawdę można znaleźć wiele cennych informacji i porad! Z Forum już wcześniej odniosłam wrażenie, że Wrocław to nie jest dobre miejsce na diagnozę/leczenie raka prostaty....

Nie wiem, co teraz robić - jeśli mąż miałby wykonać w najbliższym czasie biopsje, to chyba powinien zrobić to w warunkach szpitalnych - ze względu na ryzyko zakażenia Sepsą (zakażenie Escherichia coli odporna na większość antybiotyków - patogen alarmowy).
Nie wiem, czy najpierw kurować to zakażenie - minimum miesiąc - ale nie ma gwarancji, że tych bakterii tam po miesiącu nie będzie, albo, że nie pojawią się inne.... A czas płynie.

Nie wiem, co na to wszystko (wyniki MR) powie teraz lekarz prowadzący - co zaproponuje, żeby robić dalej - ale i tak myślę, że potrzebna teraz na szybko alternatywna konsultacja z innym mądrym urologiem. O ile mąż się da namówić :(. Wrocław (rozumiem, że tu małe szanse na znalezienie kogoś) lub Warszawa - najlepiej. Będę wdzięczna za sugestie jeśli ktoś coś może podpowiedzieć.

Re: urolog Wrocław

Nieprzeczytany post: 25 lis 2015, 09:33
autor: zosia bluszcz
Nie wiem, co teraz robić - jeśli mąż miałby wykonać w najbliższym czasie biopsje, to chyba powinien zrobić to w warunkach szpitalnych - ze względu na ryzyko zakażenia Sepsą (zakażenie Escherichia coli odporna na większość antybiotyków - patogen alarmowy).


Drobna uwaga - sepsą nie mozesz sie zarazic - sepsa (posocznica) to systemowa zapalna odpowiedz organizmu na infekcje (SIRS + obecnosc potwierdzonej lub podejrzanej infekcji).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sepsa

Jezeli chodzi o diagnostyke, przesylam Ci informacje na pw.

Pw to prywatne wiadomości. Aby je odebrać kliknij na nie stronie głównej na górze po lewej. (wb)