Zastanawiałam się, w którym "pokoju" napisać Wam o tym co pokojarzyłam. Wybrałam ten, ponieważ będę odnosiła się do artykułu zamieszczonego na stronach urologii polskiej. Artykuł nosi tytuł:"Immunogenoterapia raka gruczołu krokowego". Czytałam go dawno, nic nie zrozumiałam i teraz niewiele więcej z niego rozumiem. Jednak pewne sprawy mi się "pokojarzyły". Fragmenty stały się bardziej zrozumiałe...nim do tego przejdę chcę odnieść się do jednego z rozdziałów "Antyraka". Przepiszę te części, które uważam za istotne:
"Niemiecki biolog Otto Heinrich Warburg zdobył Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny za odkrycie, że metabolizm guzów złośliwych jest w dużej mierze uzależniony od spożycia glukozy.(glukoza, to odmiana strawionego cukru w organiźmie). Badania typu PET, stosowane w celu wykrycia raka, często polegają na zidentyfikowaniu w ciele obszarów pochłaniających najwięcej glukozy.[...]
Kiedy spożywamy cukier lub białą mąkę- substancje odznaczające się wysokim indeksem glikemicznym- poziom glukozy we krwi gwałtownie rośnie, ponieważ organizm natychmiast uwalnia dawkę insuliny pozwalającą glukozie wniknąć do komórek. Wydzielaniu insuliny towarzyszy uwalnianie innego związku zwanego IGF (insulinopodobny czynnik wzrostu), którego zadaniem jest stymulowanie wzrostu komórek.Innymi słowy cukier odżywia tkanki i sprawia, że rosną szybciej. Ponadto insulina i IGF wywołują pewien wspólny efekt:podsycają procesy zapalne, które - o czym przekonaliśmy się w rozdziale 4- stymulują wzrost komóre i służą jako odżywka dla guzów.
Obecnie wiadomo już, że nagłe skoki wydzielania insuliny i IGF nie tylko podsycają wzrost komórek rakowych, lecz także ich zdolność wnikania do sąsiadujących tkanek. Naukowcy wszczepili myszom komórki raka piersi mi okazało się, że są one mniej podatne na chemioterapię, kiedy wydzielanie insuliny w ich organiźmie zostało wzmocnione za pomocą cukru. Badacze wyciągnęli z tego wniosek, że do zwalczania raka potrzebny jest nowy rodzaj leków: takich, które będą zmniejszać wydzielanie do krwi insuliny oraz IGF.[...]
Wiele wskazuje na to, że eksplozja spożycia cukru przyczynia się do rozwoju epidemii raka, gdyż związana jest z raptownym wzrostem zawartości insuliny i IGF w organiźmie ludzkim. Myszy ze wstrzykniętymi komórkami raka piersi wykorzystano do porównania skutków wywieranych na guz przez rozmaite rodzaje pożywienia ze zróżnicowaną zawartością cukru. Po upływie dwóch i pół miesiąca dwie trzecie myszy (szesnaście z dwudziestu czterech), u których poziom cukru gwałtownie wzrastał, nie żyło, natomiast spośród dwudziestu karmionych produktami o niskim indeksie glikemicznym padła tylko jedna.Naturalnie tego eksperymentu nie dałoby się przeprowadzić na ludziach. Jednak porównanie społeczeństw azjatyckich ze społeczeństwami zachodnimi wskazuje na to samo zjawisko. Azjaci, spożywający produkty o niskiej zawartości cukru, pięć do dziesięciu razy rzadziej zapadają na raka wywoływanego przez hormony niż ci, którzy spożywają dużo cukru oraz żywności wysokoprzetworzonej.
We wszystkich publikacjach naukowych znajdujemy tę samą wskazówkę: ludzie chcący chronić się przed rakiem powinni znacznie ograniczyć spożycie cukru i białej mąki. Oznacza to picie kawy bez cukru oraz poprzestawanie na dwóch , najwyżej trzech deserach tygodniowo.(Nie ma ograniczenia spożycia owoców, jeśli nie są słodzone cukrem lub syropem)."
Teraz moja uwaga - nie do końca jest tak z tymi owocami: są jednak owoce o wysokim indeksie glikemicznym (banany, arbuz i chociaż to nie owoc, trzeba wspomnieć o naturalnym miodzie, którego indeks glikemiczny jest jednym z najwyższych).
Myślę, że biorąc pod uwagę to co przeczytałam na różnych stronach o IGF, a dodatkowo to co pisze w cytowanym artykule ze stron urologii polskiej: W pracy przedstawiono aktualne podstawowe wiadomości o stosowaniu terapii genowej i immunogenoterapii w raku gruczołu krokowego oraz perspektywy leczenia tej choroby przez hamowanie w komórkach nowotworowych ekspresji insulinopodobnego czynnika wzrostu (IGF-I) technikami antysensowymi.
IGF-I uczestniczy w karcynogenezie wielu narządów. W raku stercza wydaje się mieć kluczowe znaczenie, biorąc udział w inicjacji, progresji lub powstawaniu przerzutów.. Resztę doczytacie z linka ja uważam, że na postawione w tytule wątku pytanie, należy odpowiedzieć TAK. Z tym IGF można walczyć również poprzez codzienną aktywność fizyczną. Wniosek jest prosty: wyrzucamy z jadłospisu białą mąkę i wszystko co z niej jest zrobione, biały ryż, cukier. Dodatkowo wspieramy się tabelami indeksu glikemicznego. Codzienna gimnastyka i część kagańca na pysk raka została założona.
Poziom IGF1 można zbadać. Sprawdzałam, koszt tego badania wynosi ok. 80 zł. Pojawia mi się pytanie: dlaczego pacjenci po leczeniu nie otrzymują okresowo skierowania na jego wykonanie? Czy chodzi o pieniądze czy jest coś czego nie wiem?
http://www.urologiapolska.pl/artykul.php?2632