Strona 1 z 40

52l. PSA 52.25ng/ml BxGl.3+4cT3 HT PLNDGl.?T4N1M0 RT

Nieprzeczytany post: 01 sie 2011, 01:28
autor: jarek59
w wieku 52 lat PSA 52,25 ng/ml
no i mam miec biopsje
gdzie najlepiej sie udac w Polsce
a moze przy tak wysokim PSA to juz tylko dac sobie spokoj....
sam nie wiem

Nieprzeczytany post: 01 sie 2011, 02:13
autor: uzeb
nie dawaj sobie spokoj, skad jesteś ? szybko biopsja, podaj wyniki i doradzimy :) pozdro

Nieprzeczytany post: 01 sie 2011, 08:06
autor: Mariusz55
Chłopie.Szybko załatwiaj biopsję.Niektórzy z nas mieli dużo wyższe PSA i są bardzo dobrze prowadzeni przez specjalistów.Do roboty młody chłopaku.

Nieprzeczytany post: 01 sie 2011, 08:27
autor: ajot
Nie zebym sie czepial zaraz bo moze nie wiesz, ale my na to forum nie przyszlismy zeby sie poddawac tylko zeby walczyc :)
Jesli jestes z okolic Olsztyna (tego warminsko-mazurskiego) to pisz PW moze cos podpowiem na ucho ;)
Do boju !
pozdro

ajot

Nieprzeczytany post: 01 sie 2011, 12:59
autor: ewaryn
Jarek! Był kiedyś na tym forum człowiek z bardzo podobnymi parametrami jak Twoje...mija 7 lat i czuje się dobrze....a więc walczyć, zdecydowanie walczyć, a nie dawać sobie spokój. Pamiętaj, że nigdy nie ma tak by nie mogło być gorzej. Pozdrawiam Ewa

Nieprzeczytany post: 01 sie 2011, 19:21
autor: jarek59
mieszkam na wsi pod częstochową, gdzie ta biopsje czetsochowa, wrocław....wchodza dwa miasta no i czy bolesna jest

Nieprzeczytany post: 01 sie 2011, 19:47
autor: TOM46
Jarek - jeśli rozważasz Wrocław - to do Centrum Onkologii do Gliwic nie masz bliżej ? Możesz biopsję zrobić w Częstochowie i we Wrocławiu ale trochę się popytaj o dobry szpital. Są ludzie, którzy robią dużo biopsji i wiedzą ile i skąd pobierać wycinków. Tu na forum są ludzie z Wrocławia - może Ci poradzą. Biopsji się nie bój, możesz poprosić o znieczulenie ale nawet bez znieczulenia nie jest to straszne. Trzymaj się. Napisz coś więcej o sobie przy okazji.

Nieprzeczytany post: 01 sie 2011, 20:42
autor: annddy
jarek59 pisze:mieszkam na wsi pod częstochową,


Proponuje Ci w CO w Gliwicach.
Napisz co skłoniło Cię do wykonania PSA.
jarek59 pisze:a moze przy tak wysokim PSA to juz tylko dac sobie spokoj..


Absolutnie wykonać biopsje i przystąpić do właściwego leczenia u dobrego lekarza.
PSA na poziomie 52 to zły wynik ,ale to nie jest Twój "koniec świata".Wykonaj biopsje ,a potem ....walka o leczenie wg światowych standardów.Tu w Polsce trzeba sobie takie leczenie wywalczyć ,wręcz wyszarpać.
Ale na początku biopsja ,bo tylko ten zabieg może wykluczyć (oby) ,lub potwierdzić raka prostaty..

Nieprzeczytany post: 05 sie 2011, 16:40
autor: mrakad
jarek59 pisze:w wieku 52 lat PSA 52,25

Faktycznie mało ciekawy wynik.
a moze przy tak wysokim PSA to juz tylko dac sobie spokoj....
sam nie wiem

Albo może od razu się powiesić? Rak prostaty w Polsce jest chorobą przewlekłą, żyje się z nią sporo lat.
Twoje PSA nie koniecznie musi być tragiczne. Musisz wykonać dodatkowe badania. Po biopsji lekarz Cię na nie skieruje
(RTG płuc, scyntygrafia i może inne). Na panikowanie jeszcze masz czas.

Pozdrawiam,
Mrakad

Nieprzeczytany post: 14 sie 2011, 03:00
autor: jarek59
byłem na TOMOGRAIFI KOMPUTEROWEJ miednicy wyniki 16 sierpnia 2011
16 sierpnia w szpitalu biopsja ( boje sie jej ... lekarz mowi ze bedzie zastrzyk, ale sie boje
22 sierpnia scyntygrafia kosci
wszystko terminy mimo płatnosci czekac trzeba
..................a jak sie denerwuje zeby juz wiedziec wszystko widzę czarno
pozdrawiam forumowiczów....mam nadzieje ze moje niepokoje tu wylewane sa dobrze przyjmowane

Nieprzeczytany post: 14 sie 2011, 09:04
autor: TOM46
Jarek biopsji się nie bój. Oczywiście znam przyjemniejsze sposoby spędzania czasu ale nie jest to nic strasznego. Przeczytałeś na pewno ostatnio rady Dunol do Rakara, żeby się przed biopsją przeczyścić - lekarze na pewno Ci to też zalecali. Mówisz, że płacisz za badania a mimo to czekasz. Niestety, też zauważyłem, że prywatne badania wcale nie są na zawołanie. Twoje niepokoje są dobrze rozumiane. Pozdrawiam.

Nieprzeczytany post: 14 sie 2011, 11:27
autor: kangur__2007
Dowiedz się o możliwość dopłacenia z własnej kieszeni ca. 350 zł za tzw. głęboką sedację podczas biopsji - znieczulenie środkami dożylnymi, z punktu widzenia pacjenta nie odbiegające niczym od znieczulenia ogólnego: głęboki sen, zero świadomości, zero bólu, zero pamięci zabiegu.

Ja dostałem (co prawda w innym kraju) bezpośrednio przed zabiegiem zastrzyk dożylny, koktajl midazolam + fentanyl = natychmiastowy nokaut. Potem podczas zabiegu propofol w kroplówce w celu podtrzymania znieczulenia. Oddychanie czystym tlenem podczas zabiegu i wybudzania ze znieczulenia. Razem dwie i pół godziny, z czego całkowicie znieczulony 35 minut. Tutaj to standard, w Polsce mogą oszczędzać, bo sedację musi podawać i wybudzać z niej albo anestezjolog, albo specjalnie wyszkolony lekarz ogólny. Ale sprawdzenie czy to się da zalatwić, kosztuje cię tyle co telefon. Niektórym z kolegow na forum udało się to zalatwić w Polsce bez większego kłopotu.

Wszyscy się denerwują, czekając. Wyluzuj, rak prostaty postępuje powoli, a w razie pozytywnej biopsji i tak trzeba czekać minimum sześć tygodni z podjęciem jakiegokolwiek leczenia na wygojenie odbytnicy przekłutej przez igły biopsyjne.

Uwaga: Bezwzględnie powinieneś dla ochrony przed infekcją dostać antybiotyk, (najczęściej ciprofloksacynę /Cipronex/) przed i po biopsji. Jeśli nie powiedzieli ci o tym, należy się energicznie dopominać o antybiotyk. Infekcje w wyniku biopsji są rzadkie, ale paskudne, potencjalnie nawet do zagrożenia życia włącznie.

Nieprzeczytany post: 14 sie 2011, 17:24
autor: Mariusz
Kangur zauważ:
01.08.2012 - PSA 52 ng/ml, 16.08.2011 - biopsja, dodajemy sześć tygodni i mamy razem "spokojne" dwa miesiące.


Dla własnego i lekarskiego komfortu, w noc przed biopsją weź coś delikatnego na przeczyszczenie - biopsje jest przez Odbytnicę, więć lepiej być czystym i wewnątrz...
Faktycznie trudno zaliczyć tą imprezę do przyjemnych ale da się przeżyć.
Nie zapomnij o antybiotyku - ostrzegając przed infekcją Kangur ma rację.

Nieprzeczytany post: 24 sie 2011, 04:11
autor: jarek59
no i była biopsja 16 sierpnia
2 dni przed biopsja zalecenie lekarza brałem proxacin 500 przeczysciłem się i pojechałem na 24 godziny na biopsje do szpitala.
po przyjezdzie do domu 40 stopni i walka z goraczka, lekarz z pogotowia zmienił proxacin na cipronex zastrzykami zbijali temperature
po 3 dniach uspokoiło sie
a biopsja nieprzyjemna, podano mi Dolargan i tak nie bardzo było (nie opisuje ile mnie to wszystko kosztowało)

tomografia komputerowa - opis:

pęcherz moczowy prawidłowy.
Gruczoł krokowy o wym 50x50x40 mm jego obrysy gładkie, pęcherzyki nasienne, kąty pęcherzykowo -pęcherzowe prawidłowe.
Odbytnica i tkanki około odbytnicze prawidłowe. Doły kulszowo odbytnicze wole od zmian
miednicze odcinki moczowodów prawidłowo zakontrastowane, niposzerzone.
Obustronnie kilka powiększonych węzłow chłonnych biodrowych i pęcherzykowych wielkości10-15 mmm
w uwidocznionych fragmentach układu kostnego bez cech procesu rozrostowego



a po biopsji napisano:

TRUS -
stercz V 41,1cm3, niejednorodny echogenicznie z hipoechogenicznym ogniskiem o średnicy 27,4mm w strefie obwodowej obu płatów i odcinkowo nierównym obrysie.
pęcherzyki nasienne poszrzone o średnicy do 13,1mm.

Wykonano biopsje stercza pod kontrola TRUS
WSK. pt-105,4 wpół pt 0,95, INR- 0,9



wynik za 2 tygodnie? 30 sierpnia

byłem na scytygrafii kosci, zapłaciłem 390 zł i maja mi przesłąc wyniki gdyz o 13 zakonczyli prace i nie zdazyli opisac

jescze nie zacząłem leczenia a juz wykonczony:-)

Nieprzeczytany post: 29 sie 2011, 16:15
autor: jarek59
Gleason 7(3+4), jutro szczególy

Nieprzeczytany post: 30 sie 2011, 11:29
autor: jarek59
odebrałem wyniki biopsji


Wyniki Badania Patomorfologicznego
Adenocarcinoma prostatae (G1 Gleason 3+4)
Rozrost obecny we wszystkich zbadanych wycinkach( 100%)



i nie rozmumiem, ze to juz wszystko co napisali, np, ile pobrano wycinków a może ma tak być

Nieprzeczytany post: 30 sie 2011, 15:34
autor: kangur__2007
jarek59 pisze:Adenocarcinoma prostatae (G1 Gleason 3+4)
Rozrost obecny we wszystkich zbadanych wycinkach( 100%)

Czy pod tym jest podpisany lekarz-patolog? Jeśli tak, to skopiować i wysłać do rzecznika odpowiedzialności zawodowej miejscowej Izby Lekarskiej. To się w pale nie mieści. Brak nawet ilości pobranych wycinków i procentu utkania nowotworowego w każdym wycinku. Brak określenia lokalizacji pobranych wycinków


Tutaj można przeczytać, jak według Zakładu Patomorfologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, mieszczącego się w Szpitalu Bielańskim w Warszawie, powinien wyglądać wynik badania patomorfologicznego wycinków pobranych przy biopsji prostaty.

http://www.patologiacmkp.fedor.pl/patologiacmkp/formularze/standardy.doc

Jeżeli jest rozpoznawany rak gruczołowy stercza należy podać :

1) Typ histologiczny raka (tylko rak gruczołowy podlega ocenie w skali Gleasona; inne warianty raka stercza nie są w tej skali klasyfikowane).

2) Określić stopień dojrzałości histologicznej raka gruczołowego wg skali Gleasona przy zastosowaniu obowiązujących reguł, pamiętając, że wynik ogólny ( Gleason score) składa się z dwóch elementów uwzględniających oba stwierdzane wzory (przy ewent. uwzględnieniu tzw. trzeciego wzoru ) i fakcie ogólnego zaniżenia oceny wyniku Gleasona w preparatach z biopsji igłowej ( Bx ) w stosunku do materiału po prostatektomii radykalnej( RP ). Wynik Gleasona ( Gleason score ) uwzględnia na pierwszym miejscu przeważający wzór, a na drugim wtórnie przeważający; stąd wynik 4 + 3 przemawia za większą agresywnością niż 3 + 4 ( w obu Gleason score 7 )

3) Podać liczbę pobranych wycinków oraz ich długość zmierzoną na preparatach HE.
Wycinki krótsze niż 1 cm nie powinny być oceniane w skali Gleasona - należy tylko określić, że stwierdzono utkanie raka i opisać dlaczego preparaty nie podlegają bliższej ocenie mikroskopowej .


4) Określić liczbę wycinków zawierających utkanie raka i objętość procentową utkania nowotworowego w poszczególnych wycinkach ( proponowany podział objętości procentowej to 25, 50, 75 i 100 %)

5) Podać czy pobrane wycinki zawierają struktury tkanek okołosterczowych, pęcherzyków nasiennych lub pni nerwowych i czy są one nacieczone przez komórki raka. Poza tym w rozpoznaniu należy uwzględnić i zaznaczyć obecność stuktur typu AAH, ASAP i HG PIN, a także komórek zmian zapalnych.

6) Jeżeli wycinki pobrano w sposób mapingowy z oznaczeniem miejsca ich lokalizacji i nadesłano w odrębnych pojemnikach, a zawierają one utkanie raka o różnym stopniu wyniku Gleasona - należy określić wynik dla każdego wycinka. Dla wycinków nadesłanych w jednym naczyniu - podaje się jeden stopień Gleasona określający zmiany dla wszystkich wycinków w umieszczonych w tym naczyniu (zazwyczaj najwyższy z możliwych )

7) Wobec stanowiska ekspertów ( ISUP/2006 r) w materiale z biopsji igłowej nie należy określać wyniku Gleasona ( Gleason score ) na poziomie 2-4 , a zmiany te oceniać raczej jako atypową hiperplazję gruczołowa (AAH) lub atypową hiperplazję drobnozrazikową (ASAP). Stwierdzone zmiany wymagają dokładnego opisu trudności diagnostycznych i bezwzględnego porozumienia z urologiem w celu ustalenia dalszego postępowania ( powtórzenie biopsji ?)

JEŻELI W BADANYM MATERIALE NIE STWIERDZONO OBECNOŚCI RAKA:

1. Należy podać liczbę pobranych wycinków oraz ich długość zmierzoną na preparatach H&E. Wycinki krótsze niż 1 cm powinny być oceniane wyjątkowo ostrożnie, a wszelkie wątpliwości opisane w protokole badania .

2. Określić czy w badanym materiale są obecne zmiany typu HG PIN , ASAP , AAH

3. Ocenić i opisać ewent. obecność komórek zmian zapalnych , podać rozległości i charakter zmian unikając jednoznacznego określenia " zapalenia" , które stanowi element rozpoznania klinicznego i nie powinno być diagnozowane w oderwaniu od niego.

Ale masz przynajmniej diagnozę, to już coś. Wiele osób jest niezdiagnozowanych przez całe lata, z niejednoznacznymi wynikami biopsji.Teraz przedyskutuj z lekarzem możliwe sposoby leczenia.

Nieprzeczytany post: 03 wrz 2011, 03:06
autor: jarek59
konsultacja z lekarzami tam gdzie wykonałem biopsje:
leczenie hormonalne + radioterapia....................
Jade dalej na inne konsultacje
Opisuje tu na forum moze sie komus przydac a moze ktos mi doradzi pozdrawiam czytających

Nieprzeczytany post: 04 wrz 2011, 13:02
autor: kris1
Witaj Jarku!
Jarek59 pisze:konsultacja z lekarzami tam gdzie wykonałem biopsje:
leczenie hormonalne + radioterapia....................
Jade dalej na inne konsultacje
Opisuje tu na forum moze sie komus przydac a moze ktos mi doradzi pozdrawiam czytających .

Jasne,że kolejne konsultacje dadzą ( ?-oby )szersze możliwości wyboru dalszego leczenia.
To co nam przekazałeś to postawiona diagnoza: ( adenocarcinoma) , suma Gleasona 7=3+4 i złośliwość nowotworu niska: i " dużo" - bo diagnoza potwierdzająca nowotwór i "mało":bo nic w szczegółach.
Jeżeli jesteś w stanie to odpowiedz na pytanie Kangura z jego postu:
Kangur __2007 pisze:Czy pod tym jest podpisany lekarz-patolog? Jeśli tak, to skopiować i wysłać do rzecznika odpowiedzialności zawodowej miejscowej Izby Lekarskiej. To się w pale nie mieści. Brak nawet ilości pobranych wycinków i procentu utkania nowotworowego w każdym wycinku. Brak określenia lokalizacji pobranych wycinków .

Faktycznie;opis badania wycinków z biopsji " w pale się nie mieści ",obojętnie nawet jakich rozmiarów jest " pała" :mad:
Więcej szczegółów (opis badania),to łatwiej będzie nam coś doradzić.
Pozdrawiam.
kris.

Nieprzeczytany post: 06 wrz 2011, 18:55
autor: jarek59
Dalsze konsultacje
Mimo takiego PSA najprawdopodobniej będzie operacja....................(szczególy wkrótce,)



Pod biopsja jest podpis lekarza

Nieprzeczytany post: 06 wrz 2011, 19:40
autor: dunol
Radioterapii adjuwantowej raczej nie unikniesz, ale skoro chcą operować, to w sumie twoje szanse rosną.

Nieprzeczytany post: 06 wrz 2011, 21:49
autor: annddy
Wypytaj lekarza o szczegóły tej operacji.
Czy wykonywał zabieg przy tak wysokim PSA? Szanse powodzenia lub korzyści jakie przyniesie ta operacja?
Przed operacja należy wykonac komplet badań wykluczający przerzuty.

Nieprzeczytany post: 07 wrz 2011, 01:45
autor: jarek59
mnie wiesc o operacji dała nadzieje...
przerzutów do kości prawdopodobnie nie ma( scyntygrafia nie wykazała .....opis zdawkowy, usg nie wykazało ale węzły są powiękoszone)
a na radioterapie i inne mozna po operacji. szczególnie ze po zobaczeniu bedzie wszystko jasne( ja sobie tak mysle)
jesli ktos obserwuje moje posty widzi ze badania np. biopsja opis tak mały ze wiadomo tylko ze rak
na podstawie skapych wiadomosci profesor zdjagnozował T3N1M0Gl3+4 podioł decyzje o operacji
Chyba juz nie mysle i czekam ..................

Nieprzeczytany post: 07 wrz 2011, 05:32
autor: wlobo135
jarek59 pisze: Napisał Pan, ze nie znajdzie sie chirurg aby operowac gdy PSA powyzej 20 ng/ml, a mnie chce operowac choc powyzej 50 ng/ml, co mam myslec

Jarku, zadałeś mi to pytanie na PW, ale mam nadzieję że nie będziesz miał nic przeciwko temu, że odpowiem na forum.

Chirurdzy nie chcą operować powyżej PSA 20 ng/ml, bo spodziewają się, że przy tak wysokim PSA są już niewidoczne jeszcze w badaniach obrazowych mikroprzerzuty i operacja nie spełni swojego zadania unicestwienia raka, a narazi pacjenta na poważne zagrożenie spowodowane operacją i anestezją oraz na skutki uboczne, z których chyba najdotkliwszy, to utrata zdolności osiągnięcia wzwodu. Oczywiście jak w życiu tak i w medycynie są wyjątki. Prof Patrick Walsh pisze, że można operować nawet przy PSA 300 ng/ml, ale pod warunkiem, że rak znajduje się tylko w centrum prostaty (transition zone) a z Twojej biopsji to nie wynika. Jeżeli jednak skonsultowałeś swój przypadek z profesorem i on uznał, że można operować, to tylko ciesz się, bo to oznacza że masz znacznie większe szanse pozbycia się tego świństwa.

Mam do Ciebie prośbę.
Czy możesz mi napisać czy widzisz mój post, w którym napisałem, że nie znajdzie się chirurg, który zgodziłby się operować gdy PSA powyżej 20 ng/ml.
Pytam, bo ja go w tej chwili nie widzę. Wygląda na to, że zniknął.
Pozdrawiam i życzę udanej operacji
Włodek

Nieprzeczytany post: 14 wrz 2011, 01:08
autor: jarek59
w średniowieczu wiedzmy okadzały dymem.... dzisiaj trzeba czekac

Nieprzeczytany post: 18 wrz 2011, 04:48
autor: jarek59
czekam brak wiary nadzieja wszystko albo nic Ibsen...........przecinki sami stawiamy

Nieprzeczytany post: 18 wrz 2011, 21:11
autor: annddy
Jarek nie pękaj, ja z T3bN1M0 żyję już ponad 5 lat. Jesteś młody,mój rocznik, dasz radę.

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2011, 00:24
autor: kris1
Witaj Jarku.
jarek59 pisze:w średniowieczu wiedzmy okadzały dymem.... dzisiaj trzeba czekac .

Nie masz racji,nie trzeba czekać:trzeba działać.
czekam brak wiary nadzieja wszystko albo nic Ibsen...........przecinki sami stawiamy

Hej,hej Kolego,bez załamki! A może trochę więcej optymizmu, bo :
..." Ten moim zdaniem największą ma słuszność, kto zawarł przymierze z przyszłością" -Ibsen...
I Tobie także radzę zawrzeć takie przymierze.
Pozwolisz,że wrócę do mego wcześniejszego postu i postu Kangura ( odniesienie do biopsji).
Było już na forum o: " boskim palcu urologa",ale ta profesorska diagnoza???.
No cóż,ja także miałem "próbkę usług" tej t.zw." wysokiej półki"i co???
I nic!!! A może jedynie to,że mnie dość mocno jeszcze bolą plecy i d..a,od czasu kiedy z hukiem s..........m się z dej "wysokiej półki".
Jarku nie pytam kto to???tylko na jakiej podstawie postawił Ci diagnozę T3N1MO ???
Histopatolog ( opisowy partacz !!!) nie określił oprócz G1 i 3+4 nic więcej.
Czyżby określenie "Rozrost obecny we wszystkich zbadanych wycinkach( 100%)",oby na pewno dotyczył objętości wycinków ( każdy z nich to tylko komórki nowotworowe) czy ich ilości??? A to już ogromna różnica.
Określenie T3 jest w tym przypadku bardzo niepokojące??? Ja bym nie wytrzymał takiego napięcia i zażądał ponownego jak najszybszego zbadania materiału biopsyjnego z należytym opisem i to w innej jednostce patomorfologicznej.Kangur Ci dokładnie opisał jak powinien wyglądać opis badania po biopsji.
A te N1??? To już prof.sugeruje mikro przerzuty ( ale super diagnosta PET/CT się chowa) do regionalnych węzłów chłonnych???a może,co gorsza-przy biopsji coś na igłach wyciągnięto
( przecież założył 100% rozrost komórek nowotworowych w każdej z próbek)???.
A gdzie opis o tzw.końcach torebkowych ( wolnych lub zajętych) które ewentualnie mogą sugerować przekroczenie torebki gruczołu- ( T3) ???.Podkreślam sugerować.
Ponownie stwierdzam,że ja bym nie czekał - a co do kadzidła,to na takie spotkania nosił bym je w postaci nie tylko "ostrego języka",a może i jeszcze czegoś twardszego :mad:
Jarek,to nie żarty.To choroba,która stara się wszelkimi sposobami nas pokonać i powiem Ci,że jeżeli się poddamy ( szczególnie przy często błędnych decyzjach lekarskich) to mówiąc po męsku d..a zimna i "centralne ogrzewanie" ( dla nas to skrót CO ) nic nie da.
I teraz spójrz na to wszystko na trzeźwo - co Ci diagnozuje i proponuje profesor???
To się kupy nie trzyma. Rak nacieka poza gruczoł,zajął regionalny/e węzły chłonne i proponuje Ci RP ??? No może kolejny klient do "zajączkowania :rolleyes: "???-ja to już smakowałem.
Sprawdź to wszystko jeszcze raz po kolei.Do tego nie trzeba wiele czasu,a jasność sytuacji pozwoli Ci na trafną decyzję.
Trzymaj się i walcz.
Pozdrawiam.
kris.

P.S . A i nie zapomnij o "zawarciu przymierza" :) to Twoja siła!!!!!

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2011, 02:13
autor: jarek59
ja juz nic nie rozumiem moze nie chce rozumiec...Znów witam świtu blask,

Znów witam świtu blask,

Lecz nie dlatego, że

Tak wcześnie budzę się,

Lecz bom nie poszedł jeszcze spać.ze zmartwienia i ci robic mam???????

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2011, 02:16
autor: jarek59
No może kolejny klient do "zajączkowania co to znaczy
?????????????

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2011, 02:19
autor: jarek59
i co ja mam robic? 19IX 2011

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2011, 02:27
autor: jarek59
dla mnie to jest straszne ze nie można mieć zaufania do .........tylko szukac czego???

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2011, 06:19
autor: Pitos7
Witaj Jarku

Widzę, że strach Ciebie paraliżuje. Jeżeli nie pomyślisz spokojnie co dalej będziesz się miotał, bał. Nie zrozumiesz informacji, które otrzymujesz. Wiem, że trudno o spokój w takiej sytuacji, ale musisz działać. Dam Tobie nr. telefonu do dr. Dobruch w Otwocku. Zadzwoń tam w sobotę, umów się na wizytę. Tam pokierują Tobą ludzie, którym warto zaufać. Trzymam kciuki. Tek. 7103002
Iwona

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2011, 12:57
autor: kris1
Jarek59 pisze:No może kolejny klient do "zajączkowania co to znaczy
?????????????

Jarek,Jarek - a nie znane Ci określenie " królik doświadczalny "???
Poczytaj moja historię,to się wszystkiego dowiesz :) ,a i o "mojej lekkości pióra" także ;)
Pozdrawiam.
kris.

P.S A na pytanie ...i co ja mam robić ??? proponuję kierunek Poznań i konsultacje u prof.Kwiasa.
a bliżej Warszawy - szpital w Wieliszewie.

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2011, 14:33
autor: Pitos7
Witaj Kris

Mam umówioną wizytę do asystenta rof. Borówki, nie było wolnych terminów do samego Prof. w krótkim czasie. Zastanawiam się czy pojechać.
Pozdrawiam

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2011, 15:19
autor: Pitos7
Wiaj Jarku

Napisałam Tobie o Otwocku, prawdą jest, że nigdy tam nie byliśmy z mężem. Myślę, że Kris ma rację i my również zrobimy tak jak Tobie poleca Kris. Mąż leczy się Łodzi, ale wszyscy doradzaja aby skonsultować leczenie z innymi specjalistami. Trzymaj się.
Pozdrawiam
Iwona

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2011, 17:12
autor: jarek59
zadzwoniłem do patomorfologa on uwaza ze wszystko ok z opisem i gdzie ja mam sie udac? kangur mowi ze
Jeśli tak, to skopiować i wysłać do rzecznika odpowiedzialności zawodowej miejscowej Izby Lekarskiej
czy w Polsce to tez tak?

Nieprzeczytany post: 19 wrz 2011, 17:49
autor: kris1
Cześć Jarku.
To co Ci odpowiada to jego stanowisko.
Ale istnieje także druga strona.Ty masz prawo do takiego opisu badania jekiego wymagają ustalone standardy.
Wydrukuj sobie tekst zawarty w treści linku z postu Kangura i udaj się osobiście do pracowni patomorfol. i poproś o rozmowę z szefem jednostki,a jeżeli będą opory to na piśmie zażądaj wypożyczenia próbek ( oczywiście wcześniej poszukaj i ustal powtórne badanie w innej pracowni) celem zbadania ich przez niezależnego patomorfologa.Takie jest Twoje prawo i nikt Ci nie może w tym przeszkodzić.Łaski Ci nie robią.A myślę,że po przedstawieniu wydrukowanych standardów ( z linku) "Twój" patomorfolog zmieni "tonację w której śpiewa",przecież to w jego interesie,bo raczej by nie chciał nagłośnienia sprawy.
Mówiąc po męsku "olej" tą medyczną kurtuazję,tu chodzi o twoje zdrowie ,a nawet i życie.
Życzę powodzenia.
Pozdrawiam.
kris.

P.S. Wieczorkiem coś Ci dopowiem na P.W.

Nieprzeczytany post: 20 wrz 2011, 00:51
autor: jarek59
nie spie nie szukam sensacji chce spokoju dobrych wyników

Nieprzeczytany post: 20 wrz 2011, 00:53
autor: jarek59
chyba strach i niepokoje sa wrod mnie bede krzyczal moze nie?