Strona 1 z 1

Radioterapia-dieta

Nieprzeczytany post: 13 cze 2011, 22:39
autor: pauloit
Witam,
jestem w trakcie radioterapii, konkretnie po 6 cyklach z przewidzianych 35. Mam jak się domyślacie dietę pozbawioną surowych warzyw i owoców, czy w związku z tym mogę spożywać witaminy np w formie rozpuszczalnej aby uzupełniać braki związane z dietą?
Pozdrawiam.

Nieprzeczytany post: 14 cze 2011, 08:13
autor: dunol
Nic mi nie wiadomo, by istniały jakieś zakazy,odnośnie przyjmowania preparatów witaminowych.
Ale:
1. Należy unikać suplementowania witamin z grupy B, szczególnie B12 - dotyczy to wszystkich "prostatowców", nie tylko w trakcie radioterapii.
2. Pomyśl, czy naprawdę potrzebne ci są sztuczne witaminy, czy ich nie przedawkujesz.
Zapewne chodzi ci o witaminę C, której źródłem są przede wszystkim świeże warzywa i owoce. Ale nie tylko świeże. W gotowanych też jest jej dość, np. świeżo ugotowane ziemniaki zawierają jej całkiem dużo. Ugotuj sobie codziennie kisiel ze świeżych owoców.
Unikaj kapusty, nawet gotowanej.
Poza tym słyszałam, że nawet w tej restrykcyjnej diecie można jeść świeże banany.

Nieprzeczytany post: 14 cze 2011, 11:33
autor: pauloit
Dziękuję za odpowiedź.

Nieprzeczytany post: 05 lip 2011, 20:50
autor: pauloit
Witam ponownie,
połowa lamp za mną i zasadniczo samopoczucie dobre... Mój główny problem z którym chciałbym się do Was zwrócić to problemy z defekacją. Domyślam się ze może to być kwestia indywidualna, ale być może macie jakieś sugestie w oparciu o własne doświadczenia. Dostałem środek przeczyszczający który w razie potrzeby mam sobie sam podawać ale nie w tym chyba rzecz. Domyślam się, że uboga w błonnik dieta jak i możliwe wyniszczenie części flory bakteryjnej przez promieniowanie robi swoje, tak więc są jakieś sposoby?
Pozdrawiam.

Nieprzeczytany post: 05 lip 2011, 23:05
autor: dago
Witaj Pauloit!
Trudno jednoznacznie doradzać w przypadku , kiedy organizmy tak różnie mogą reagować na konkretne produkty. Mogę jedynie podzielić się naszym doświadczeniem. Mąż jest juz po 24 naświetleniach, od poczatku codziennie spożywa jogurt naturalny probiotyczny z pyłkiem kwiatowym i zmiksowanymi owocami ( wcześniej oczywiscie zaparzonymi). Organizm męża dobrze to toleruje. (Przed radioterapią również spożywał jogurty). W poprzednim miesiącu były to truskawki, dzisiaj maliny, czerwona i czarna porzeczka, jagody Poza tym codziennie pije siemię lniane i przyjmuje BioMarine - olej z wątroby rekinów. Jako jarzynę ,do obiadu najczęściej podaję ugotowane buraki lub marchew. Na dzień dzisiejszy wszystko jest ok. Zostało jeszcze 13 naświetlań. Serdecznie pozdrawiam i życze szybkiego uporania się z tym problemem. Jeśli będa jakieś pytania - proszę na e-maila. Chętnie odpowiem .Kiedy mąż zaczynał radioterapię wiele cennych rad otrzymaliśmy od Mariusza 55, za co jesteśmy mu wdzięczni. Serdecznie wszystkich pozdrawiam- dago

Nieprzeczytany post: 17 cze 2014, 20:58
autor: raf81
Witam,

o jaki pyłek kwiatowy chodzi? Z jakiej firmy? Proszę o odp na email. Dzięki

Nieprzeczytany post: 17 cze 2014, 21:32
autor: dago
Witaj Raf81

Pyłek kwiatowy, pyłek pszczeli - te nazwy zamiennie się używa w różnych
opracowaniach. Przesyłam link do strony o pyłku
http://www.doz.pl/czytelnia/a1279-Pylek_pszczeli_-_cudowna_odzywka
Serdecznie pozdrawiam dago

Nieprzeczytany post: 22 cze 2014, 21:11
autor: raf81
Witaj dunol,

dlaczego napisałeś, że należy unikać  suplementowania witamin z grupy B, szczególnie B12  - dotyczy to wszystkich "prostatowców", nie tylko w trakcie radioterapii.

Nieprzeczytany post: 22 cze 2014, 22:17
autor: dunol
Witaj Raf!

Co do "zakazu" suplementowania witamin z grupy B, to spotkałąm się z tym na forach amerykańskich, tzn. pacjenci pisali, że lekarz "zakazał", że niby mogą one (te suplementy, czyli pewnie nadmiar!) mieć jakiś  wpływ na rozwój nowotworu prostaty.
.
Z naszych forumowiczów, bodajże Mrakad pisał to samo, że lekarz zabronił.
Ale wszędzie piszą, że witaminy naturalne, spożywane w posiłkach, nie mają  żadnego
negatywnego wpływu na raka prostaty.
Zatem trzeba dbać o dobrze zbilansowaną dietę.

Nieprzeczytany post: 23 cze 2014, 08:19
autor: ttu
Podczas RT jadlem doslownie wszystko lacznie z tatarem. Nie ograniczalem sie w zakresie prysznica. Ulotka jaka dostalem mowila aby miejsc naswietlanych nie moczyc. Ja to zignorowalem. RT przeszedlem (sucha noga). Wazna sprawa to tylko to aby podczas naswietlen lozy pooperacyjnej wypelniac pecherz moczem aby nie doszlo do zwloknienia pecherza.