aggi pisze:Czy poddanie się zabiegowi usunięcia prostaty, bez wcześniejszej diagnozy czy nowotworu nie ma np. w pęcherzu rzeczywiście byłoby błędem w sztuce?
aggi pisze:Czy być może dr Salwa byłby w stanie podczas operacji tego guza w pęcherzu zauwazyc? Podobno podczas usuwania prostaty może widzieć przerzuty.
aggi pisze:Czy usuniecie prostaty i pozostawienie guza w pęcherzu spowodowałoby jego rozniesienie?
aggi pisze:Dr R powiedział, ze wytnie guz do badania histopatologicznego.
aggi pisze: największym problemem taty jest bardzo uciążliwy ból odbytu.
Czy być może bol odbytu jest typowym objawem raka/przerostu prostaty?
aggi pisze:W MRI wyszły uchyłki esicy - czy to może być przyczyna żylaków i bólu?
aggi pisze:Czy samo powiększenie prostaty może prowadzić do bólu odbytu?
aggi pisze: Na kolonoskopię się zapisujemy. Oby niczego niepokojącego tam nie znalezli.
aggi pisze:Zosiu, dziękuje. Ja również zagłębiłam się w temat. Re-TURBT jest podobno częsty i wskazany w wielu przypadkach.
aggi pisze:Tutaj natomiast mamy 1. Rak plaskonablonkowy, 2. Guz w cewce moczowej i prostacie.
aggi pisze:Rozmawiając z lekarzem po zabiegu zrozumiałam, ze ten zabieg pozwoli nam zbadać czy rak w pęcherzu i cewce również jest rakiem SCC, nie zakładał natomiast, ze samo usuniecie guza wystarczy.
aggi pisze:Gdyby zadaniem było usuniecie guza z pęcherza, pewnie ponowny TURBT były konieczny, w tym przypadku natomiast nie wiem… pozostaje nam czekać do poniedziałku.
aggi pisze:Mamy nadzieje ze nie będzie koniecznie usuniecie cewki, tak by pęcherz z jelita był możliwy. A marzeniem byłoby zachowanie pęcherza.
aggi pisze:Czy rozumiesz z tego wyniku co znalezli w cewce? Tez SCC?
Histopatologia potwierdziła jedynie, że mamy do czynienia z SCC (squamous carcinoma/rak płaskonabłonkowy).
aggi pisze: Lekarzem pierwszego wyboru, glownie z uwagi na bliższe terminy, jest dr Rogowski, który konsultuje tez leczenie z onkologiem, dr Skoneczną, mamy jednak pewne obawy odnośnie operacji laparoskopowej(...) Przeczytałam dużo na temat tej operacji, która jest bardzo skomplikowana, nieodwracalna i może spowodować rozmaite powikłaniami.
aggi pisze:Z tego co wiem konsylium miało miejsce w piątek
aggi pisze:śp Rakar, jak rozumiem, przegrał walkę z choroba będąc pod opieka dr Rogowskiego…?
rakar pisze:Ja skamlę, żeby mi zachowano męskość i takie tam. Na gorąco, lekarz prowadzi mnie do mojego specjalisty i omawiamy termin operacji. Dalej miauczę o męskości. W przeddzień operacji jeszcze raz proszę swojego specjalistę o tę męskość.
Ustalamy, że jeśli nie będzie konieczności, prostatę pozostawi. Operacja odbyła się 10-05-2007.
(...) To moja pycha i wizja utraty męskości sprawiła, iż prosiłem, by nie usuwano mi prostaty.
aggi pisze:mamy jednak pewne obawy odnośnie operacji laparoskopowej.
aggi pisze:Obu lekarzy zamierzam wypytać o wszystko, w tym dowiedzieć się jaki sposób odprowadzenia moczu proponują i podjąć na tej podstawie decyzje
zosia bluszcz pisze:Wiemy, że rak jest w prostacie.
Jeśli rak jest również w pęcherzu, to w zależności od jego inwazyjności możliwa jest
a/ prostatektomia połączona z częściową resekcją pęcherza (+ limfadenektomia)
b/cystoprostatektomia czyli usunięcie prostaty i pęcherza (+ limfadenektomia) z wyprowadzeniem nefrostomii urostomii w wersji
- incontinent diversion = worek na mocz na zewnątrz
lub
- continent diversion = namiastka pęcherza utworzona z jelita wymagająca regularnego usuwania nagromadzonego moczu przy pomocy jednorazowego cewnika)
aggi pisze:będzie proponował operacje laparoskopową. Inny lekarz woli da Vinci. A to nam przyjdzie zdecydowac. Macie zdanie w tej sprawie ?
zosia bluszcz pisze:Myślę, że jednak dr Rogowski ma większe doświadczenie w cystoprostatektomii laparoskopowej niż dr Sz. w cystoprostektomii da Vinci.
aggi pisze:Jeszcze nie widzielismy się z nim po TURBT, poniedziałek mamy u dra wizytę - w piątek dostałam informacje, ze wyniki są i mamy przyjść właśnie w pon.
aggi pisze: Operacja otwarta oczywiście budzi wątpliwości, bo choć każdy lekarz wybiera ta metodę, w której jest najskuteczniejszy, to wiem ze medycyna jednak poszła do przodu i nie bez powodu inni chwala operacje robotyczne.
aggi pisze: Nie ufam już wspaniałym opiniom w internecie po tym co przeszliśmy z zachwalanym pod niebiosa dr S.
stanis pisze:Moim skromnym zdaniem, w skomplikowanym, złożonym przypadku Taty, istnieje przewaga operacji otwartej nad laparoskopową i robotyczną.
aggi pisze:Drodzy, tata jest po operacji. Poszła sprawnie, a co najważniejsze, rekonwalescencja przebiega wyjątkowo szybko.
aggi pisze:Jak to możliwe, ze teraz zmiany są tak duże? Czy podczas TURBT nie były widoczne?
Czy ten rak może tak szybko postępować?
aggi pisze:Doktor powiedział, ze dalsze przerzuty to wyrok, ze nie ma jak ich szukać w badaniach, bo PET na tego raka nie reaguje.
aggi pisze:Czy lekarz makroskopowo jest w stanie odróżnić węzły zajęte nowotworem od węzłów powiększonych z innych powodów?
aggi pisze:Czy jeśli okaże się, ze są przerzuty do węzłów, to rzeczywiście jest to wyrok?
Czy może być tak, ze węzły zostały wycięte na czas?
aggi pisze:W opisach badań MRI i TK wykonanych przed TURBT) było napisane, ze węzły są ok…
aggi pisze:Ale nie powie niczego [konkretnego] bez wyniku biopsji histopatologii
aggi pisze:jak to jest z tym badaniem PET? Dotychczas wszyscy lekarze mówili, ze nie stosuje się tego badania przy raku plaskonablonkowym (przynajmniej nie w urologicznym)…
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], stefano, tomassss24, zosia bluszcz i 296 gości