http://www.wiadomosci24.pl/artykul/krzysztof_krauze_to_wy_ocaliliscie_mi_zycie_dziekuje_158205.html
Antyrakowy dekalog Krzysztofa Krauzego:
http://wyborcza.pl/leczyc/1,102641,8339503,Antyrakowy_dekalog_Krzysztofa_Krauzego.
http://wyborcza.pl/leczyc/1,102641,8339503,Antyrakowy_dekalog_Krzysztofa_Krauzego.html?as=2&startsz=x
http://wyborcza.pl/leczyc/1,102641,8339503,Antyrakowy_dekalog_Krzysztofa_Krauzego.html?as=3&startsz=x
I najważniejsze przykazanie:
10. Myśl pozytywnie!
Rak to przede wszystkim wyzwanie. Ci, co z niego wyszli, mówią, że nigdy by się tak nie przebudowali wewnętrznie, gdyby nie choroba. Każda książka napisana przez osobę, która z niego wyszła, kończy się słowami: "Jestem wdzięczny".
Nie traktuj raka jak wroga, raczej spójrz jak na przyjaciela. Dzięki niemu rzuciłeś palenie, zacząłeś się ruszać, zmieniłeś stosunek do bliskich. Dziś doceniasz czas, który ci ofiarowują. Zacząłeś się racjonalnie odżywiać. Rak nauczył cię wytrwałości, wzmocnił twoją wolę, zbudował więzi z innymi ludźmi, pomógł dokonać wglądu w siebie samego. Nauczył cię kochać i rozpoznawać miłość, oddzielać ziarno od plew. Nauczył cenić chwilę. Cieszyć się z drobiazgów. Przysporzył ci przyjaciół. I tak na to trzeba patrzeć! Bądź mu wdzięczny
To przykazanie jeszcze trawię, rozważam zawartą w nim myśl.
Faktycznie, gdyby to był inny rak, już bym nie pisał...