Rak-Prostaty ~ Prostate-Cancer

Gratulacje
A jak trzymanie?

bela71 pisze:Gratulacje
A jak trzymanie?

No, z tym jest największy problem. Zwłaszcza jak coś robi, a nawet jak chodzi. Aczkolwiek ostatnio się cieszył, ze przez jeden dzień zuzyl tylko dwa pampersy, wiec myślę, że coś się poprawia. Zobaczymy czy to będzie trwała tendencja czy tak jakoś wyszło.

Dzień dobry.


Seaman, gratuluję Tacie wyniku! Z tym trzymaniem, to u niego nie jest tak żle. Może być tylko lepiej. Ja zachęcałbym gorąco do wyjazdu do Karpacza. Wiem z własnego doświadczenia, że prawidłowe wykonywanie ćwiczeń mięśni dna miednicy mniejszej ( ma to kluczowe znaczenie przy walce z inkontynencją ) jest bardzo trudne. Turnus w Karpaczu to min. warsztaty- nauka prawidłowego wykonywania ww ćwiczeń. Ja miałem trzymanie po prostatektomi w dzień i w nocy 0 ( pierwszy miesiąc ). Pobyt w ECK w Karpaczu to był dla mnie przełom, przy czym operacja była w marcu, a do ECK trafiłem w listopadzie. Po powrocie stamtąd oczywiście ćwiczę systematycznie wg wyuczonego pod okiem pani Zosi schematu. Pobyt w ECK w mojej ocenie nie jest drogi ( biorąc pod uwagę co dostaje się w zamian ) i jak dla mnie warty każdych pieniędzy. Uwielbiam to miejsce i pracujących w nim ludzi.

Kolejna krótka porcja informacji.

Ogólnie jest lepiej jak było. Wczoraj rozmawiałem z Tata na ten temat, to powiedział, że jest teraz bardziej w stanie zapanować nad siusianiem i nie leci już tak bardzo. Największą różnicę widzi choćby podczas wycierania się po kąpieli, gdzie jeszcze nie tak dawno był problem wytrzeć się do sucha, bo ciągle ciekło, a teraz nie ma z tym problemu. Owszem są momenty że jest gorzej i nie panuję nad tym, ale takich sytuacji jest już mniej.
Mija prawie 3 miesiące od operacji, tak więc zobaczymy co będzie dalej. Na razie pampersy są ciągle używane, ale może za jakiś czas wystarczą wkładki.
Pozdrowienia dla wszystkich

seaman1982 pisze:Tata na ten temat, to powiedział, że jest teraz bardziej w stanie zapanować nad siusianiem i nie leci już tak bardzo. Największą różnicę widzi choćby podczas wycierania się po kąpieli

Seaman,

U mnie było podobnie a pojawiająca się nieszczelność ma związek ze zmiana pozycji z siedzącej na stojącą, itp. i nie powinien ten stan specjalnie niepokoić.

Ostatni wspaniały wynik PSA = 0,003 ng/ml, życzę aby taki stan został utrwalony. Kiedy planowany jest następny pomiar PSA?

Jak chyba zauważyłeś, ostatnio z uporem maniaka proszę i apeluję do forumowiczów aby do swoich wątków dołączyli/utworzyli stopkę-podpis, która ogromnie ułatwia nam wszystkim udzielanie porad.

Powyższy apel dotyczy także wątku twojego taty.

Stanis - stopka uzupełniona.
Następne badanie w listopadzie 2017, choć Tato trochę niechętnie do nich podchodzi. Trzeba go mobilizować, ale myślę, że każdy chyba tak ma. Jest to zawsze niepewność.

Kolejna relacja z trzymania moczu.
Tato odstawił pampersa Na chwilę obecną jest bardzo dobrze. Czasami jak wstanie z pozycji siedzącej bądź jak kucnie to coś poleci, a tak to już trzyma. Wczoraj był nawet na dłużej poza domem i dopiero w domu normalnie się załatwił.
Nie wiem czy to ważne, ale kiedyś moja mama jak mnie urodziła to po cesarskim cięciu miała duże problemy z trzymaniem moczu. Pewna starsza osoba powiedziała jej żeby piła zaparzone włosie z kukurydzy. Bardzo jej to wtedy pomogło. Teraz to samo tato spróbował i powiedział że odczuł po tym dużą zmianę na plus. Nie wiem czy faktycznie takt jest i jakie to ma właściwości, ale może zawsze warto spróbować coś ze starych mądrości.

Włosie kukurydzy (stigma maydis, corn silk) ma całkiem dużo flawonoidów i innych potencjalnie pożytecznych substancji. Ma nieznacznie zwiększać wydalanie moczu i wyraźnie zwiększac usuwanie szczawianów tą drogą, do tego łagodzi napięcie mięśni gładkich układu moczowego. Jeśłi działa, to dobrze

Artykuł przeglądowy z listą artykułów o badaniach:
Corn Silk (Stigma Maydis) in Healthcare: A Phytochemical and Pharmacological Review
https://ai2-s2-pdfs.s3.amazonaws.com/3a ... d0c738.pdf

Podaję kolejny wynik po operacji z badań grudniowych: 0,003 ng/ml
Także jupi jupi, i oby tak dalej już zostało

Znakomita wiadomosc noworoczna
pzdr
zosia

Gratulacje dla taty i jeszcze wielu, wielu takich wyników

Mam nadzieje,że tak już własnie zostanie jak jest teraz. Dziękuje za dobre słowa

Witam wszystkich,

U mojego taty na razie wszystko w jak najlepszym porządku, ale niestety w rodzinie pojawił się kolejny przypadek skorupiaka. Pacjent 60 letni jest już po prostatektomii i mam wyniki biopsji pooperacyjnej. Czy mógłbym prosić o opinię na temat tegoż wyniku.
Byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
Patryk

Strasznie balaganiarski opis
Rozumiem, ze przewod wytryskowy lewy, to po prostu nasieniowod?
A gdzie pęcherzyki nasienne lewe?
Chirurg nie wyciąl? Wyrzucono do kosza? Zgubiono w drodze miedzy salą operacyjną a zakladem patomorfoga?

Wg oceny patologa:
=> rak zajmuje oba platy, ale jest go niewiele (pT2b)
=> Gleason jest niskiego ryzyka 3+3,
=> w 10 wycietych wezlach brak komorek neo = N0 (0/10)
=> w zbadanych wycinkach wystepuje HG PIN

No właśnie. Mnie zastanowiło najbardziej co to jest HG PIN, i opis stercza z naciekaniem. Co to oznacza? O marginesach nic nie pisze.

seaman1982 pisze:Mnie zastanowiło najbardziej co to jest HG PIN, i opis stercza z naciekaniem. Co to oznacza? O marginesach nic nie pisze.

HG PIN = zmiany przedrakowe, ktore z czasem mogą przeksztalcac sie w raka.

Naciek/naciekanie, tutaj: obecnosc komorek rakowych/raka.

Rzeczywiscie, na temat marginesow nie ma pol slowa.

Gdzie odbyla sie operacja?

Operacja odbyła się w szpitalu w Kłodzku. Problem był taki, że przy operacji nastąpił bardzo silny krwotok. Pacjent był nawet reanimowany i później miał przetaczana krew.

Coz za pomysl by operowac sie w Klodzku!
Wiesz moze co bylo przyczyną masywnego krwotoku i ile jednostek krwi pacjent otrzymal?
Czy mozesz postarc sie o kopie wypisu ze szpitala z opisem zabiegu?

Z tym Kłodzkiem, to pacjent tak chciał. Jak się coś więcej dowiem o tym wypisie, to przekażę informacje.

Po długiej przerwie.


Wyniki PSA

- u Taty: 0,003 ng/ml

- u Teścia (po pół roku od operacji): 0,006 ng/ml

U oby dwóch dobre trzymanie moczu i żadnych innych dolegliwości.

Bardzo dobre wiadomości. Gratulacje, tak trzymać.

I tata i teść mają super wyniki. Tylko pozazdrościć.