Strona 1 z 2

Mąż r.1958 PSA3,21ng/ml BxGl.4+4RP Gl4+4pT2bN0LV0Pn0R0

Nieprzeczytany post: 30 maja 2017, 22:56
autor: Mirka
Witam i bardzo proszę o pomoc i interpretacje wyników.


PSA 3.21 ng/ml

Mąż miał zrobioną biopsje prostaty 28.04.2017r w Warszawie, szpital Mazovia, opis:

TRUS
Pęcherzyki nasienne i końcowe odcinki nasieniowodów prawidłowe.
Prostata ma wymiary 55x39x51mm, objętość ok.57ml, ognisko hypoechogenne o wym. 8x7x11mm w dolnej części prawej strefy obwodowe - do weryfikacji hist-pat. Strefy przejściowe z cechami rozrostu łagodnego o echostrukturze typowej dla gruczolaka. Zarysy torebki anatomicznej gładkie.
Wycinków 5+5.



wynik badania histopatologicznego:

1.płat prawy - adenocarcinoma prostatae Gleason score 8 (4+4)-Grade group 4
Naciek raka, o największym wymiarze do 3mm, widoczny w czterech wałeczkach (4/5), stanowi około 15% zbadanego materiału tkankowego.
Nie stwierdzono inwazji nowotworowej przestrzeni okołonerwowych ani cech zajęcia tkanek okołosterczowych.

2.płat lewy - 5 bioptatów igłowych tkanki gruczołu krokowego, długości do 10mm, w jednym z wałeczków tkanki stercza (1/5) - kilka cew gruczołowych z cechami cytoarchitektonicznej atypii budzących podejrzenia raka. Obraz niejednoznaczny.


Lekarz przy wydawaniu wyników powiedział, aby jak najszybciej zapisać się na operację radykalna.
Męża i mnie "trochę" to podłamało, mówiąc delikatnie.

Mąż r.1958 PSA3,21ng/ml BxGl.4+4RP Gl4+4pT2bN0LV0Pn0R0

Nieprzeczytany post: 31 maja 2017, 07:05
autor: wlobo135
Mirka, witaj na forum.

Możecie mówić o ogromnym szczęściu, bo rak Twojego męża został wykryty w bardzo wczesnym stadium (PSA 3,21mg/ml) i nie wyszedł poza stercz (prostatę). Jedynym minusem jest wysoka agresywność (Gleason 4+4) zmuszająca do szybkiej interwencji.
W przypadku jak wasz jest ogromne prawdopodobieństwo, że wycinając prostatę wytnie się wszystkie komórki nowotworowe i mąż na zawsze pozbędzie się raka.

Istnieje też możliwość unicestwienia raka przy pomocy radioterapii. Przy dzisiejszym stanie techniki radioterapia ma wskaźniki wyleczalności podobne do operacji. Minusem radioterapii jest fakt, że w w przypadku jej niepowodzenia nie można ratować się operacją, natomiast w przypadku odwrotnym, czyli w przypadku niepowodzenia operacji, można poprawić radioterapią.
Na którą metodę się zdecydujecie, to będzie zależało od was.
Pozdrawiam
Włodek

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 31 maja 2017, 10:35
autor: kemoturf
Czy mąż bierze jakieś leki na prostatę? Jakie? Niektóre z leków obniżają PSA, które na opisywany stan kliniczny jest dość niskie.

Z biopsji wynika, że jednocześnie jest przerost prostaty oraz nowotwór. Rak potwierdzony w jednym płacie w 4 na 5 próbek, czyli już dość rozległy, ale wydaje się, że nie dochodzący do torebki prostaty (TRUS). W drugim płacie stwierdzono cewki atypowe, które występują w sąsiedztwie nowotworu lub się w niego z czasem przekształcają. Może już małe ogniska tam są, ale w nie nie trafiono lub dopiero się tworzą.

Zrobiłbym jako uzupełnienie badań dobre MRI miednicy, ale aby obraz był czytelny warto odczekać 6 tygodni od biopsji.
Potem, tak jak pisał Włodek macie 2 drogi leczenia, obie dające podobne szanse. Trzeba działać szybko bo rak dość agresywny.

Poczytajcie w dziale "Podstawowa i diagnostyka i metody leczenia". Jest tam dużo informacji nt skutków ubocznych poszczególnych metod oraz szans na skuteczność.

Myślę, że temat do skonsultowania z dobrym doświadczonym urologiem-chirurgiem oraz radioterapeutą. Każdy będzie proponował inną drogę leczenia radykalnego, a waszą rolą jest pytać, zdobyć jak najwięcej za i przeciw i ostatecznie wybrać. Decyzję trzeba podejmować szybko, bo GS 4+4 to rak agresywny.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 31 maja 2017, 11:45
autor: Mirka
Bardzo dziękuje Włodku i Tomku za odpowiedź, każda rada w tym trudnym czasie jest cenna.
Ale od początku, mąż w listopadzie 2015r przeszedł zawał serca (nieleczony-ale to już inna historia). Na przełomie lutego/marca 16r operacja przepukliny-na razie prawa strona, później będzie lewa.


Leczy się kardiologicznie – leki:
- Atoris <= statyny obnizajace poziom cholesterolu
- Bisocard <= lek obnizajacy cisnienie
- Gopten na nadciśnienie,
- Ramizek HCT <= lek obnizajacy cisnienie, połączenie inhibitora ACE (ramipryl) z lekiem moczopędnym (hydrochlorotiazyd)
- Hydrochlorothiazidum Polpharma, <= diuretyk
- Acard <= aspiryna


Urologicznie:
- Omnic 0,4, <= Tamsulosin
- Penester Zentiva = Finasteryd czyli lek, ktory moze znacznie obnizyc PSA. zb


W Mazovii, gdzie robiono biopsje, pan dr.Wiśn…proponuje operację radykalna, metodą tradycyjną (podobno tylko taką operuje).
Szukamy jeszcze kontaktu do lekarza w Otwocku, ale idzie to b. opornie.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 31 maja 2017, 12:51
autor: kemoturf
Mirka pisze:- Penester Zentiva = Finasteryd czyli lek, ktory moze znacznie obnizyc PSA. zb

W Mazovii, gdzie robiono biopsje, pan dr.Wiśn…proponuje operację radykalna, metodą tradycyjną (podobno tylko taką operuje).

No właśnie Finasteryd może obniżyć rzeczywiste PSA. Więc można szacować, że będzie minimum na poziomie 6-7ng/ml.
Co do operacji tradycyjnej, czy jako drugiej opcji laparoskopowej, to każda z metod jest dobra, ale wymagana jest od operatora sprawność i doświadczenie w konkretnej metodzie. Konieczny jest operator z doświadczeniem. Brak może spowodować uciążliwe skutki uboczne, których ryzyko przy tej operacji jest duże. Dodatkowo operacja przez niedociągnięcia operatora może okazać się nieradykalna.
Oczywiście metoda laparoskopowa kusi, bo daje mniejsze uszkodzenie powłok brzusznych i szybciej dochodzi się do formy, ale niestety wielu lekarzy jeszcze uczy się tej metody. Tak, czy inaczej staramy się, aby operator robił minimum 70 operacji rocznie, konkretną metodą.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 31 maja 2017, 15:59
autor: Mirka
Nacomito,
przeczytałam Twoją historię i drogę zmagania się z chorobą, my z mężem jesteśmy na początku tej drogi, mocno zagubieni, szukamy kontaktu do doktora, który Ciebie operował, czy mógłbyś nam podać namiary. Wysłałam Ci PW i bardzo proszę o mozliwie szybką odpowiedź.
Pozdrawiam Mirka

Czym więcej czytam to forum, nasze forum, to jestem bardziej przerażona, napisałam prośbę w blogu Nacomito, ale zobaczyłam, że ostatni raz logował się we wrześniu ur. więc poproszę może kogoś z państwa o pomoc w dotarciu do lekarza ze szpitala Lindleya o którym pisał i polecał Nacomito.

Z góry dziekuję Mirka

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 01 cze 2017, 08:54
autor: nacomito
Mirka, napisałem do Ciebie maila.
Faktycznie nie zaglądam tu zbyt często, dopiero wiadomość od Mirki spowodowała, że się zalogowałem na Forum, któremu bardzo wiele zawdzięczam, myślę, że po części temu, że świeży wynik PSA wynosi 0,006 - jutro będzie trzecia rocznica mojej LPR.
Pozdrawiam wszystkich starych i nowych Gladiatorów.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 07 cze 2017, 14:25
autor: Mirka
Mąż był na dwóch konsultacjach.

Pierwsza, z tak zwanego polecenia, w małym powiatowym szpitalu, operacja metodą otwartą.
Mąż prosił lekarza o skierowanie na scyntygrafię, ale lekarz, który miałby go operować, powiedział, że jemu nie są potrzebne żadne dodatkowe badania oprócz morfologii, ma zgłosić się na 3 dni przed operacją, która odbędzie się pod koniec czerwca.
Mąż stwierdził, że jednak chciałby zrobić tę scyntygrafię. Dostał skierowanie, pojechał zapisać się – okazało się w rejestracji, że skierowanie nie jest na NFZ tylko prywatne (nie ma pieczątki szpitala). Koszt ponad 500zł i termin na listopad 2017.

Druga konsultacja prywatna u znanego prof.
Operacja miałaby odbyć się metodą laparoskopową w pierwszym tygodniu lipca.
Co o tym myślicie?

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 07 cze 2017, 15:33
autor: zosia bluszcz
A ilez to prostatektomii wykonuje rocznie chirurg w malym powiatowym szpitalu?
Zapytaliscie?
Badan dodatkowych nie potrzebuje?
Nie wspomnial pol slowem o MRI?
Operowalby wylacznie na podstawie tej, raczej malo pomocnej, histopatologii?


Gdzie i przez kogo mialaby zostac przeprowadzona operacja laparoskopowa?
Czy utytulowanemu specjaliscie rowniez wystarczy kulawa histopatologią jako podstawa do skomplikowanej operacji?
Czy podczas konsultacji opisal/ narysowal schemat operacji? Wspomnial o limfadenektomii? Przedstawil wady i zalety LPR?

PSA jest niby niskie, ale pamietaj, ze Twoj maz bierze 3 leki, ktore moga obnizac ten antygen - finasteryd, aspiryne oraz statyny - wiec pan B. raczy wiedziec jaki jest rzeczywisty jego poziom. Z kolei Gleason 4+4 (a nie wykluczone, ze wyzszy- Gleason okreslany z biopsji jest czesto niedowartosciowany) wiaze sie ze zwiekszonym ryzykiem wystapienia przerzutow...

Podsumowujac: jesli operacja, to wylacznie u bardzo dobrego operatora i raczej metoda otwartą niz laparoskopową.

pzdr
zosia

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 07 cze 2017, 16:52
autor: Mirka
Odpowiadając na pierwszą cześć postu
- nie pytaliśmy, ile operacji prostatektomii pan dr wykonuje, tak jak pisałam badań nie potrzebuje, tym bardziej drogich typu MRI, bo rozumiem, że jakby dał skierowanie ze swojego szpitala - to są jego koszty.
Na pytanie męża o węzły chłonne, pan dr powiedział o usunięciu dwóch najbliższych czyli pachwinowych. (sic! zb)
Dał przykład - jak wycina sie guza piersi to usuwa się węzły chłonne pod pachą.
Cała rozmowa była b.krótka, po drugim pytaniu męża o scyntygrafię, widać już było zniecierpliwienie. W końcu padła data przyjęcia do szpitala, koniec rozmowy.

Druga konsultacja u prof. B. (ojca) też była b.krótka i nic nie tłumaczyła, zapisał tylko męża na wizytę u syna, do którego są odległe terminy, bo to syn będzie operował w szpitalu na Lindleya. Sporo czasu poświęcił na uspakajaniu męża, że nie jest tak źle i dobre trafił. O dodatkowych badaniach tez nie było mowy.
Mąż powiedział, że wolałby być operowany metodą otwartą, bo wydaje mu się, że tak lepiej widać, ale prof. powiedział, że laparoskopowo widać jeszcze lepiej.
Przepraszam, jeszcze za takie pytanie - ale czy pacjent może się "uprzeć" na operację otwartą, jeśli na danym oddziele wykonuje się tylko operacje LPR?

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 07 cze 2017, 19:40
autor: irq
A co prof. powiedział na temat wycięcia węzłów chłonnych? Czy użył określenia "rozległa limfadenektomia"? Szukaliście kontaktu z lekarzami z Otwocka, podałem wam namiary na PW, odebrałaś wiadomość. Czy skorzystaliście?

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 07 cze 2017, 20:18
autor: ed1954
Polecam skonsultować się z operatorami z Wieliszewa (metoda otwarta).

Więcej info na priv.

Pozdrawiam,
syn.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 07 cze 2017, 20:51
autor: Mirka
irq pisze:A co prof. powiedział na temat wycięcia węzłów chłonnych? Czy użył określenia "rozległa limfadenektomia"? Szukaliście kontaktu z lekarzami z Otwocka, podałem wam namiary na PW, odebrałaś wiadomość. Czy skorzystaliście?



Dziękuję za odpowiedź, odpisałam raz, ale jej nie widzę, więc jeszcze raz, prof. zapoznał się z wynikiem biopsji, potem zbadał męża, poinformował o skutkach ubocznych operacji, czyli nietrzymaniu moczu i potencji, potem męża próbował uspokajać, że nie jest tak źle, zapisał go na wizytę-konsultacje do syna (termin za 3 tygodnie), który będzie operował.

Dziękuję za PW, z tym Otwockiem to wyszło nieporozumienie, bo nie chodziło o ECZ.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 07 cze 2017, 20:58
autor: Mirka
ed1954 pisze:Polecam skonsultować się z operatorami z Wieliszewa (metoda otwarta).

Więcej info na priv.

Pozdrawiam,
syn.


Napisałam PW

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 22 cze 2017, 20:51
autor: Mirka
Daję znać co u nas, jesteśmy po wizycie w Wieliszewie, pan dr nie owijał w bawełnę, dał skierowanie na scyntygrafię i MR i wyznaczył termin operacji otwartej na 7.07.2017r pod warunkiem, że badania będą …„nie najgorsze”. I to co w jednym szpitalu było niepotrzebne, niemożliwe na fundusz –mam na myśli scyntygrafię, w drugim otrzymaliśmy bez problemu.

Na razie wynik SC:
W badaniu scyntygraficznym układu kostnego wykonanym techniką obrazowania całego ciała stwierdzono niezbyt równomierny wychwyt znacznika w obrębie kręgosłupa, ze zwiększonym w L3/L4 lewobocznie i L5/S1 prawobocznie oraz miernie zwiększony wychwyt w rzucie stawów obwodowych – zmiany najpewniej na podłożu zwyrodnieniowo-wytwórczym i przeciążeniowym.

Wnioski- Nie stwierdza się ewidentnych zmian ogniskowych typu meta ad ossam.

Zmiany w obrębie kręgosłupa do weryfikacji innymi badaniami obrazowymi.

Znacznik: 99mTc-HMMDP dawka 968MBq.



Co myślicie o takim opisie?
Mirka

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 22 cze 2017, 21:34
autor: kemoturf
Nic więcej nie wymyślimy niż napisano. Zmiany nie zostały zakwalifikowane jako meta, bo wychwyt radioznacznika choć wzmożony, to jednak nie tak wysoki jak w przypadku nowotworu. Scyntygrafia jest badaniem czułym, ale o niskiej specyficzności, dlatego uwidacznia też różne zmiany pourazowe, zwyrodnieniowe itd. Z opisanymi zmianami w kręgosłupie różnie może być, bo to miejsce lubi nasz rak. Na razie można założyć, jest ok i badanie jest negatywne.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 22 cze 2017, 22:20
autor: Mirka
dziękuję za odpowiedź, chociaż ten kręgosłup, nie daje mi spokoju, bo mąż od kilku dni narzeka na ból w plecach, nawet jak leży na łóżku, może to tylko przeciążenie, ciągle coś naprawia w garażu.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 22 cze 2017, 22:25
autor: kemoturf
Może umówić się do fizykoterapeuty specjalizującego się w kręgosłupie. Porozciąga, pouciska i stwierdzi, czy to zmiany przeciążeniowe.

Można też zweryfikować temat kręgosłupa za pomocą MRI.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 22 cze 2017, 23:02
autor: Mirka
Tomku, jesteś Wielki, jeszcze raz dziękuje, za tydzień mamy wyznaczony termin MRI TK. Dam znać o wynikach.
Życzę wszystkim miłego weekendu.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 23 cze 2017, 00:00
autor: zosia bluszcz
Mirka pisze: za tydzień mamy wyznaczony termin MRI.


MRI jakich obszarow?

W przypadku kregoslupa, zwykle przeswietlenie RTG moze dac odpowiedz czy zmiany opisane w scyntygrafii sa przerzutami.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 23 cze 2017, 08:50
autor: Mirka
zosia bluszcz pisze:
Mirka pisze: za tydzień mamy wyznaczony termin MRI.


MRI jakich obszarow?

W przypadku kregoslupa, zwykle przeswietlenie RTG moze dac odpowiedz czy zmiany opisane w scyntygrafii sa przerzutami.


Sorry, ale zmęczenie dało wczoraj o sobie znać-mąż ma wyznaczony termin TK.
Wczoraj poszedł do przychodni, aby otrzymać skierowanie na badanie kreatyniny i mocznika. Przy okazji poprosił lekarza o zbadanie PSA, i usłyszał, że nie ma potrzeby, bo PSA bada sie raz do roku, a ostatnie badanie jest z lutego. Dopiero jak mąż wyjął kartę DiLO z C61-poziom PSA został zaznaczony na skierowaniu.
Nasza rzeczywistość.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 24 lip 2017, 22:15
autor: Mirka
Witam po przerwie, ale po kolei,

29.06.2017
TK

w wątrobie dwie torbiele o wym. 14x7mm, w lewej nerce torbiel 7mm. Drobne ognisko sklerotyczne w trzonie L4-7mm, zmiany sklerotyczne w kości biodrowej lewej do obserwacji. Reszta bez zmian

Dopuszczenie do operacji.
14.07.2017 - piatek
Prostatektomia radykalna.

Limfadenektomia zasłonowa miedniczna obustronna.
Cewnik usunięto w 6 dobie po zabiegu.
Po operacji leczony antybiotykiem Augmentin
- nie znam dawki-brak danych w wypisie.

21.07.217 - piątek
wypisany do domu, z zaleceniem Cipronex 500 2x1 tabl przez 10 dni.

Zdjęcie 19 szt. metalowych szwów - ma odbyć się w dniu 31.07.2017

22.07.2017 - sobota
nietrzymanie moczu częściowe. Wkładki urologiczne.'

23.07.2017 - niedziela
od rana problem z nieoddawaniem moczu. ok. godz.14 decyzja - jedziemy do szpitala, silny nasilający się ból, parcie na pęcherz.
Cierpiał okrutnie.
Dwie nieudane próby zacewnikowania. Dopiero ok.godz.15.30, po przyjeździe lekarza dyżurnego udaje się włożyć cewnik.
Słowa lekarza, że jest skrzep na skrzepie. Decyzja lekarza, aby zgłosić się dopiero 31.07. 2017 na zdjęcie szwów i wyjęcie cewnika.

Mam po pierwsze wątpliwości, czy aby nie za szybko wyjęto cewnik po operacji?
Po drugie czy trzymanie 8 dni cewnika nie spowoduje stanu zapalnego u męża?

Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b? RP

Nieprzeczytany post: 24 lip 2017, 22:52
autor: zosia bluszcz
Gdzie w koncu i jaką metodą zoperowano męza?

Na kiedy maja byc gotowe wyniki histopatologii pooperacyjnej?
Kiedy ma byc zbadany pooperacyjny poziom PSA?

Miejmy nadzieje, ze problemy z oddawaniem moczu w miare szybko sie unormuja.
Przy okazji, ile litrow plynow dziennie wypija mąż?

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b? RP

Nieprzeczytany post: 24 lip 2017, 22:56
autor: Mirka
Witam pani Zosiu, pisałam wcześniej, że byliśmy na konsultacjach i na wizycie u lekarza onkologa w Wieliszewie, metoda otwarta.
Wynik histopatologii ma być pod koniec tygodnia, ale żeby nie jeździć dwa razy, pan dr zaproponował odbiór wyników w dniu zdjęcia szwów czyli 31 lipca

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b?

Nieprzeczytany post: 25 lip 2017, 00:27
autor: Mac
Mirka pisze:
Po drugie czy trzymanie 8 dni cewnika nie spowoduje stanu zapalnego u męża?

Spokojnie, ja po operacji byłem ze względu na kolejne przypadłości zacewnikowany prawie miesiąc. I żadnego zapalenia nie było. Trzeba tylko pamiętać o higienie. Używać płynu do odkażania przemywając część zewnętrzną cewnika. I być dobrej myśli.
Trzymam kciuki.
Maciek

Mąż r.1958 PSA3,21ng/ml BxGl.4+4RP Gl4+4pT2bN0LV0Pn0R0

Nieprzeczytany post: 01 sie 2017, 20:33
autor: Mirka
Witam, wczoraj usunięto mężowi szwy i cewnik.

Odebraliśmy wynik histopatologii.
Przepisuję w całości.

Do badania nadesłano:
Węzły chłonne zasłonowo-biodrowe prawe.
Mikroskopowo widoczne 3 węzły chłonne bez zmian nowotworowych.
Węzły chłonne zasłonowo-biodrowe lewe.
Mikroskopowo widoczne 2 węzły chłonne bez zmian nowotworowych.

Stercz z fragmentami pęcherzyków nasiennych
, materiał o wymiarach około 50x50x45mm.
Wycinki do badania mikroskopowego pobrano z całości tego materiału.

Mikroskopowo, w wycinkach z prawego płata stercza, widoczne dosyć obfite, ograniczone do jego miąższu nacieki gruczolakoraka typu Gleason 4+4=8,
Grade group 4.
Nie znaleziono obrazów wrastania guza do naczyń ani naciekania nowotworowego wzdłuż pasm nerwowych

W wycinkach z lewego płata nie stwierdzono rozrostu nowotworowego.
Linie cięcia operacyjnego bez zmian nowotworowych, odległe od nacieków raka o nie mniej niż 0,5mm.
Pęcherzyki nasienne obustronnie wolne od raka.
Guz o zaawansowaniu pT2b N0LV0Pn0R0
0/5

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b? RP

Nieprzeczytany post: 01 sie 2017, 20:43
autor: kemoturf
Mirka pisze:Stercz z fragmentami pęcherzyków nasiennych

A co się stało z pozostałymi fragmentami pęcherzyków, pozostały? Standardem jest usuwanie prostaty w całości oraz pęcherzyków nasiennych. Ciekawe z której strony pozostały, czy tej zaraczonej.
Jednocześnie dalej jest napisane:

Mirka pisze:Pęcherzyki nasienne obustronnie wolne od raka.


Gleason taki jak z biopsji, czyli 4+4, to jednak agresywny rak. Pozostałe elementy histopatologii pozytywne rokowniczo, bez uwag.

Teraz kluczowe są wyniki PSA, 6 tygodni po operacji.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b? RP

Nieprzeczytany post: 01 sie 2017, 20:56
autor: Mirka
Dziękuję Tomku za szybką odpowiedź, właśnie też zwróciłam na to uwagę, oraz na rozbieżną ilość węzłów chłonnych po lewej i prawej stronie. Czy mam rozumieć, że po lewej stronie usunięto tylko 2 węzły chłonne, a po prawej 3.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b? RP

Nieprzeczytany post: 01 sie 2017, 21:08
autor: kemoturf
Mirka pisze:Dziękuję Tomku za szybką odpowiedź, właśnie też zwróciłam na to uwagę, oraz na rozbieżną ilość węzłów chłonnych po lewej i prawej stronie. Czy mam rozumieć, że po lewej stronie usunięto tylko 2 węzły chłonne, a po prawej 3.

Tak to może się zdarzyć. Standardowo, węzły zasłonowe to 2 i 2. Usuwa się węzły najbliższe prostacie. Widocznie wycięto jeszcze jeden. PSA było niskie więc wskazań do wycinania większej ilości węzłów nie ma.

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b? RP

Nieprzeczytany post: 02 sie 2017, 15:15
autor: bela71
Jeśli w organizmie pozostały kawałeczki pęcherzyków nasiennych, nawet czyste, to pierwsze badania PSA moga byc nerwówką, bo może nie wyjść nieoznaczalne. Ale nie musi. Może też się ustabilizować na niskim poziomie.
Trzymamy kciuki :)

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b? RP

Nieprzeczytany post: 02 sie 2017, 15:32
autor: kemoturf
bela71 pisze:Jeśli w organizmie pozostały kawałeczki pęcherzyków nasiennych, nawet czyste, to pierwsze badania PSA moga byc nerwówką, bo może nie wyjść nieoznaczalne. Ale nie musi. Może też się ustabilizować na niskim poziomie.
Trzymamy kciuki :)

Pęcherzyki produkują niewielkie ilości PSA. Myślę, że warto byłoby ten temat omówić z operatorem/histopatologiem, dla jasności sytuacji.

Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b RPGl.4+4pT2bN0

Nieprzeczytany post: 02 sie 2017, 19:33
autor: Mirka
bela71 pisze:Jeśli w organizmie pozostały kawałeczki pęcherzyków nasiennych, nawet czyste, to pierwsze badania PSA moga byc nerwówką, bo może nie wyjść nieoznaczalne. Ale nie musi. Może też się ustabilizować na niskim poziomie.
Trzymamy kciuki :)



Dzięki Iza za trzymanie kciuków, ale już mnie ściska na samą myśl o wyniku, zwłaszcza, że lekarz wyznaczył termin badania PSA na czwarty tydzień od dnia operacji, trochę szybko, ale potem idzie na urlop.

Pęcherzyki produkują niewielkie ilości PSA. Myślę, że warto byłoby ten temat omówić z operatorem/histopatologiem, dla jasności sytuacji.



Dla niektórych, taka rozmowa byłaby czymś naturalnym, ale my z mężem jesteśmy "nieśmiali" i niepewnie czujemy się w rozmowach z fachowcami. O co np. proponujecie, aby się spytać, wyjaśnić?

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b RPGl.4+4pT2bN0

Nieprzeczytany post: 02 sie 2017, 23:30
autor: bela71
Jak 4 tygodnie po operacji, to PSA może być jeszcze oznaczalne (>0,003), ale jego wysokość już dużo może powiedzieć - okres połowicznego rozpadu PSA to ok. 3 dni, można wyliczyć przedział wartości w którym powinien być wynik. Gdyby był wyraźnie wyższy od spodziewanego, trzeba się pomału rozglądać za radioterapeutą, ale poczekać przynajmniej do nastepnego wyniku PSA po 6 tygodniach.

Dla niektórych, taka rozmowa byłaby czymś naturalnym, ale my z mężem jesteśmy "nieśmiali" i niepewnie czujemy się w rozmowach z fachowcami. O co np. proponujecie, aby się spytać, wyjaśnić?


"Panie doktorze, my się niepokoimy, bo tutaj w histopatologii pisze, że zbadano fragmenty pęcherzyków nasiennych. Czy to znaczy, że jakieś kawałki zostały w ciele? Jakie to może mieć konsekwencje? Czy będzie wpływać na wynik PSA? Czy będzie je widac na MRI? Czy one mogą zrakowacieć?"

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b RPGl.4+4pT2bN0

Nieprzeczytany post: 03 sie 2017, 08:30
autor: Mirka
"bela71" ale poczekać przynajmniej do nastepnego wyniku PSA po 6 tygodniach.

Dziekuje Iza za twoje fachowe odpowiedzi, ale masz na myśli 6 tygodni od dnia operacji, czy 6 tyg. od badania PSA?

"Panie doktorze, my się niepokoimy, bo tutaj w histopatologii pisze, że zbadano fragmenty pęcherzyków nasiennych. Czy to znaczy, że jakieś kawałki zostały w ciele? Jakie to może mieć konsekwencje? Czy będzie wpływać na wynik PSA? Czy będzie je widac na MRI? Czy one mogą zrakowacieć?"


I właśnie o takie konkretne pytania mi chodziło. Jeszcze raz dziekuję.

Mąż r.1958 PSA3,21ng/ml BxGl.4+4RP Gl4+4pT2bN0LV0Pn0R0

Nieprzeczytany post: 03 sie 2017, 09:42
autor: kemoturf
Mirka pisze:Dziekuje Iza za twoje fachowe odpowiedzi, ale masz na myśli 6 tygodni od dnia operacji, czy 6 tyg. od badania PSA?


Myślę, że Iza myślała o 6 tyg. od operacji. Zróbcie po 4 tak jak zalecił lekarz. Startujecie z niskiego poziomu więc powinno być nieoznaczalne.
Jeśli wyszłoby jednak nie takie można powtórzyć badanie, np. po 2 tygodniach. Potem badanie kontrolne po miesiącu i dalej już rzadziej, 3 miesiące. Już z tego będzie dużo widać.

Tak, chodziło mi o badanie PSA po standardowych 6 tygodniach od daty operacji - b71.

Mąż r.1958 PSA3,21ng/ml BxGl.4+4RP Gl4+4pT2bN0LV0Pn0R0

Nieprzeczytany post: 11 sie 2017, 18:31
autor: Mirka
Dziś mieliśmy drugą wizytę u naszego urologa, cztery tygodnie od dnia operacji. Mąż ogólnie czuje się dobrze, nietrzymanie moczu spore, ale częstotliwość wstawania w nocy coraz mniejsza.

Na nasze pytanie, że:
w histopatologii jest napisane, że zbadano fragmenty pęcherzyków nasiennych. Czy to znaczy, że jakieś kawałki zostały w ciele?
odp. tak-oszczędzono część, przez którą przechodzi nerw... jakiś, nie zapamiętałam jaki.

"Jakie to może mieć konsekwencje?"
odp. żadne

"Czy będzie wpływać na wynik PSA?
odp. Nie, ponieważ PSA produkują komórki nabłonka

"Czy będzie je widac na MRI?
Tak
Czy one mogą zrakowacieć?"
Nie
I najważniejsze, pierwszy wynik pooperacyjny, po 4 tygodniach- PSA=0,015

Re: Mąż r.1958 PSA 3,21 ng/ml BxGl.4+4cT2b RPGl.4+4pT2bN0

Nieprzeczytany post: 11 sie 2017, 21:07
autor: stanis
Mirka,

Pierwszy wynik PSA w tak krotkim okresie po RP nie jest zły. Wiarygodny dla oceny doszczętności operacji będzie wynik PSA w 3 mies. po RP.

Mąż r.1958 PSA3,21ng/ml BxGl.4+4RP Gl4+4pT2bN0LV0Pn0R0

Nieprzeczytany post: 11 sie 2017, 21:26
autor: Mirka
Dziękuję za odp. czekałam z niecierpliwością na wasze opinie na taki wynik, niby nie jest zły, ale

"bela71"-Jak 4 tygodnie po operacji, to PSA może być jeszcze oznaczalne (>0,003), wolałabym taki, o ktorym pisała Iza.
Nastepne badanie będzie za miesiąc, zobaczymy co nam przyniesie.

Re: Mąż r.1958 PSA3,21ng/ml BxGl.4+4RP Gl4+4pT2bN0LV0Pn0R0

Nieprzeczytany post: 13 sie 2017, 22:17
autor: bela71
Na razie trzeba spokojnie zrobić nastepne badanie. 0,015 ng/ml wygląda nieźle :)

Re: Mąż r.1958 PSA3,21ng/ml BxGl.4+4RP Gl4+4pT2bN0LV0Pn0R0

Nieprzeczytany post: 11 wrz 2017, 18:10
autor: Mirka
Witam, dziś robiliśmy kolejne-drugie badanie PSA po operacji, wynik 0,002 ng/ml.
Z wyniku nieśmiało cieszymy się, ale wielkimi krokami zbliża się termin powrotu męża do pracy, a problem z nietrzymaniem moczu, nic się nie zmniejsza.
Widzę coraz większe zniecierpliwienie w zachowaniu męża. Lekarz zaleca rehabilitację prywatną.
Mam pytanie do forumowiczów z Warszawy, czy spotkali się z tego typu rehabilitacją, ale na fundusz?
Pozdrawiam wszystkich Mirka