Witam,
Proszę o poradę, ponieważ zarówno ja jak i cała rodzina jesteśmy zieloni w temacie.
Mój dziadek od 5 lat choruje na raka prostaty.
Niestety nie mam pojęcia jakie były wyniki początkowe PSA i PET-a, ponieważ wszystko zostało w szpitalu, w którym się leczy.
Wtedy po roku leczenia (radioterapia + hormonoterapia) PSA spadło do zera i miał je jedynie kontrolować.
Wszystko było w porządku do grudnia 2016 roku.
Wtedy w badaniu PSA wyszło 7,38 ng/ml
Następne badanie zrobione zostało pod koniec stycznia 2017 i wynik wzrósł do 27 ng/ml.
Wtedy też, po wizycie u lekarza dostał tylko skierowanie na badanie PET.
W PET wyszły przerzuty rozsiane do licznych kości z zagrożeniem patologicznego złamania i guz na móżdżku.
Po tym wszystkim zastosowano hormonoterapie Zoladexem jeśli się nie mylę i wykonano rezonans magnetyczny, który potwierdził, że guz móżdżku powstał na skutek przerzutów.
Pierwszy zastrzyk z hormonami był ponad miesiąc temu (koło 1 marca 2017).
23.03.2017 kolejne badanie PSA , ktore podwyższyło się znacznie z 27 ng/ml(stan pod koniec stycznia 2017) do 255ng/ml.
Bardzo proszę o pomoc, bo mało z tego rozumiem i nie wiem co można jeszcze zrobić.
Z wyników badań wynika, że hormonoterapia nie działa?
W koncu miesiąc po zastrzyku poziom PSA powinien spadać, a nie znacznie się podwyższyć.
Kolejna wizyta u lekarza jest we wtorek, ma on wtedy ustalić, co robić z przerzutami na mózg.
Planowany kolejny zastrzyk z hormonami jest dopiero za 2 miesiące.