Rak-Prostaty ~ Prostate-Cancer

Darko pisze:

Dona pisze:Jeżeli będzie trzeba zrobimy MRI prywatnie, koszt 640,- zl. i przekażemy to dla sponsora i zakończymy badanie.

To jest cena chyba bez kontrastu a lepiej byłoby zrobić z kontrastem.
Koszt kontrastu 200-300 zł.

Potwierdzam, cena około 600 zł, to bez kontrastu. Kontrast średnio około 250 zł.

wreszcie nam to wytłumaczono, zamiast TK musielibyśmy 3 razy jeżdzić na MRI i 3 razy ma być podawany kontrast.
Kontrast 3 razy podany w tak krótkim czasie może uszkodzić poważnie nerki.
TK w tym wypadku będzie lepszym rozwiązaniem.

Witaj,
Jeśli mogę spytać to jak wytlumaczono, że 3 badania MRI zostaną zrównowazone przez jedno TK? Pozdrawiam, Marcin.

Witaj Dona.
Dlaczego chcą robić 3 razy MRI?

Czy chodzi o to, ze TK byloby "whole body" a MRI "po kawałku"?

Tak, TK razem klatka piersiowa, jama brzuszna i miednica a MRI wszystko oddzielnie, na 3 podejścia.
Zapewniono nas że maja najnowszy sprzęt do TK, będzie trwało to parę minut .

Jednak musieliśmy poddać się TK (klatki piersiowej, jamy brzusznej i miednicy), bo MRI razem połączone trwa bardzo długo i jest w praktyce nie stosowane, tak nam wyjaśnił badacz. Czas jaki zajmuje każde badanie jest połączony i pacjent nie wytrzyma tak długiego badania.
Samo MRI miednicy to około godziny.

Następne badanie TK za pół roku i będziemy drążyć temat i mam nadzieję, że nam pomożecie.
Ale dzięki szumowi przy tym badaniu wiele spraw zostało wyjaśnionych i zaczęto nas inaczej traktować, liczyć się z naszym zdaniem.
Wszystkie nasze skargi na badanie zostały uwzględnione i załatwione pomyślnie. Zostaliśmy dalej w badaniu klinicznym.

Już otrzymaliśmy tel.wyniki wczorajszego TK ,nie ma żadnych przerzutów ,wszystko się zmniejszą.

Scyntygrafia kości -nie ma przerzutów

Dobre wiadomości
I przykład, że warto nie być potulnym pacjentem

U nas jest coraz lepiej, skutki uboczne po radioterapii ustąpiły. Mąż czuje się dobrze i nie widać po nim choroby.

Ale coś nas martwi.
W marcu, przed radioterapią, męża zaczęła boleć prawa ręka, i to tylko w nocy. Zaczyna się od pieczenia dłoni, następnie drętwienie dłoni i silny ból aż do łokcia.

Czekamy na wyniki PSA z 21.08.2017 wysłane do Szwajcarii.
Mąż pytał lekarzy, badaczy czy może to jest przerzut do kości, ale lekarze zaprzeczyli, bo scyntygrafia była czysta.
Mąż przyjmuje lek Neurovit, ale ból się nasila. Noce są nieprzespane. Czekamy na wizytę do neurologa i ortopedy.
Czy to mogą być tylko zwyrodnia, czy tak odczuwa się również przerzuty do kości?

Byliśmy z mężem prywatnie u ortopedy z bólem ręki, stwierdził zespół cieśni nadgarstka i czeka męża operacja nadgarstka, termin operacji 2019 rok. Operacja będzie wykonana w ciemno, bo mąż nie może być poddany badaniu EMG-elektromiografii, które potwierdza chorobę, ponieważ to badanie może pobudzi rozwój raka. Dowiedziałam się również, że nie może mieć żadnych rehabilitacji prądem, bo to też pobudza rozwój raka.
Nie miałam o tym pojęcia, nikt nam tego nie powiedział.

To prawda, na wszelki wypadek u osób i z czynną, i z wyleczona chorobą nowotworową nie stosuje się zabiegów wykorzystujących prąd, pole magnetyczne, silne nagrzewanie itd. Krioterapia miejsc odległych od lokalizacji nowotworu jest dopuszczalna (mój tata miał krioterapię barku), podobnie jak masaże wodne.

Bardzo polecane są ćwiczenia, na przykład takie jak na tej stronie:
http://fizjoplaner.pl/zespol-ciesni-nadgarstka.html

Dzięki za informacje.Bela ,czy silne nagrzewanie to mogą być plastry rozgrzewające na korzonki ,żele rozgrzewające lub poduszka elektryczna na ból korzonków?

Na pewno lekarz uzdrowiskowy wykluczył chodzenie na saunę, ale kąpiel z hydromasażem o temperaturze 37 stopni była OK. Nie wiem czy to prawda z tym, że nagrzewanie to zło - pisałam z pamięci, co mówił lekarz podczas pobytu w sanatorium. Przecież pomocniczo w wielu nowotworach stosuje się hipertermię (bez 100% dowodów naukowych, chociaż badań było tyle, że FDA dopuściło odpowiedni sprzęt). Więc nie sądzę, żeby poduszka na korzonki czy miejscowe leki przeciwreumatyczne zaszkodziły.

Lekarz nic nie wspominał o chodzeniu na saunę.
Jak wspomniałam, że mój mąż dalej je słodycze mimo, że nie powinien, to pani Dr. powiedziała, a dlaczego mu Pani zabrania? Niech je, jak lubi. Dziękuję Bela za te informacje, bardzo się przydają.

Dziś spotkała nas miła niespodzianka, ortopeda, który wypisał nam skierowanie na operacje nadgarstka, bezinteresownie wyprosił dla nas szybszy termin operacji (bo karta Dilo nie obejmuje tej choroby).
Operacja nie w 2019 roku zgodnie z kolejką, tylko w pażdzierniku 2017 roku. Są jednak lekarze którym los pacjenta nie jest obojętny.

Ostatnie PSA robione do badań klinicznych 0,96 ng/ml

Gratulacje, niech dalej spada!

Na ostatniej wizycie do badania klinicznego, lekarz prowadzący onkolog zalecił dla męża wizytę u neurologa i ortopedy (chodzi o ból ręki) i zalecił mężowi przyjmować zwykłą witaminę B.
Ortopeda stwierdził, że konieczna jest operacja (zespół cieśni nadgarstka ) i również kazał dla męża przyjmować witaminę B.
Ortopeda wie o męża chorobie.

Dziś mąż był u neurologa i przepisał dla męża leki na ból ręki i natychmiast kazał odstawić witaminę B, ponieważ chorzy na raka prostaty nie powinni przyjmować witaminy B.
Co o tym myślicie? Kogo posłuchać?

Robiono badania, z których wynika, że wysokie stężenia kwasu foliowego i witaminy B12 we krwi są powiązane z niewielkim wzrostem ryzyka zachorowania na raka prostaty. Zaleca się po prostu nie przekraczać dawki 2,4 mikrograma B12 na dobę. Może trzeba będzie co jakiś czas zbadać poziom we krwi, czy trzyma się w okolicy wartości średnich.

Bardzo się cieszę, że PSA spada

PSA 0,83 ng/ml Pażdziernik 2017r