Poniższy post Dario oraz następujące po nim posty dot. biopsji (Medicover vs Quadia) były oryginalnie zamieszczone w wątku zatytułowanym
Biopsja prostaty z użyciem MRI
-zb
_______________________Biopsja fuzyjna w renomowanej placówce nie podlega dyskusji (mówię o sobie), ale czym dalej w las, tym więcej drzew. Zaczyna mnie powoli to już irytować.
Miałem wstępnie umówiony termin biopsji u dr P.S.
Przysyłają mi maila z informacjami o dalszym toku postępowania, Ku mojemu, nie małemu, zaskoczeniu, przysyłają całą litanię badań, które muszę wykonać przed przyjęciem do szpitala. Byłem przekonany, że te badania będą w cenie zabiegu, zwłaszcza, że przyjęcie do szpitala rano, a biopsja dopiero następnego dnia.
Po co więc ten dodatkowy dzień pobyt w szpitalu?
Owszem, rekomendują zrobienie tych badań u nich, oczywiście odpłatnie, co dodatkowo podniesie i tak już nie małą cenę zabiegu,
Nie wiem jeszcze ile to by wyniosło, muszę to sprawdzić, ale pewnie uzbiera się kilkanaście stówek.
W związku z zaistniałą sytuacją, rozważam biopsję w Quadii, w warunkach ambulatoryjnych.
Ale żeby nie było za różowo, tutaj też są jakieś mankamenty, a konkretnie chodzi o znieczulenie. Na swojej stronie opisują jak ważnym dla nich aspektem jest aby pacjent czuł się komfortowo, i żeby w czasie zabiegu się nie poruszył. Komfort ma zapewnić nowoczesny aparat rezonansu o dużej średnicy a co ze znieczuleniem? Żel? Naprawdę?
Kilka lat temu robiłem kolonoskopię w ramach badań przesiewowych. Wiecie jak trudno było mi znaleźć placówkę, żeby zrobić to badanie w znieczuleniu innym niż żel?
Oczywiście za znieczulenie chciałem zapłacić. Dostawałem odpowiedzi, a na co to, a po co to, ludzie wytrzymują. W końcu znalazłem przychodnię, w której była możliwość zrobienia tego w sedacji dożylnej. Pomimo świadomości, nie wiedziałem nawet kiedy lekarz wprowadził i wyjął endoskop, wiecie skąd
Sama kolonoskopia była darmowa, bo to było badania przesiewowe, za sedację zapłaciłem 130 zł.
Można? Można, trzeba tylko chcieć.
Jestem w stanie zrozumieć placówki NFZ, bo tam, czy się stoi, czy leży i tak się należy a poza tym pewnie nie mają dofinansowania na sedację.
W placówce komercyjnej pacjent powinien mieć możliwość wyboru a tego w Quadii nie ma.
Podsumowując:
Wybiorę chyba Quadię.
[Podczas biopsji in-bore] pobierają tylko bioptaty z podejrzanych obszarów, więc te kilka strzałów może wytrzymam.
Poza tym podobno biopsja in-bore jest dokładniejsza od [biopsji fuzyjnej] MR/USG, bo bioptaty pobierane są z rzeczywistego obrazu MRI, a nie takiego sprzed kilku dni czy tygodni, bo przez ten okres prostata może zmienić swoje położenie i trafienie może być mniej precyzyjne.
Ile w tym prawdy, nie wiem, ale wydaje się to logiczne.