Strona 1 z 2

Tata 55l. PSA>5000 ng/ml BxGl.4+5 T4 HT DX->ABI

Nieprzeczytany post: 21 cze 2016, 17:44
autor: paula
Dzień dobry, tato (lat 55) ma podejrzenie raka prostaty z przerzutami do kości, węzłów chłonnych i płuc.

Jego stan jest ciężki, przestał chodzić, z powodu bólu nóg i kręgosłupa, głównie odcinka dolnego,
schudł ponad 8 kg w ciągu 2 miesięcy, początkowo leczył się na kręgosłup, jednak RM wykazał podejrzenie szpiczaka.

W szpitalu badania wykazały PSA>100 ng/ml.

21.06. 2016 była robiona biopsja, jednak wyników jeszcze nie ma.

Urolog przepisał Apo-flutam 250mg.

Wiem, że sytuacja jest tragiczna, jak można tacie pomóc?
Jak zregenerować jego organizm, by dał rade się leczyć.
Znajomy leczył się chelacjami i wlewami witaminy C, podobno pomogło.

Zna ktoś dobrego specjalistę onkologa, urologa w Białymstoku?

Re: rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 21 cze 2016, 18:22
autor: stanis
Paula,

Witaj na forum.
Przykro mi pisać ale przecież zdajesz sobie sprawę ze stanu zaawansowania choroby Taty.
Biopsja była pro forma bowiem przy PSA > 100 ng/ml ponad wszelką wątpliwości jest rak. Należy pamiętać iż wynik rzeczywisty PSA jest prawdopodobnie wyższy a podany obecnie przez laboratorium > 100 ng/ml jest ograniczony możliwością max pomiaru przez aparat pomiarowy. Warto byłoby znaleźć inne laboratorium o większym zakresie pomiarowym aby w przyszłości identyfikować spadek PSA w wyniku zastosowanego leczenia.

Rakar jest z Olsztyna i może on lub inny Kolega podpowiedzą ścieżki dojścia do lokalnych specjalistów.

Ja osobiście nie wierzę we wlewy wit.C.

Trzymaj się dzielnie i wspieraj Tatę.

Pozdrawiam serdecznie!

Re: rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 21 cze 2016, 20:17
autor: bela71
Paula,
Tata musi mieć koniecznie zrobione badania kości - najlepiej TK - żeby ocenić gdzie sa przerzuty i jakie jest zagrożenie złamaniami. Jeżeli kręgosłup będzie mocno zaatakowany, trzeba będzie podawać leki wzmacniające kości (wlewy bifosfonianów) i być może zabezpieczyć kręgosłup gorsetem czy nawet operacją.

Urolog prawidłowo na podstawie samego PSA wdrożył leczenie hormonalne, które po dołożeniu drugiego składnika powinno na razie zablokować roztwór nowotworu. Co dalej - będzie wiadomo po zrobieniu reszty badań.

Dobijajcie się o badanie kości. Czy tata ma założoną kartę DiLO? Może trochę przyspieszyć badania.

Co do wspomagania organizmu - chelatacja ma na celu usunięcie jonów metali przez podanie wlewów określonych substancji. Jeżeli tata nie zatruł się metalami ciężkimi, to w najlepszym razie wyrzucicie niemałe pieniądze w błoto, w najgorszym - można usunąć z organizmu niezbędne składniki, zaburzyć równowagę organizmu i uszkodzić nerki, z ryzykiem zejścia śmiertelnego. Zdrowi ludzie mogą próbować tak rozpuszczać blaszki miażdżycowe (rezetelne badania kliniczne trwają, skuteczność nie udowodniona, zastrzeżenia jak wyżej), ale u twojego taty to chyba nie jest główny problem.

Wlewy z wit. C - skuteczność nie udowodniona, są na forum ludzie, którzy subiektywnie twierdzą, że się lepiej czują. Nietanie, można spróbować tylko jeżeli tata w to wierzy (subiektywna poprawa samopoczucia to zawsze coś) i jeżeli nie obniży to standardu życia rodziny, bo to przyniosłoby więcej szkód niż korzyści.

Na pewno udowodniono skuteczność witaminy D3, koniecznie w towarzystwie K2MK7 (100 mg K2 na 2000 jednostek wit. D3). W tym zestawie przekierowuje wapń do kości (bez K2 idzie do żył), działą przeciwnowotworowo i łagodzi stany depresyjne. Najlepiej kupić osobno (ja przez internet), bo dostępne mieszanki maja nie za dobre składy (Finclub ma nawet bezsensowną mieszankę D3 z K1 [!]).

Pozdrawiam i życze dużo sił
Iza

Re: rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 21 cze 2016, 20:31
autor: dowalki
Co do mieszanki, znalazłem Menachinox K2 MK7 + D3 100 mcg + 2000 jedn. 30 kapsułek. Jest w różnych cenach, warto poszukać.

Dzięki! - b71

Re: rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 21 cze 2016, 21:09
autor: kemoturf
Ja mam dobre doświadczenie z vit.C, nie koniecznie subiektywne, bo PSA po kolejnych seriach wlewów spadło do 0.000. Startowałem z pozycji nieporównywalnie niższej, czyli 0.004.
Ale nie polecałbym w tym stanie takiego leczenia. To liczenie na cud. Nie na każdego vit. C działa, nie na każdy przypadek raka. Nie wiem czy taka terapia przyniesie skutek, w opisywanym przez Ciebie stanie, a na ryzykowanie i eksperymenty nie ma czasu.
Ja bym skoncentrował się na hormonoterapii, czyli podany już Apo Flutam i dalej jakiś implant Zoladex, Eligard. W tej chwili to wg. mnie jedyna droga, która powinna doprowadzić do regresji choroby i być może da się postawić na nogi organizm. Jeśli HT zadziała to już kawałek sukcesu. Potem można myśleć co dalej, w zależności od odpowiedzi na HT.
Powinniście zdiagnozować PSA, ile ono jest, aby móc śledzić odpowiedź nia terapię. Są laboratoria badające dalej niż do 100ng/ml. Informacja >100 to żadna informacja. Są na forum osoby, które startowały z poziomu 9000, a 100 to dla nich wielki sukces.
Konieczne jest poznanie stanu ekspansji choroby. Scyntygrafia kości, tomografia całego ciała to powinno pokazać z czym walczymy, jak szeroko rak rozsiał się po organizmie, bo bezsprzecznie przerzuty są, z pewnością do kręgosłupa, o czym świadczą problemy z chodzeniem.

Re: rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 02 lip 2016, 11:57
autor: paula
Dzień dobry, mamy wyniki rak prostaty w skali Gleason'a, to 4+5,
PSA ponad 5 000 ng/ml
ALP 3 300 U/L (zakres referencyjny 44 - 147 U/L zb)

Onkolog radzi RT plus chemię.
Czy to jest dobre połączenie na początek?
Nie lepiej najpierw radioterapie, później chemię?
Pozdrawiam

Re: rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 02 lip 2016, 12:55
autor: bela71
Paula, czy jestes pewna, ze lekarz proponowal radioterapie, a nie hormonoterapie z chemia?

Przy tak zaawansowanym raku z przerzutami nie stosuje sie juz radioterapii, ktura nie pomoglaby, a obciazylaby bardzo organizm, tylko hormonoterapie albo - od 2014 - hormonoterapie razem z wczesna chemia. Wczesna chemia znacznie zwieksza skutecznosc hormonoterapii, dajac srednio kilkanascie miesiecy wiecej niz klasyczna kombinacja HT a potem chemia. To chyba najlepsze, co w tej chwili jest w arsenale dla tego stadium, o ile stan zdrowia Taty (morfologia krwi i inne) pozwala na przyjecie chemii.

Jezeli jeszcze go nie czytalas, zajrzyj koniecznie do watku meza Ave, znajdziecie tam mnostwo przydatnych informacji.
viewtopic.php?f=2&t=1972

Re: rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 02 lip 2016, 12:59
autor: paula
Tak, rozmawiałam z trzema lekarzami - onkologami, każdy z nich zalecał radioterapię, mamy skierowanie do poradni radioterapeutycznej.
Jestem tez umówiona z zastępcą ordynatora zakładu radioterapii, która widziała wyniki i chce przyjąć tate na swój oddział.

Dopiero dziś na wizycie onkolog powiedział, że wchodzi nowy program, tylko ona nie zna szczegółów, ale ogólnie zaleceniem jest radioterapia plus chemia.
Tato wzbrania się przed chemią. Morfologia zdaniem lekarzy jest w miare, ale widze ze ma za niski poziom hemoglobiny i płytek krwi.

Mam jeszcze pytanie, czy to możliwe ze hormonoterapia spowodowała tak duży wzrost ALP?
Z 750 przed rozpoczęciem terapii, do 3300 aktualnie po 1,5 tygodnia?

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 02 lip 2016, 13:40
autor: zosia bluszcz
Paula,

Czy onkolog widzial te wyniki?

Co mialoby byc naswietlane u pacjenta z tak zaawansowanym rakiem? (PSA 5 000 ng/ml !)
Z przerzutami rozsianymi do calego szkieletu i, prawdopodobnie, do watroby (ALT 3 300 U/L= 30x górna norma!)
Nie mozna naswietlic calego czlowieka!

Mozna natomiast podac pacjentow dozylnie izotop Strontu lub Samaru (przy bolesnych przerzutach do kosca).

O leku Xofigo (Alpharadin) nie wspominam poniewaz
a/ podaje sie go gdy CaP przestal reagowac na HT
b/ jest on niedostepny w PL


pzdr
zosia

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 02 lip 2016, 13:46
autor: paula
Tak, większość wyników onkolodzy widzieli.

PSA we wcześniejszych badaniach było oznaczone jedynie jako >100 ng/ml.
O 5 000 ng/ml dowiedzieliśmy się dopiero dzisiaj od onkologa.
To wlaśnie ten zaproponował radioterapię z jednoczesną chemioterpią.

Wcześniejszych dwóch onkologów miało wyniki krwi, biopsji, TK klatki piersiowej, jamy brzusznej i miednicy.

TK wykazała, że wątroba jest niepowiekszona bez zmian ogniskowych (chyba że coś się zmieniło w ciągu tygodnia).
Dzis wyniki krwi są dużo gorsze niż sprzed tygodnia, sprzed rozpoczęcia hormonoterapii.


Dziś miał mieć wlewy do kośca, ale miał zbyt niski poziom wapna i zrezygnowano (za tydzień kolejna próba).

Ma skierowanie na scyntygrafię, ale pierwszy termin jest 24 sierpnia, może jak w poniedzialek położą go do szpitala, to tam zrobią?

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 02 lip 2016, 14:08
autor: zosia bluszcz
Paula,
Nie sadze aby tydzien stosowania Apoflutamu mial az tak rujnujacy wplyw na watrobę (choc jest to oczywiscie mozliwe).
Przyczyna tak wysokiego ALT sa przede wszystkim liczne przerzuty do kosci.

Moim zdaniem, dobrze byloby przyspieszyc scyntygrafie (prywatnie robione badanie kosztuje chyba ok. 200 zlotych.

Przepytaj olsztynskiego? bialostockiego? onkologa CO proponuje naswietlac.


Moze chodzilo mu o RT zmian w kregoslupie?

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 02 lip 2016, 14:11
autor: bela71
Podsumujmy, co wiadomo o leczeniu:

Hormonoterapie u taty juz rozpoczeto (Apo-Flutam, blokujacy przyswajanie testosteronu), niedlugo powinien dojsc drugi skladnik, czyli zastrzyk obnizajacy poziom testosteronu w organizmie. To jest prawidlowe postepowanie i zloty standard.

Radioterapia w tym stadium moze juz niestety byc tylko paliatywna - polega na naswietleniu kilku najwiekszych przerzutow aby opoznic niszczenie kosci i zlagodzic bol. Czy lekarze powiedzieli, co maja zamiar naswietlac i jaka dawka?

Podanie wczesnej chemioterapii trzeba rozwazyc majac na uwadze ogolny stan zdrowia, aby nie przyniosla wiecej szkod niz kozysci. Mozna wlaczyc chemie w ciagu kilku pierwszych miesiecy hormonoterapii - jest chwila czasu na badania, konsultacje i decyzje.

Stront i samar sa stosowane, ale trzeba pamietac, ze moga przejsciowo lub trwale uposledzic dzialanie szpiku.

Wlewy bifosfonianow stosuje sie zeby zabezpieczac kosci przed zlamaniami.

To sa obecne standardy leczenia dla nowo zdiagnozowanego przerzutowego raka prostaty dostepne w Polsce. W bogatszych krajach ubezpieczeni maja dostep jeszcze do kilku lekow, ale nigdzie nie ma w standardach dla stadium IV kombinacji agresywne naswietlania+chemia.

Czy tata jest w stanie wyjechac poza Bialystok na konsultacje? Polecana na forum jest dr Skoneczna z ECZ Otwock, w Gdansku tez jest dobry osrodek. Albo chociaz ktos z rodziny z pelnym zestawem wynikow.

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 02 lip 2016, 14:22
autor: paula
Tato mieszka w Bielsku, tu przyjmują białostoccy onkolodzy. Badało tutaj go dwóch, z trzecim kontaktowałam się sama w Białymstoku.

Nic nikt jeszcze nie mówił, co chcą naświetlać, podejrzewam że żebra miednicę i dolne odcinki kręgosłupa. Zmiany w tych miejscach wykazały wcześniejszy rezonans i TK. Lekarz chce wziąć na oddział wiec może tam od razu zrobią scyntografię i dopiero po niej podejmą decyzję.

Tato niestety jest w złym stanie, nie da rady chodzić i podnosić się, więc podróżowanie z nim odpada. Mogę sama, ale np. w Białymstoku wizyty u onkologa możliwe są jedynie z pacjentem. Nawet rejestracja nie jest możliwa bez bezpośredniego przyjechania, co jest znaczącym problemem, bo tato nie da rady. Póki co po prostu idę na oddział i tam ,,łapię" lekarzy. Czy w innych CO jest tak samo? Może lepiej próbować prywatnie? Mam komplet badań i wiedzę szerszą niż tato (wiele rzeczy ukrywamy, żeby się nie zalamał).

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 02 lip 2016, 15:52
autor: bela71
Nic nikt jeszcze nie mówił, co chcą naświetlać, podejrzewam że żebra miednicę i dolne odcinki kręgosłupa. Zmiany w tych miejscach wykazały wcześniejszy rezonans i TK.

Czyli naswietlania paliatywne przerzutow.

Nasuwaja sie pytania, na ktore lekarze powinni odpowiedziec:
Czy stan zdrowia pacjenta pozwala na zastosowanie i radioterapii paliatywnej, i chemii? Obie sa toksyczne dla szybko namnazajacych sie komorek szpiku.
Jezeli tak, to w jakiej kolejnosci i w jakim odstepie czasu? Jakie srodki wspomagajace mozna zastosowac? (Neupogen / Neulasta? Transfuzje?) Jakie jest ryzyko skutkow ubocznych i jakich, zwlaszcza wplywajacych na pogorszenie sie jakosci zycia chorego?
Jezeli nie, to ktora przyniesie wiecej korzysci / mniej szkod?
Jakie jest zdanie samego pacjenta w tej sprawie?

Zaoczne konsultacje to raczej tylko prywatnie.

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 02 lip 2016, 16:18
autor: paula
Dziękuję, w poniedziałek na pewno o to zapytam.
Tato ogólnie nie chce kłaść się do szpitala, ze względu, że potrzebuje pomocy przy wstawaniu i chodzeniu, co ma zapewnione w domu. Na radioterapię się zgodził, tylko prosił o ile sie da żeby była na zasadzie codziennego dojazdu. Pewnie jednak lekarz się nie zgodzi. Przed chemią się wzbrania, uważa, że to więcej szkód niż korzyści. Jednak raczej jest posłuszny i jak mu powiem, że musi to się zgodzi.
Czy wyżej wspomniana dr Skoneczny przyjmuje prywatnie? Jesli nie jakiego prywatnego lekarza polecacie?

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 02 lip 2016, 23:39
autor: zosia bluszcz
Przed chemią się wzbrania, uważa, że to więcej szkód niż korzyści.
Jednak raczej jest posłuszny i jak mu powiem, że musi, to się zgodzi.



Paula,

O ile wiem, Twoj 55-letni Tata nie jest ubezwlasnowolniony?

Skoro tak, to wylacznie ON , i tylko ON, podejmuje decyzje o swoim leczeniu.
Ty, a przede wszystkim lekarz, mozecie mu nawyzej podac argumenty za zastosowaniem danej terapii, w tym wypadku Docetaxelu.
Ostateczna decyzja nalezy do PACJENTA.

pzdr
zosia

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 03 lip 2016, 08:37
autor: kemoturf
Radioterapia i chemia są bardzo obciążające dla organizmu. Układ odpornościowy zostanie mocno osłabiony, dlatego nie wiem, czy nie należałoby po kolei. Układ odpornościowy to kluczowy element naszej obrony przez rakiem, a obie te terapie mocno go uszkadzają. Zbyt intensywne leczenie prowadzi niekiedy do progresji choroby. Więc byłbym ostrożny.
Wczesne podanie chemii razem z HT daje dobre efekty terapeutyczne i przedłużenie życia, więc być może należałoby zacząć od tego. Jeśli rak odpowie na HT co będzie widać już po 3-4 tygodniach jako spadek PSA to RT można zostawić na kolejny etap leczenia.
Tu jest o efektach HT + CHT. Niestety po angielsku, ale z translatorem google powinno się dać zrozumieć. Takie połączenie jest lepsze niż HT +RT, tym bardziej, że RT jest typowo paliatywna.
https://am.asco.org/docetaxel-tradition ... ate-cancer

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 03 lip 2016, 14:48
autor: paula
zosia bluszcz pisze:
Przed chemią się wzbrania, uważa, że to więcej szkód niż korzyści.
Jednak raczej jest posłuszny i jak mu powiem, że musi, to się zgodzi.



Paula,

O ile wiem, Twoj 55-letni Tata nie jest ubezwlasnowolniony?

Skoro tak, to wylacznie ON , i tylko ON, podejmuje decyzje o swoim leczeniu.
Ty, a przede wszystkim lekarz, mozecie mu nawyzej podac argumenty za zastosowaniem danej terapii, w tym wypadku Docetaxelu.
Ostateczna decyzja nalezy do PACJENTA.

pzdr
zosia

Zosiu, tato oczywiście nie jest ubezwłasnowolniony. Jednakże, nie ma pojęcia o swojej sytuacji i SAM nie chce wiedzieć, nie pyta, nie docieka, wszystko zostawia nam. Nawet przy wizytach prosi, żebyśmy my byli, bo nie zna odpowiedzi na żadne pytanie lekarza (jakie i ile czasu leki przyjmuje, jakie badania były, itd.). Nie wie, że jest bardzo źle, wiec ma nadzieje i plany na przyszłość. Decyzją (samodzielną) taty jest to, abyśmy my podejmowali wszelkie decyzje.

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 05 lip 2016, 10:08
autor: kemoturf
Podziwiam tatę. Siła spokoju :) Oby nie tylko na zewnątrz, bo chowanie wszystkiego i duszenie w sobie nie jest korzystne. Najważniejsze to pogodzić się z pewnymi sprawami, szukać rozwiązań i wierzyć w opanowanie choroby. Bezsilność i brak wiary nie sprzyja zdrowieniu.
Tato jest prawie moim równolatkiem, a ja nie wyobrażam sobie takiego życia. Ja o wszystkim muszę wiedzieć i o wszystkim decyduję sam. Miałem na początku propozycje i "opiekę rodziny" (żony, mamy, ciotki) na siłę, ale wolę sam uczestniczyć w wizytach. Lekarzy traktuję jako konsultantów i opiniuję moje pomysły.
Ale każdy jest inny i to dobrze. :) Życzę zdrowia dla taty i słusznych decyzji w sprawie leczenia.

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 05 lip 2016, 13:51
autor: paula
Dziękuję :) To prawda, tato całe życie był oazą spokoju, nawet nie wiem jak brzmi jego podniesiony głos.
Jak mu przynieśli skierowanie na scyntygrafię, nawet nie spojrzął na nie, tylko od razu przekazał nam, żebyśmy to zorganizowali.

Teraz jest na oddziale radioterpii, trwają badania.
Miał wlewy kwasu zoledronowego.

Kolejny lekarz wspomniał, że od niedawna wszedł nowy program, wedle którego nowotwór atakować radioterapią i chemioterapią. Lekarz prowadząca (radioterapeuta) proponuje zaczekać, aż zacznie działać hormonoterpia. Ja i tato zgadzamy się z nią. Tato jest w słabym stanie, mówi, że potrzebuje odpoczynku, żebyśmy mu dali odetchnąć chociaż tydzień. Ktoś coś słyszał o tym nowym programie lub ma takie podjęte leczenie?

Re: Rak prostaty z przerzutami

Nieprzeczytany post: 19 gru 2016, 22:42
autor: paula
Dzień dobry,

tacie PSA w ciągu pół roku spadło z ponad 5000 ng/ml do 19 ng/ml.

Teraz lekarz proponuje podanie chemii. Wcześniej nie pozwalały na to wyniki.

Czy jest sens podawać teraz chemię, po pół roku od HT, czy lepiej zaczekać aż PSA zacznie wzrastać?
Czy zbyt mała waga jest kryterium odrzucającym podanie chemii? Tak ostatnio mówiła lekarz.
Tato nie przytył, wiec nie będzie podawana. Od kwietnia do lipca schudł ok. 19 kg, teraz przytył 2 kg.

Pozdrawiam

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 22 mar 2017, 20:55
autor: paula
Niestety PSA zaczęło rosnąć, co prawda jedynie o 2 ng/ml, z 19 ng/ml na 21ng/ml...

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 23 mar 2017, 16:26
autor: bela71
A jak waga taty i ogólny stan zdrowia?

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 23 mar 2017, 18:06
autor: paula
Jest znacznie lepiej niż na początku, przynajmniej zaczął znów chodzić, jednak nie może podnieść rąk do góry, ani spać na boku. Waga nie drgnęła do góry. Wczoraj miał robione TK (w poprzednim wyszło podejrzenie zmian meta w płucach), za tydzień scyntygrafię.

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 26 mar 2017, 13:17
autor: paula
TK wykazała brak zmian w węzłach chłonnych i w płucach, co w porównaniu do poprzednich badań jest duzym zaskoczeniem. Czy daje to jakąkolwiek szansę na zmianę lub wprowadzenie nowego leczenia?

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 26 mar 2017, 14:14
autor: stanis
Paula,

Fantastycznie dobre wieści :)
Ile wynosi aktualnie PSA?

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 26 mar 2017, 14:23
autor: paula
Niestety PSA wzrasta. Aktualnie wynosi 21, wcześniej było 19.

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 26 mar 2017, 14:29
autor: stanis
Paula,

Po niezwykle spektakularnym spadku PSA z... aż >5000 ng/ml obecne zawahanie, wzrost o 3 ng/ml ja bym traktował jako fluktuację.

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 26 mar 2017, 21:35
autor: rene1970
Witaj.
Widzę że Pani tato to twarda sztuka i się łatwo nie poddaje. Efekty widoczne w badaniach. Niech walczy ile się da, a siły niech go nie opuszczają. Ja za to trzymam kciuki i serdecznie Was pozdrawiam.

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 10 maja 2017, 11:41
autor: paula
Niestety PSA wzrosło do 130 ng/ml

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 10 maja 2017, 13:14
autor: zosia bluszcz
Paula,

Jak ogolnie czuje sie Tata?

Czy dysponujesz opisami badan obrazowych, scyntygrafia? TK? (chodzi mi o przerzuty do szkieletu).
Czy wiadomo jaki jest poziom testosteronu?
Jak wyglada morfologia? Proby wątrobowe? Poziom wapnia?
Czy w dalszym ciagu podawany jest kwas zoledronowy?

pzdr
zosia

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 10 maja 2017, 16:56
autor: paula
Tato ogólnie czuje się dobrze, więc na wieść o chemii, nie chce sie jej poddać.

Wyniki scyntygrafii
wykazały brak zmian w stosunku do poprzedniego badania (przerzuty w całym kośćcu z największym nasileniem na prawym biodrze i lewej łopatce), więc nie ma żadnej poprawy.

TK wskazało brak powiększenia węzłów chłonnych i brak zmian w płucach.

Wyniki morfologii są ok - wszystko w normie (wcześniej troche za niska była hemoglobina), podobnie jak wapń.

Testosteron był zlecony, jednak podobno zespuła się aparatura i wyniki będą dopiero w następny czwartek.

Kwas zoledronowy tato nadal przyjmuje - ostatni wczoraj.

Jutro mam rozmawiać z lekarką. Tato prosił, żeby przynajmniej poczekać z chemią miesiąc, dwa, żeby mieć pewność, że PSA wzrasta. Wtedy powiedział, że ,,trudno, może jakos przezyje tą chemie". Zdaje sobie sprawe, że na pewno będzie wyższy.

Co o tym myślicie? Nie narobi większych szkód takie czekanie?

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 16 maja 2017, 16:48
autor: paula
Dzień Dobry, czy ktoś z Was orientuje się jaki to moze byc program kliniczny jest teraz stosowany?

Kryteriami są: przerzuty, hormonoodporność i brak chemii, mam tylko taki zarys od lekarza, nie wiem na czym ma sie opierać (na pewno bez chemii) .
Chce w niego włączyć Tatę, o ile PSA nie wzrosło znacznie (jutro badania). Jak będzie ponad 200 ng/ml, to chemia.

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 16 maja 2017, 21:02
autor: zosia bluszcz
Paula,

Tutaj link do watku dot. badanian klinicznych prowadzonych aktualnie w Polsce:
viewtopic.php?f=3&t=1940

A moze po prostu zadzwon do lekarza i zapytaj jakie badanie mial na mysli?

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 16 maja 2017, 23:39
autor: RaKaR-szef forum
zosia bluszcz pisze:Paula,

Tutaj link do watku dot. badanian klinicznych prowadzonych aktualnie w Polsce:
viewtopic.php?f=3&t=1940

A moze po prostu zadzwon do lekarza i zapytaj jakie badanie mial na mysli?

Uczestniczę w badaniu klinicznym "Aramis"

Załączam informacje o badaniach klin. w UCK Gdańsk.

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 17 maja 2017, 15:23
autor: bela71
Jeśli bez chemii, to pasują dwa:

PEACE III - wszyscy dostają enzalutamid, połowa rad-223 (Xofigo)
https://clinicaltrials.gov/ct2/show/NCT ... en&rank=14

I to nowiutkie, rekrutacja w Polsce jeszcze nie otwarta:

Ipatasertib Plus Abiraterone Plus Prednisone/Prednisolone, Relative to Placebo Plus Abiraterone Plus Prednisone/Prednisolone in Adult Male Patients With Metastatic Castrate-Resistant Prostate Cancer - wszyscy dostają abirateron (Zytigę) z prednizonem, połowa ipatasertib
https://clinicaltrials.gov/ct2/show/NCT ... pen&rank=3

Badanie w którym uczestniczy Rakar (ARAMIS) oraz PROSPER poszukują pacjentów bez przerzutów odległych.

Jest jeszcze jedno badanie, ale z chemioterapią - VIABLE (wszyscy przyjmują docetaksel, połowa dostaje szczepionkę hdowaną z własnych komórek dendrytycznych)
http://www.viablestudy.com/pl/homepage-clinical-trials

Badanie PRESIDE (enzalutamid aż do progresji choroby, potem docetaksel dla wszystkich i enzautamid dla połowy) niestety dwa dni temu zamknęło rekrutację.

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 17 maja 2017, 17:01
autor: paula
Dziekuję bardzo za odpowiedzi! Wszystko zależy od wyników PSA z dzisiaj, decyzja w przyszły wtorek. Lekarz póki co nie była skora do szczegółów, kazała czekać na wyniki. Ma świadomość, że są znikome szanse na utrzymanie się PSA na takim samym poziomie.

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 17 maja 2017, 17:27
autor: zosia bluszcz
Nie rozumiem dlaczego pani dr jest taka tajemnicza.
Gdzie Tata sie leczy?
Przyzwoity osrodek powinien miec na swojej stronie liste badan prowdzonych w nim badan klinicznym z nazwiskani osob odpowiedzialnych.

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 02 cze 2017, 12:58
autor: paula
Tato leczy się w Bialymstoku.

Dr ma dość infantylne podejście, jednakże jest dobra w tym co robi. Na pytanie co to za program po prostu odpowiedziała mi: "a taki fajny program, moja kolezanka prowadzi, fajne nowoczesne leki są".
Jednak się okazało, ze tato tak czy siak się do niego nie kwalifikuje.

Podano już pierwszą chemie.
Przed jej podaniem PSA spadło, po odstawieniu Apo-Flutam z 138 ng/ml na 90 ng/ml.

Re: Tata 55l. PSA >5 000 ng/ml Bx Gl. 4+5 T4 HT

Nieprzeczytany post: 02 cze 2017, 13:29
autor: kemoturf
Ja bym spróbował włączyć poza CHT leczenie komplementarne. Tata ma poważnego raka o silnym zaawansowaniu. Niektóre preparaty znakomicie wzmacniają działanie i skuteczność chemii. Niestety za wszystko trzeba płacić i to nie mało. Wiem, że niektóre osoby załatwiają finansowanie, przynajmniej częściowe przez różne fundacje, bo biorą faktury. Jeśli widzicie możliwości finansowania takiego leczenia, to skonsultujcie temat u dr. Szalusia w Warszawie. Spotkałem tam osoby, na których jego terapie, uczyniły cuda. Na prawdę, byłem w szoku, jak wysłuchałem relacji osoby, którą przywożono na wózku, w stanie półświadomości, z totalnym wyniszczeniem organizmu przez nowotwór i uporczywą terapię. Po miesiącu Pani przychodziła o własnych siłach. Oczywiście gwarancji nikt nie da, ale próbować trzeba.