Rak-Prostaty ~ Prostate-Cancer

Współczujemy ....

Przyjmnij wyrazy współczucia.walenty

Zrobiłaś dla taty wszystko co można było zrobić, walczyłaś o niego, byłaś z nim...
Przyjmij wyraz współczucia.

Dorota (Moni), jest dokładnie tak, jak napisał Tomek.

Zrobiłaś dla taty wszystko, co możliwe. Przez te wszystkie lata dbałaś o niego, szukałaś opcji, zaprowadzałaś do kolejnych lekarzy i szpitali, a przede wszystkim dałaś mu mnóstwo miłości.

Poświęciłaś mu swój czas, nerwy i własną radość. Byłaś też przy nim do ostatniej chwili, dbając o jego komfort - miał wielkie szczęście, którego wielu chorych może tacie tylko pozazdrościć.

On był/jest z Ciebie bardzo dumny.

Wyrazy współczucia i ściskam Cie,
Michał

Wieczny odpoczynek racz mu daj Panie ,a światłość wiekuista niechaj mu świeci.
Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.
Ukojenie bólu dla rodziny.

Współczuję.

Moni przyjmij wyrazy współczucia...
Bardzo mi przykro...

Bardzo mi przykro

Moni,
Bardzo Tobie współczuję. Życzę siły.
Marzena

Strasznie przykra wiadomość. Wyrazy współczucia dla rodziny.

Wyrazy współczucia :-(.

Darek

Moni przyjmij moje wyrazy współczucia. Doskonale rozumiem co teraz czujesz i przeżywasz. Mój tato odszedł miesiąc temu, jest ciężko, ale ja wiem, że jemu jest tam dobrze, nie cierpi i mimo tej tęsknoty, którą czuję odczuwam też spokój. Jedne z ostatnich słów mojego taty na kilka godzin przed śmiercią, to to, że się skończyło... Oni chcieli już odpocząć. Wiem, że może to marne słowa pocieszenia, ale u mnie to działa. Nie myślę o tym bólu w moim sercu, tylko o nim, że jest szczęśliwy, zresztą powiedział mi to we śnie. Ściskam mocno. Jak będziesz chciała porozmawiać, to jestem.

Mnie zmarli krewni we śnie mówią często rzeczy, które za chwilę dzieją się, więc wierzę w to, że oni przez sny się komunikują.
Jeśli tata we śnie tak powiedział, to zapewne tak jest.

Przyjmij również ode mnie najszczersze wyrazy współczucia!

Tak mi przykro, bardzo Ci współczuję, dałaś tacie miłość, bezpieczeństwo, był z Ciebie dumny, bądź dzielna.
Wiesiek

Witam wszystkich.

Chciałabym wszystkim bardzo podziękować za te 7 lat wsparcia jakie dostałam od Was.

Wiedziałam, że kiedyś ten czas nadejdzie, ale przez te lata nigdy nie pogodziłam się z chorobą taty. Dlatego ten czas teraz dla nas jest ogromnie trudny. ;(

Te ostatnie 1.5 tygodnia były koszmarne. Nie chcę nawet wspominać i pisać co się wtedy działo, ale byliśmy do samego końca przy tatusiu, 24h/dobę, tak jak chciał. Odeszdł w domu, otoczony najbliższymi.
Był też z nami Michał, nasz forumowy Misza, który pomagał, opiekował się i wspierał nas wszystkich.
Bardzo Ci dziękuję Michał. Jesteś wspaniałą osobą. ❤️


Jedynym pocieszeniem jest to, że mój ukochany tata już nie cierpi. Pozostanie na zawsze w naszych sercach. Wiem, że będzie czuwał nad nami tam z góry.


Wszystkim walczącym życzę wytrwałości i siły do walki.
Trzymajcie się i jeszcze raz dziękuję.
Ściskam mocno.
Moni

Doskonale wiem co czujesz, nie ma takich słów otuchy żeby mogły nam ulżyć w tym bólu. Dużo siły…

Karolina masz rację...nie da się opisać tego bólu..

Moni, szczere wyrazy współczucia w tym strasznym czasie dla Ciebie i Twojej rodziny.
Składam hołd dla naszych Tatusiów i wszystkich zmarłych Forumowiczów - tam w niebie, za ich niestrudzoną walkę do końca w bólu i cierpieniu.

Moni, jeszcze raz wyrazy współczucia.
Ale wpis o ostatnim tygodniu życia twojego taty mnie przeraził, bo wiem co mnie czeka.
Marzenie, to zasnąć.