r.1946 PSA 5.7ng/ml BxGl.3+3 RP Gl.3+2pT3b Finast. TomoRT
: 25 lis 2016, 18:39
Hej !
zwracam się z prośbą do Forumowiczow, Administratorów, również seniora Włodka, odnośnie mojego przypadku.
Wiadomo, decyzję będę musiał podiąć sam 1-12-2016, chodzi o to czy naświetlać, czy nie.
Moje przekonanie na "tak 60%", na "nie 40%".
Wasze sugestie i pewne fakty na pewno pomogą mi bardziej wgłębić się w temat.
Lekarze gdybają, że to wznowa miejscowa, ale na dwoje babka wróżyła.
Niebawem będzie pięć i pół roku od mojej RP i jest o.k. z wyjątkiem PSA-0,278 ng/ml.
Naswietlanie loży. to również pęcherza. czego sie przeraziłem.
W zasadzie, to już w miesiącu czerwcu, Bela 71 /IZA/ napisała, że będę musiał zdecydować co dalej?
cyt.Postu IZY 25-06.2016
Bardzo proszę o podpowiedzi i pewne wyjaśnienia w temacie RTH.
Z góry dziękuję za odpowiedzi,
Pozdrawiam Walenty
zwracam się z prośbą do Forumowiczow, Administratorów, również seniora Włodka, odnośnie mojego przypadku.
Wiadomo, decyzję będę musiał podiąć sam 1-12-2016, chodzi o to czy naświetlać, czy nie.
Moje przekonanie na "tak 60%", na "nie 40%".
Wasze sugestie i pewne fakty na pewno pomogą mi bardziej wgłębić się w temat.
Lekarze gdybają, że to wznowa miejscowa, ale na dwoje babka wróżyła.
Niebawem będzie pięć i pół roku od mojej RP i jest o.k. z wyjątkiem PSA-0,278 ng/ml.
Naswietlanie loży. to również pęcherza. czego sie przeraziłem.
W zasadzie, to już w miesiącu czerwcu, Bela 71 /IZA/ napisała, że będę musiał zdecydować co dalej?
cyt.Postu IZY 25-06.2016
Jesteś teraz na rozdrożu. Jedna droga to poczekać zaciskając zęby aż PSA podrośnie, zrobić PET i może uda sie wychwycić zaraczone węzły, które da się precyzyjne naświetlić. Można też przez USG i MRI miednicy próbować uchwycić wznowę miejscową. Może tam jednak coś jest. Nasze przekonania o przyczynie choroby są czasem słuszne, ale czasem nie.
Druga droga - poddać się, zrezygnować z prób leczenia radykalnego i zastanowić, od jakiego punktu wdrożyć hormonoterapię. NIekoniecznie to musi być teraz zaraz, jak to sam napisałeś - coraz częściej mówi się o odczekaniu nawet aż do objawów uchwytnych klinicznie, żeby za wcześnie nie męczyć organizmu HT i żeby nie doprowadzić za szybko do hormonooporności.
Bardzo proszę o podpowiedzi i pewne wyjaśnienia w temacie RTH.
Z góry dziękuję za odpowiedzi,
Pozdrawiam Walenty