Strona 2 z 3

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 14 mar 2016, 16:07
autor: starys
Corka82, meg 1
jasne że chcecie dobrze, ale to dobrze to jest wasz punkt widzenia.
Gdzieś już pisałem, że z miłości można zagłaskać ....

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 14 mar 2016, 22:19
autor: zosia bluszcz
Polecam:
Hamilton - "Ciocia Mela, czyli jak zaglaskac kota na śmierć".
;)

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 15 mar 2016, 22:14
autor: Corka82
No my corki porafimy byc upierdliwe:) macie racje, mozna zaglaskac. Ok, to i ja dam Tacie spokoj:) :cool:

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 05 maja 2016, 15:22
autor: meeg 1
Witam po przerwie mam złe wieści PSA urosło do wysokości 0,06 (wynika z dzisiaj) :/ chyba wznowa albo mikroprzerzuty. Wizyta u lekarza dopiero 30 maja 2016 r. co robić ? Jak myślicie.... BOŻE, co za dzień, płakać mi się chce.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 05 maja 2016, 16:45
autor: kemoturf
To chyba jeszcze nie powód do paniki.
1. Wahania PSA się zdarzają
2. Czy robisz w tym samym lab? Widzę inną ilość miejsc po przecinku przy różnych pomiarach, więc podejrzewam że nie. Laboratoria mają czasami niezwykły rozstrzał. Ja miałem w dwóch różnych laboratoriach tego samego dnia 0.1 i 0.04. Bo jak dostałem wynik 0,1 z laboratorium, z którego doraźnie skorzystałem, to od razu poszedłem do tego co zwykle.
Spróbowałbym też suplementacji w kierunku poprawy działania układu odpornościowego. To może pomóc zniszczyć komórki rakowe, jeśli takie są, a na pewno nie zaszkodzi zdrowiu. Czy tato bierze D3?
Jest trochę wskazówek w moim wątku (link w stopce).

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 05 maja 2016, 17:41
autor: lui
meeg 1 pisze:Witam po przerwie mam złe wieści PSA urosło do wysokości 0,06 (wynika z dzisiaj) :/ chyba wznowa albo mikroprzerzuty. Wizyta u lekarza dopiero 30 maja 2016 r. co robić ? Jak myślicie.... BOŻE, co za dzień, płakać mi się chce.

Meeg
Nie masz powodu do, płaczu, ani zbytniej przedwczesnej paniki , monitoring PSA po operacji tak na dobre dopiero się zaczął, próg który jest alarmujacy to, 0,2ng/ml, poprzedzany kolejnymi wzrostami tego markera, a tu kolejny poziom wzrostu , nie może wskazywać że coś się dzieje, więc po co się zmartwiać na zapas
Spokojnie do następnego pomiaru, i w tym samym laboratorium koniecznie

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 06 maja 2016, 08:23
autor: meeg 1
Dziękuje wszystkim za słowa otuchy :) , ale ja to u mnie bywa - mam złe przeczucia, przeczytałam posty wielu osób z forum i chyba zawsze w każdym przypadku wzrost oznaczał jakieś przerzuty bądź niedoszczętność operacji, czyli chyba walka się nie skończyła.

Ostatnio tato się przyznał ze kilka dni przed operacją w lewej pachwinie miał guzki wielkości grochu - miejsce było brązowe, po operacji zniknęło, ponadto pięć miesięcy przed biopsją nie mógł stanąć na lewą nogę - po zastrzykasz mu przeszło, natomiast w lipcu dostał ataku niby kolki nerkowej i znów lewa strona, aaaa i jeszcze ma torbieliki w nerkach- mam nadzieje ze to nie przerzuty =(
Scyntygrafia nic nie wykazała tylko zwyrodnienia, TK miednicy małej też nic nie wykazało...
Nic, trudno czekamy. Mama ma jechać do sanatorium, ale się waha .... pozdrawiam

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 06 maja 2016, 09:28
autor: wlobo135
Ostatnio tato się przyznał ze kilka dni przed operacją w lewej pachwinie miał guzki wielkości grochu - miejsce było brązowe po operacji zniknęło, ponadto pięć miesięcy przed biopsją nie mógł stanąć na lewą nogę - po zastrzykasz mu przeszło, natomiast w lipcu dostał ataku niby kolki nerkowej i znów lewa strona, aaaa i jeszcze ma torbieliki w nerkach- mam nadzieje ze to nie przerzuty

Meeg nie panikuj. To co zacytowałem z Twojego postu to nie przerzuty raka. Wahania PSA się zdarzają. Na pewno następny pomiar będzie niższy.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 06 maja 2016, 12:05
autor: meeg 1
ok, już nie szaleje =D , co ma być to będzie.... piękna pogoda :cool: :cool:

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 02 cze 2016, 15:09
autor: Corka82
co ma byc to bedzie.....u mnie tez...a Twoj Tatko to di
iete trzyma?

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 02 cze 2016, 15:17
autor: meeg 1
hej córka
Mój tato się załamał - choć na pierwszy rzut oka nie okazuje lęku, pyta się tylko ile wzrosło...

Myślę, żeby lekarza poprosić o skierowanie na TRUS i MRI (bądź zgodę -jeśli jest wymagana- zrobimy prywatnie, nie ma na co czekać, oni tam maja swoje schematy postępowania narzucone przez NFZ ).... :/ może coś w loży zostało u mojego taty bądź w zespoleniu przy ujściu cewce moczowej od strony lewej... od grudnia o tym myślę... zobaczymy co lekarz na to... to jestem w stanie zrobić ... nie wiem czy te badania coś wykażą... dla mnie MRI po prostatektomii to powinien być standard, bez względu na histopatologie pooperacyjną... pozdrawiam Trzymaj się ciepło... :O

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 02 cze 2016, 15:22
autor: meeg 1
Wklejam link z miarę świeżym opracowaniem dot. raka prostaty - leczenie, prognozowanie miesięcy przeżycia itd.

http://pbc.gda.pl/Content/46651/doktora ... Maciej.pdf

Uzależniłam się od tego FORUM, dziękuję wszystkim którzy przyczynili się do jego powstania i dalszego działania, jesteście jak dobre anioły...

Muszę teraz zrobić wszystko, żeby jak najszybciej znaleźć przyczynę wzrostu PSA, bo jeśli można jeszcze Tatę uratować, to szybkie działanie jest wskazane mając na względzie, że pooperacyjny Gleason był wysoki ;(

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 02 cze 2016, 18:04
autor: kemoturf
Moim zdaniem, przy takim PSA jakie macie, żadne badanie obrazowe nic nie wykaże. Niestety czułość tego wszystkiego jest słaba, jeśli chodzi o wykrywanie subtelnych zmian.
Najczulszy jest PET i pokazuje ogniska na poziomie wielkości łebka od szpilki, około 0,8-1mm, a to chyba już całkiem sporo komórek CaP (na pewno setki tysięcy). W MRI nie przebije się to przez szumy.
Najczulszy PET z Galem 68 robi się, aby cokolwiek było widać od PSA 0.5 ng/ml.
PET z choliną od PSA 2ng/ml.
Ten z Galem nie jest póki co refundowany, koszt około 6 tys.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 02 cze 2016, 18:50
autor: meeg 1
=( czyli trzeba czekac i modlić sie o cud, że ten wzrost PSA, to nie zapowiedź wznowy =|

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 02 cze 2016, 19:25
autor: bela71
Meeg, Córka,
(zbiorczo, bo wasi ojcowie są w podobnej sytuacji)

Wypiski z najswieższej wersji (2016) wytycznych EAU, rozdział 6.10 "Leczenie wznowy wyłacznie biochemicznej po leczeniu radykalnym".
https://uroweb.org/guideline/prostate-cancer/#6_10
gdzie bardzo dla nas uprzejmie zbierają co rok aktualną wiedzę i w oparciu o nią formułują zalecenia.

Wznowa po RP - kiedy dwa kolejne pomiary PSA są >0,2 ng/ml z tendencją wzrostową

Czynniki ryzyka, przy których trzeba szybko wchodzić z radioterapią ratujacą:
- PSA-DT < 3 m-ce
- pT3b
- Gleason score 8-10
- czas do wznowy (zdefiniowanej jak wyżej) < 3 lata

Jeżeli żaden z nich nie wystapi, można czekac i obserwować - u sporej części pacjentów niskiego ryzyka może się skończyć na wznowie biochemicznej, bez objawów klinicznych.

Skuteczność badań obrazowych:

Scyntygrafia - 5% szans na wykazanie przerzutów do kości przy PSA < 7 ng/ml; niezalecana poniżej PSA 10 ng/ml

TK - 11-14% szans na wykrycie przerzutów; zalecana dla PSA > 10 ng/ml, lub przy tempie wzrostu PSA > 0,5 ng/ml / 1 m-c, lub przy PSA-DT < 6 m-cy, lub lub przy objawach przerzutów do kości

PET/CT z choliną lub octanem - 5-24% szans wykrycia zmian przy PSA < 1 ng/ml, 67-100% przy PSA > 5 ng/ml; zalecana przy PSA 1-2 ng/ml, mniej skuteczna niż MRI w wykrywaniu wznowy miejscowej
PET lub PET/CT 18F - większa czułość przy wykrywaniu zmian kostnych, stosunkowo mała specyficzność, nie pokazuje dobrze tkanek miękkich
PET z 64Ga - ciągle określany jako "eksperymentalny"

MRI, zwłaszcza dynamiczne z kontrastem - nie stosowane przy wykrywaniu przerzutów odległych; przy poszukiwaniu wznowy miejscowej potwierdzona skuteczność dla PSA > 0,8 ng/ml; poniżej 0,3 ng/ml szanse 13% wg jednego z badań, wg drugiego - 86% poniżej 0,4 ng/ml, czyli skuteczność poniżej 0,5 ng/ml niepotwierdzona

TRUS - skuteczność 40-71% dla PSA > 1 ng/mL i 14-45% dla PSA < 1 ng/mL

Biorąc pod uwagę powyższe, decyzję o radioterapii ratującej często podejmuje się na ślepo, wyłącznie na podstawie PSA.


Opcje leczenia wznowy biochemicznej po RP:


- radioterapia ratująca (SRT) na lożę po prostacie i/lub węzły chłonne
- HT jedno- lub dwuskładnikowa, ciągła lub przerywana (dla osób, które nie mogą lub nie chcą poddać się radioterapii)
- obserwacja (dla pacjentów niskiego ryzyka)

SRT powinna być w dawce co najmniej 64-65 GY na lożę i ew. okoliczne węzły chłonne. Przy zwiększaniu dawki powyżej 72 Gy (maks. zwykle stosowana 76 Gy) skuteczność rośnie, ale wzrasta też szansa na powikłania ze strony układu moczowego i trawiennego.

Według jednego z badań, skuteczność SRT wzrastała o 2% za każdego Graya dawki powyżej minimum, a malała o 2,6% za każde 0,1 ng/ml PSA - czyli optymalne byłoby naświetlenie dużą dawką jak najwcześniej.

SRT zastosowana po 2 lub więcej latach od RP nie wpływa znacząco na przebieg choroby.

Według niedawno zakończonego badania GETUG 16, krótka (6-mcy) HT (analog LHRH) dołączona do SRT zwiększała szanse na przeżycie 5 lat bez progresji choroby z 62.1% do 79.6%. http://meeting.ascopubs.org/cgi/content ... suppl/5006
Podobne wyniki dało badanie RTOG 96-01, gdzie HT była w formie monoterapii bikalutamidem.



Z tego wynika, dziewczyny, że trzeba się niestety uzbroić w cierpliwość i badać PSA - jeżeli dwukrotnie przekroczy 0,2 ng/ml to wtedy albo próbować coś wykryć badaniami obrazowymi (bez pełnej gwarancji, że pokażą wszystko, byc może trzeba by poczekać na podniesienie się PSA), albo założyć, że to wznowa wyłącznie lokalna i przeć do SRT z krótką HT przy jak najniższym poziomie PSA (<0,5 ng/ml).

Pozdrawiam serdecznie i życzę spadku
Iza

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 02 cze 2016, 23:50
autor: Corka82
Iza dziekuje :) tutaj. Jutro Tacie przeczytam, zwlaszcza ostatni paragraf.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 09 cze 2016, 15:17
autor: meeg 1
Witam

Znów się podwyższyło na 0.07 =( , tato się podłamał, zresztą ja z mamą też...
Dziwne są te badania we Wrocławiu było 0.041 w lutym, w maju 0.047 a w Świdnicy 0.03 (luty), 0.06 (maj), 0,07 (czerwiec)..... zapowiada się wznowa, albo co najgorsze przerzuty :/ .....to czekanie mnie psychicznie wykańcza ....

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 09 cze 2016, 15:30
autor: stanis
Meeg,
Rozbieżność wyników występuję ponieważ PSA jest z różnych laboratoriów na różnym sprzęcie, etc.

Jak zapewne już wiesz wznowa jest uznawana od PSA > 0,2 ng/ml po RP.

Trzeba mieć nadzieję, że Tato nie osiągnie tego wyniku a raczej PSA zacznie spadać.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 09 cze 2016, 15:41
autor: meeg 1
Wiem, że do stwierdzenia wznowy jeszcze daleko, ale przy takim tempie wzrostu może dość do wznowy już w tym roku, jakoś podświadomie to przeczuwałam już po otrzymaniu wyniku histopatologii prostaty, Gl 8, PSA przedoperacyjne 19 ng/ml... nie wiem co robić, wiem, że żadne badanie przerzutów na obecnym etapie nie pokaże, może chociaż któreś pokaże czy cos nie zostało w loży kawałek prostaty nie wiem chyba poproszę lekarza o zgodę ma badanie, tylko nie wiem, które będzie bardziej wiarygodne co do oceny. ŻADNE zb

pozdrawiam


Tak się teraz zastawiam czy przy Gl 4+4 nie powinno się od razu zastosować SRT... ? zabiło mnie to dzisiaj...

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 09 cze 2016, 15:49
autor: zosia bluszcz
meeg 1 pisze:Witam

Znów się podwyższyło na 0.07 =( , tato się podłamał, zresztą ja z mamą też...
Dziwne są te badania we Wrocławiu było 0.041 w lutym, w maju 0.047 a w Świdnicy 0.03 (luty), 0.06 (maj), 0,07 (czerwiec)..... zapowiada się wznowa, albo co najgorsze przerzuty :/ .....to czekanie mnie psychicznie wykańcza ....




Meeg,

Przestacie sie nakręcać, Ty i Mama. To wcale Tacie nie pomaga.
1/100 ng/ml roznicy miedzy wynikiem poprzednim a obecnym doprawdy nie ma zadnego znaczenia.
Niech Tata cieszy sie nadchodzacym latem a nastepne badanie niech zrobi w sierpniu.

pzdr
zosia

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 10 cze 2016, 15:02
autor: Corka82
meeg trzymajmy sie tego co Zosia mowi.
nie mysl o tym. nie bedzie przerzutow. musi byc dobrze. poki jestemy ponizej 0,1 to jest dobrze. poki co

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 10 cze 2016, 16:49
autor: meeg 1
Wiem, że w tym momencie nic już nie można zrobic pluje sobie w brode że nie wymusilam na lekarzu wczesniejszej biopsji....tato nie chcial nikogo dopuscic do lekarz.... moze teraz byloby inaczej ... miłego weekendu wszystkim życzę....

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 29 sie 2016, 16:39
autor: meeg 1
Dzień dobry, mimo tego że dzień nie wesoly tacie znow psa wzrosło z 0.047 do 0.059 walka z rakiem nieskonczona. Pozdrawiam ...

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 29 sie 2016, 21:28
autor: bela71
Ech to czekanie szarpiące nerwy.
Jeżeli tata ma raczej siedzący tryb życia, to wyciągajcie go na spacery itd, żeby się dużo ruszał. Plus zdrowa dieta i suplementacja wit. D3+K2 - żeby był w jak najlepszej formie kiedy przyjdzie ten moment, że trzeba się będzie poddać radioterapii.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 29 sie 2016, 22:03
autor: meeg 1
... Tyle myśli w głowie, począwszy od tych optymistycznych skończywczy na tych całkiem pesymistycznych ... nic nie wiadomo ... niby lekarze-patrząc ma histopatolgie pooperacyjna mowia że nie ma takiej możliwosci zeby rak wyszedł poza prostate, a jednak psa rośnie, cos gdzies zostało....nieprzewidywalne raczysko... Dobrej nocy....

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 15 wrz 2016, 14:15
autor: meeg 1
Witam wszystkich =D troszeczkę się cieszę, Tato dziś odebrał wynik w I Laboratorium - jest 0.06, trzy miesiące temu było 0.07, PSA badamy również we Wrocławiu ostatnio 29.08.2016 r. wzrosło z 0.047 do 0.058, wiec się trochę zmartwiliśmy, i mieliśmy dużo obaw przed wynikiem w drugim Laboratorium. Cieszę się ogromnie i to słoneczko nawet mnie cieszy :cool: Pozdrawiam wszystkich .... a tak swoją drogą to to PSA jest dziwne w jednym laboratorium wzrasta w stosunku do poprzedniego wyniku z tego samego laboratorium, w drugim malej , dziwaczne to wszystko. ŻYCZĘ SŁOŃCA ;)

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 15 wrz 2016, 14:46
autor: kemoturf
Ciągle obracacie się w okolicach błędu pomiarowego, ale przecież 0,058 to praktycznie 0,06. Powinniście raczej trzymać się tego samego lab. i obserwować tendencję/trend PSA. Póki co nie widać niepokojącego trendu, więc z uśmiechem na słoneczko, aby poprawić poziom D3.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 28 lis 2016, 10:44
autor: meeg 1
WITAM
Dzisiejszy wynik nie napawa optymizmem jest bardzo źle 0,14 było 0.058 w sierpniu, Tato załamany ja z mamą też .... =( =(
nie za bardzo wiemy co robić ..... ;( oczywiście lekarz mówi że jest ok, bo i po co straszyć pacjenta..... odechciało mi się pracować...

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 28 lis 2016, 12:04
autor: kemoturf
meeg 1 pisze:WITAM
Dzisiejszy wynik nie napawa optymizmem jest bardzo źle 0,14 było 0.058 w sierpniu, Tato załamany ja z mamą też .... =( =(
nie za bardzo wiemy co robić ..... ;( oczywiście lekarz mówi że jest ok, bo i po co straszyć pacjenta..... odechciało mi się pracować...


Myślę, że lekarz się myli. PSA konsekwentnie, powoli rośnie, co niestety sugeruje wznowę i niedoszczętną operację.
Przejrzałem przytoczony przez Ciebie opis histopatologiczny z operacji. Nie ma tam wiele informacji, szczególnie brakuje opisu marginesów, sposobu zlokalizowania zmian rakowych, bo to mogłoby pomóc w ocenie, czy zmiana jest miejscowa, w obrębie prostaty, czy możliwe są też jakiś zmiany np w okolicznych węzłach. Niby, jak piszesz, zrobiona była limfadenektomia, ale opis histopatologiczny nie o tym nie wspomina, to też ważny element. Może trzeba też dotrzeć do protokołu operacji. W GS pooperacyjnym były 4+4, a to już rak bardzo agresywny, dający przerzuty odległe. Można rozważyć powtórną ocenę histopatologiczną i dokładniejszy opis.
Co robić?
Za granicę wznowy biochemicznej uznaje się PSA 0,2. Wcześniej raczej nie da się rozpocząć żadnej procedury. Myślę, że tatę czeka jednak RT, ale pytanie czy naświetlać w ciemno loże pooperacyjną, czy skierować też wiązkę, też na niektóre węzły chłonne w miednicy. Problem w tym, że sensowną odpowiedź w tym temacie może dać PET-CT z choliną, ale ten daje wiarygodny wynik przy PSA 2ng/ml. Przy niskich PSA, około 0,5 można próbować zrobić nierefudnowany PET PSMA (koszt około 6tyś). Mając obraz z PET można lepiej zaplanować RT. Przy GS 4+4 należy rozważyć też dłuższą HT.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 28 lis 2016, 12:27
autor: meeg 1
Zgadzam się z oceną kemoturf, choć chciałabym mocno wierzyć w słowa Pani Doktor - która stwierdziła, że będziemy się martwić jak PSA osiągnie wartość 1, gdzie o wznowie mówi się już na poziomie 0.2 (dwa razy taki poziom), chodzimy jeszcze do innego urologa w Świdnicy - tam we wrześniu było 0.06, tato powtórzy jeszcze wynik w tym tygodniu i zobaczymy... chyba wystąpimy o ponowną histopatologię pooperacyjną... mam nieodparte wrażenie już od momentu odebrania wyniku, iż w dniu operacji były już mikroprzerzuty - tyle się wycierpiał i chyba na darmo... ;(, wiem że trzeba być dobrej myśli, ale trudno mi to przychodzi... pozdrawiam...

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 28 lis 2016, 12:40
autor: kemoturf
meeg 1 pisze:mam nieodparte wrażenie już od momentu odebrania wyniku, iż w dniu operacji były już mikroprzerzuty - tyle się wycierpiał i chyba na darmo...

Nigdy nie ma pewności, czy są mikroprzerzuty, bo współczesne badania nie pozwalają na ocenę na poziomie pojedynczych komórek. Każdy ryzykuje, szczególnie, przy agresywnych formach raka. Być może to jednak wznowa miejscowa w loży, na skutek np dodatniego marginesu, z dwojga złego to drugie lepsze, dlatego zahaczyłem o opis histopatologiczny, który pozostawia wiele do życzenia.
A co do cierpienia, na darmo, to jednak nie tak. Główna masa guza została usunięta, możliwości ekspansji raka mniejsze. Zgodnie ze współczesnymi badaniami i trendami, operacja jest sugerowana nawet w przypadkach trudnych, gdzie wydawać się może, że nie ma najmniejszych szans powodzenia.
U was trzeba sobie poradzić z tym co pozostało. Bądźcie dobrej myśli, wg mnie temat jest do opanowania.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 28 lis 2016, 14:54
autor: meeg 1
Dzwoniłam do zakładu Patomorfologii - z zapytaniem o powtórną histopatologię pooperacyjną - dowiedziałam się, że tylko szpital który dostarczył im materiał do badania może o to wystąpić, coś mi się wydaje, że to tylko hasło rzucone na odczepnego =( , nie wiem czy występować z wnioskiem czy udać się do szpitala, już to widzę jak szpital wystąpi o powtórną histopatologię, bo na pewno historia pojedynczego pacjent go bardzo zainteresuje, nie wiem co już robić, chyba się zapiszemy prywatnie do chirurga, który operował Tatę, celem podjęcia dalszych kroków.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 28 lis 2016, 15:25
autor: bela71
Tata ma prawo wypożyczyć preparaty, ale musiałby znaleźć innego patologa gotowego zrobić drugi opis hist-pat.

Szkoda by się poddawać, trzeba się otrząsnąć i walczyć jak się da. Jeszcze są szanse, żeby wykończyć raka radioterapią na dobre. A jeżeli nawet nie, to trzeba go kolejnymi środkami zniechęcać. Jak mawiał mój stryj, po szczypcach, po szczypcach walić, żeby dał jeszcze długo i dobrze pożyć.

Czytałaś historię Wlobo? Nowotwór maksymalnie wredny, operacja niedoszczętna w 2009, wznowa, radioterapia na lożę + HT, wznowa, precyzyjne naświetlenie węzłów pokazanych przez PET + krótka HT i - jak dotąd - PSA spada.
viewtopic.php?f=2&t=201

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 28 lis 2016, 16:00
autor: meeg 1
Zakład Patomorfologiczny może wypożyczyć preparaty ?, a one nie muszą być jakoś specjalnie przechowywane, transportowane, tak normalnie można sobie wypożyczyć, czy trzeba jakoś przetransportować????, może ktoś z forumowiczów wypożyczał i dawał do analizy... a może ktoś z WAS zna jakiegoś patomorfologa, który by się podjął analizy dostarczonego preparatu.... :rolleyes:

MOŻE POWINNIŚMY JEDNAK SKONSULTOWAĆ SIĘ Z ONKOLOGIEM, KTÓRY UMIEJĘTNIE POPRAWADZI TATĘ - TYLKO GDZIE W JAKIM OŚRODKU - NIE ZNAM ŻADNEGO ONKOLOGA - ZUPEŁNIE NIE WIEM CO ROBIĆ.....
Wizytę u operatora mamy dopiero 21 grudnia br., jakoś dzisiaj nie potrafię już trzeźwo myśleć ... zastawiam się jak długo Tato jeszcze będzie z Nami...

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 28 lis 2016, 21:50
autor: bela71
Meeg, na onkologa jeszcze nie czas - teraz szukajcie dobrego radioterapeuty, bo to jeszcze jedna szansa na wyleczenie radykalne. Może napisz do Starysa? Zna pod tym kątem Dolny Śląsk i Gliwice.
Z radioterapeutą trzeba omówić decyzję - naświetlać lożę w ciemno, czy zgrzytając zębami czekać na wzrost PSA i robić MRI lub PET?

A co do ostatniego zdania z twojego postu - odpowiedzi nie ma, bo różne rzeczy na każdego z nas czyhają. Co do raka prostaty, twój tata jeszcze na niego nie umiera i bardzo daleko mu do tego.
Nie dawaj się czarnym myślom. Jeżeli się im poddasz, to tracisz go już teraz, w tym momencie. Ale jeżeli je wykorzystasz twórczo i będziesz się cieszyć czasem który spędzacie razem - to ty wygrasz.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 29 lis 2016, 09:27
autor: meeg 1
Dzięki Bela za słowa otuchy, przeżyliśmy wczoraj szok w ciągu 3 miesięcy z 0.058 podskoczyło aż do 0.14 podwoiło się podwójnie w małym odstępie czasu, mam złe przeczucia co do przyszłości, ale co będzie czas pokaże.... :) Gdzieś przy którejś historii przeczytałam, że jak PSA wzrasta szybko to znaczy że komórki nowotworowe powędrowały poza stercz... pozdrawiam

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 29 lis 2016, 10:43
autor: kemoturf
meeg 1 pisze:Gdzieś przy którejś historii przeczytałam, że jak PSA wzrasta szybko to znaczy że komórki nowotworowe powędrowały poza stercz... pozdrawiam

To chyba nie do końca tak jest jak piszesz.
Wysokość PSA jest bezpośrednio skorelowana z ilością komórek rakowych, ale nie wszystkie komórki wytwarzają PSA w takim samym stopniu.
Zgodnie z badaniami komórki produkujące mniej PSA to te gorsze nie poddające się CHT i HT. Komórki łatwiejsze do opanowania dostępnymi lekami to te produkujące więcej PSA, ale te z kolei szybko się dzielą.
Myślę, że jest tu ciekawie i łatwo napisane.
https://www.sciencedaily.com/releases/2 ... 135929.htm

W przypadku raka w prostacie, szybszy wzrost PSA może być natomiast związany z naciekaniem raka na ścianki naczyń krwionośnych, których w gruczole nie brakuje. Komórki rakowe bezpośrednio "wrzucają" PSA do krwi stąd duże wartości PSA. W takim wypadku ryzyko przerzutów i ekspansji raka przez układ krwionośny jest bardzo prawdopodobne.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 29 lis 2016, 11:17
autor: starys
Meg1,
dziękuję za twoją wiadomość otrzymaną na PW. Pytasz jakiego dobrego radioterapeutę (domyślam się, że od EBRT) mogę ci polecić z Wrocławia. Niestety nie mam wystarczającej wiedzy aby to zrobić, ponieważ w ubiegłym roku moje poszukiwania na tym terenie skupiały się na specjalistach od brachyterapii LDR, a w przypadku twojego taty to nie wchodzi w rachubę. (BT LDR to wszczepianie radioaktywnych ziaren do prostaty).

PS.
Myślę, że to dobrze, że twój tata jest uparty, bo wiele twoich pomysłów na badania jest przedwczesnych i tylko nimi byś ojca dodatkowo umęczyła.
A po jaką anielkę gonisz ojca na badania PSA w dwóch labach - czy po to aby i jego i siebie zadręczać pytaniami???
Poczytaj uważnie opinie Zosi, Beli i Tomka - radzą dobrze.

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 29 lis 2016, 12:21
autor: meeg 1
Witam i znów wyszłam na paskudną córkę ;), Tato mój leczy się u urologa i równocześnie jest pod opieką przychodni przyszpitalnej, w której miał prostatektomię, stąd te badania PSA w dwóch różnych laboratoriach. Wstrząsnął Nami wczorajszy wynik, a tak naprawdę ten ogromny skok, mieliśmy świadomość, że już nie spadnie do wartości nieoznaczalnych, ale takiego gigantycznego skoku się nie spodziewaliśmy. Wiem, że jestem nadgorliwa, ale nie chcemy już z Mamą przegapić momentu, w którym można to dziadostwo radykalnie wyniszczyć, o ile to jest jeszcze możliwe, jeden moment już przegapiliśmy....
W zakresie wzrostu PSA i przerzutów spieszę wyjaśnić, że chodziło mi o wzrost PSA po prostetektomii, z tego co przeczytałam , choć może źle zrozumiałam, szybszy wzrost psa po prostetektomii oznacza prawdopodnie przerzuty a nie wznowę miejscową, nie pamiętam już, w którym to wątku chorobowym było :/ :/ .

Re: RAK Prostaty -kolejny z problemami

Nieprzeczytany post: 29 lis 2016, 21:44
autor: bela71
Było wspomniane coś takiego, nie pamiętam przez kogo i gdzie. Poszukałam trochę w artykułach i nic nie znalazłam konkretnego w temacie "jak szybko rośnie, to pewnie przerzuty". Jedno jest pewne - szybkie tempo wzrostu PSA po RP oznacza, że szybko trzeba wchodzić z radioterapią ratującą, mimo, że robi się to w ciemno, bo to bardzo wydatnie zwiększa szanse na przeżycie następnych 5-10 lat bez wznowy.

Wydaje mi się, że trzeba namierzać radiologa (albo dwóch-trzech) na Dolnym Śląsku albo w Gliwicach i z nimi przedyskutować jakie badania można wykonać, jaki konkretnie rodzaj RT i jaki zakres (sama prostata, prostata + węzły chłonne) proponują. Oraz czy solo, czy z krótką HT. A może radiolog będzie znać porządnego patologa?

Ostatnio dr DRE donosił, że ma namiar (na PW, bo to komercyjna firma) na nieczesta kombinację - dobrego radiologa od MRI z dobrym, 3-teslowym aparatem gdzieś na Dolnym Śląsku. Może udałoby się tak sprawdzić chociaż węzły chłonne i obejrzeć okolicę po prostacie? Szanse co prawda przy PSA <0,5 nieduże, ale koszt dużo mniejszy niż PET. Ale niech się jeszcze ktoś w tym temacie może wypowie, czy to ma sens.

Jesteś dobrą, mocno zmartwioną córką :) W tej chwili robisz wszystko, co możliwe.