Strona 17 z 29

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 18 maja 2017, 10:41
autor: Ave
Sorry, że cytuję sama siebie z wczoraj.
Ave pisze:Mąż właśnie wyszedl od lekarza w COi ... :rolleyes:
Lekarz nie ponowił (źle wypisanego ostatnio) skierowania na gorset - ponoć mu się nie należy :rolleyes:
Nie wypisał recepty na plastry - odesłał do lek. rodzinnego :rolleyes:
Mąż ma jutro zrobić rtg kręgosłupa, bo rezonans ma dopiero w lipcu.

Czy to norma, czy zmienić lekarza?

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 18 maja 2017, 10:45
autor: ankama1982
Może nie norma, ale niestety częsta przypadłość tzw. specjalistów.
Jeśli lekarz jest sensowny, dobrze prowadzi leczenie, a "dostanie" się do lekarza POZ nie stanowi dla Was problemu, ja bym nie zmieniała.
Natomiast jest do d... na całej linii i robi Wam łaskę, że Męża leczy, to najwyższy czas pomyśleć nad zmianą.
A jeśli chodzi o gorset to na Twoim miejscu dopytałabym w NFZ, czy rzeczywiście takowy się nie należy. Nie wiem, skąd jesteście, dlatego nie wysyłam linku, wejdź proszę na stronę odpowiedniego oddziału NFZ, w zakładkę KONTAKT -Wydział Spraw Świadczeniobiorców, tam znajdziesz nr tel.
Ewentualnie podaję nr łódzkiego oddziału (42) 275-40-61, w zasadzie w całej Polsce obowiazują takie same zasady

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 31 maja 2017, 16:16
autor: Ave
Mąż czuje się dobrze. Nie stosuje plastrów, nie odczuwa bólu, sam jeździ do CO pociągiem i PKS-em, jest bardzo dzielny!
PSA coraz wyższe, niestety =(

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 31 maja 2017, 16:55
autor: ankama1982
PSA rzeczywiscie kosmiczne. Ale chyba kiedyś pisałaś, ze Zytiga może powodować jego wzrost?
Najważniejsze, że Mąż się dobrze czuje. Naprawdę jestem pełna podziwu, że sam podróżuje. Co wyszło w rtg?
Dziwne to wszystko. Mój Dziadek też coraz lepiej się czuje- PSA i kreat rośnie, a Dziadek ma coraz wiecej energii. Pracuje na działce, ciągle gdzieś wychodzi i znowu zaczął prowadzić samochód (niezbyt mądry pomysł). Jutro robimy badania i czekamy na wynik PET.
PoZdrawiam Was serdecznie.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 12 cze 2017, 12:59
autor: Ave
Aniu, dzięki za dobre słowo. Rtg nie wykazał żadnych złamań.
Lekarz powiedział, żeby nie zwracać uwagi na rosnące PSA, ale to jednak dość trudne. Mamy świadomość, że choroba postępuje. =(

Mąż jest w dobrej formie, kosi wielkie trawniki, w ogrodzie działa właściwie jak przed chorobą, kondycja może trochę słabsza, no i dokuczliwe fale potu są bardzo wkurzające. Nadal nie zażywa żadnych znieczulaczy.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu zaglądających.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 12 cze 2017, 16:32
autor: ankama1982
U nas też Dziadek wrócił do formy sprzed infekcji, a PSA coraz wyższe. Wynik PET też nie napawa optymizmem.
Ewcia w wolnej chwili napisz mi proszę jak wygląda procedura otrzymania refundowanej Zytigi. Wiem, że refundacja jest możliwa po nieskutecznej chemii, ale zamierzam walczyć o ominięcie tego warunku z racji wieku i niewydolności nerek.
Kurwica mnie strzela jak czytam, na co idą nasze pieniądze, a ludzie umierają, bo nie stać ich na leczenie

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 12 cze 2017, 17:11
autor: Ave
Aniu, jeśli chodzi o Zytigę, to niczego nowego nie powiem, my ją dostaliśmy "po bożemu" ;) czyli po chemii rak zaczął znowu szaleć, nie mieliśmy wyboru.
Czytam tu i ówdzie, że niektórzy mają paskudne uboczne (torsje, utrata sił i wagi itd.), więc nie wiem czy jest się do czego śpieszyć (?) Z drugiej strony jest nadzieja na zahamowanie choroby, ale pewności nie ma żadnej.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 12 cze 2017, 19:51
autor: ankama1982
Dzisiaj będę u mamy. Pogadam z nią, coś postanowimy.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 28 cze 2017, 11:29
autor: Ave
Wydaje się, że Zytiga działa...
PSA lekko spadło i wynosi 3866 ng/ml :)

Mąż jest w dobrej formie, właśnie wraca z 3-tygodniowej wyprawy na południe kraju, w strony rodzinne. Jeździ autokarami i pociągami ze sporą walizą. Jestem naprawdę pełna podziwu.
Oby jak najdłużej był w tak dobrej formie!!!

Uściski dla wszystkich!

edit: literówka

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 28 cze 2017, 11:38
autor: ankama1982
Super wiadomość.
Bardzo,bardzo się cieszę.
Pozdrawiam

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 28 cze 2017, 12:15
autor: matylda
Brawo, jestem pełna podziwu dla Twojego Męża i dla Ciebie.

Dobrze,że Zytiga zadziałała. Wspaniale, że Mąż jest w dobrej kondycji fizycznej, chyba bardzo dobrej, jeżeli jak piszesz wybrał się w taką podróż. Trzymam za Was kciuki.

Pozdrawiam i ściskam mocno.
matylda

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 28 cze 2017, 15:30
autor: krynia
Ewo, bardzo się cieszę. Pozdrawiam ciepło.
K.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 28 cze 2017, 18:48
autor: bela71
Świetnie, że abirateron zadziałał :)
Gratulacje dla Męża i uściski :)

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 29 cze 2017, 06:37
autor: Ave
Aniu, Matyldo, Belu - dzięki za cieple słowa!
Cieszę się ogromnie, że udało nam się na trochę opanować wrednego skorupiaka, oby jak najdłużej!
Mąż czuje się prawie tak dobrze jak przed chorobą, nie zażywa żadnych znieczulaczy.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu zerkających.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 29 cze 2017, 09:03
autor: Nadzia
Cudownie, życzę tylko takich chwil !!!!!!!
Pozdrawiam z upalnego południa
Nadzia :)

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 30 cze 2017, 18:47
autor: Misza
Ave - bardzo się cieszę, że Zytiga działa w widoczny sposób i jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak dzielnie trzyma się Twój mąż. Serdecznie pozdrawiam!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 03 lip 2017, 13:32
autor: Ave
Nadziu, Misza - dzięki kochani, dajemy radę, pomimo nadal kosmicznego PSA Mąż na szczęście czuje się bardzo dobrze. Kosi trawniki, pieli i grabi w ogrodzie mimo moich obaw, sugestii, nakazów i zakazów. Doszłam do wniosku, że widocznie tak ma być i już się nie odzywam na ten temat. W końcu najważniejsza jest jakość życia. Skoro cieszy Go ta aktywność ... tym bardziej, że trochę przytył na dłuższych wakacjach u rodzinki ;)

Za dwa dni rezonans kręgosłupa ... tak, ten sam, który miał wyjaśnić sprawę ogromnego bólu i niemożności chodzenia sprzed wielu tygodni :rolleyes: Ciekawe czy wykaże coś nowego? Przypomnę, że rtg nie wykazał żadnych złamań.

uściski dla wszystkich!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 03 lip 2017, 16:59
autor: moni
Ave - Twój mąż daje nadzieje , że trzeba walczyć mimo wszystko dzielnie i jak wielką rolą jest pozytywne myślenie i nastawienie do życia !
Oby tak dalej jestem od początku z Wami i trzymam mocno kciuki za najblizsze badanie :)

Pozdrawiam serdecznie Moni

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 10 lip 2017, 19:49
autor: Ave
Moni, dzięki, że nam kibicujesz! Też zaciskam kciuki, za Twojego Tatę, podczytuję Wasz wątek, choć rzadko się w nim odzywam. Już wszystkie słowa wydają mi się banalnie, bardzo bym chciała, by nasi bliscy czuli się coraz lepiej i żeby nie cierpieli! Jednak bardzo niewiele od nas zależy. Chyba mam marny nastrój, za oknem szaleje burza, brrrrr

Z kronikarskiego obowiązku powiem, że rezonans nie wykrył w kręgosłupie Męża niczego nowego, żadnych złamań , przemieszczeń itp. Jednym słowem nie wiadomo co było przyczyną ogromnego bólu sprzed kilku tygodni.

uściski,
E.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 30 lip 2017, 14:09
autor: Ave
PSA niestety rośnie :( ...... ale co najważniejsze Mąż czuje się dobrze.

Nie zażywa żadnych znieczulaczy, wszystko robi prawie tak jak przed chorobą, sam podróżuje, jeździ pociągami, robi zakupy, kosi trawniki itd.

Od dość dawna boli go prawa części głowy, być może spowodowane jest to guzami na czaszce (?), bo wewnątrz "czysto". Lekarz doradzał brać Apap itp. środki, niestety nie pomagają.

Na sierpień ma zlecony cały plik badań, ciekawe co pokażą.

Uściski dla wszystkich i ...
nigdy się nie poddawajcie!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 31 lip 2017, 18:09
autor: bela71
Gratulacje dla męża :) Jesteście oboje wielką inspiracją :)
Ból głowy może być też od niedoleczonego stanu zapalnego ucha środkowego, zwłaszcza jeśli weszło w kość wyrostka sutkowatego (tą za uchem).

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 01 sie 2017, 09:17
autor: ankama1982
Niefajnie, że PSA rośnie. Konsultowaliście z lekarzem?
Dobrze, że Mąż czuje się dobrze, że jest aktywny i ma siłę.
Przesyłam pozdrowienia
Anka

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 02 sie 2017, 11:52
autor: zak_rak
Ave, u nas podobnie, PSA taty rosnie (teraz 499ng/ml), zdrowie jako tako, aktywność spora, nogi wracają (powolutku, ale wracają) do jako takiej normalności (gorzej jest przy gwałtownych zmianach pogody). tato jest diagnozowany teraz intensywnie pod kątem podania Zytigi.
PozdrawiamyWasBardzo, J.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 03 sie 2017, 13:42
autor: Ave
Dzięki Dziewczyny za miłe i wspierające słowa! :)

Belu, zastanawiam się czy ten ból głowy nie pochodzi "od oka". Prawe oko jest odrobinę bardziej wypukłe/wysunięte do przodu niż lewe, obawiam się rosnącego guza w oczodole (oczywiście nie dzielę się z mężem tymi przypuszczeniami). Okulista dopiero w październiku, te terminy powalają :/ Guzki na owłosionej części głowy stale rosną, więc może za okiem też? W sierpniu ma być powtórzona tomografia, scyntygrafia i wiele innych badań - czekamy.

Aniu, oczywiście konsultujemy, lekarze wprawdzie są małomówni, ale trzymają rękę na pulsie ... taką mam nadzieję.

Jolu, stale trzymam kciuki za Twojego Tatę i wierzę, że będzie coraz lepiej i powolutku dojdzie do siebie, a wyniki ... cóż, widocznie pisany nam ciągły stres z powodu wrednego rosnącego PSA.

Uściski dla wszystkich!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 03 sie 2017, 14:33
autor: zak_rak
I Twoje kciuki pomogły, Ave; dzisiejsze PSA taty to 460 ng/ml; trzymamy i za twojego chłopaka :)
Powrót do onkologa za tydzień już z wynikami scyntygrafii i z opinią od endokrynolog.
pozdrawiamy J.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 06 sie 2017, 17:03
autor: Ave
Jolu, wspaniale, że u Twojego Taty PSA spada, nadal zaciskam kciuki!

Niestety coraz bardziej boli Męża prawe oko, trochę słabiej na nie widzi :(

Trzymajcie się ciepło i ...
nie poddawajcie się nigdy!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 08 sie 2017, 02:14
autor: bela71
A czy mąż miał mierzone ciśnienie w tym oku? Bóle i pogorszenie się widzenia to również objawy jaskry / wzrostu ciśnienia wewnątrzgałkowego.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 10 sie 2017, 07:32
autor: zosia bluszcz
bela71 pisze:A czy mąż miał mierzone ciśnienie w tym oku? Bóle i pogorszenie się widzenia to również objawy jaskry / wzrostu ciśnienia wewnątrzgałkowego.




Ja mysle jednak, ze diagnostyka powinna pojsc w kierunku przerzutow raka prostaty:

Proptosis and Decreased Vision Secondary to prostate Cancer Orbital Walla Metastasis.pdf

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 10 sie 2017, 15:19
autor: Ave
bela71 pisze:A czy mąż miał mierzone ciśnienie w tym oku? Bóle i pogorszenie się widzenia to również objawy jaskry / wzrostu ciśnienia wewnątrzgałkowego.


Belu, Mąż ma wizytę u okulisty dopiero 21 października :(
Niestety nie mogę go namówić, by próbował dostać się gdzieś indziej prywatnie ... szybciej. Teraz będzie sam kilka dni w Warszawie, może jednak pójdzie do okulisty, mam taką nadzieję.

Zosiu, ja niestety też tak czuję, że w oczodole rośnie kolejny guz :( ... Mąż też to przeczuwa. Był niedawno w CO i zgłaszał to lekarzowi, a ten ... pominął milczeniem ten temat. Niestety leżałam chora i nie towarzyszyłam Mężowi na tej wizycie, Gdybym była dopytałabym szczegółowo co można zrobić w tej kwestii.
Kolejna wizyta w CO za ok. 2 tyg., może tym razem coś się wyjaśni.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 10 sie 2017, 16:16
autor: bela71
W większości lecznic okulistycznych można zbadać ciśnienie wewnątrz gałki ocznej aparatem bezkontaktowym ("dmuchaczem") wchodząc z ulicy i płacąc 10-20 zł, zwykle robi to recepcjonistka. Gdyby przekraczało 22-24 mm Hg, trzeba się rozglądać za lekarzem w przyspieszonym tempie. Jeżeli przekracza dwukrotnie lub więcej - trzeba podjechać na ostry dyżur okulistyczny do któregoś szpitala po leki obniżające ciśnienie wewnątrzgałkowe. Przy okazji może zrobią jakieś badania, chociażby typu USG.

Tak na wszelki wypadek: właściwie uskarżając się na dotkliwy ból można by pójść na ostry dyżur i bez podwyższonego ciśnienia. Przy zgłaszaniu się na SOR z problemem okulistycznym zwykle wysyłają od razu na odpowiedni oddział. Tylko trzeba by sprawdzić, który szpital z oddziałem okulistycznym ma w danym momencie dyżur.

W artykule który wkleiła Zosia jako sposoby leczenia paliatywnego przerzutów do oczodołu wymienia się albo HT albo naświetlanie.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 10 sie 2017, 16:49
autor: zak_rak
Ave, to co Bela71 wskazuje to prawda i czysta prawda :)

Mimo, że mój ojciec miał leczoną siatkówkę wcześniej w specjalistycznej klinice po pojawieniu się nowych problemów w drugim oku ("dziura" w siatkówce) - przeszedł przez SOR (zgłosił nagłe pogorszenie w oku i ból, co zresztą było prawdą) i był bardzo dobrze zdiagnozowany, potem pozostały wizyty kontrolne (prywatnie, bo stan naszych pacjentów nie pozwala na bardzo oddalone i mało skuteczne na tym etapie choroby wizyty na NFZ). Wręcz lekarz na SOR podał kto w naszej miejscowości ma identyczne możliwości diagnostyczne jak szpital (które gabinety prywatne). Uszkodzenie było na tyle duże i groźne, że czekanie miesiącami na wizytę z NFZ nie wchodziło w grę.

Więc też polecam SOR i jeszcze raz SOR. Nawet jeśli Twój mąż poszedłby prywatnie jednak, to zwróćcie uwagę do jakiego lekarza okulisty - trzeba wcześniej sprawdzić jakimi urządzeniami dysponuje okulista w gabinecie prywatnym - są tacy, którzy będą w stanie prywatnie dużo rzeczy zdiagnozować i tacy, którzy poza podstawowym aparatem nie mają nic w gabinetach - zwróćcie na to uwagę.
Obecnie lekarz który "prowadzi oko taty" czasami w ramach limitów przyjmuje go na NFZ a czasami prywatnie. Swoją drogą co to znaczy, że nie ma limitów dla pacjenta płacącego składki? Jakim prawem taki limit jest w ogóle ustalony....
J.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 10 sie 2017, 18:23
autor: Ave
Dzięki Dziewczyny za rady i wsparcie!
Mąż jest uparciuchem (z wiekiem coraz większym!) i bardzo trudno namówić go na dodatkowe badania :( Zrobię co w mojej mocy, jednak ostatnio niewiele mogę. Mąż chyba przechodzi kolejny okres wyparcia i buntu.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 11 sie 2017, 12:00
autor: zak_rak
Witaj Ave!

Wiem jak to jest, Twój mąż jest jednak dorosłym mężczyzną, sam musi również dokonać wyboru sposobu i częstotliwości leczenia. Co prawda jak już mleko się rozleje, to sytuacja, że miało się rację i tak nie daje satysfakcji zadnej. Sytuacja chorobowa jest "złożona" i pewnie nie ma zbyt wielu możliwości. Diagnozy naszym bliskim chorym na pewnym etapie prawie nic nie dają, jedynie przygnębiają i załamują. Co prawda jeśłi Twój mąż teraz czuje się w miare dobrze ogólnie, to faktycznie można by jakoś ogarnąc to oko diagnostycznie i chociaz zachowawczym leczeniem. Przekaż mu, że FORUMOWICZE też go namawiają na badanie :) :)
Trzymajcie się ciepło i już.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 12 sie 2017, 17:48
autor: Ave
zak_rak pisze:(...) Przekaż mu, że FORUMOWICZE też go namawiają na badanie :)
Trzymajcie się ciepło i już.

Dzięki!
Oczywiście mówiłam Mężowi, że Forumowicze go wspierają, bardzo się ucieszył :)
Jutro jedzie sam na kilka dni do stolicy, w poniedziałek badanie krwi, a we środę scyntygrafia.

Mąż czuje się naprawdę dobrze (jak na tę sytuację), działa energicznie w domu i ogrodzie ... gdyby nie to oko, byłoby rewelacyjnie.

Uściski dla wszystkich!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 14 sie 2017, 18:52
autor: Ave
Dzięki Waszemu wsparciu Mąż wybrał się do okulisty :)
... odbyło się wnikliwe badanie, ciśnienie, dno oka itd. itp. wizyta trwała 1,5 h i ... wszystko w normie. Lekarz zaproponował tomografię oka, niestety prywatnie. Jednym słowem nadal nic nie wiadomo.

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 21 sie 2017, 13:30
autor: Ave
Z kronikarskiego obowiązku powiem, że wynik TK wyszedł nadspodziewanie dobrze. Tzn. w kościach b. liczne zmiany meta są, tak jak były, ale złamań itp. nowych zmian na szczęście nie ma. Wszystkie narządy w normie.
Oby tak dalej!!!

Niestety nie mieli w systemie poprzedniej TK, więc nie można porównać obecnego badania do poprzedniego :/

Dużo sił wszystkim i ...
nigdy nie wolno się poddawać!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 27 sie 2017, 18:34
autor: Ave
Przyznaję, że mam wielkiego stracha. Jutro pobranie krwi na PSA ...
tak bym chciała, żeby spadło, a przynajmniej nie wzrastało w tak kosmicznym tempie.

A z dobrych wiadomości - spory guz na środku czoła stał się znacznie bardziej płaski i również jego obwód nieco się zmniejszył. Chcę wierzyć, że to pozytywny skutek zażywania Zytigi.

Nadal proszę o kciuki, muszą pomóc!

uściski dla wszystkich,
i pamiętajcie ...
nie wolno się poddawać!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 27 sie 2017, 21:05
autor: ankama1982
Trzymam kciuki Ewcia!

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 28 sie 2017, 00:24
autor: zosia bluszcz
A z dobrych wiadomości - spory guz na środku czoła stał się znacznie bardziej płaski i również jego obwód nieco się zmniejszył. Chcę wierzyć, że to pozytywny skutek zażywania Zytigi.



Mysle, ze tak wlasnie jest :)
I trzymam kciuki, zeby tak dalej bylo!

Czy maz zaobserwowal jakas poprawe jesli chodzi o oko?

usciski,
zosia

Re: Mąż r.1947 BxGl 9 PSA >9000, HT+CHT Zytiga

Nieprzeczytany post: 28 sie 2017, 00:39
autor: matylda
To już dzisiaj to badanie krwi na PSA, oby wynik nie był wyższy. Będę trzymać kciuki.
Jesteśmy z Wami.
Uściski :)
matylda