.
Wizyta u urologa zdecydowanie mnie nie podbudowała, bo jest niezbyt dobrze.
Po pierwsze, przeciągu 3 miesięcy PSA wzrosło dwukrotnie do 1,95 ng/ml. A po drugie niejasne jest co powoduje, że wyniki bania moczu są właśnie takie jak opisałem w poprzednim poście.
Lekarz zapoznał się z wynikami analiz, moczu, krwi, przesłuchał mnie, z wypełnieniem kwestionariusza IPSS włącznie, wykonał DRE (prostata bolesna) i zrobił USG przez powłoki brzuszne. USG pokazało, że w cewce moczowej siedzi kamień 9 mm.
Potem myślał głośno, że kamień może powodować niecałkowite opróżnienie pęcherza mnożą się bakterie i stąd analiza moczu pokazuje to co pokazuje, niewykluczone jest też przewlekłe zapalenie prostaty.
PSA - zapalenie prostaty powoduje podwyższenie PSA, ale też może to być zjawisko bounce, a może jedno nałożyło się na drugie, ale również może to być wznowa biochemiczna. Na chwilę obecną nie można niczego przesądzać, bo za wiele niewiadomych.
Dostaję skierowanie na Rtg miednicy, aby wiedzieć na pewno czy w cewce jest kamień i jeśli to się potwierdzi to czeka mnie zabieg.
Zapytał mnie czy myślę o wznowieniu HT, odpowiedziałem, że na ten temat pomówimy po powrocie z Gliwic, a w zasadzie po najbliższym badaniu PSA, bo
około 17 marca ( upływie miesiąca) zrobię badanie PSA i jeśli nadal będzie wzrastać to 20.04 „awaryjnym wejściem” idę na konsultacje do IO w Gliwicach.
Kolejna wizyta u urologa za tydzień z wynikiem Rtg.
Zaczynam odczuwać znużenie