62l. PSA 48 ng/ml BxGl3+4cT?M0 LPRGl4+3pT3bN0M0LV0R1>RT

Tu opisz swoją historię choroby, zadaj pytanie i tu Ci odpowiemy

62l. PSA 48 ng/ml BxGl3+4cT?M0 LPRGl4+3pT3bN0M0LV0R1>RT

Nieprzeczytany postautor: leszek » 22 sty 2010, 08:51

Witam serdecznie forumowiczow.

Mam 62 lata

PSA przed biopsją 48 ng/ml.


BIOPSJA - HISTOPATOLOGIA
Gleason 3+4=7,


SCYNTYGRAFIA KOŚCA
brak przerzutow.


07.2008
LPR


HISTOPATOLOGIA POOPERACYJNA

pT3b N0 M0 V0 R1/G3 Gleason 4+3=7

Po operacji miesiac sanatorium i RADIOTERAPIA - seria 36 naswietlan.

Po operacji i RT PSA nigdy mi nie spadlo ponizej 0,4 ng/ml.


12.2008
PSA 0,57 ng/ml

Decyzja mojego urologa - HORMONOTERAPIA

- Cyproteron TAD 100mg dwa razy dziennie
- Pamorelin LA 11,25mg co trzy miesiace.


Prosze szanownych forumowiczow o interpretacje moich wynikow po operacji.
Za wytlumaczenie mi tych symboli (pT3b N0 M0 V0 R1/G3 Gleason 4+3=7) ludzkim jezykim bede bardzo wdzieczny.
Pozdrawiam wszystkich. Leszek
leszek
 
Posty: 3
Rejestracja: 21 sty 2010, 20:37
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 22 sty 2010, 10:29

leszek pisze:Prosze szanownych forumowiczow o interpretacje moich wynikow po operacji:
pT3b N0 M0 V0 R1/G3 Gleason 4+3=7

Na ludzki język tłumaczy się to jako nieskuteczna prostatektomia. Większość chirurgow odmawia operowania przy PSA > 20 ng/ml.
Albo było po prostu już za późno, bo nastąpił rozsiew, albo operacja zostala spieprzona z powodu niedostatecznego obycia operatora z techniką laparoskopową. Albo jedno i drugie.

Brak spadku PSA poniżej 0,4 ng/ml po operacji może sugerować albo niedoszczętność zabiegu, albo lokalny rozsiew jeszcze przed operacją, co potwierdza histopatologia - przekroczona torebka gruczołu, zaatakowane pęcherzyki nasienne, pozytywne marginesy chirurgiczne. Radioterapia podjęta po prostatektomii prawidłowa i uzasadniona w świetle wysokiego wyjściowego PSA, wysokiego Gleasona i wyników pooperacyjnej histopatologii, ale niestety nieskuteczna.


Zostaje zaordynowana hormonoterapia. która nie wyleczy choroby, a jedynie spowolni jej progresję, tak abyś doczekał wejścia na rynek abirateronu (2011), który spowolni proces jeszcze o jakiś czas. Inne opcje to różne odmiany leczenia eksperymentalnego, o niepotwierdzonej skuteczności

p = ocena w drodze badania histopatologicznego materiału usuniętego przy prostatektomii
T3b = nowotwór przekroczył torebkę gruczołu i naciekał pęcherzyki nasienne
N0 = brak komórek nowotworowych w pobliskich węzłach chłonnych
M0 = brak przerzutow odległych
V0 = rak nie nacieka naczyń krwionośnych (V= venous invasion)
R1 = pozytywne marginesy chirurgiczne, tj, komórki nowotworowe obecne w linii cięcia (R = residual microscopic disease)
G3 - histologiczna ocena zróżnicowania komórek rakowych będąca pośrednio miarą agresywności raka i skłonności do przerzutów, w skali G1 do G4


suma Gleasona = 7,
skladnik I = 4 na 5 możliwych: większość znalezionych komórek nowotoworowych stanowią komórki o wysokiej agresywności/niskim zróżnicowaniu
sładnik II = 3 na 5 możliwych:- mniejszość znalezionych komórek nowotoworowych stanowią komórki o średniej agresywności/średnim zróżnicowaniu

Cyproteron (Cyprostat/Androcur) = silny antyandrogen, najpoważniejszym efektem ubocznym jest toksyczność dla wątroby i nadnerczy. Należy monitorować regularnymi badaniami krwi enzymy wątroby, poziom kortyzolu i rownowagę elektrolitową.


Pamorelin = środek hormonalny, agonista GnRH, to samo co Diphereline

Razem standardowa blokada hormonalna, która spowolni progresję o 2-3 lata, być może dłużej - ja znam wypadek ponad 6-letniego przeżycia na takiej blokadzie bez progresji, na tym forum są osoby w podobnej sytuacji.

Nie jest dobrze. Potrzebny ci teraz pierwszorzędny onkolog, urolog nie ma tu już wiele do roboty.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2010, 10:41 przez kangur__2007, łącznie zmieniany 1 raz
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2319
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: brozyy » 22 sty 2010, 12:11

LESZKU, Nasz forumowicz Mariusz pisal na tym forum ze po nieskutecznej radioterapii mozna jeszcze zastosowac tzw. ratujaca BRACHYTERAPIE, czyli mozna probowac calkowicie wyleczyc raka.

Ja niedawno kontaktowalem sie z osrodkami w Gliwicach i Poznaniu. Oznajmiono mi, ze w moim wypadku nie mozna zastosowac brachyterapii, ale ja mam juz raka w wezlach chlonnych, Ty jeszcze nie masz, tylko w pecherzykach nasiennych, wiec moze u Ciebie bedzie szansa.
Popros Mariusza o dokladne info. Ja bede jeszcze probowac za granica CyberKnife. Najblizej jest w Niemczech, Ukrainie, Rosji itd...( w ostatecznym wypadku licze jeszcze na "metode finska", bardzo droga ale, mam nadzieje, skuteczna)
Pozdrawiam, Brozyy
brozyy
 
Posty: 125
Rejestracja: 13 wrz 2009, 19:32
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz » 22 sty 2010, 21:36

brozyy pisze:LESZKU, Nasz forumowicz Mariusz pisal na tym forum ze po nieskutecznej radioterapii mozna jeszcze zastosowac tzw. ratujaca BRACHYTERAPIE, czyli mozna probowac calkowicie wyleczyc raka..

Niestety nie mam dobrych wiadomości - teoretycznie można próbować dopalić branhyterapią brachyterapią, ale problem polega na znalezieniu miejsca przerzutu, gdyż miejsca okołoprostatowe zostały załatwione przez RT uzupełniającą - takie miała zadanie.

Brozzy - badali ciebie, czy tylko po opisach stwierdzili, że nie można? Czym umotywowali decyzję? Zwykłe "nie" jest niewystarczające.

Przed moja operacją. gdy szukałem możliwości innych niż cięcie, czytałem kolejno o każdej z metod. Adersy kopiowałem, ale widzę, że pewna ich część jest nieaktualna - nie mam tego materiału o ratunkowej branhyterapii brachyterapii.

Mój lekarz z branhyterapią brachyterapią spotykał się tylko teoretycznie, wie że były próby stosowania jej w różnych sytuacjach jako terapii ratunkowej, ale podkreśla, że nie doprowadziły one dotychczas do jakichś zmian w standardach leczenia.
Jego zdaniem, problem każdej metody ratunkowej polega głównie na precyzyjnym określeniu miejsc przerzutów oraz faktycznej ich ilości liczby. Kilka niewielkich ognisk można by próbować leczyć, lecz całego pacjenta nie można pokroić, oskrobać i poskładać, podobnie jak nie można go całego naświetlić.
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: leszek » 23 sty 2010, 19:52

Wielce Szanowni Forumowicze.
Serdecznie i pieknie dziekuje za wyczerpujace i szybkie odpowiedzi. Leczenia eksperymentalne czy alternatywne sa dla mnie niedostepne z powodu kosztow, nie stac mnie na nie a Kasy Chorych tego nie refunduja.
Zapomnialem napisac, ze od kilku lat mieszkam w Dortmund - Niemcy i tutaj sie lecze. Nie jest to dla mnie niespodzianką - leki Cyproteron oraz Pamorelin nie są stosowane w PL :) -zb


Mnie osobiscie bardzo intersuje dzialanie kwasu dichlorooctowego DCA i mozliwosc jego zastosowania min. w moim przpadku.
Upraszczajac maksymalnie DCA uruchamia w komorkach rakowych apoptoze.
Jakie zdanie i ewentualnie jakie doswiadczenia maja Panstwo w tym temacie?
Serdecznie pozdrawiam.
Leszek
leszek
 
Posty: 3
Rejestracja: 21 sty 2010, 20:37
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz » 23 sty 2010, 20:14

leszek pisze:Upraszczajac maksymalnie DCA uruchamia w komorkach rakowych apoptoze. Jakie zdanie i ewentualnie jakie doswiadczenia maja Panstwo w tym temacie.

Dla mnie to absolutna nowość http://lysakowski.wordpress.com/2007/01/31/zbyt-tani/


Wikipedia pisze:W 2007 roku badacze z University of Alberta opublikowali artykuł, z którego wynika, że kwas dichlorooctowy w postaci soli sodowej (CHCl2COONa, NaDCA) skutecznie niszczy komórki rakowe w hodowli i nowotwory u myszy...
...jednak towarzyszą mu skutki uboczne, np. neuropatia...


Pytanie jest więc następujące - czy wykańczając raka przypadkiem nie można wykończyć siebie samego uszkadzając nerwy?
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: wi2010 » 23 sty 2010, 20:16

Witaj Leszku!!
Na temat leczenia DCA poczytaj http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_dca_-_w_leczeniu_raka.html
Pozdrawiam!!:)
61 lat 01.08 PSA 74,32;02.08 Biopsja: CaP (g.II,Gl.4+5); -przerzuty. HT: 04.08 PSA 0,31 ; 05.08 PSA 0,02 ; 11.08 PSA 0,01 ; 02.09 PSA 0,16 ; 05.09 PSA 0,59 ; 07.09 PSA 0,77 ; 09.09 PSA 1,1 ;11.09-złamanie kręgu L1 ;12.2009 scyntygrafia-czysto ;01.10 PSA 0,8103.10.PSA 1,03 06.10 PSA2,01;06.10.PSA1,25:)
Awatar użytkownika
wi2010
 
Posty: 73
Rejestracja: 05 paź 2009, 11:58
Lokalizacja: Siedlce
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 24 sty 2010, 02:28

Ostrożnie z dwuchlorooctanem, czyli DCA...

Tutaj jest informacja 'prosto od krowy', na stronach jedynej poważnej placowki naukowej jaka bada ten związek - uniwersytetu stanowego University of Alberta, w Kanadzie.

http://www.dca.med.ualberta.ca/Home/index.cfm TA STRONA JUZ NIE ISTNIEjE (01.2021) -zb

Większość pozostałych witryn w sieci poświęconych DCA ma powiązania z osobami lub firmami które chcą handlować tym związkiem, bądź jest dziełem wszelkiego rodzaju nawiedzonych znachorów.

DCA jest przedmiotem głębokiej kontrowersji - badania na University of Alberta wykazały, że być może dalsze badania nad DCA mogłyby z czasem prowadzić do opracowania nowych leków przeciwrakowych. Ale problem leży w tym, że DCA nie da się opatentować, substancja jest zbyt pospolita. W związku z tym brak jest chętnych do wyłożenia setek milionów dolarów, jakie musiałby kosztować gruntowny program badawczy DCA, ponieważ wyników takiego programu nie możnaby opatentować. W związku z czym narosły dookoła DCA liczne teorie spiskowe na temat jak to przemysł farmaceutyczny nie dopuszcza do produkcji skutecznych leków na raka. Tymczasem sprawa jest daleko prostsza - nie da się znaleźć żadnego sponsora, ani prywatnego ani państwowego, w żadnym kraju, który wyłoży dziewięciocyfrowe sumy wiedząc z góry, że w razie sukcesu nic z tego nie będzie miał, a w razie porażki tym bardziej nic z tego nie będzie miał.

Odkrywca przeciwnowotworowego działania tego związku, profesor medycyny na University of Alberta, dalej pomalutku, na małą skalę, przy tym odkryciu dłubie, korzystając ze skromnego finansowania przez swój uniwersytet i prywatnych ofiarodawców, ale nic nie wskazuje na przełom.

Leczenie się na wlasną ręke przy pomocy DCA, który dość łatwo kupić od firm chemicznych, to jest bardzo ostra brzytwa do chwytania się, bo związek jest toksyczny, i można się po prostu otruć zamiast sobie pomóc. DCA było testowane na małą  skalę w leczeniu innych chorób, nienowotworowych, testy przerwano z powodu bogatej palety skutków ubocznych.

Ja nie wezmę na swoje sumienie rekomendowania komukolwiek, niezależnie od jego sytuacji, by na własną rękę przyjmował toksyczną substancję o mało znanych skutkach ubocznych. Wiadomo, że DCA jest toksyczny dla układu nerwowego i wątroby.

http://en.wikipedia.org/wiki/Dichloroacetic_acid

Istnieje w Kanadzie jedna prywatna klinika, która próbuje leczyć pacjentów nowotworowych przy pomocy DCA - za pieniądze i niespecjalnie tanio.
O skuteczności trudno niestety coś sensownego powiedzieć, bo nie opublikowali całości swoich wyników, a jedynie izolowane opisy niektórych przypadków


http://www.medicorcancer.com/DCAtherapy.html TA STRONA JUZ NIE ISTNIEjE (01.2021) -zb
Ostatnio zmieniony 24 sty 2010, 13:15 przez kangur__2007, łącznie zmieniany 1 raz
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2319
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)


Wróć do NASZE HISTORIE

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], dowgiallo i 207 gości

logo zenbox