Tesc 62l.(2009) PSA 5000ng/ml BxGl.4+3 HT CHT RIP 2016

[anko2]

Witaj. No widzisz w moim CO zaaplikowano mi trzyletnią HT mimo , że juz po 1,5 m-ca od operacji czyli przed RT i HT PSA spadło do 0,003. Nie udaje mi sie przekonać mojej lekarki, żeby wyraziła zgodę na wcześniejsze przerwanie . Ponoć takie są standardy przy pT3b(c). Gdzie tu leży prawda. Pozdrawiam. Anko

[ewaryn]

Witaj. No widzisz w moim CO zaaplikowano mi trzyletnią HT mimo , że juz po 1,5 m-ca od operacji czyli przed RT i HT PSA spadło do 0,003. Nie udaje mi sie przekonać mojej lekarki, żeby wyraziła zgodę na wcześniejsze przerwanie . Ponoć takie są standardy przy pT3b(c). Gdzie tu leży prawda. Pozdrawiam. Anko

Anko! Piszesz, że nie udaje Ci się namówić lekarki, aby wyraziła zgodę na przerwanie HT.A mnie osobiście wydaje się, że to czy chcesz stosować HT czy nie zależy tylko i wyłącznie od Twojej zgody.Nie jesteś w końcu przez nią ubezwłasnowolniony. Może warto zasięgnąć opinii w tej sprawie u innego lekarza? Ewa

[annddy]

Witaj. No widzisz w moim CO zaaplikowano mi trzyletnią HT mimo , że juz po 1,5 m-ca od operacji czyli przed RT i HT PSA spadło do 0,003. Nie udaje mi sie przekonać mojej lekarki, żeby wyraziła zgodę na wcześniejsze przerwanie . Ponoć takie są standardy przy pT3b(c). Gdzie tu leży prawda. Pozdrawiam. Anko

Anko ,nie słyszałem o takich standardach.Wszystko zalezy od wiedzy,doswiadczenia i intuicji lekarza.
Prawda jest taka ,ze u mnie nikt narazie nie zdejmuje leczenia hormonalnego ,bo ....lepiej dmuchać na zimne.
Anko prosze Cię nie wywieraj presji na pani dr!

[TOM46]

Justyna, ja się też cieszę z wyników Twojego Teścia - to niesamowity wynik ! Pozdrawiam

[anko2]

Ewaryn, Annddy.
Szkopuł w tym , że sam ne wiem co jest lepsze- czy "dobijanie" raka czy zostawienie  hormonoterapii na walkę kiedy PSA zacznie rosnąć. Pozdrawiam. Anko

[annddy]

Szkopuł w tym , że sam ne wiem co jest
lepsze- czy "dobijanie" raka czy zostawienie hormonoterapii na walkę
kiedy PSA zacznie rosnąć.

Tego nikt nie wie!
Terapię hormonalną różni lekarze różnie prowadzą.Nie ma zlotego standardu.
Skąd wiesz ,ze PSA po odstawieniu zacznie rosnąć?Kiedy póżniej ewentualnie z powrotem wrócic do leczenia hormonalnego.Gdzies czytałem ,ze po przekroczeniu przez  PSA wartości =2.Taką tzw.przerywaną terapię hormonalną doswiadczony lekarz może prowadzić dłuższy czas.Rekordziście udało się 5-cio krotnie zbijac rosnące PSA.Jak długo to trwało ,to nie pamiętam,coś ok.3-4 lat.
Trudność w prowadzeniu takiej terapii polega na tym  ,ze nikt nie wie kiedy przerwać i kiedy z powrotem ponownie rozpocząć terapię hormonalną.
Mi lekarz opowiada o hydrze której odrasta głowa.

[kozucha]

Justyna, ja się też cieszę z wyników Twojego Teścia - to niesamowity wynik ! Pozdrawiam

Dziękuję Tom.Też się cieszymy.

[kozucha]

Witajcie po przerwie.

Okres względnego spokoju mamy już chyba za sobą.
PSA zaczyna rosnąć, w ciągu miesiąca podwoiło swoją wartość. Poprzednio było ok 2 ng/ml, teraz jest 4,04ng/ml.

Dziś Teść był u onkologa.
Wstrzymano podawanie flutamidu, zlecono scyntygrafię, rtg płuc.
Dotychczas wszystko było w porządku, teść czuł się dobrze, choć wiem,że bolały go kości - innych dolegliwości raczej nie zgłaszał.
Widzę,że wzrost PSA (robi ostatnio badania co miesiąc) bardzo go niepokoi.
Czego według Was należy się spodziewać? Zmiana leków?

[kozucha]

Dzień dobry wszystkim. Teść o PSA 5000 w momencie postawienia diagnozy 3,5 roku temu miewa się na dzień dzisiejszy bardzo dobrze. PSA waha się wciąż między 0,07-1,00. Hormonoterapia i wlewy z pamitoru spełniają oczekiwania, jedynie dokuczają bóle kości ( co jest niestety dość zrozumiałe ze względu na mnogość i rozległość przerzutów do kośća).Optymizm i chęć postawienia na swoim nie opuszczają pacjenta, co daje nam nadzieję,że wszystko przebiega pomyślnie. Życzę wszystkim o wysokim PSA by nie tracili nadziei i cały czas myśleli pozytywnie. To działa. Naprawdę.

[kozucha]

Dzień dobry wszystkim. Odwiedzam forum po roku, aby uaktualnic informacje na temat stanu zdrowia naszego niewątpliwego, mimowolnego rekordzisty...
Teść o PSA 5000 w momencie postawienia diagnozy 3,5 roku temu miewa się na dzień dzisiejszy bardzo dobrze.
PSA waha się wciąż między 0,07-1,00.
Hormonoterapia i wlewy z pamitoru spełniają oczekiwania, jedynie dokuczają bóle kości ( co jest niestety dość zrozumiałe ze względu na mnogość i rozległość przerzutów do kośća)
Optymizm i chęć postawienia na swoim nie opuszczają pacjenta, co daje nam nadzieję, że wszystko przebiega pomyślnie.
Życzę wszystkim o wysokim PSA by nie tracili nadziei i cały czas myśleli pozytywnie. To działa. Naprawdę.

[RaKaR-szef forum]

Dzień dobry wszystkim. Teść o PSA 5000 w momencie postawienia diagnozy 3,5 roku temu miewa się na dzień dzisiejszy bardzo dobrze. PSA waha się wciąż między 0,07-1,00. Hormonoterapia i wlewy z pamitoru spełniają oczekiwania, jedynie dokuczają bóle kości ( co jest niestety dość zrozumiałe ze względu na mnogość i rozległość przerzutów do kośća).Optymizm i chęć postawienia na swoim nie opuszczają pacjenta, co daje nam nadzieję,że wszystko przebiega pomyślnie. Życzę wszystkim o wysokim PSA by nie tracili nadziei i cały czas myśleli pozytywnie. To działa. Naprawdę.

Niezmiernie cieszę się, że znów czytam info o "naszym rekordziście". Myślałem o Was. Bardzo dobrze, ze daliście znak i wszystko jest w tej sytuacji "tak dobrze". Oby jak najdłużej.

Pozdrawiam

[kozucha]

Rakarze, Teść nie tylko trzyma się nieźle. On nie unika kontaktu z osobami, które dotknął podobny los. Radzi jak może, tłumaczy, pociesza; dzwonią do niego obcy ludzie, którzy usłyszeli o jego chorobie. Prostymi słowami, po swojemu wysyła ich do onkologa, urologa; tłumaczy,że diagnoza to nie koniec świata a rak to nie wyrok. Coraz więcej osób w naszym miasteczku go zna, okazuje się,że wiele osób trafiło do nieodpowiedniego "specjalisty". To przerażające.... Myślę,że Teść swoim spokojem,optymizmem i radą,że trzeba iść do dobrego lekarza, daje dobry przykład. I nie wstydzi się o tym mówić .

[wlobo135]

Justyna (Kozucha), napisałaś jeden z najwspanialszych postów na naszym forum, bo wszystkim naszym kolegom dajesz nadzieję że nawet z tak wysokim PSA można i trzeba walczyć z rakiem. Życz teściowi od nas forumowiczów, dużo sukcesu w walce z chorobą, oczywiście jeżeli wie że tu piszesz o nim.

[kozucha]

Wlobo135, z radością przekażę Tacie Twoje słowa. On wie,że tu o nim pisałam,w pewnym momencie zrozumiał,dlaczego i absolutnie nie ma nic przeciwko temu. Jak wspomniałam, oswoił skorupiaka, radzi sobie i jest pełen optymizmu. Nie zaglądamy tutaj zbyt często,ale wskazaliśmy to forum kilku osobom potrzebującym wsparcia. Mam nadzieję, że skorzystali z Waszej pomocy,wsparcia, porady. Zdaję sobie sprawę, że ten post ucieszył parę osób. Proszę nie tracić nadziei i wiary,że się uda. Czasem, mimo najgorszych rokowań, dzieje się coś niewytłumaczalnego i pięknego. Nam w pewnym momencie pozostała tylko nadzieja... A teraz jest dobrze i niech tak będzie jak najdłużej.
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie w imieniu Teścia i moim i życzę wszystkim sukcesów w walce z chorobą.
No i cieszę się, że wciąż tutaj jesteście a forum hula.Jesteście bardzo potrzebni, ale Wy o tym wiecie  :)  
Justa

[kamelia424]

Kozucha naprawdę dodałaś mi otuchy:))Dzięki.

Twoj teść jest jak mój tata twardy gość i co tam dla nich jakiś raczek,

[kozucha]

Dzień dobry wszystkim.
Ponieważ wiem, że niektórzy śledzą historię zmagań mojego Teścia ze skorupiakiem, przekazuję Wam garść aktualnych informacji.

Otóż po 5 latach,odkąd dowiedział się o chorobie, Teść jest po pierwszej dawce chemii, gdyż PSA w ostatnich miesiącach zaczęło podwajać swoją wartość i zmiana leków nie przyniosła oczekiwanych efektów.

Pierwszą chemię zniósł stosunkowo dobrze, z wyjątkiem "syndromu dnia trzeciego". Wkrótce czeka go następna.
Ciągle stara się być aktywny ruchowo, sporo spaceruje, nawet kiedy czuje spory dyskomfort. Niestety z racji przyjmowanych obecnie leków musiał zrezygnować z prowadzenia samochodu. Poza tym stara się funkcjonować w miarę normalnie, choć bywają dni, kiedy z pewnością jest mu ciężko. Dzielny człowiek. Życzę wszystkim, by ich zmagania z chorobą nie przesłoniły pięknych chwil w życiu.


Mój Teść walczy z rakiem prostaty, u mojego Ojca tej zimy wykryto przypadkiem czerniaka złośliwego.
Szybka interwencja chirurgiczna pozwala wierzyć że jednak wszystko się ułoży... Trzeba wierzyć. Ja wierzę...

[zosia bluszcz]

Kozucho, dziekujemy za update!

Czy ta chemioterapia to Docetaxel?
Czy moglabys uaktualnic stopke?

Pozdrow serdecznie Tescia od nas wszystkich, miejmy nadzieje, ze Docetaxel przyniesie oczekiwany skutek.

Czerniak jest nowotworem zlosliwym.
Jak zaawansowana byla zmiana?
Duzo zdrowia dla Taty rowniez!
zosia

[kozucha]

Zosiu, wypytam Teścia o wszystko i postaram się uaktualnić stopkę. 

 Jeśli chodzi o mojego Tatę, to zeszłej zimy trafił na 7 tygodni do szpitala z powodu napadów wysokiej gorączki o nieustalonej przyczynie. Lekarze jego stan określili jako łagodną sepsę, w końcu okazało się, że to salmonella cholera (nie wiem czy dobra pisownia).
Tata był wycieńczony, schudł sporo, potem długo dochodził do siebie...

Tej zimy z powodu przeziebienia trafił do lekarza. Lekarz dostrzegł na plecach dużą niepokojącą zmianę. Tata po tygodniu miał ją usuniętą w trybie pilnym.
Po 5 tygodniach potwierdziło się, że to czerniak złośliwy.
Wszystkie późniejsze badania wykluczyły przerzuty, to było wczesne stadium, choć blizna pozabiegowa ma 8cm.
Tata jest pod stałą kontrolą, żyje dzięki szybkiej interwencji lekarzy ze swojej przychodni. Onkolog nie wyklucza, że sytuacja sprzed roku mogła uruchomić mechanizm rozrostu nowotworu. Rok wcześniej nie było go tam... Mam nadzieje że na tym się skończy...

[zosia bluszcz]

Jeśli chodzi o mojego Tatę, to zeszłej zimy trafił na 7 tygodni do szpitala z powodu napadów wysokiej gorączki o nieustalonej przyczynie. Lekarze jego stan określili jako łagodną sepsę, w końcu okazało się, że to salmonella cholera( nie wiem czy dobra pisownia). Tata był wycieńczony, schudł sporo, potem długo dochodził do siebie...

Salmonella enterica Serotype Choleraesuis

Tata znalazl sie w 3-10% pacjentow, ktorych przy zakazeniu salmonella dotyka baktremia, ktora z kolei moze spowodowac sepse. Na baktremie narazeni sa przede wszystkim pacjenci z zaburzonym, z roznych przyczyn, sytemem odpornosciowym.
Mial duzo szczescia, ze wyszedl z tego obronna reka!

Jak duzy byl ten czerniak? Masz wyniki badania histopatologiczngo?
Czy wyciecie bylo dwuetapowe, tj. najpierw wyciecie z minimalnym marginesem a pozniej dociecie blizny (z ewentalna SLNB) po otrzymaniu wyniku badania histopatologicznego?

[kozucha]

Dzień dobry, przepraszam za zwłokę, właśnie wróciłam od Teścia.
W epikryzie z wczoraj napisano, że pacjent jest z hormonoopornym rakiem prostaty z przerzutami do kości.
Na chwilę obecną PSA przekroczyło wartość 50 ng/ml, wdrożono chemioterapię DXL.
Wczoraj miała miejsce druga sesja.
Ponadto przyjmuje Pabi-dexamethason, Encorton, Helicid.
Wspominał również o Zoladex-ie. 


Co zaś tyczy się mojego Taty, nie wiem dokładnie jak duża była zmiana, nie widziałam jej, blizna ma 8cm długości. Wycięcie było niestety jednoetapowe, ale z podobno z dużym marginesem, stąd tak długa blizna. Wyników nie widziałam, tata czekał na nie bardzo długo, po 3 tygodniach było wiadomo, że to czerniak, lekarz zlecił jakieś dodatkowe badania pobranej próbki, ostateczny wynik był po 5-6 tygodniach.

[zosia bluszcz]

Dzisiejszy post Kozuchy przeniesiony z nowoutworzonego watku do watku glownego.
zb


kozucha napisał/a:

Dzień dobry
Czy utrata przytomności kilka dni po podaniu chemii to objaw dopuszczalny, czy raczej nie? Teść miał kolejny epizod dokładnie jak za pierwszym razem, w identycznych okolicznościach - utrata świadomości w 4 dniu po podaniu chemii, nad ranem, kiedy na chwilę wstał.

Kozucho,
W australijska ulotce dot. Taxotere omdlenia sa na liscie skutkow ubocznych stosowania leku, o ktorych wystapieniu nalezy natychmiast zawiadomic lekarza.
Twoje pytanie sugeruje niestety, ze polski pacjent nie otrzymuje szczegolowej pisemnej informacji na temat podawanego chemioterapeutyku

TAXOTERE (Docetaxel)
http://www.betterhealth.vic.gov.au/bhcv2/bhcmed.nsf/pages/swctaxov/$File/swctaxov.pdf

[kozucha]

Zosiu dziękuję za szybką odpowiedź.
 Po pierwszej utracie przytomności następnego dnia teść zgłosił lekarzowi zdarzenie, tym razem zawieźliśmy go do szpitala przed południem w tym samym dniu  (zadzwoniłam na oddział i zgłosiłam problem, doktor poprosił, by teść się pokazał). Dostał leki na męczące go po chemii problemy jelitowe i skierowanie na tomograf głowy, musimy poczekać parę dni. Dzisiaj teść czuje się już lepiej, mniej go wszystko po chemii boli, jest sprawniejszy.

[kozucha]

Dzień dobry
11.11.2016 - mój Teść zakończył swoją osobistą walkę o niepodległość. Niestety agresor - nowotwór - pokonał go po siedmiu latach walki.

Teść, mimo że o chorobie dowiedział się w bardzo jej zaawansowanym stadium (PSA 5000 i liczne przerzuty do układu kostnego) nie poddawał się do końca i wierzył, że jest silny. Nadzieję otrzymał tutaj, na tym forum, od całkiem obcych ludzi, którzy nie pozwolili nam czekać na najgorsze, tylko kazali działać. Lekarz onkolog w naszym mieście, do którego wtedy trafił Teść, nie dawał mu szans. Na szczęście dobry urolog, onkolodzy z Wrocławia, którzy teraz są też w naszej miejscowości walczyli razem z Romanem o jego życie. Przez siedem lat...

Dlatego, proszę, nie traćcie nadziei, kiedy dowiadujecie o chorobie. Po prostu od razu działajcie i miejcie nadzieję, bo ona jest największym sojusznikiem w walce z chorobą.

Dziękuję w imieniu moim, moich bliskich, a przede wszystkim w imieniu nieobecnego już Taty Romana za nadzieję i pomoc, której udzieliliście nam w najtrudniejszych chwilach. To również dzięki Wam mój Teść był z nami tak długo.
Justyna

[stanis]

Justyna,
Wyrazy współczucia dla Ciebie i rodziny
Jest pewne, iż Twój teść walczył jak prawdziwy gladiator!

Usciski
Stanis

[juliusz56]

Wyrazy głębokiego współczucia. Juliusz z Żoną .

[RaKaR-szef forum]

W imieniu administracji i swoim, proszę przyjąć nasze kondolencje.

[jesien 2015]

Wyrazy współczucia dla Ciebie Twoich bliskich
Ela

[aga59]

Wyrazy współczucia
aga59

[wlobo135]

Witaj Justyna
przede wszystkim przyjm wyrazy współczucia z powodu śmierci Twojego teścia.
Zarejestrowałeś się na forum ponad siedem lat temu, zaledwie niecały rok po mnie, i mimo tak zaawansowanego raka prostaty udało się Twojemu teściowi przeżyć tak długo. Jest to najlepszy dowód jak skutecznie współczesna medycyna i psychiczne nastawienie pacjenta do walki, potrafią zwalczać chorobę. Wasz przypadek będzie przykładem dla innych, że nawet w tak beznadziejnej sytuacji jak wasza nie należy się poddawać.
Dziękuję że się odezwałaś
Włodek

[Alicja125]

Przyjmijcie, proszę, wyrazy współczucia.
Alicja i Władek

[Ave]

Justyno, przyjmij proszę wyrazy współczucia!

Słusznie Włodek napisał, jesteście inspiracją i nadzieją dla wielu w podobnie trudnej sytuacji.

[bela71]

Serdeczne wyrazy współczucia dla Ciebie i rodziny.

[ak_10]

Przyjmij wyrazy współczucia.

[Krzy50]

Wyrazy współczucia.