Strona 3 z 6

Nieprzeczytany post: 05 sie 2014, 12:51
autor: ewaryn
zosia bluszcz pisze:
3. kąpiel w morzu dostarczy Ci przez skórę magnezu


To Mak wybiera sie nad Morze Martwe?


a to trzeba jechać nad Martwe???

Nieprzeczytany post: 05 sie 2014, 12:54
autor: zosia bluszcz
Owszem.
Porownaj stezenie jonow magnezu w Baltyku (ktory ma b. niskie zasolenie ze wzgledu na ilosc rzek do niego wpadajacych) ze stezeniem tegoz w Morzu Martwym.


Major ions of Dead Sea water
Ion Concentration (mg/L)
Chloride and Bromide 230,400
Magnesium 45,900
Sodium 36,600
Calcium 17,600
Potassium 7,800

Nieprzeczytany post: 05 sie 2014, 12:59
autor: ewaryn
Zosiu,
doceniam Twoje poczucie humoru
Jest mniej owszem, ale ten magnez który jest też się wchłania. Jeśli chodzi o uzupełnianie magnezu pisze się, że uzupełnianie nie powinno zaczynać się od wysokich stężeń. Znacznie lepiej organizm przyjmuje magnez dostarczany małymi dawkami ale systematycznie.
Ja byłam w tym roku nad Adriatykiem- korzystałam ile się dało. A mimo wszystko dostarczam magnez przez kąpiele w siarczanie magnezu i zrobioną za kilka złotych oliwę magnezową.
Tak więc kąpiąc się w Bałtyku (o ile woda nie będzie za zimna) Mag na pewno skorzysta i z magnezu.
Ciesze się, że nasza "współpraca" znów się rozpoczęła :) Jakoś rzadko się do mnie ostatnio odzywałaś, myślałam że się na mnie obraziłaś :)
Miłego wieczoru
Ewa

Nieprzeczytany post: 05 sie 2014, 14:11
autor: mak
Kochani! Wasze wpisy dają mi tyle pokrzepienia, że zaraz dzwonię m.in; do wnuczki i pełny optymizmu wybieram się chyba do Władysławowa. 2,5 m-ca po RT czuję się b.dobrze.Jestem opalony chyba aż za dużo, ale to na spacerach wskutek słonecznej pogody. Jak wrócę to napiszę jak było.

Nieprzeczytany post: 05 sie 2014, 14:17
autor: iwas
Mak,
trzymaj się cieplutko, wypoczywaj, ciesz się latem i spotkaniem z rodziną :)

Pozdrawiam serdecznie
Iwona

Nieprzeczytany post: 05 sie 2014, 14:36
autor: ewaryn
Mak,
dożo słońca, ciepłej wody w Bałtyku i miłego wypoczynku Ci życzę :)
Ewa

Nieprzeczytany post: 22 sie 2014, 21:39
autor: mak
Zgodnie z obietnicą informuję wszystkich, którzy doradzali mi wyjazd nad morze, że byłem, jestem b. zadowolony i czuję się chyba jeszcze lepiej.
Ale najciekawsze jest to, że prawie rozpędem wylądowałem w Zakopanem, gdzie planuję przebyawć 5 dni.
W programie mam m.in. pobyty w aqa parku.
Co Wy o tym sądzicie?
Jednocześnie przepraszam wszystkich, których stan zaawansowania choroby nie pozwala na takie przyjemności.

Nieprzeczytany post: 22 sie 2014, 22:28
autor: annddy
mak pisze: W programie mam m.in.; pobyty w aqa parku. Co Wy o tym sądzicie

Nie ma jakiś dancingów. Muzyka , kobiety , wino i śpiew

Nieprzeczytany post: 22 sie 2014, 23:58
autor: wlobo135
:lol:

Nieprzeczytany post: 09 wrz 2014, 15:18
autor: mak
Kochani!
Samopoczucie po pobytach nad morzem i w górach b. dobre.
Co sie tyczy rozrywek, to były, ale niestety jakoś zachowałem wstrzemiężliwość.
Obecnie jestem po nastepnym zastrzyku (Diphereline 11,5).
Przed przyjęciem PSA-<0,008, i to pomimo odstawienia Apoflutamu.
Myślę,że aby tak dalej.
Pozdrawiam gorąco.

Nieprzeczytany post: 09 wrz 2014, 16:23
autor: andyfajka
Witam

Gratuluję dobrego wypoczynku i wyników.

Jędrek

Nieprzeczytany post: 09 wrz 2014, 16:31
autor: Don Diego
Gratulacje

Nieprzeczytany post: 05 gru 2014, 18:48
autor: mak
Kochani! Minął rok jak zaczęłem walkę z tym skorupiakiem. W związku z tym pragnę się podzielić tym co u mnie słychać. Otóż od czerwca do dzisiaj PSA-0,01. Badanie kontrolne TK jamy brzusznej nie pokazuje nic nowego, zmiany ogniskowe jakie były w kościach pozostają. b.z. ale o mniejszym stopniu zmineralizowania. Badanie SK kości w porównaniu do poprzedniego z dnia 24.11.2013  zwraca uwagę znaczna regresja zmian w obrebie kręgosłupa,miednicy,łopatki lewej oraz żeber. Pojawiły się w kolanach i w stawach skokowych oraz kości stępu obu stób zmiany zwyrodnieniowe/tak opisane/. Dużo maszeruję. DRE: płaski zanikowy stercz bez cech progresji miejscowej. Zalecenia doktora: Wskazane stałe przyjmowanie analogu LHRH. Najbliższy zastrzyk Diphereline 11,25 mg - 9.12.14.   Bardzo prosze o ew. kilka słów co o tym sądzicie? Pozdrawiam wszystkich. Z okazji zbliżających się Swiąt Bożego Narodzenia, zyczę Wszystkim dużo dobrych wiadomosci i pogody ducha.

Nieprzeczytany post: 08 gru 2014, 18:34
autor: aga59
Mak,
cieszymy się z tobą że tak gładko to idzie.
PSA że pozazdrościć!
aga59

Nieprzeczytany post: 09 gru 2014, 08:51
autor: Nanna
Dobre wieści Mak, oby tak dalej :).

pozdrawiam
Nanna

Nieprzeczytany post: 09 gru 2014, 10:29
autor: mak
Dziękuję pięknie za posty dla aga59 i Nanna. Trudno nie być zadowolonym. Jednak nic nie trwa wiecznie. Gdy patrzę na wykres przebiegu choroby u kolegi Wlobo135 (bardzo pięknie wykonany) to szybko wracam na ziemię. Pozostaje tylko kwestią czasu jak długa czasowo będzie fala spadku i ew. wzrostu PSA. Oby była jak najdłuższa. Pozdrawiam.

Nieprzeczytany post: 09 gru 2014, 10:56
autor: andyfajka
Mak

Dobre wiadomości cieszą.
Widać wyraźny postęp.

Jasne, trzeba być czujnym ale starać się żyć normalnie bez zamartwiania.
Psyche to najlepszy fundament do pokonania i zwycięstwa nad tym niechcianym przybłędą.

Teraz uśmiech i do życia Maku

Jędrek

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 23 lut 2015, 16:11
autor: mak
Kochani bardzo proszę o ustosunkowanie się do takiej oto sprawy: Wynik badania testosteronu z dn.23.02.14 wyszedł 1,33 a w poprzednich badaniach wynosił <0,09. Natomiast PSA pozostaje b.z. <0,008. Mam wątpliwości czy aby to nie jest jakaś wznowa. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie.

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 23 lut 2015, 22:47
autor: dunol
Maku,
Po pierwsze nie ma mowy o żadnej wznowie! PSA piękne i tak trzymać!
Po drugie, czy jesteś pewien, że poziom testosteronu za każdym razem masz podawany w tych samych jednostkach?
Po trzecie, nawet gdyby testosteron wzrósł, znaczyłoby to jedynie, że ten lek, który aktualnie bierzesz, testosteronu radykalnie nie obniżył. Sprawa do obserwacji, ewentualnie do zmiany leku.

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 24 lut 2015, 21:11
autor: mak
Dunol - dziekuję bardzo, ale może powiesz jeszcze, czy juz należy skontaktować się ze swoim lekarzem. Wizyta będzie dopiero w połowie roku. Pozdrawiam!.

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 24 lut 2015, 22:33
autor: wlobo135
Witaj mak, Twój wynik prawdopodobnie podany jest w nanomolach na litr. Poziom kastracyjny testosteronu jest 20 nmol/L czyli masz grubo poniżej poziomu kastracyjnego.
O testosteronie poczytaj w wątku: viewtopic.php?f=26&t=684&p=18456#p18456

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 24 lut 2015, 22:58
autor: mak
Mój wynik testosteronu podawany jest w nmol/L, a więc chyba nie jest tak żle.

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 24 lut 2015, 23:54
autor: dunol
Czyli zachodzi to "po drugie" ?
Różne jednostki w różnych badaniach? Inne laboratoria?

Jeszcze jedno - kiedy był ostatni zastrzyk? Kiedy ma być następny?

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 25 lut 2015, 08:24
autor: mak
Poprzedni zastrzyk 8.12.14, a nastepny 8.03.15, a wiec za 2 tygodnie od ostatniego badania.

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 26 lut 2015, 20:06
autor: mak
B.proszę Dunola o wypowiedż n.t.; czasokresu pobierania zastrzyku Diphereline 11,5 i czy ma to wpływ na poziom testosteronu?

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 26 lut 2015, 22:39
autor: dunol
Maku, zastrzyk hormonalny to jest implant, czyli umieszczają ci w ciele zbiorniczek z lekiem, który to lek stopniowo uwalnia się do krwi, zapewniając hormonalny constans. Teoretycznie przez całe 3 miesiące powinny się uwalniać jednakowe dawki leku, żeby ten constans zapewnić.
Praktycznie pod koniec tego okresu poziom leku we krwi bywa niższy, stąd wahania poziomu testosteronu.
Bywa i tak, że zastrzyk podany jest nieprawidłowo, nie zapewniając blokady.
Bywa i tak, że dany analog przestaje działać.

Wniosek z tego taki, że badanie testosteronu i PSA należy robić zawsze w tych samych warunkach, np. zawsze tydzień, czy zawsze miesiąc po podaniu zastrzyku.

U ciebie tak czy owak jest bardzo dobrze, tzn. PSA nieoznaczalne, niezależnie od tego, czy testosteron wzrósł czy nie.

Czy masz iść do onkologa?
Zbadałabym testosteron po podaniu zastrzyku (np. tydzień). Jeśli wtedy testosteron będzie za wysoki (ale upewnij się co do jednostek, bo to istotne), to trzeba iść do lekarza.

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 27 lut 2015, 07:58
autor: mak
Dunol! Serdeczne dzięki. Tak zrobię i odpiszę.

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 09 mar 2015, 18:50
autor: mak
Robiłem dzisiaj badanie testosteronu t.j. 9 dni po podaniu zastrzyku i wyszedł - 1,31 nmpl/L, a więc praktycznie jest taki sam. Mam pytanie czy kwalifikuje się to do wizyty u lekarza, czy czekać do nastepnego badania, które bedzie pod koniec maja. Pozdrawiam!

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 03 cze 2015, 06:15
autor: mak
Moje ostatnie wynik przed podaniem Diphereline 11,5 z dn.01.06.15:
- PSA <0.008 ng/mla więc b.z
- testosteron 0,43nmol/L

Poziom taki utrzymuje się prawie rok

23 czerwca udaję się na wizytę do mojego wspaniałego lekarza i ciekawe co powie?
Kochani! Gorąco pozdrawiam. Proszę o ewentualne opinie.

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 28 cze 2015, 09:55
autor: mak
Podczas ostatnej wizyty:

DRE: płaski zanikowy stercz bez cech progresji miejscowej.

Z analizy wyników doktor stwierdził: "na razie jest dobrze".
Biorąc pod uwagę niewielkie zwyżki testosteronu przed podaniem analogu wskazana zmiana analogu na postać długodziałającą.
Zamiast Diphereline SR - Eligard 45 mg co pół roku. Wskazana kontrola radioterapeutyczna. Raczej radiologiczna. zb
Kochani mam pytanie jak często można wykonywać badanie scyntygrafie kosci. Dziękuję i życzę w miarę przyjemnego lata

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 28 cze 2015, 10:33
autor: zosia bluszcz
jak często można wykonywać badanie scyntygrafie kosci.


A kiedy ostatnio miales robiona scyntygrafie?
To jest b. duza dawka promieniowania jonizujacego i nie nalezy nim szafowac bez potrzeby, zwlaszcza w sytuacji gdy PSA jest nieoznaczalne.

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 28 cze 2015, 15:26
autor: dunol
mak pisze:Kochani mam pytanie jak często można wykonywać badanie scyntygrafie kosci.


Scyntygrafię, jak i inne nieobojętne dla zdrowia badania, wykonuje się wtedy, gdy jest to potrzebne.
Medycznie mówiąc - gdy wynik jest podstawą jakiejś decyzji terapeutycznej. Czyli gdy trzeba np. zmienić leczenie.

PSA nieoznaczalne?
Nic nie boli?
To nie ma potrzeby się naświetlać.

W swoim czasie lekarz da skierowanie.

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 28 cze 2015, 21:24
autor: mak
Pierwsze badanie w którym stwierdzono liczne ogniska nieprawidłowego gromadzenia znacznika i obraz scyntograficzny typowy dla ognisk meta ad ossam/wówczas PSA było 128/ wykonano 25.11.2013.
Dn. 10.12.2013-TK j. brzusznej i miednicy małej ze środkiem kontrastowym
Dn. 24.02.2014-TK klp ze środkiem kontrastowym
Dn. 15.04.2014 do 21.05.2014 Radykalna radioterapia raka gruczołu krokowego i pęcherzyki nasienne 5200 cGy/t w 20 frakcjach po 260 cGy/t i 5 x po 260cGy/t
Dn. 17,11.2014 TK jamy brzusznej i miednicy małej bez i ze środkiem kontrast.
Dn. 26.11.2014 Sc kości- w porównaniu do poprzedniego z dnia 24.11.2013 zwraca uwagę znaczna regresja zmian w obrębie kręgosłupa,miednicy, łopatki lewej oraz żeber
W chwili obecnej podczas ostatniej wizyty nie zgłaszałem dolegliwości.

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 01 wrz 2015, 14:40
autor: mak
Dawno nie pisałem, ale i sytuacja wydaje się nie jest zła:
Dn.28.08.15 badanie PSA-<0.01, Testosteron0,16. Prowadzący lekarz zmienił z Dipehereline SR na Eligard 45 co pół roku. Zalecił badanie kontrolne PSA co 3 m-ce.
W dalszym ciągu wykonuję codzienne marsze 5 km i czuję się dobrze.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie!

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 01 wrz 2015, 15:00
autor: armands
Tak trzymaj Mak i maszeruj dalej.
A tak na marginesie, to słynne zawołanie legionistów Marche, ou creve uważam w swoim życiu, za mocno motywujące.

pozdrawiam
armands

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 01 wrz 2015, 16:52
autor: MAREK P.
Super wynik Mak ,tak trzymaj i nie zaniedbuj marszów to daje naprawdę dużo ,wiem to po sobie /ustaliłem sobie dystans 7 km i w tej chwili już robię marszobieg/
Pozdrawiam Marek

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 02 wrz 2015, 08:02
autor: mak
Dziękuję za pokrzepienie. Chętnie zwiększyłbym dystans a przede wszystkim to przesiadłbym się na rower. Jak mijam się z rowerzystami to myślę, żeby zmienić trasę na taką co rowerzystów nie widać. Jednak dla mnie rower to już historia. Jako powód opisałem we wpisie z dnia 01.02.2014.
Bardzo serdecznie pozdrawiam!

Re:

Nieprzeczytany post: 02 wrz 2015, 08:21
autor: rowerzysta
mak pisze:Jednak odstawiłem jazdę na rowerze i to z wielkim hukiem. Powodem są ostatnie przemyślenia i poprzednie Wasze sugestie. W pewnym skrócie opiszę swoją przygodę związaną z uprawianiem tego sportu. Otóz w 2009r. znalazłem się w szpitalu ze względu na migotanie przedsionków. Po krótkiej kuracji nastapiła poprawa i pod tym względem jest dobrze/oczywiście do dn. dzisiejszego biorę Acenocumarol/.  Ze względu na cukrzycę typu "B" i sporą otyłość  w celu poprawy ogólnej kondycji postanowiłem jezdzić na rowerze. A więc jeżdziłem przez 4 lata systematycznie co drugi albo co dzien ok. 20-30 km. Bywało,że przejeżdżałem i 80 km dziennie. Jednak dopiero  uświadomiłem sobie fakt, że zaczęłem odczuwać bóle w kroczu i to coraz mocniejsze. Dochodziło to tego, że po dalszej jeżdzie pojawiała się krew na spodenkach. Wówczas na nastepną jazde robiłem podkład z gąbki i opatrunku. Czasami dojeżdżając do celu musiałem pedałować na stojaco. No i teraz dochodzę do wniosku, czy to nie moja wina, że postepowałem tak bezmyślnie. W 2009r  PSA 3,6 i nikt nie zwrócił na to uwagi. Po 4 latach PSA 128. Według  moich przemyśleń mogło być zapalenie i dalej przekształciło się w RGK.  Biorac powyższą sytuację pod uwagę proszę o waszą opinię co Wy o tym sądzicie?


Ja też dochodzę do takiego wniosku, cukry miałem i mam na poziomie człowieka zdrowego (cukryca typu 2), zawału nie mam od 2002r. a ciśnienie młodzieżowe. Zdarzało mi się bardzo często, że drętwiało mi w kroczu w czasie jazdy rowerem. Sugerowałem kardiologowi i urologiem czy aby rower nie jest powodem wysokiego PSA a tym samym raka. I zawsze to samo, że nauka takiego związku nie widzi. Nikt mi nie sugerował, bym przed badaniem nie używał roweru i innych przyjemności.
Ja z roweru już nie zrezygnuję vide cukry i ciśnienie, nie ma prostaty nie ma co drażnić chyba, że nauka powie co innego,
pozdrawiam rowerzysta

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 06 wrz 2015, 09:00
autor: mak
Kochani bardzo proszę, może ktoś pokusi się powiedzieć, czy przy PSA utrzymującym się na poziomie nieoznaczalnym /tz.minimalnym/ istnieje możliwość cichej wznowy naszego intruza. Jeżeli pytanie to jest nie na miejscu, to b.przepraszam.
Pozdrawiam serdecznie.

Re: Jak grom z Jasnego Nieba

Nieprzeczytany post: 06 wrz 2015, 10:26
autor: dunol
Teoretycznie jest to możliwe.
Najagresywniejsze typy raka to takie przy wyjściowym niskim PSA.
Czyli - rak jest, a PSA niskie. (Uwaga dla niektórych: wyjściowe PSA, czyli baseline).

Poza tym, gdy choroba trwa wystarczająco długo, komórki nowotworowe się mutują, z czasem dochodzą do głosu mutanty mutantów, nie tylko niezależne od testosteronu, ale i niewydzielające PSA.
Dlatego pacjenci na hormonach, z nieoznaczalnym PSA, mają badane i inne parametry, np. fosfataza alkaliczna, poziom wapnia we krwi, i raz na jakiś czas dostają skierowanie na tomograf lub scyntygrafię.

Ale u ciebie jest to bardzo bardzo bardzo mało prawdopodobne. Twoje wyjściowe PSA było bardzo wysokie, czyli za chorobę jest odpowiedzialna - jak my to mówimy - zwykła poczciwa adenocarcinoma, zależna od testosteronu, produkująca PSA. Z taką opcją medycyna coraz lepiej umie już walczyć.