aleksandra_26 pisze: Dzień dobry Panie Włodku,
dziadek w kwietniu (2016) skończył radioterapię radykalną prostaty.
We wrześniu miał krwotok z odbytu, byliśmy na chirurgii, lekarz stwierdził odczyn popromienny.
Dziadek zgłosił to przy badaniu kontrolnym na onkologii, gdzie zalecono kolonoskopie.
Dziadek zrobil badanie na krew utajoną, wyszły trzy plusy...
Spotkaliśmy się z życzliwą lekarką, która poleciła nam najpierw zrobić rektoskopie - dziadek ma to badanie za tydzień.
Lekarka odradzała nam kolonoskopie - dziadek ma uchyłki, a podobno wtedy dochodzi często do perforacji jelita, co może wiązać się z poważnymi powikłaniami, operacją i śmiercią, lekarka ta polecila najpierw rektoskopie i zrobienie markerów na raka jelita grubego i zapewniala, ze w 99% są to powiklania po radioterapii.
Dzisiaj znowu byl inny chirurg i polecil zrobic jednak te kolonoskopie.
Mamy metlik juz w glowie, moze powinnismy sie udac jeszcze na konsultacje do onkologa?
Czytałam, że też masz podobny problem. Proszę o rady. Pozdrawiam,
Ola
Witaj na forum.
Zgodnie z nowym regulaminem odpowiedzi na tematy medyczne udzielamy na forum dlatego na Twoje PW odpowiadam tutaj.
Generalnie różnica między rektoskopią a kolonoskopią polega na tym jaki odcinek jelita grubego jest badany.
W kolonoskopii bada się całe jelito grube a w rektoskopii tylko kanał odbytu.
Mimo że moje badanie nazywało się kolonoskopią i zostało wykonane w szpitalu w pełnej sedacji, został zbadany tylko końcowy odcinek jelita grubego i odbytu.
Chyba na wyborze metody zaważyły względy finansowe. Lekarz zarabia znacznie więcej na kolonoskopii niż na rektoskopii.
Wydaje mi się że w przypadku pacjenta krwawiącego z odbytu krótki czas po radioterapii, wystarczającym badaniem jest rektoskopia.
Pozdrawiam
Włodek