Ojciec 61 l. PSA 20 ng/ml BxGl.3+3cT3? RP

Tu opisz swoją historię choroby, zadaj pytanie i tu Ci odpowiemy

Ojciec 61 l. PSA 20 ng/ml BxGl.3+3cT3? RP

Nieprzeczytany postautor: cacy » 17 paź 2009, 16:44

Drodzy koledzy koleżanki,

Wczoraj mój ojciec, 61 lat, odebrał wyniki biopsji i widzę, że facet jest mega załamany.
Wiem, że jak go nie poprowadzę za rączkę aby powalczyć z tym czymś, to on sobie nie poradzi, jest jak małe dziecko zagubiony i za bardzo nie wie co dalej robić. Więc siedzę od kilkunastu godzin na necie i czytam o tej chorobie (sam jestem kilka miesięcy po chemioterapii i u mnie z tematami chorobowymi jak na tę chwilę wszystko jest ok, ale wiem jak dużo zawdzięczam mojej żonie, która przez ostatni rok mnie prawie dosłownie prowadziła za rączkę).

Po badaniu PSA z wynikiem w okolicy 10 ng/ml i wyczuciu guza urolog skierował mojego ojca na biopsję.

Wyniki biopsji są następujące:

"Gleason 3+3, naciek nowotworowy obejmuje w płacie lewym cały jeden wycinek z naciekiem w torebkę gruczołu i ognisko podtorebkowe w 2 płacie.
W wycinkach z płata prawego: w jednym z biopatów liczne gruczołu HGPIN z ogniskiem podtorebkowym gruczolakoraka"


I tu pytania do Was :
1. Jak to widzicie - czy jest aż tak źle?
2. Gdzie najlepiej teraz się udać - jakiego typy lekarz - może znacie kogoś wartego polecenia z terenu Dolnego Sląska ?

Z góry dziękuję za wszelakie informacje.
Pozdrawiam serdecznie
Sławek
Tato 61 lat , Gleason 3+3 , PSA ok 10 ,
cacy
 
Posty: 9
Rejestracja: 17 paź 2009, 16:28
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: monika » 17 paź 2009, 17:49

Witaj Sławku.

Moim zdaniem nowotwór wykryty w porę.
Gleason 6 (na 10) i PSA ok.10 ng/ml z powodzeniem kwalifikują Tatę do radykalnego pozbycia się tego draństwa.
Może to być bądź operacja - RP czyli radykalna prostatektomia, bądź RT - radykalna radioterapia.
Wszystko zależy od zdrowia Twojego Taty.

Jeśli chodzi o lekarza, to najlepiej udać się do dobrego urologa onkologa.
Niech zdecyduje na podst.wszelkich wyników badan i kondycji zdrowotnej Taty o metodzie leczenia.
My tu wszyscy radzimy RP, o ile tylko lekarz nie będzie widział przeciwwskazań.

Nie przypominam sobie, żeby ktoś na forum pisał lub polecał jakiegoś specjalistę z Wrocławia, ale ośrodkami wiodącymi w kraju są Bydgoszcz, Warszawa, Katowice.

Pozdrawiam serdecznie
II powiedz Tacie, że nie może się załamywać, bo tu trzeba walczyć (=mieć formę i myśleć pozytywnie), tym bardziej, że są ogromne szanse na wywalenie tego cholerstwa :) .
Pewnie więcej napiszą koledzy i koleżanki :) .
Ostatnio zmieniony 17 paź 2009, 21:16 przez monika, łącznie zmieniany 1 raz
Tatuś r.52,PSA 02.09-35/03.09-64,diagnoza 16- 04-09:CaP p.pł.-G2-Gl 7(3+4),l.pł.-G3-Gl 8(4+4),scyntyg.05.09-rozsiew npl do kości.
Odszedł od nas 05-08-2010 tuż przed południem... :( :( :(

"Dłonim daleko,sercu zawsze blisko..."
Awatar użytkownika
monika
 
Posty: 433
Rejestracja: 16 kwie 2009, 22:45
Lokalizacja: Garwolin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 17 paź 2009, 18:53

Sławek.
Miałem podobne rozpoznanie co Twój Ojciec. Gleason (3+3).
Mój pseudo urolog ze Szczecina zapewniał, że rak jest w środku (opis wycinków miałem bardziej optymistyczny niż przedstawiłeś w poście). Sugerował żebym zrobił operację w "Bizielu" w Bydoszczy laparoskopowo, bo ten ośrodek się w tej technice specjalizuje. Nie miałem sie kogo poradzić wiec tą drogą poszedłem. Czyli kontakt z ordynatorem, umówiony pobyt w szpitalu skierowanie od rodzinnego - nawet się zdziwiłem, że to tak bez żadnych przeszkód bez czekania w kolejce.
Po operacji jednak okazało sie, że jest naciek na pęcherzyki, co znaczy, ze rak wyszedł poza gruczoł, tj margines dodatni i na deser zostawiona tkanka prostaty. W sumie nie jest źle, ale jak idę co trzy miesiące po wynik PSA, to z drżeniem serca, bo zostały jednak komórki rakowe.

Więc moze mieć Twój ojciec jeszcze szczęście i mimo takiego wrednego opisu (na pozór) może rak jest w środku.
A jak wyszedł to też można próbować zahamować jego rozwój.
Dlatego gdybym miał jeszcze raz możliwość wyboru operatora wybrałbym CO w Bydgoszczy. Tam robią to załonowo, mają super sprzęt do naświetlań, no i świetnych lekarzy
Pozdrawiam
Anko
Ostatnio zmieniony 17 paź 2009, 18:54 przez anko2, łącznie zmieniany 1 raz
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: cacy » 17 paź 2009, 19:10

Dzekuję za informacje - szkoda że te dobre ośrodki jak mówicie nie są bliżej Wrocławia - jak będzie decyzja na naświetlania to z jaką częstotliwością może to się odbywać - od czegoś to zależy ?
Tato 61 lat , Gleason 3+3 , PSA ok 10 ,
cacy
 
Posty: 9
Rejestracja: 17 paź 2009, 16:28
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: monika » 17 paź 2009, 21:24

No właśnie, mowa jest o ogniskach podtorebkowych co świadczy zapewne o próbie wyjścia poza obręb prostaty. Czy się powiodła?

Czy Tata miał zrobione TRUS?
Może w jego opisie będzie więcej informacji o tym czy struktura torebki jest zachowana,czy zatarta.

Myślę, że w tak dużym mieście jak Wrocław też są świetni urolodzy - niestety na naszym forum jesteś pierwszą osobą z tych okolic.
Może warto rozpuścić wieści wśród znajomych?
Może na portalach dla lekarzy-typu www.dobrylekarz.pl-na kogoś trafisz?
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 17 paź 2009, 21:24 przez monika, łącznie zmieniany 1 raz
Tatuś r.52,PSA 02.09-35/03.09-64,diagnoza 16- 04-09:CaP p.pł.-G2-Gl 7(3+4),l.pł.-G3-Gl 8(4+4),scyntyg.05.09-rozsiew npl do kości.
Odszedł od nas 05-08-2010 tuż przed południem... :( :( :(

"Dłonim daleko,sercu zawsze blisko..."
Awatar użytkownika
monika
 
Posty: 433
Rejestracja: 16 kwie 2009, 22:45
Lokalizacja: Garwolin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: cacy » 17 paź 2009, 22:02

Hmmm, TRUS - a co to takiego - tato miał tylko biopsję i wynik podałem powyżej - nic więcej niestety...
Tato 61 lat , Gleason 3+3 , PSA ok 10 ,
cacy
 
Posty: 9
Rejestracja: 17 paź 2009, 16:28
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 17 paź 2009, 23:20

cacy pisze:Hmmm Trus - a co to takiego - tato miał tylko biopsję i wynik podałem powyżej - nic więcej niestety...

TRUS to USG z sondą odbytniczą. Bardzo skuteczne badanie obrazowe. Wyniki nie są złe. Musicie podporządkować się zaleceniom lekarzy. W razie wątpliwości piszcie tutaj.

Pozdrawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: uzeb » 17 paź 2009, 23:50

Cacy, nie czekajcie tylko jak najszybciej zalatwiaj PR!

Moj ojciec miesiac temu mial operacje a wyniki mial bardzo podobne do wynikow Twojego Ojca, tyle ze PSA mial 6,33 ng/ml przed operacja.

Zyjemy w takim kraju w jakim zyjemy i ja tez musialem, ze tak powiem, przyspieszyc wszystko, ale na ostatni gwizdek chyba sie udalo.
Trudno, niech wytna stercz, pecherzyki, wezly poki nie ma przezutow, itp. Powinno sie udac.
I powiedz tacie, ze lepiej zyc bez nasienia niz myslec o tym, ze jak mi to wytna, to nie bede facetem.

W twoim przypadku liczy sie czas, im szybciej tym lepiej.
Macie duze szanse, ze bedzie ok.

I czytaj to forum, bo ja znalazlem wlasnie tu oparcie i przede wszystkim wiedze o tym paskudztwie.
I teraz wiem co robic i jak sprawdzic lekarza, itp.
zycze szczescia, pozdro Bartek
Tata, 75 lat, ur. 1944r.
08.2009 PSA=6,33. Biopsja. CaP Gleason 3+3 =6. 16.09.2009 załonowa prostatektomia radykalna,(CO Bydgoszcz),brak objawow.
Histopatologia: Adenocarciroma acinare prostatae Gleason 3+3=6, pT3a NO MO
PSA 3 tyg. po 0,82; 4 tyg. po 0,03; 2 mce. po 0,000; 3 mce po 0,004,6 mcy po 0,005, luty 2010 RT - 64 Gy w 33 frakcjach; 9 m-cy po 0,003; 12 m-cy po 0,003; 15 m-cy po 0,003 01/2011 TRUS=OK, 18 mc-y po 0,003 2 lata po operacji PSA 0,003 2 lata po RP TRUS=OK, 2,5 roku po RP PSA0,003, 3 lata po RP PSA0,003 PSA 01/2013 0,003,maj-czerwiec 2013 cały szereg badań klinicznych CO Bydgoszcz (lekarz prowadzący broni przewodu doktorskiego na przykładzie taty) 4 lata po RP PSA0,003 TRUS=OK:), sierpień 2014 (5 lat po operacji) PSA 0,003 TRUS bez zmian, luty 2015 PSA 0,003 TRUS bez zmian, sierpień 2015 PSA 0,003 :) Sierpień 2017 - Tata wyrzucony z CO w Bydgoszczy :) kazali więcej nie wracać nie zawracać gitarry i powiedzieli że jeśli umrze to na pewno nie na raka prostaty czy z nim związane komplikacje. PSA 0,003. :-), 10 lat po operacji maj 2019 PSA nadal nieoznaczalne :) Luty 2021 PSA=0.00 !!!
uzeb
 
Posty: 346
Rejestracja: 27 wrz 2009, 13:19
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: cacy » 18 paź 2009, 08:00

Dziękuję za wsparcie i informacje - teraz muszę wyszukać jakiegoś dobrego lekarza i migiem skierować tam ojca .
Pozdrawiam
Tato 61 lat , Gleason 3+3 , PSA ok 10 ,
cacy
 
Posty: 9
Rejestracja: 17 paź 2009, 16:28
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: cacy » 18 paź 2009, 21:21

Witam ponownie - mam jeszcze jedno zapytanie, czy wy faktycznie leczycie się u lekarza tytułowanego urolog-onkolog?
Pytam o taką specjalizację gdyż jakoś jej nie widzę w sieci (może tylko na Dolnym Sląsku jest problem takiego połączenia specjalności ?)
Owszem, jest masa chirurgów-onkologów, urologów-chirurgów, ale tego pierwszego połączenia nie mogę odszukać. Czy może w takim razie bardziej pasuje zgłosić się do chirurga-onkologa czy też urologa-chirurga?
Tato 61 lat , Gleason 3+3 , PSA ok 10 ,
cacy
 
Posty: 9
Rejestracja: 17 paź 2009, 16:28
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: dunol » 18 paź 2009, 23:34

Witaj Sławku!

Masz racje, że dobrze mieć przygotowaną "mapę drogową", tzn. wiedzieć, co po kolei robić.

"Czy jest aż tak źle?"

1. Jest nowotwór, czyli dobrze nie jest. Ale nowotwór prostaty rośnie powoli, wcześnie wykryty jest uleczalny, czyli powodu do paniki nie ma.

2. PSA niewysokie, czyli jest nienajgorzej, prawdopodobieństwo przerzutów ( a tego trzeba bać się najbardziej) - minimalne.

3. Gleason 6, nieduży - niewielka złośliwość guza. (Konkretnie - średnia).

4. "Naciek w torebkę gruczołu" - czyli nowotwór chce już "wyjść" z prostaty. Zakwalifikują to jako T3. To nie jest dobra wiadomość. Ale taki nowotwór jest ciągle uleczalny.

Powinni ojcu zaproponować leczenie radykalne, czyli z intencją wyleczenia - prostatektomię lub radioterapię.
Każdy wybór ma plusy i minusy.

"Gdzie najlepiej teraz się udać?"

Nasza forumowa zasada - poradzić się 3 niezależnych, dobrych specjalistów. Jeśli wszyscy mówią to samo - zrobić to.
Zacznij od lekarza urologa, który skierował ojca na biopsję.
Następni również powinni być urolodzy. Słyszałam, że we Wrocławiu też są dobrzy specjaliści, może spytaj o konkretne nazwiska na gazetowym forum http://forum.gazeta.pl/forum/f,37372,Nowotwory_damy_rade_.html albo na http://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/index.php

W Poznaniu słynna jest trójca Kwias-Nowakowski-Strzyżowski. Są to urolodzy chirurdzy. Namiary na każdego z nich znajdziesz w internecie.

Gdyby wszyscy specjaliści uznali, że dla ojca najlepsza jest radioterapia, dostanie skierowanie do onkologa - radiologa.
(Operować to najchętniej każdy chciałby sam).

Naświetlania, czyli radioterapia, polega na tym, że pacjent przez kilka tygodni codziennie przyjeżdża do Centrum Onkologii, gdzie przez kilka-kilkanaście minut otrzymuję dawkę promieniowania na chore miejsce.

To takie wstępne informacje.
Pisz o wszystkich problemach. Na tym forum na bieżąco będziesz dostawał rady co dalej od ludzi, którzy tę drogę już przeszli.

W Poznaniu też nie ma onkologa-urologa, tzn. nic mi o takim nie wiadomo; w razie potrzeby pacjenci kierowani są do onkologa, że tak go nazwę , ogólnego.

Przy tych parametrach ojciec ma bardzo duże szanse na całkowite wyleczenie.
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: cacy » 19 paź 2009, 08:24

Jeszcze raz ślicznie dziękuję za informację
ps. co ja bym zrobił bez tego forum ....
Tato 61 lat , Gleason 3+3 , PSA ok 10 ,
cacy
 
Posty: 9
Rejestracja: 17 paź 2009, 16:28
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: annddy » 19 paź 2009, 10:59

Witaj cacy!
Wrocław ,poziom jaki taki - Akademia Medyczna Oddział Urologii ul.Borowska.
Ordynator p.Zdrojowy.
Leczenie należy podjąć szybko ,który lekarz ,nie wiem może kogoś poleci ordynator(wizyta najlepiej prywatna).
Sentecja Mariusza :profesor ma lekarzy którzy na jego konto wykonują operacje- zabiegi.Tym się kieruj.
pozdro
annddy
Ur.1959 r.
PSA-9,34,biopsja -10 rdzeni -2 pozytywne w dwóch płatach -30%
Gleason 4+3,rak nie przekracza torebki.Stan kliniczny T2cNxMO.RP -25.04.2006
Histopatologia po operacji stan T3aN1M0 - margines obustronnie + ,węzły chłonne 3/4 +, pęcherzyki nasienne-czyste , Gleason 4+5.
HT od 05.2006, RT 06-08.2006r
PSA- 15.05.2006-0,38, 04.06.2006-0,10, 08.2006 <0,06 , 02.2009-<0.06,02.2010 - <0,008 10.2010 - 0,00 04.2011 - 0,00 11.2011 - 0,00 - Hormony - stop 02.12 - PSA <0,008 , 05.2012 - 0,00
08.12 -PSA<0,008; 12.12-PSA <0,008 , 03.13 -PSA<0,008 , 07.2013.- PSA -0,01 ; 09.2013 -PSA - 0,00 ;05.2014 -PSA-<0,008 =)
09.2014 -PSA-<0,008, 20.02.2015 - PSA-0,00, 09.2015 - PSA-0,007 :) ,T-4,05
Awatar użytkownika
annddy
 
Posty: 1075
Rejestracja: 15 cze 2008, 11:33
Lokalizacja: Wrocław
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Marianka » 19 paź 2009, 13:31

Jestem z Wrocławia.
Słyszałam, że prof Zdrojowy ma bardzo dobrą opinię, ale czy jest bardziej profesorem czy lekarzem tego Ci nie powiem.
W tym względzie skłaniałabym się do opinii Mariusza i Andy'ego.
Omijaj raczej prywatne gabinety urologiczne,gdzie pracują lekarze, którzy nie mają kontaktu ze szpitalem (tzn, nie pracują w nich).
Ponoć w szpitalu wojskowym jest też dobry chirurg urolog, od prostaty, ale niestety nie znam jego nazwiska.

Sławek, przede wszystkim poszukaj dobrego urologa, Ojcu potrzebna jest osłona hormonalna.
Da to wam też trochę czasu na podjęcie ostatecznej decyzji w sprawie leczenia.

Rzeczywiście Wrocław nie jest wiodącym ośrodkiem w tych sprawach.
Poczytaj forum, to się dowiesz, że jeżeli lekarze zalecą Ojcu leczenie radykalne w postaci RP, to trzeba znaleść dobrego lekarza rzemieślnika, który wycina setki prostat.

Poza tym trzeba by sprawdzić - myslę że lekarz to zaleci, czy nie ma przerzutów do kości (chociaz w przypadku Twojego Ojca jest małe prawdobodobieństwo, że są), scyntygrafia kości to też jest badanie, na które się sporo czeka, we Wrocławiu szczególnie.

Wiem, że robią to badanie za darmo i bez skierowania wszystkim pacjentom z potwierdzonym rozpoznaniem CaP w CO w Zabrzu. - jakieś dotacje unijnie. Musiałbyś się dowiedzieć telefonicznie. Ale ze swojego doświadczenia Wiem, że urolog nie podejmie żadnej decyzji bez tego badania.
Szwagier, lat 58 I/2010 RP, III/2010 PSA 0,8 CT czysto, V/2010 RT 66Gy PSA 0,8 początek HT, IV/2011 koniec HT PSA 0,025, VI/2011 PSA 0,031, VIII/2011 PSA 0,042, X/2011 PSA 0,07 XI/2011 CT , liczne przerzuty w zatoce klinowej, zmarł XI/2011
Marianka
 
Posty: 71
Rejestracja: 05 wrz 2009, 20:38
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: cacy » 21 paź 2009, 21:42

Witam ponownie - mam jeszcze jedno małe pytanko czy kwestia 3 tygodni zwłoki z ostateczną decyzją co do dalszych działań ( chcę obejść min 2-3 dobrych specjalistów w tym czasie ) może jakoś wpłynąć na rozwój choroby i ewentualne leczenie ??? pytam bo dylemat jest tego typu że tato ma już wypisane skierowanie do szpitala ale tak zupełnie ogólnie bez omówienia co będzie ewentualnie tam robione a ja go jeszcze powstrzymuję bo chcę jeszcze poznać kilka odpowiedzi ( na konsultacjach prywatnych ) np. od osób które właśnie tam pracują
Pozdrawiam
Sławek
Tato 61 lat , Gleason 3+3 , PSA ok 10 ,
cacy
 
Posty: 9
Rejestracja: 17 paź 2009, 16:28
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: ewaryn » 21 paź 2009, 21:54

Wg mnie kwestia 3 tygodni nie będzie tu decydująca.
Lepiej zacząć leczenie o 3 tyg. później, niż działać w pośpiechu i dostać się w łapy lekarzowi-konowałowi, a takich dostatek mamy w tym kraju (nie wszyscy oczywiście, gdyby ktoś chciał na mnie krzyczeć).Pilnuj tej sprawy dobrze, bo jak raz coś zostanie zawalone, to konsekwencje mogą być trudne do przełknięcia. Operacja prostaty jest skomplikowanym zabiegiem i byle partacz lepiej niech się za to nie bierze.
Ewa
ewaryn
 
Posty: 2869
Rejestracja: 17 lis 2008, 09:40
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: cacy » 21 paź 2009, 22:47

Nawiązując do kwestii konowałów, czy ktoś jest w stanie polecić w Polsce naprawdę sprawdzoną klinikę/fachowców do których w ciemno można uderzać na operację prostaty? Ppytam gdyż rok temu sam uciekłem ze szpitala we Wrocławiu na Borowskiej o/neurochirurgii - operacja wycięcia bardzo rozległego guza podstawy czaszki - aż do Lublina - szpital biedny, ale za to jacy fachowcy.
Dodam, że dziadek był też operowany na prostatę - operacją się udała a pacjent zmarł - zatrucie moczem i chyba jakaś śpiączka wywołana rozlewem moczu w organizmie - moim zdaniem jakieś zaniedbanie, ale nikt tego do końca nie zbadał i dlatego też na mysl o operacji we Wrocławiu włos się jeży...
Tato 61 lat , Gleason 3+3 , PSA ok 10 ,
cacy
 
Posty: 9
Rejestracja: 17 paź 2009, 16:28
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: cacy » 27 paź 2009, 23:18

Witam ponownie, mam małego młynka w głowie, gdyż kilka dni temu byłem z wizytą u chirurga, który zakwalifikował ojca do RP.
Upewniłem się, że osobiście będzie go ta osoba operowała, itd., itp., ale gdy zadalem pytanie o to czy w czasie do operacji (która odbędzie się chyba za ok 2 miesiące) tato nie powinien czasem brać hormonów, gdyż jak wszyscy wiemy powstrzymuje to rozwój choroby, ten urolog-chirurg powiedział, że może to przynieść większe szkody niż pożytek gdyż obawia się, że jakieś struktury przy samej operacji mogą być lekko zatarte i linia cięcia może już nie być wtedy taka wyraźna dla chirurga. Mogę coś mylić, ale sens wypowiedzi był właśnie taki.

Czytając uważnie to forum zaczynam się zastanawiać czy to nie jest jakieś przekłamanie.
Dodatkowo tato ma się przygotować do operacji poprzez dokonanie przez kilka kolejnych tygodni auto-transfuzji (własna krew przy operacji) a wcześniej będzie wykonana scyntygrafia kości.
Tato 61 lat , Gleason 3+3 , PSA ok 10 ,
cacy
 
Posty: 9
Rejestracja: 17 paź 2009, 16:28
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: ewaryn » 27 paź 2009, 23:27

Operator męża w czasie pierwszej wizyty i ustalaniu terminu operacji również powiedział, że HT przed operacją już się NIE stosuje.
Nie dopytywałam dlaczego, z prostego powodu, byłam cienka w te klocki.
Zaczęłam wchodzić w tematykę, znalazłam w internecie art., że obecnie już nie stosuje się blokady hormonalnej przed radykalna prostetaktomią.
Ale wtedy nie pisałam na forum i dlatego nie zamieściłam linków, dziś bym na pewno to zrobiła.
Co do autotransfuzji to bardzo dobry wybór. Lepszy niż krew pobrana od innego dawcy (mniejsze ryzyko powikłań).
Pozdrawiam Ewa
ewaryn
 
Posty: 2869
Rejestracja: 17 lis 2008, 09:40
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz » 27 paź 2009, 23:41

To jakaś nowa szkoła? Owszem nie stosuje się HT przed RP, ale wtedy, gdy czas ten jest krótki.
Gdy czas do operacji przekracza miesiąc jak najbardziej tak.
Hormonoterapia zatrzymuje rozwój nowotworu a opowieści o zatarciu jakichś struktur trącą kosmitami.
W jaki sposób tenże sam lekarz wytłumaczy nowotworowi, aby przez najbliższe dwa miesiące nie ważył się wyłazić z torebki?
Da jakąkolwiek gwarancję?
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: dunol » 28 paź 2009, 02:10

cacy pisze:kilka dni temu byłem z wizytą u chirurga który zakwalifikował ojca do RP ,

To jest bardzo dobra wiadomość - ojciec został zakwalifikowany do operacji, zatem lekarz widzi szansę na całkowite wyleczenie.


czy w czasie do operacji ( która odbędzie się chyba za ok 2 miesiące ) tato nie powinien czasem brać hormonów

Nie udowodniono pozytywnego wpływu tzw. hormonoterapii neoadiuwantowej przed prostatektomią. O ile przed radioterapią ma sens, gdyż powoduje "skurczenie się" guza, a tym samym zmniejszenie obszaru naświetlania, o tyle zastosowana przed operacją ponoć rzeczywiście czyni więcej szkody, niż pożytku.
Przede wszystkim nie pozwala ocenić skutków operacji, "sztucznie" obniżając poziom PSA.

Nowotwór prostaty rośnie bardzo powoli, 2 miesiące nie mają znaczenia.
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)


Wróć do NASZE HISTORIE

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 200 gości

logo zenbox