56l. PSA63ng/ml BxGl.3+4 HT RT >HT>T4>DX>Samar

Tu opisz swoją historię choroby, zadaj pytanie i tu Ci odpowiemy

Nieprzeczytany postautor: monika » 22 wrz 2009, 16:36

Rakar,wierz mi temat potencji nie jest dla mnie tematem tabu-choćby dlatego,że z wykształcenia jestem biologiem(że nie wspomnę o tym,że mam męża i córkę)...

Mam nadzieję,ze Anko się nie obrazi,ale może go to że tak powiem"zaboleć"...podobnie jak innych mężczyzn obecnie na HT(choćby mój tata...).To,że stosowane leczenie niesie takie a nie inne skutki uboczne-tu m.in.brak potencji-nie oznacza,że Ci faceci nie są już mężczyznami...


W ogóle to brak mi słów...więc kończę temat nieoptymistyczną wiadomością:RTG płuc u taty wykazał zmiany...jutro najprawdopodobniej tata spotka się z pulmonologiem,który ma zlecić dalsze badania(prawdopodobnie TK)-żeby sprawdzić,czy faktycznie są to zmiany nowotworowe-ale istnieje takie prawdopodobieństwo...przecież to PSA pomimo HT zaczęło rosnąć...jesteśmy póki co załamani...najbardziej tatuś...muszę dziś zadzwonić z jakimiś dobrymi wiadomościami-żeby go wesprzeć i przekonać,żeby się nie załamywał...powiem mu o Finlandii...o tym,że niebawem będzie abirateron...i nie wiem o czym jeszcze...
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2009, 16:57 przez monika, łącznie zmieniany 1 raz
Tatuś r.52,PSA 02.09-35/03.09-64,diagnoza 16- 04-09:CaP p.pł.-G2-Gl 7(3+4),l.pł.-G3-Gl 8(4+4),scyntyg.05.09-rozsiew npl do kości.
Odszedł od nas 05-08-2010 tuż przed południem... :( :( :(

"Dłonim daleko,sercu zawsze blisko..."
Awatar użytkownika
monika
 
Posty: 433
Rejestracja: 16 kwie 2009, 22:45
Lokalizacja: Garwolin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz » 22 wrz 2009, 18:26

monika pisze:RTG płuc u taty wykazał zmiany...jutro najprawdopodobniej tata spotka się z pulmonologiem,który ma zlecić dalsze badania(prawdopodobnie TK)-żeby sprawdzić,czy faktycznie są to zmiany nowotworowe-ale istnieje takie prawdopodobieństwo...przecież to PSA pomimo HT zaczęło rosnąć...jesteśmy póki co załamani...najbardziej tatuś...muszę dziś zadzwonić z jakimiś dobrymi wiadomościami-żeby go wesprzeć i przekonać,żeby się nie załamywał...powiem mu o Finlandii...o tym,że niebawem będzie abirateron...i nie wiem o czym jeszcze...

Powiedz o tym, że zmiana widoczna w RT nie musi oznaczać dalszej agresji CaP.
Może to być wynik nawet kilku dni leżenia, jakaś głupia infekcja.
Jak by nie było, Tato musi się ruszać i natleniać ile tylko może i nadal realizować to, co uważa za słuszne i potrzebne.
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: yolek79 » 22 wrz 2009, 20:54

anko2 pisze:Yolek!
Chciałem Cie zapewnić , że znamy się z Rakarem prawie dwa lata i przyzwyczaiłem się do jego specyficznego poczucia humoru. Jak się dobrze w ten tekst wczytasz to na pewno znajdziesz delikatną nutkę swoistej pociesznej ironii . Ale jednak masz za krótki staż , żeby to od razu wychwycić. Ja myślę , że nie wykluczone , że się z Rakarem jeszcze zaprzyjaźnicie. To jest skarbnica wiedzy o naszej chorobie.
Monika, Ewaryn, Mariusz dzięki, że można na Was liczyć. Annddy dzięki za uznanie.
Rakar uważam że zasługujesz na wsparcie całej naszej paczki tylko musisz zmienić metodę docierania do większości z nas.
Pozdrawiam
Anko

Byc moze ja kogos zle oceniam, jesli tak to w przyszłosci na pewno sie o tym przekonam..
Teść 65 lat; 09.2009 PSA=0,50; biopsja 6bpt, Gleason 4+4 80-90%; zmarł 24.12.2009; "Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem ". (D. Alighieri)
Awatar użytkownika
yolek79
 
Posty: 296
Rejestracja: 14 wrz 2009, 22:01
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: yolek79 » 22 wrz 2009, 21:00

monika pisze:Rakar,wierz mi temat potencji nie jest dla mnie tematem tabu-choćby dlatego,że z wykształcenia jestem biologiem(że nie wspomnę o tym,że mam męża i córkę)...

Mam nadzieję,ze Anko się nie obrazi,ale może go to że tak powiem"zaboleć"...podobnie jak innych mężczyzn obecnie na HT(choćby mój tata...).To,że stosowane leczenie niesie takie a nie inne skutki uboczne-tu m.in.brak potencji-nie oznacza,że Ci faceci nie są już mężczyznami...


W ogóle to brak mi słów...więc kończę temat nieoptymistyczną wiadomością:RTG płuc u taty wykazał zmiany...jutro najprawdopodobniej tata spotka się z pulmonologiem,który ma zlecić dalsze badania(prawdopodobnie TK)-żeby sprawdzić,czy faktycznie są to zmiany nowotworowe-ale istnieje takie prawdopodobieństwo...przecież to PSA pomimo HT zaczęło rosnąć...jesteśmy póki co załamani...najbardziej tatuś...muszę dziś zadzwonić z jakimiś dobrymi wiadomościami-żeby go wesprzeć i przekonać,żeby się nie załamywał...powiem mu o Finlandii...o tym,że niebawem będzie abirateron...i nie wiem o czym jeszcze...

Przykro mi Monika, trzymalam kciuki mocno, mocno, jak obiecałam ;((
Ale wg mnie taki wynik nie przesadza jeszcze o wszystkim..

Trzymaj sie cieplutko
pozdrowienia dla Ciebie i Twojego Taty :)
Teść 65 lat; 09.2009 PSA=0,50; biopsja 6bpt, Gleason 4+4 80-90%; zmarł 24.12.2009; "Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem ". (D. Alighieri)
Awatar użytkownika
yolek79
 
Posty: 296
Rejestracja: 14 wrz 2009, 22:01
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: yolek79 » 22 wrz 2009, 21:02

anko2 pisze:Witajcie!
Yolek chciałem Ci na zakończenie wczorajszego dnia napisać coś miłego ale jak zacząłem się zastanawiać to zawiesił się komputer. Ma już swoje lata toteż ma prawo. Więc poszedłem w błogim nastroju spać i miałem przepiękne sny.

Ale nie wiem, co bym nie napisał to i tak nie odda to mojego uwielbienia dla wszystkich pań , które tu pisują, gdyż ich obecność rozjaśnia atmosferę w tych trudnych dla wszystkich okolicznościach i te wysyłane przez nie promyki słońca odgrywają nawet na krótką chwilę niezmiernie pozytywną rolę. No oczywiście, co niektórych mogą one bardzo oślepiać i powodować wręcz odwrotny skutek. Hmm...

Miło,ze tak piszesz Anko :))

I jeżeli chodzi o bycie użytecznym w miłości muszę zapewnić, że uprawiam ją w miarę systematycznie, może nie tak często jak przed zabiegiem, ale uprawiam. Założyłem wątek na temat potencji w przypadku T3C, gdzie opisuję jak do tego doszedłem - w rok po radioterapii i w trakcie hormonoterapii, mimo negatywnych opinii moich lekarzy. (lektura tylko dla mężczyzn).

Więc Yolek w mojej obecność, delikatnie mówiąc możesz czuć się potencjalnie jeszcze zagrożona.

Hmm... no juz sie boje w takim razie :) hihi
Teść 65 lat; 09.2009 PSA=0,50; biopsja 6bpt, Gleason 4+4 80-90%; zmarł 24.12.2009; "Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem ". (D. Alighieri)
Awatar użytkownika
yolek79
 
Posty: 296
Rejestracja: 14 wrz 2009, 22:01
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: TOM46 » 22 wrz 2009, 21:12

No to teraz ja swoje trzy grosze, bo wychodzi moja belferska natura. Ten wątek ma tytuł: "Rokowania niepomyślne". Nowi forumowicze lub goście szukają w tym wątku wiadomości o bardzo trudnych przypadkach a natykają się na żywą i ciekawą dyskusję ale nie na temat. Może by tak przenieść te posty na "porozmawiajmy" ze względu na dobro forum, o którym pisze Rakar ? Razem oczywiście z moim postem.

Ja nie miałem czasu śledzić Waszej dyskusji w szczegółach ale zniknął gdzieś kawał, który zauważyłem a teraz nie mogę go znaleźć o taksówkarzu, który przepraszał, że siedzi tyłem do 'wysoce kulturalnych' pasażerek. Rakar, czy w rozpędzie kasowania - wykasowałeś też ten kawał ?

A tak w ogóle 'kto się lubi ten się czubi'

Pozdrowienia dla wszystkich

Yolek79 napisz jaka jest HT Twojego teścia ? Eligard czy Zoladex ?
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2009, 21:14 przez TOM46, łącznie zmieniany 1 raz
Diagnoza 2009.02, PSA 111,9; Biopsja GS 9 (4+5); od marca HT (od marca 2009 eligard co 3 miesiące, w końcu sierpnia zmiana na Zoladex co 12 tygodni, od sierpnia 2009 flutamid 3xdziennie, ostatni rok 2xdziennie); 2009.04 Scyntygrafia, TK nie wykazują przerzutów, możliwe wyjście poza torebkę; 2009.06 - PSA 39; 2009.07 RT - 74 Gy w ciągu 37 dni, 2009.10 - PSA 16; druga scyntygrafia nie pokazuje przerzutow; 2009.11 - PSA 4,8; 2010.01 - PSA 1,7; 2010.04-PSA 0,8; 2010.07-PSA 0.389; 2010.10-PSA 0,344; 2011.01-PSA 0,239; fosfataza alkaliczna 151,3 U/l; 2011.04 - PSA 0,155; 2011.06 - PSA 0.384; 2011.08 - PSA 2,85 :(; 2011.09.01 - PSA 6,21; fosfataza alkaliczna 159; połowa września PSA 7,5; trzecia scyntygrafia czysta; 26.10 - PSA -9,5, węzły chłonne w płucach powiększone, 22.11 PSA-11,96; 24.11 EBUS, nowotwór w węzłach w diagnozie, 19.12 - PSA 18,....1/.2012 PSA-26,5 2/2012 PSA-160, docetaxel, encorton 2012.02, PSA 190, ALP 650, 2012.03.30 PSA 112, ALP 1140, drugi wlew docetaxel, PSA - 66, ALP 1104, regresja węzłów w płucach; 5/2012 PSA 22 czwarty wlew, 8/12 szósty wlew PSA 7,13, 9/2012 siódmy wlew PSA 7,4, ostatni, ósmy wlew 10/12 PSA 10,01, ALP 216,6, 11/2012 PSA 79,5, 2013.01.08. PSA 240 Tomek odszedł od nas 15 kwietnia 2013r.
TOM46
 
Posty: 695
Rejestracja: 16 lut 2009, 18:38
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: yolek79 » 22 wrz 2009, 21:33

TOM46 pisze:No to teraz ja swoje trzy grosze, bo wychodzi moja belferska natura. Ten wątek ma tytuł: "Rokowania niepomyślne". Nowi forumowicze lub goście szukają w tym wątku wiadomości o bardzo trudnych przypadkach a natykają się na żywą i ciekawą dyskusję ale nie na temat. Może by tak przenieść te posty na "porozmawiajmy" ze względu na dobro forum, o którym pisze Rakar ? Razem oczywiście z moim postem.

Ja nie miałem czasu śledzić Waszej dyskusji w szczegółach ale zniknął gdzieś kawał, który zauważyłem a teraz nie mogę go znaleźć o taksówkarzu, który przepraszał, że siedzi tyłem do 'wysoce kulturalnych' pasażerek. Rakar, czy w rozpędzie kasowania - wykasowałeś też ten kawał ?

A tak w ogóle 'kto się lubi ten się czubi'

Pozdrowienia dla wszystkich

Yolek79 napisz jaka jest HT Twojego teścia ? Eligard czy Zoladex ?

U mojego tescia, to ani jeden ani drugi. Nazwa na D. Niestety z moja pamiecia do nazw to masakra jest, nie zapisałam i nie pamietam. Długa nazwa. Opakowanie takie biało-zielone.

pozdrawiam
dziekuje,ze pytasz :)
yolek
Teść 65 lat; 09.2009 PSA=0,50; biopsja 6bpt, Gleason 4+4 80-90%; zmarł 24.12.2009; "Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem ". (D. Alighieri)
Awatar użytkownika
yolek79
 
Posty: 296
Rejestracja: 14 wrz 2009, 22:01
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 22 wrz 2009, 23:15

Yolek .
Serdeczne dzięki, że zdecydowałaś się na umieszczenie Twojej uroczej buźki na... forum. Miło popatrzeć na Ciebie. Moja Woomen nie interesuje się tym forum. Także możesz być spokojna.
Pozdrawiam.
Anko
PS. skopiowałem ten post w " Po prostu porozmawiajmy - pogaduchy" jak się przyjmie to wykasuje go na tym wątku. Toteż do pogaduch zapraszam do wątku - " Pogaduchy"
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2009, 00:00 przez anko2, łącznie zmieniany 1 raz
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: yolek79 » 23 wrz 2009, 20:45

Cos optymistycznego.. w końcu lekarze zajeli sie moim tesciem kochanym jak nalezy. Został w szpitalu, ma załozona przetoke na nerce, lekarz bedzie w piatek robił endoskopie przez cewke,zeby zobaczyc co dzieje sie w tym pecherzu. I cos mówi,ze ten stercz nie taki jak powinien byc. Jestem dobrej mysli ;) Tesciowi nie bardzo podobało sie,ze musiał zostac w szpitalu, probował licytowac sie z lekarzem,ale nic to nie dało, pad doktor był nieugiety :) Złosc troszke tesciowi pzreszła, jak zawiozlam mu wieczorkiem racuszki :) wcinał, az miło :)

pozdrawiam wszystkich
i przesyłam wirtualny,ale wiosenny i słoneczny usmiech :-)
yolka
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2009, 20:47 przez yolek79, łącznie zmieniany 1 raz
Teść 65 lat; 09.2009 PSA=0,50; biopsja 6bpt, Gleason 4+4 80-90%; zmarł 24.12.2009; "Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem ". (D. Alighieri)
Awatar użytkownika
yolek79
 
Posty: 296
Rejestracja: 14 wrz 2009, 22:01
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 23 wrz 2009, 23:31

Yolka !
Bądź dobrej myśli bo wcale nie musi być przesądzony los Twojego teścia. Trzymam kciuki za to ,żeby były dobre wyniki. No i b. dobrze, że teść został w szpitalu - przyśpieszy to postawienie diagnozy.
A uśmiech masz cudowny.
Pozdrawiam
Anko
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz » 24 wrz 2009, 02:31

17.09 pisałem:
Listopad???
Toż to dwa miesiące!
Ten okres trzeba koniecznie skrócić!

yolek79 pisze:w końcu lekarze zajeli sie moim tesciem kochanym jak nalezy. Został w szpitalu, ma załozona przetoke na nerce, lekarz bedzie w piatek robił endoskopie przez cewke,zeby zobaczyc co dzieje sie w tym pecherzu. I cos mówi,ze ten stercz nie taki jak powinien byc. Jestem dobrej mysli ;) Tesciowi nie bardzo podobało sie,ze musiał zostac w szpitalu, probował licytowac sie z lekarzem,ale nic to nie dało, pad doktor był nieugiety :) Złosc troszke tesciowi pzreszła, jak zawiozlam mu wieczorkiem racuszki :) wcinał, az miło :)

A więc tak, jak przewidziałem...- zajął się ;)
Spokojnie uzgadniaj z nim kolejne etapy leczenia - już wiesz jakie...
I przygotuj Teścia przed każdą kolejną atrakcją ;)
Nie wiem w jakiej sieci macie komórki, ale mi pomagała możliwość paplania bez ograniczeń...
Po badaniach Teść będzie musiał dużo pić, żeby przemyć układ - zapytaj jaki sok i jaka woda mu odpowiada (sok tylko 100% bez dodatku cukru) - uzgodnij z lekarzem.

Tak nawiasem mówiąc - jest coś, co mi niesamowicie smakowało - pierwszy sucharek po operacji...
A jaki byłem szczęśliwy, jak się okazało, że dostałem dwa!
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: monika » 24 wrz 2009, 08:00

"Tak nawiasem mówiąc - jest coś, co mi niesamowicie smakowało - pierwszy sucharek po operacji..."

Ja również nie zapomnę smaku pierwszej kromki podsuszonej bułki,którą dostałam na kolację 2dni po operacji..."poezja smaku"... :) .
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2009, 20:02 przez monika, łącznie zmieniany 1 raz
Tatuś r.52,PSA 02.09-35/03.09-64,diagnoza 16- 04-09:CaP p.pł.-G2-Gl 7(3+4),l.pł.-G3-Gl 8(4+4),scyntyg.05.09-rozsiew npl do kości.
Odszedł od nas 05-08-2010 tuż przed południem... :( :( :(

"Dłonim daleko,sercu zawsze blisko..."
Awatar użytkownika
monika
 
Posty: 433
Rejestracja: 16 kwie 2009, 22:45
Lokalizacja: Garwolin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: yolek79 » 24 wrz 2009, 10:07

anko2 pisze:Yolka !
Bądź dobrej myśli bo wcale nie musi być przesądzony los Twojego teścia. Trzymam kciuki za to ,żeby były dobre wyniki. No i b. dobrze, że teść został w szpitalu - przyśpieszy to postawienie diagnozy.
A uśmiech masz cudowny.
Pozdrawiam
Anko

Dziekuje Anko :) przesympatyczny z Ciebie Człowiek :)
Teść 65 lat; 09.2009 PSA=0,50; biopsja 6bpt, Gleason 4+4 80-90%; zmarł 24.12.2009; "Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem ". (D. Alighieri)
Awatar użytkownika
yolek79
 
Posty: 296
Rejestracja: 14 wrz 2009, 22:01
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Siapi » 25 wrz 2009, 12:24

Witajcie.

Wczoraj byliśmy z Tatą w CO w Bygdoszczy. Robi wrażenie. Lekarz z tego Centrum potwierdził nasze wcześniejsze obawy. Tata był od początku źle leczony. Jego przypadek kwalifikował go do operacji lub ewentualnie brachyterapia lub teleradioterapia. Teraz musi robić dodatkowe badania gdyż te, które robił w Łodzi (jesteśmy z Piotrkowa Tryb.) są źle zrobione!!! Teraz musi zrobić PET-CT-FLUOR i MRI. Jeśli wyniki będą dobre to konsultacja na radioterapii (teleradioterapia lub brachyterapia). W grę wchodziłaby jeszcze operacja ale to zbyt duże ryzyko. Nie wiem jeszcze kiedy będą badania ale na pewno się odezwę. Uzyskałem również informację, że w Polsce są trzy centra, w których leczy się bardzo skutecznie raka prostaty. To CO w Warszawie, Świętokrzyskie Centrum Onkologii w Kielcach i CO w Bygdoszczy. My trafiliśmy do ROO w Łodzi ale tam nie mają takim możliwości diagnostycznych jak w tych trzech ośrodkach.

Tata na razie do wyjaśnienia zostaje na HT. Trzymamy za Was wszystkich kciuki. Musi być dobrze!!!

Pozdrawiam wszystkich
Siapi
 
Posty: 7
Rejestracja: 20 wrz 2009, 17:19
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: yolek79 » 25 wrz 2009, 12:46

Siapi pisze:Witajcie.

Wczoraj byliśmy z Tatą w CO w Bygdoszczy. Robi wrażenie. Lekarz z tego Centrum potwierdził nasze wcześniejsze obawy. Tata był od początku źle leczony. Jego przypadek kwalifikował go do operacji lub ewentualnie brachyterapia lub teleradioterapia. Teraz musi robić dodatkowe badania gdyż te, które robił w Łodzi (jesteśmy z Piotrkowa Tryb.) są źle zrobione!!! Teraz musi zrobić PET-CT-FLUOR i MRI. Jeśli wyniki będą dobre to konsultacja na radioterapii (teleradioterapia lub brachyterapia). W grę wchodziłaby jeszcze operacja ale to zbyt duże ryzyko. Nie wiem jeszcze kiedy będą badania ale na pewno się odezwę. Uzyskałem również informację, że w Polsce są trzy centra, w których leczy się bardzo skutecznie raka prostaty. To CO w Warszawie, Świętokrzyskie Centrum Onkologii w Kielcach i CO w Bygdoszczy. My trafiliśmy do ROO w Łodzi ale tam nie mają takim możliwości diagnostycznych jak w tych trzech ośrodkach.

Tata na razie do wyjaśnienia zostaje na HT. Trzymamy za Was wszystkich kciuki. Musi być dobrze!!!

Pozdrawiam wszystkich

I ja z tata trzymam kciuki za Was :)

pozdrawiam serdecznie
Teść 65 lat; 09.2009 PSA=0,50; biopsja 6bpt, Gleason 4+4 80-90%; zmarł 24.12.2009; "Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem ". (D. Alighieri)
Awatar użytkownika
yolek79
 
Posty: 296
Rejestracja: 14 wrz 2009, 22:01
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 25 wrz 2009, 13:31

Siapi pisze:Witajcie.

Wczoraj byliśmy z Tatą w CO w Bygdoszczy. Robi wrażenie. Lekarz z tego Centrum potwierdził nasze wcześniejsze obawy. Tata był od początku źle leczony. Jego przypadek kwalifikował go do operacji lub ewentualnie brachyterapia lub teleradioterapia. Teraz musi robić dodatkowe badania gdyż te, które robił w Łodzi (jesteśmy z Piotrkowa Tryb.) są źle zrobione!!! Teraz musi zrobić PET-CT-FLUOR i MRI. Jeśli wyniki będą dobre to konsultacja na radioterapii (teleradioterapia lub brachyterapia). W grę wchodziłaby jeszcze operacja ale to zbyt duże ryzyko. Nie wiem jeszcze kiedy będą badania ale na pewno się odezwę. Uzyskałem również informację, że w Polsce są trzy centra, w których leczy się bardzo skutecznie raka prostaty. To CO w Warszawie, Świętokrzyskie Centrum Onkologii w Kielcach i CO w Bygdoszczy. My trafiliśmy do ROO w Łodzi ale tam nie mają takim możliwości diagnostycznych jak w tych trzech ośrodkach.

Tata na razie do wyjaśnienia zostaje na HT. Trzymamy za Was wszystkich kciuki. Musi być dobrze!!!

Pozdrawiam wszystkich

To dobra wiadomość. Skan PET-CT-FLUOR, czyli na specjalnej hybrydowej maszynie, która stanowi dwa skanery w jednej obudoweie (PET i CT) z wykorzystaniem jako znacznika radioaktywnego fluorodezoksyglukozy znaczonej izotopem fluoru F-18, to jest w tej chwili zasadniczo najczulsze i najdokładniejsze badanie obrazowe jakie można robić w celu poszukiwania przerzutów raka prostaty do kości i tkanek miękkich. Są inne o podobnej dokladności, ale eksperymentalne lub półeksperymentalne. Jeśli jest coś do znalezienia, to znajdą, jeśli nie ma, to jest nadzieja na zrobienie tego, co należało zrobić 5 lat temu. Na Zachodzie miałby w tej sytuacji robione to samo badanie. Jestem przyjemnie zaskoczony, że w Bydgoszczy mają sprzęt i kadrę - ten hybrydowy skaner PET/CT kosztuje miliony, i wymaga wysoko wykwalifikowanej obsługi oraz pierwszorzędnych radiologów do interpretacji wynikow.

A pierwszego lekarza prowadzącego, ktory trzymał pacjenta na hormonach przez 5 lat nie próbując weryfikować niejedznoznacznego wyniku scyntygrafii (mógł na przyklad kazać powtórzyć po roku i zobaczyć, czy zaszły zmiany), należy w pierwszym rzędzie zgłosić do rzecznika kontroli zawodowej wlaściwej miejscowo Izby Lekarskiej, a następnie do prokuratury.
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2318
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Siapi » 25 wrz 2009, 23:15

ewaryn pisze:Siapi! Nasze przypuszczenia potwierdziły się...niestety. Mam nadzieję, że badania wypadną dobrze i rozpocznie się leczenie.Życzę Ci tego z całego serca. Wspieraj Mamę...wiem co przechodzi. Jeśli możesz podaj miasto, przychodnię i inicjały tego medycznegio geniusza. Trzymam mocno kciuki, żeby Wam się udało.Ewa

Cześć Ewa. Jak już napisałem jesteśmy z Piotrkowa. Tata trafił z poręki do lekarza z Łodzi ze szpitala im. M. Pirogowa. Paradoksalnie ten szpital to kolebka łódzkiej urologii a lekarz prowadzący jest uczniem jednego z najlepszych urologów w Polsce??? Nic z tego nie rozumiem ale cóż: nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Tak naprawdę to już zgłupiałem od tego wszystkiego. Teraz tylko czekamy na termin badań w Bydgoszczy. Mam nadzieję, że wszystko będzie OK. Jak wszystko się już wyjaśni to zajmę się Panem DOKTOREM prowadzącym. Na pewno tego tak nie zostawię. Żona z mamą odradzają mi to ale ja jestem zdania, że każdego należy rozliczyć z jego grzechów. Inaczej nigdy w tym kraju nie będzie dobrze. A takich lekarzy powinno się albo wysyłać od nowa do szkół albo po prostu pozbawić prawa wykonywania zawodu.

Życzę wszystkim Forumowiczom spokojnych snów i miłego weekendu. Do usłyszenia wkrótce.

Sławek
Siapi
 
Posty: 7
Rejestracja: 20 wrz 2009, 17:19
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: ewaryn » 26 wrz 2009, 00:10

Sławku! Tak sobie myślę,że jedną z przyczyn tego co dzieje się na linii pacjent-lekarz, a co za tym idzie :jakości leczenia jest to, że sobie "dajemy".Stwierdzamy,że odpuścimy, bo walka będzie długa i trudna...jesteśmy umęczeni strachem, wysiłkiem żeby ratować co się da...prawdopodobnie dlatego takie, a nie inne jest stanowisko Twojej Mamy i Żony. Teraz trzeba zająć się leczeniem Taty i to jest najważniejsze!
Odczekaj, okrzepniecie, zastanowicie się...w końcu gdybyście podjęli decyzję odnośnie tego "znachora", to i tak zgodę na to w pierwszej kolejności musi dać Tata.Ale musi być w rodzinie ktoś, kto ją poprowadzi...Nie jestem mściwa, ale gdyby to co spotkało Twojego Tatę, spotkało mojego męża, to wolę nie pisać publicznie co bym zrobiła z tym ....(dość, bo napiszę coś mocno niecenzuralnego!!!).Jest wiele różnych zawodów o takiej czy innej odpowiedzialności...mniejszej lub większej. Ale jeżeli wybiera się zawód, który wykonując łączy się z odpowiedzialnością za życie innego człowieka, to ta odpowiedzialność powinna być egzekwowana...życie dostaje się tylko jedno. Nie potrafi być lekarzem, to niech zostanie ....no, nieważne kimś innym, kto też trzepie kasę...
Mam nadzieję, że z nami zostaniesz...będziesz się od czasu do czasu kontaktował, to jak już przyjdzie odpowiedni czas, podyskutujemy na forum co zrobić -aż mi trudno napisać-z tym niby-lekarzem. Dobrze by było żeby już nigdy nikogo nie skrzywdził. Pozdrawiam Ewa
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2009, 00:12 przez ewaryn, łącznie zmieniany 1 raz
ewaryn
 
Posty: 2869
Rejestracja: 17 lis 2008, 09:40
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: samnaj » 26 wrz 2009, 01:05

Witam wszystkich.

Dawno nie pisałem na "moim wątku". Za to często czytałem. Wymiana poglądów była bardzo zajmująca :).

Chcę wrócić do relacji z najgorszej choroby czyli mojej. :) Zrobiłem to ostatnie badanie - USG z sondą rektalną. (Wyniki MR i TK podałem w poście z 15-09-2009 r.) Opis tego USG jest taki: "Gruczoł krokowy o wym. 37x28x32 o obj. 17,6 cm3, niehomogenny, liczne zwapnienia okołocewkowe, torebka nad lewym płatem zatarta - naciek. Pęcherzyki nasienne o śr. lewy 11 mm, prawy 9 mm. USG nerek i pęcherza: Nerki obie bez cech zastoju i kamicy. Pęcherz moczowy pusty.

Wczoraj byłem u onkologa. Odniosłem wrażenie, że zaczął wycofywać się z możliwości RP, przynajmniej na dzień dzisiejszy.

Tu ciekawostka; Pan doktor nauk medycznych stwierdził, że musi obejrzeć zapis na płytkach CD z RM i TK wraz z wysokiej klasy specjalistą od czytania tych obrazków, który ma przyjechać specjalnie z Warszawy. Natomiast decyzję o dalszym sposobie leczenia będzie konsultował z całym zespołem lekarzy. (Również sami utytułowani praktycy).

Myślę, że takie podejście jest jak najbardziej prawidłowe. Przynajmniej wzbudziło moje zaufanie. Niestety nie chciał powiedzieć czy pożyję jeszcze 30 lat... :) Mam umówione spotkanie w tym czasie.

Póki co zlecił badania krwi - wątroba, PSA, wolne PSA. Mam się nie śpieszyć i zrobić je w drugiej połowie października. Wtedy będzie decyzja. Czyli mam kilka tygodni spokoju.

A co Wy o tym sądzicie?
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2009, 00:42 przez samnaj, łącznie zmieniany 1 raz
56 l. Lipiec 2009 r. - CaP G3-4, Gleason 7 (3+4), bez przerzutów. HT - Lucrin Depot i Flutamid. PSA: VII 09 - 63,34 XI 09 - 3,06, IV 10 - 1,64, VII 10 - 4,32, VIII 10 - 3,74, X 10 - 2,74 :). Maj 2010 koniec HT po RT. II 11 - 6,97, V 11 - 15,86 2 tyg. później 23,13 :(, VI 11 - 6,94 po flutamidzie. VII 11 - 6,58, VIII 11 - 7,05 , 07-09-2011 mnogie przerzuty do kości. :( IX 11 - 8,96 - od 29-09-2011 flutamid + zoladex. XII 11 - 2,36 :), V 12 - 4,51 :(, VIII 12 - 10,31, IX 12 - 16,39 :(, I 13 - 24,2 :(, III 13 - 39,7 :( V 13 - 80 :( 17-06-2013 pierwsza chemia - PSA 106 Odstawiona po szóstym wlewie; W 21-11-2013 izotop promieniotwórczy Samar 153 i co 28 dni Zomikos. PSA 127
samnaj
 
Posty: 134
Rejestracja: 26 lip 2009, 16:56
Lokalizacja: Łódź
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 26 wrz 2009, 01:45

Bardzo asekurancki jest Twój pan doktor. Badanie PSA i fPSA chyba polecił zrobić po to, żeby Cię czymś zająć, ale nie zaszkodzi. Ten nauk medyczny coś za mało rączy jest, jakoś mało chyżo działa. Musisz "na niego siąść' i przypominać o sobie.
Ciekawe, czy zadecydują o prostatktomii?


Pzdr

Ps
Jak twój dr dobrze przeprowadzi leczenie, to za 30 lat pewnie dojdzie do umówionego spotkania.
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2009, 09:03 przez RaKaR-szef forum, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: samnaj » 27 wrz 2009, 00:35

Prawdę mówiąc, pewnie wbrew zdrowemu rozsądkowi, wcale się nie martwię takim nie za dużym przesunięciem w czasie. Jak pomyślę o operacji, naświetlaniu, skutkach ubocznych to jakoś mi się nie śpieszy...

Ponadto cały czas nie mam satysfakcjonującej wiedzy o tym cholernym skorupiaku. Nie wiem czy cofnie się na tyle po trwającej TH, że schowa się do torebki. Jeśli nawet tak to czy ma to jakieś znaczenie skoro w biopsji wyszło G 3-4

Podejrzewam, że lekarze też muszą rozstrzygnąć podobny dylemat choć mają zawodową wiedzę.

Bardzo bym chciał być na tym spotkaniu za 30 lat. Mój nauk medyczny, :) , powiedział, że czuje się staro dosyć w wieku 52 lat. Odpowiedziałem, że przed zdiagnozowaniem skorupiaka też tak miałem. Teraz czuję niezwykle młodym człowiekiem...
56 l. Lipiec 2009 r. - CaP G3-4, Gleason 7 (3+4), bez przerzutów. HT - Lucrin Depot i Flutamid. PSA: VII 09 - 63,34 XI 09 - 3,06, IV 10 - 1,64, VII 10 - 4,32, VIII 10 - 3,74, X 10 - 2,74 :). Maj 2010 koniec HT po RT. II 11 - 6,97, V 11 - 15,86 2 tyg. później 23,13 :(, VI 11 - 6,94 po flutamidzie. VII 11 - 6,58, VIII 11 - 7,05 , 07-09-2011 mnogie przerzuty do kości. :( IX 11 - 8,96 - od 29-09-2011 flutamid + zoladex. XII 11 - 2,36 :), V 12 - 4,51 :(, VIII 12 - 10,31, IX 12 - 16,39 :(, I 13 - 24,2 :(, III 13 - 39,7 :( V 13 - 80 :( 17-06-2013 pierwsza chemia - PSA 106 Odstawiona po szóstym wlewie; W 21-11-2013 izotop promieniotwórczy Samar 153 i co 28 dni Zomikos. PSA 127
samnaj
 
Posty: 134
Rejestracja: 26 lip 2009, 16:56
Lokalizacja: Łódź
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: samnaj » 27 wrz 2009, 13:01

rakar pisze:O, spójrz na Alfreda, jaki radosny człowiek.


Za nic nie kumam kto zacz rzeczony Alfred? :)
56 l. Lipiec 2009 r. - CaP G3-4, Gleason 7 (3+4), bez przerzutów. HT - Lucrin Depot i Flutamid. PSA: VII 09 - 63,34 XI 09 - 3,06, IV 10 - 1,64, VII 10 - 4,32, VIII 10 - 3,74, X 10 - 2,74 :). Maj 2010 koniec HT po RT. II 11 - 6,97, V 11 - 15,86 2 tyg. później 23,13 :(, VI 11 - 6,94 po flutamidzie. VII 11 - 6,58, VIII 11 - 7,05 , 07-09-2011 mnogie przerzuty do kości. :( IX 11 - 8,96 - od 29-09-2011 flutamid + zoladex. XII 11 - 2,36 :), V 12 - 4,51 :(, VIII 12 - 10,31, IX 12 - 16,39 :(, I 13 - 24,2 :(, III 13 - 39,7 :( V 13 - 80 :( 17-06-2013 pierwsza chemia - PSA 106 Odstawiona po szóstym wlewie; W 21-11-2013 izotop promieniotwórczy Samar 153 i co 28 dni Zomikos. PSA 127
samnaj
 
Posty: 134
Rejestracja: 26 lip 2009, 16:56
Lokalizacja: Łódź
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 27 wrz 2009, 13:58

samnaj pisze:Za nic nie kumam kto zacz rzeczony Alfred? :)

Alfreda trzeba kumać, znaczy podziwiać. Alfred to chłopak śląski, któremu zaproponowano, wręcz nalegano na przeprowadzenie prostatektomii. Alfred ma 75 lat i jest zadowolony ze swojego leczenia. Ponad dwa lata czytam fora związane z leczeniem prostaty i układu płciowo-moczowego, ale zaproponowanie przez polskich lekarzy prostatektomii 75 letniemu facetowi, to coś wyjątkowego.
O powyższym fakcie Alfred napisał w poniższym temacie "Moja choroba''.
Jak bardzo kontrastuje z tym informacja telefoniczna, którą odebrałem wczoraj:
U 71 letniego mężczyzny, dwa lata temu stwierdzono rozsianego raka, m.in. w kośćcu. Facet od dłuższego czasu użalał się na bóle kręgosłupa. Leczył się w podst. przychodni lekarskiej, u lekarki rodzinnej. A ta uporczywie leczyła go na korzonki. Jego wyjściowe PSA wynosiło 200 ng/ml. W nadchodzącym tygodniu mam z nim się spotkać. Tej sprawy tak zostawić nie można. To wielkie draństwo. Niestety, obcy jest mu internet, a szkoda, bo mógłby dużo dowiedzieć się choćby z tego forum. Dlatego przypadek Alfreda jest dla mnie czymś zupełnie wyjątkowym.
Muszę powiedzieć, że sporo osób do mnie telefonuje, w tym sporo kobiet, i niekoniecznie w spr. chorób prostaty, ale innych problemów męskich, jak np. problemów z potencją. Z początku, nie wiedziałem co odpowiadać, tym bardziej, jak dzwonią kobieta. Te telefony i spotkania, to pokłosie mojego wystąpienia w naszym, regionalnym radiu z okazji organizowanych przez "Gladiatora'' badań przesiewowych na prostatę.

Obrazek
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 27 wrz 2009, 15:05

samnaj pisze:Prawdę mówiąc, pewnie wbrew zdrowemu rozsądkowi, wcale się nie martwię takim nie za dużym przesunięciem w czasie. Jak pomyślę o operacji, naświetlaniu, skutkach ubocznych to jakoś mi się nie śpieszy...

Nie masz co się spieszyć. Jakiej kuracji Ci nie wymyślą to i tak wcześniej musisz brać hormony co najmniej 3 miesiące.
Wszystko o swoim czasie.

Pozdrawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz » 27 wrz 2009, 21:22

samnaj pisze:"Gruczoł krokowy o wym. 37x28x32 o obj. 17,6 cm3,

Mały
samnaj pisze:niehomogenny, liczne zwapnienia okołocewkowe, torebka nad lewym płatem zatarta - naciek.

To trzy niedobre wiadomości
samnaj pisze:Pęcherzyki nasienne o śr. lewy 11 mm, prawy 9 mm. USG nerek i pęcherza: Nerki obie bez cech zastoju i kamicy. Pęcherz moczowy pusty.

Tu dobrze

Wczoraj byłem u onkologa. Odniosłem wrażenie, że zaczął wycofywać się z możliwości RP, przynajmniej na dzień dzisiejszy.

samnaj pisze:Tu ciekawostka; Pan doktor nauk medycznych stwierdził, że musi obejrzeć zapis na płytkach CD z RM i TK wraz z wysokiej klasy specjalistą od czytania tych obrazków, który ma przyjechać specjalnie z Warszawy. Natomiast decyzję o dalszym sposobie leczenia będzie konsultował z całym zespołem lekarzy.

To powinna być codzienność - Cieszę się, że udzłi ci się załatwić płytkę....- jesteś a tym pierwszy!
samnaj pisze:Niestety nie chciał powiedzieć czy pożyję jeszcze 30 lat... :) Mam umówione spotkanie w tym czasie.

Pewnie nie chciał Ciebie martwić, gdybys planował 40 ;)
samnaj pisze:Czyli mam kilka tygodni spokoju.

Wcinaj tabsy i poprawiaj kondycję

samnaj pisze:Prawdę mówiąc, pewnie wbrew zdrowemu rozsądkowi, wcale się nie martwię takim nie za dużym przesunięciem w czasie.

Masz ochronę hormonalną....
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2009, 21:23 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: samnaj » 28 wrz 2009, 19:24

kangur__2007 pisze:Cholera.... :-(

Brak wyobraźni na temat przyczyn mogących prowadzić do wypadku... Tutejsza norma (AS - Australian Standard) wymaga, by sznurki od żaluzji były rozdzielone, tak aby nie mogły utworzyć pętli. Inaczej tego towaru nie można legalnie sprzedawać. Identyfikator, jaki noszę na szyi w pracy, ma wbudowany w tasiemkę, na której wisi, plastikowy zatrzask bezpieczeństwa, ktory otwiera się, kiedy obciążenie przekracza sto gramów, na wypadek gdybym zaplątał identyfikator w kopiarkę, niszczarkę dokumentów, albo drzwi do windy - standardowe wymaganie przepisów OH&S (Occupational Health and Safety, czyli BHP).

Pora przenieść się do Australii chyba. Kolega jest tam od ponad trzydziestu lat. Był dwa lata w Polsce i wrócił. Twierdził, że nie może znieść polskich urzędasów, przepisów budowlanych i zasad obsługi w aptekach... Coś w tym jest.
56 l. Lipiec 2009 r. - CaP G3-4, Gleason 7 (3+4), bez przerzutów. HT - Lucrin Depot i Flutamid. PSA: VII 09 - 63,34 XI 09 - 3,06, IV 10 - 1,64, VII 10 - 4,32, VIII 10 - 3,74, X 10 - 2,74 :). Maj 2010 koniec HT po RT. II 11 - 6,97, V 11 - 15,86 2 tyg. później 23,13 :(, VI 11 - 6,94 po flutamidzie. VII 11 - 6,58, VIII 11 - 7,05 , 07-09-2011 mnogie przerzuty do kości. :( IX 11 - 8,96 - od 29-09-2011 flutamid + zoladex. XII 11 - 2,36 :), V 12 - 4,51 :(, VIII 12 - 10,31, IX 12 - 16,39 :(, I 13 - 24,2 :(, III 13 - 39,7 :( V 13 - 80 :( 17-06-2013 pierwsza chemia - PSA 106 Odstawiona po szóstym wlewie; W 21-11-2013 izotop promieniotwórczy Samar 153 i co 28 dni Zomikos. PSA 127
samnaj
 
Posty: 134
Rejestracja: 26 lip 2009, 16:56
Lokalizacja: Łódź
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: samnaj » 28 wrz 2009, 19:33

Mam problem z prawą stopą. Opada mi nieznacznie przy chodzeniu, klapie. Nie mogę stanąć na pięcie. Prawdopodobnie porażenie nerwu strzałkowego.

Pani neurolog dała skierowanie na TK kręgosłupa w odcinku lędźwiowym ponieważ jest rak stercza. Szuka meta. Wcześniej nic nie będzie robić - powiedziała.

Trochę wzrósł mi poziom latania dupencji.

Mogą być przerzuty? Scyntygrafia w sierpniu br. wykazała czystość. Jak myślicie?
56 l. Lipiec 2009 r. - CaP G3-4, Gleason 7 (3+4), bez przerzutów. HT - Lucrin Depot i Flutamid. PSA: VII 09 - 63,34 XI 09 - 3,06, IV 10 - 1,64, VII 10 - 4,32, VIII 10 - 3,74, X 10 - 2,74 :). Maj 2010 koniec HT po RT. II 11 - 6,97, V 11 - 15,86 2 tyg. później 23,13 :(, VI 11 - 6,94 po flutamidzie. VII 11 - 6,58, VIII 11 - 7,05 , 07-09-2011 mnogie przerzuty do kości. :( IX 11 - 8,96 - od 29-09-2011 flutamid + zoladex. XII 11 - 2,36 :), V 12 - 4,51 :(, VIII 12 - 10,31, IX 12 - 16,39 :(, I 13 - 24,2 :(, III 13 - 39,7 :( V 13 - 80 :( 17-06-2013 pierwsza chemia - PSA 106 Odstawiona po szóstym wlewie; W 21-11-2013 izotop promieniotwórczy Samar 153 i co 28 dni Zomikos. PSA 127
samnaj
 
Posty: 134
Rejestracja: 26 lip 2009, 16:56
Lokalizacja: Łódź
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz » 28 wrz 2009, 22:49

samnaj pisze:Mam problem z prawą stopą. Opada mi nieznacznie przy chodzeniu, klapie. Nie mogę stanąć na pięcie. Prawdopodobnie porażenie nerwu strzałkowego.

Pani neurolog dała skierowanie na TK kręgosłupa w odcinku lędźwiowym ponieważ jest rak stercza. Szuka meta. Wcześniej nic nie będzie robić - powiedziała.

Trochę wzrósł mi poziom latania dupencji.

Mogą być przerzuty? Scyntygrafia w sierpniu br. wykazała czystość. Jak myślicie?

Mam wiadomość dobrą, taką sobie i złą...
Zła to taka, że u każdego z nas mogą być przerzuty.
taka sobie: statystyki mówią, że pomiędzy G6 a G 7 jest różnica, ale statystyka obejmuje przypadki in plus oraz in minus...
Natomiast dobra wiadomość mówi, że zwykle trzeba na przerzuty czekać wiele lat i niekoniecznie ich doczekać.
Zalicz się proszę do tych ostatnich ;)

Moim zdaniem - jest za wcześnie i niech tak będzie faktycznie.
Masz ochronę hormonalną, więc rozwój nowotworu powinien być zatrzymany na dłuższy czas.
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2009, 22:52 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 29 wrz 2009, 00:21

Mariusz,

nie próbuj zostać Matką Teresą.
Mam wiadomość dobrą, taką sobie i złą...
Zła to taka, że u każdego z nas mogą być przerzuty.

U jednych z prawdopodobieństwem 5% a u drugich 95%.
taka sobie: statystyki mówią, że pomiędzy G6 a G 7 jest różnica, ale statystyka obejmuje przypadki in plus oraz in minus...

Ja i samnaj mamy Gleason = 7. Nie porównuj nas do siebie.
Natomiast dobra wiadomość mówi, że zwykle trzeba na przerzuty czekać wiele lat i niekoniecznie ich doczekać.

Ile dla Ciebie znaczy wiele? Dla mnie ze startowym PSA = 29.65 to raptem 70%, że już je mam. HT jeszcze trzyma je na smyczy.

Pozdrawiam,
Mrakad

P.S. Dzisiaj byłem u wampirzyc. Pobrali krew i JUŻ za tydzień poznam wynik.
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: annddy » 30 wrz 2009, 22:07

Gratulacje!!
Piszę to w wątku.......nie jestem przesądny.
pozdro
annddy
Ur.1959 r.
PSA-9,34,biopsja -10 rdzeni -2 pozytywne w dwóch płatach -30%
Gleason 4+3,rak nie przekracza torebki.Stan kliniczny T2cNxMO.RP -25.04.2006
Histopatologia po operacji stan T3aN1M0 - margines obustronnie + ,węzły chłonne 3/4 +, pęcherzyki nasienne-czyste , Gleason 4+5.
HT od 05.2006, RT 06-08.2006r
PSA- 15.05.2006-0,38, 04.06.2006-0,10, 08.2006 <0,06 , 02.2009-<0.06,02.2010 - <0,008 10.2010 - 0,00 04.2011 - 0,00 11.2011 - 0,00 - Hormony - stop 02.12 - PSA <0,008 , 05.2012 - 0,00
08.12 -PSA<0,008; 12.12-PSA <0,008 , 03.13 -PSA<0,008 , 07.2013.- PSA -0,01 ; 09.2013 -PSA - 0,00 ;05.2014 -PSA-<0,008 =)
09.2014 -PSA-<0,008, 20.02.2015 - PSA-0,00, 09.2015 - PSA-0,007 :) ,T-4,05
Awatar użytkownika
annddy
 
Posty: 1075
Rejestracja: 15 cze 2008, 11:33
Lokalizacja: Wrocław
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: monika » 30 wrz 2009, 22:47

Mariuszku,GRATULACJE i od mnie...:) .

pozdrawiam serdecznie.monika
Tatuś r.52,PSA 02.09-35/03.09-64,diagnoza 16- 04-09:CaP p.pł.-G2-Gl 7(3+4),l.pł.-G3-Gl 8(4+4),scyntyg.05.09-rozsiew npl do kości.
Odszedł od nas 05-08-2010 tuż przed południem... :( :( :(

"Dłonim daleko,sercu zawsze blisko..."
Awatar użytkownika
monika
 
Posty: 433
Rejestracja: 16 kwie 2009, 22:45
Lokalizacja: Garwolin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: samnaj » 02 paź 2009, 03:42

Mikcja - jak to ładnie, szlachetnie niemalże, brzmi... Nie mogę zrozumieć tylko jednego. Przed rozpoczęciem HT biegałem w nocy raz albo wcale. Teraz - dwa miesiące po rozpoczęciu leczenia - biegam w nocy trzy razy. Właściwie to zacząłem HT i zacząłem nocne mikcje. To nie tak miało być...

Menopauzy prawie nie odczuwam, bardzo rzadko lekkie poty gorące. Piersi nie chcą mi rosnąć ani trochę. :(

Może ta hormonoterapia nie działa? PSA mam zrobić w drugiej połowie października. Trochę się boję robić prywatnie wcześniej, a nuż urosło nazbyt?!

Może ktoś wie o co chodzi?
Ostatnio zmieniony 02 paź 2009, 03:45 przez samnaj, łącznie zmieniany 1 raz
56 l. Lipiec 2009 r. - CaP G3-4, Gleason 7 (3+4), bez przerzutów. HT - Lucrin Depot i Flutamid. PSA: VII 09 - 63,34 XI 09 - 3,06, IV 10 - 1,64, VII 10 - 4,32, VIII 10 - 3,74, X 10 - 2,74 :). Maj 2010 koniec HT po RT. II 11 - 6,97, V 11 - 15,86 2 tyg. później 23,13 :(, VI 11 - 6,94 po flutamidzie. VII 11 - 6,58, VIII 11 - 7,05 , 07-09-2011 mnogie przerzuty do kości. :( IX 11 - 8,96 - od 29-09-2011 flutamid + zoladex. XII 11 - 2,36 :), V 12 - 4,51 :(, VIII 12 - 10,31, IX 12 - 16,39 :(, I 13 - 24,2 :(, III 13 - 39,7 :( V 13 - 80 :( 17-06-2013 pierwsza chemia - PSA 106 Odstawiona po szóstym wlewie; W 21-11-2013 izotop promieniotwórczy Samar 153 i co 28 dni Zomikos. PSA 127
samnaj
 
Posty: 134
Rejestracja: 26 lip 2009, 16:56
Lokalizacja: Łódź
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: yolek79 » 02 paź 2009, 10:33

samnaj pisze:Mikcja - jak to ładnie, szlachetnie niemalże, brzmi... Nie mogę zrozumieć tylko jednego. Przed rozpoczęciem HT biegałem w nocy raz albo wcale. Teraz - dwa miesiące po rozpoczęciu leczenia - biegam w nocy trzy razy. Właściwie to zacząłem HT i zacząłem nocne mikcje. To nie tak miało być...

Menopauzy prawie nie odczuwam, bardzo rzadko lekkie poty gorące. Piersi nie chcą mi rosnąć ani trochę. :(

Może ta hormonoterapia nie działa? PSA mam zrobić w drugiej połowie października. Trochę się boję robić prywatnie wcześniej, a nuż urosło nazbyt?!

Może ktoś wie o co chodzi?

Samnaj nie martw sie, z hormonami to róznie jest. Kobiety od jednych tyja, od drugich nie, od jednych maja skutki zwiazane z menopauza, od innych mniej albo wcale. Hormony dzialaja indywidualnie na kazdy organizm. Mysle,ze i Ty powinienes zaufac lekarzowi i dac sobie i jemu czas na leczenie. Zrobisz PSA tak jak wyznaczył lekarz w II połowie pazdziernika i sam zobaczysz,ze wszystko jest jak nalezy :) Ale to tylko moje zdanie.

pozdrawiam
y.
Ostatnio zmieniony 02 paź 2009, 10:34 przez yolek79, łącznie zmieniany 1 raz
Teść 65 lat; 09.2009 PSA=0,50; biopsja 6bpt, Gleason 4+4 80-90%; zmarł 24.12.2009; "Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem ". (D. Alighieri)
Awatar użytkownika
yolek79
 
Posty: 296
Rejestracja: 14 wrz 2009, 22:01
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz » 02 paź 2009, 20:09

samnaj pisze:Mikcja - jak to ładnie, szlachetnie niemalże, brzmi... Nie mogę zrozumieć tylko jednego. Przed rozpoczęciem HT biegałem w nocy raz albo wcale. Teraz - dwa miesiące po rozpoczęciu leczenia - biegam w nocy trzy razy. Właściwie to zacząłem HT i zacząłem nocne mikcje. To nie tak miało być...

Ale czasem tak się trafia. O problemach powiedz przed następnym naświetlaniem, no i ćwicz zwieracz pęcherza...


samnaj pisze:Menopauzy prawie nie odczuwam, bardzo rzadko lekkie poty gorące. Piersi nie chcą mi rosnąć ani trochę. :(

Może ta hormonoterapia nie działa? PSA mam zrobić w drugiej połowie października. Trochę się boję robić prywatnie wcześniej, a nuż urosło nazbyt?!

Robienie PSA obecnie nie ma sensu. RT to nie rwanie żęba i nie działa od razu.
Hormonoterapii możesz nie czuć przez pierwsze dwa - trzy miesiące, ale spokojnie obserwuj swoje zachowania - zmieniają się...
Bardzo pomału robisz się delikatniejszy... Ale ta zmiana jest postrzegana jako pozytywna.
Mojej żonie bardzo się to spodobało.
samnaj pisze:Czasem i lekarzom należy podać rękę. :)

Zamast nogi Obrazek

samnaj pisze:Tak na prawdę myślę, że jest wśród nich wielu wspaniałych, chcących pomagać, ludzi.

Ja w tym fachu bym nie popracował - kroić mogę, szyć mogę, ale jak mi który by wykorkował....byłby koniec pracy.
Myślę, że niejeden końcący medycynę ma nadzieję na lekką pracę, a tak faktycznie ile lat można słuchać czyichś narzekań żeby nie dostać świra? Trzeba się jakoś uodpornić, ale to z kolei daje efekt uboczny w postaci całkowitego baraku współczucia i przedmiotowego traktowania pacjentów. Czym innym jest deklaratywne współczucie, z czym innym faktyczne - to drugie jak by nie patrzeć kosztuje - stąd tak mało lekarzy, o których bez zająkniecia powiemy DOBRY.
Ostatnio zmieniony 02 paź 2009, 20:20 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: samnaj » 03 paź 2009, 01:21

Mariusz pisze:
samnaj pisze:Mikcja - jak to ładnie, szlachetnie niemalże, brzmi... Nie mogę zrozumieć tylko jednego. Przed rozpoczęciem HT biegałem w nocy raz albo wcale. Teraz - dwa miesiące po rozpoczęciu leczenia - biegam w nocy trzy razy. Właściwie to zacząłem HT i zacząłem nocne mikcje. To nie tak miało być...

Ale czasem tak się trafia. O problemach powiedz przed następnym naświetlaniem, no i ćwicz zwieracz pęcherza...

:D
Mariusz, wielkie dzięki za posta. Bardzo dobry jest. Mam jednak prośbę; Czy mógłbyś wprowadzić poprawki? Z prostego powodu - ja nie miałem jeszcze RT.
56 l. Lipiec 2009 r. - CaP G3-4, Gleason 7 (3+4), bez przerzutów. HT - Lucrin Depot i Flutamid. PSA: VII 09 - 63,34 XI 09 - 3,06, IV 10 - 1,64, VII 10 - 4,32, VIII 10 - 3,74, X 10 - 2,74 :). Maj 2010 koniec HT po RT. II 11 - 6,97, V 11 - 15,86 2 tyg. później 23,13 :(, VI 11 - 6,94 po flutamidzie. VII 11 - 6,58, VIII 11 - 7,05 , 07-09-2011 mnogie przerzuty do kości. :( IX 11 - 8,96 - od 29-09-2011 flutamid + zoladex. XII 11 - 2,36 :), V 12 - 4,51 :(, VIII 12 - 10,31, IX 12 - 16,39 :(, I 13 - 24,2 :(, III 13 - 39,7 :( V 13 - 80 :( 17-06-2013 pierwsza chemia - PSA 106 Odstawiona po szóstym wlewie; W 21-11-2013 izotop promieniotwórczy Samar 153 i co 28 dni Zomikos. PSA 127
samnaj
 
Posty: 134
Rejestracja: 26 lip 2009, 16:56
Lokalizacja: Łódź
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz » 03 paź 2009, 15:54

samnaj pisze:
Mariusz pisze:
samnaj pisze:Mikcja - jak to ładnie, szlachetnie niemalże, brzmi... Nie mogę zrozumieć tylko jednego. Przed rozpoczęciem HT biegałem w nocy raz albo wcale. Teraz - dwa miesiące po rozpoczęciu leczenia - biegam w nocy trzy razy. Właściwie to zacząłem HT i zacząłem nocne mikcje. To nie tak miało być...

Ale czasem tak się trafia. O problemach powiedz przed następnym naświetlaniem, no i ćwicz zwieracz pęcherza...

:D
Mariusz, wielkie dzięki za posta. Bardzo dobry jest. Mam jednak prośbę; Czy mógłbyś wprowadzić poprawki? Z prostego powodu - ja nie miałem jeszcze RT.

O! - ależ mnie zmyliłeś tą nocna mikcją - ja faktycznie już zacząłem się martwić, że przypaliło Tobie zwieracz...
Leki hormonalne, które dostajesz raczej nie dają tego rodzaju objawów.
Dobra - a zmieniłeś coś w dziecie? - więcej płynów, soków, zmiana godziny wypicia ostatniego piwa...- tfu! - oczywiście cherbaty ;)
Co jeszcze dostałeś smakowitego na recepcie? - może jest jakiś lek wypłukujący...
Na mnie hormonki tak nie działały - właściwie to ich działanie delikatnie ujawniło się dopiero pod koniec trzeciego miesiąca.
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: samnaj » 03 paź 2009, 22:59

Leki biorę cały czas te same - na cukrzycę i nadciśnienie - od lat. Zacząłem od kilku dni znowu kontrolować ciśnienie i cukier. Jakoś od momentu wpływu info o skorupiaku na początku lipca nie miałem na to ochoty. Cukier utrzymuje się na poziomie 125 do 130 na czczo. (Muszę zmierzyć przed snem dzisiaj). Nie powinno mnie gonić, tym bardziej w nocy. Martwi mnie to dosyć. Boję się, że skubaniec rośnie w siłę...

Zjem jabłko, gruszkę. Codziennie staram się wsunąć jednego pomidora. Odrzuciłem prawie całkowicie tłuszcze (z wyjątkiem oleju lnianego), cukier. Nie jem smażonych i wędzonych potraw. Sporo ryb. Tak naprawdę to tylko trochę bardziej rygorystycznie stosuję dietę tą samą od kilku lat.
56 l. Lipiec 2009 r. - CaP G3-4, Gleason 7 (3+4), bez przerzutów. HT - Lucrin Depot i Flutamid. PSA: VII 09 - 63,34 XI 09 - 3,06, IV 10 - 1,64, VII 10 - 4,32, VIII 10 - 3,74, X 10 - 2,74 :). Maj 2010 koniec HT po RT. II 11 - 6,97, V 11 - 15,86 2 tyg. później 23,13 :(, VI 11 - 6,94 po flutamidzie. VII 11 - 6,58, VIII 11 - 7,05 , 07-09-2011 mnogie przerzuty do kości. :( IX 11 - 8,96 - od 29-09-2011 flutamid + zoladex. XII 11 - 2,36 :), V 12 - 4,51 :(, VIII 12 - 10,31, IX 12 - 16,39 :(, I 13 - 24,2 :(, III 13 - 39,7 :( V 13 - 80 :( 17-06-2013 pierwsza chemia - PSA 106 Odstawiona po szóstym wlewie; W 21-11-2013 izotop promieniotwórczy Samar 153 i co 28 dni Zomikos. PSA 127
samnaj
 
Posty: 134
Rejestracja: 26 lip 2009, 16:56
Lokalizacja: Łódź
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: yolek79 » 04 paź 2009, 11:21

samnaj pisze:Leki biorę cały czas te same - na cukrzycę i nadciśnienie - od lat. Zacząłem od kilku dni znowu kontrolować ciśnienie i cukier. Jakoś od momentu wpływu info o skorupiaku na początku lipca nie miałem na to ochoty. Cukier utrzymuje się na poziomie 125 do 130 na czczo. (Muszę zmierzyć przed snem dzisiaj). Nie powinno mnie gonić, tym bardziej w nocy. Martwi mnie to dosyć. Boję się, że skubaniec rośnie w siłę...

Zjem jabłko, gruszkę. Codziennie staram się wsunąć jednego pomidora. Odrzuciłem prawie całkowicie tłuszcze (z wyjątkiem oleju lnianego), cukier. Nie jem smażonych i wędzonych potraw. Sporo ryb. Tak naprawdę to tylko trochę bardziej rygorystycznie stosuję dietę tą samą od kilku lat.

Tak trzymaj i sie nie zamartwiaj :)
Teść 65 lat; 09.2009 PSA=0,50; biopsja 6bpt, Gleason 4+4 80-90%; zmarł 24.12.2009; "Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem ". (D. Alighieri)
Awatar użytkownika
yolek79
 
Posty: 296
Rejestracja: 14 wrz 2009, 22:01
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: brozyy » 04 paź 2009, 12:22

Witaj Samnaj, chcialbym rowniez tak jak Yolek napisac Ci "tak trzymaj i sie nie zamartwiaj" ale mam jeszcze prosbe: czy mozesz zamiast jednego pomidora dziennie wsuwac np. trzy sztuki podgrzane (to wazne) oraz dodac jeszcze brokoly i kalafiory oraz zielona herbate (bez cukru i dodatkow) do smaku mozna sie przyzwyczaic, ja pije codziennie ok. 6 filizanek. (Siedem lat na hormonach). Mam nadzieje ze uzywasz oleju lnianego tylko z pierwszego tloczenia na zimno. Serdecznie pozdrawiam, Brozyy
brozyy
 
Posty: 125
Rejestracja: 13 wrz 2009, 19:32
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: ewaryn » 04 paź 2009, 13:22

samnaj pisze:Leki biorę cały czas te same - na cukrzycę i nadciśnienie - od lat. Zacząłem od kilku dni znowu kontrolować ciśnienie i cukier. Jakoś od momentu wpływu info o skorupiaku na początku lipca nie miałem na to ochoty. Cukier utrzymuje się na poziomie 125 do 130 na czczo. (Muszę zmierzyć przed snem dzisiaj). Nie powinno mnie gonić, tym bardziej w nocy. Martwi mnie to dosyć. Boję się, że skubaniec rośnie w siłę...

Zjem jabłko, gruszkę. Codziennie staram się wsunąć jednego pomidora. Odrzuciłem prawie całkowicie tłuszcze (z wyjątkiem oleju lnianego), cukier. Nie jem smażonych i wędzonych potraw. Sporo ryb. Tak naprawdę to tylko trochę bardziej rygorystycznie stosuję dietę tą samą od kilku lat.

Samnaj! Jeśli chodzi o likopen w pomidorach, to w surowych jest go niewiele. W internecie jest tabela odnośnie zawartości likopenu w roślinach. Jeden pomidor, gruszka i jabko to niewiele.Warto codziennie komponować surówki w oparciu o warzywa mające działanie wzmacniające immunologię i antynowotworowe. Zamiast tego jednego pomidora można wsuwać koncentrat pomidorowy z odrobiną oleju (likopen jest wówczas lepiej przyswajany przez organizm). Pozdrawiam Ewa
Ostatnio zmieniony 04 paź 2009, 13:23 przez ewaryn, łącznie zmieniany 1 raz
ewaryn
 
Posty: 2869
Rejestracja: 17 lis 2008, 09:40
Blog: Wyświetl blog (0)

Następna

Wróć do NASZE HISTORIE

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: lataon, Ola506 i 332 gości

logo zenbox